Nie no, wszystko prawda, ale 300 ml, a 850-1000ml to jest różnica. Może też być tak, że to taki już urok cukrówy, może to jej smak po prostu, coś mi tam przeszkadza ewidentnie, czystej nie idzie wypić. Zabarwioną czymś już jak najbardziej, ale właśnie czystą chciałbym zrobić smaczną, a przynajmniej fajnie pijalną. Wiadomo cukier to nie zboże czy co tam lepszego jest na czystą.Pako23 pisze:Po pierwsze traktuj takie posty, że ktoś odbierze 300ml przedgonu i leci mu ambrozja z przymrużeniem oka
Tak tak, napisałem 76-77, ja najniżej dokładnie miałem na buforze 76,6-76,8, coś takiego. Widziałem tak niską temperaturę bufora na 21 procesów może ze dwa razy i to chyba tylko przy doczyszczaniu surówki (kiedy wsad był mocniejszy, koło 19%). Czyli da się to osiągnąć. Ale no gdzież, jakby to się działo 1-2 na 20 razy to tam huk, ale 18 na 20 to nie idzie tak pracować. Muszę zmniejszać odbiór do żółwiego tempa, pokroju 10-13ml/minutę, bo bufor ze swoją temperaturą "dogania" zbiornik. To jest bez sensu, szkoda prądu. Powinienem móc ze stałą prędkością odbierać aż do 100st C w zbiorniku. No z małymi korektami pod koniec, oczywiście.Pako23 pisze:po drugie uzyskanie temp 76 też jest raczej nie możliwe.
Jakby maszyna nie miała swojej wydajności, odbiór 10-13ml/min na takiej kolumnie to porażka.
Próbowałem tego. Jak już bulboni w buforze to wręcz nie chce ściekać do zbiornika. Musiałem na moment wyłączać grzanie, żeby się uspokoiło i tylko wtedy leciało. W sumie na początku bufor jak się napełni jest spokojny, wtedy ścieka. W sumie to próbowałem tego przez minutę lub dwie, może za krótko aby dało efekt. Będę musiał jeszcze raz spróbować.zask pisze:Jak tylko napełni Ci się bufor otwórz delikatnie zawór w nim tak aby ciecz w buforze nie przelewała się górą tylko utrzymywała ~2 cm pod krawędzią.
Teraz jak to piszę bufor ze spokojnego zaczął bulbonić, pewnie się wymieszał i momentalnie mam 78,9 w buforze, mogłem zwiększyć nawet odbiór i ładnie ciągnie ze zbiornika, bufor utrzymuje 78,9-79. Nie było mnie przy tym, ale już raz to widziałem. To taki nagły strzał i jak się wymiesza to zaczyna chodzić normalnie...