Destylat będzie ostrzejszy jeśli nie odbierzesz wszystkich przedgonów. Robiłem już i piłem bimbry owocowe z 6-7kg cukru na 25L miazgi z jabłek, śliwek lub winogron (z czystego cukru raczej spirytus do nalewek), i ani razu głowa nie bolała ani mnie, ani nikogo z pijących, a towar znikał litrami.BartekBartek1 pisze:Czy to prawda, że jak więcej cukru w nastawie to destylat ostrzejszy i głowa bardziej boli?
Śliwowica 2009 - 2024
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Ja w święta spròbowałem wkońcu swojej śliwowicy w większych ilościach i rano glowa tylko lekko ćmiła, ale pić się bardzo chciało. Po wódce nigdy mnie tak nie suszyło.
Bartek, no to rzeczywiście masz zacięcie jak już tyle wypiłeś Ja piję okazjonalnie i więcej rozdaję niż wypijam. Ale postanowiłem sobię, że z każdego cyklu 10l musi zostać w piwnicy na przynajmniej 2lata.
Bartek, no to rzeczywiście masz zacięcie jak już tyle wypiłeś Ja piję okazjonalnie i więcej rozdaję niż wypijam. Ale postanowiłem sobię, że z każdego cyklu 10l musi zostać w piwnicy na przynajmniej 2lata.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Boże ależ tu ciekawostki można poczytać...
Nie wiem u kogo kolega "forma" pracował, ale w Kiczni, w Zabrzeży czy w Zagorzynie robi się tak samo Śliwowicę jak i w samym Łącku, przecież to ta sama gmina Łącko.
Resztę też dość ciekawie opisał, no ale cóż, widocznie nie w tym Łącku się wychowałem o którym mowa.
Nie wiem u kogo kolega "forma" pracował, ale w Kiczni, w Zabrzeży czy w Zagorzynie robi się tak samo Śliwowicę jak i w samym Łącku, przecież to ta sama gmina Łącko.
Resztę też dość ciekawie opisał, no ale cóż, widocznie nie w tym Łącku się wychowałem o którym mowa.
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Nasza łącka Śliwowica!
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Udało mi się trafić na suszone śliwki kalifornijskie na bazarze u znajomego sprzedawcy (całkiem smaczne) i zakupiłem parę śliwek na testy. Do jednej butelki 0,7l z bimbrem śliwkowym 55% wrzuciłem 1 średnią śliwkę i odstawiłem w kąt - pójdzie do testów za rok albo dwa. Mam jeszcze małą flaszeczkę z 0,3l tego samego bimbru i wrzucę do niego 3 śliwki, a testy będą się odbywały częściej .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Chciałbym uzyskać od szacownego grona specjalistów porady co mam zrobić z destylatem, żeby go uszlachetnić. Wyszło mi jakieś 10-12 litrów średnio 60-65% i mam zamiar wlać to do beczki dębowej, żeby trochę whiskaczem zapachniało. Czy jest to dobry pomysł, czy są lepsze sposoby, czy trzeba to rozcieńczyć przed wlaniem do beczki czy po leżakowaniu? Jest to mój pierwszy post i jestem nowicjuszem w bimbrowaniu.... więc proszę o wyczerpujące odpowiedzi i wyrozumiałość.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
@rafalleg - możesz wlać trunek do beczki, a możesz użyć dębu opiekanego (szczapki, płatki, kostki). Po leżakowaniu w beczce wypalanej śliwowica nabierze koloru dębionych trunków i takowych aromatów. O beczkach też już pojawiły się wcześniej opinie w kilku tematach (ułatwię ci szukanie http://alkohole-domowe.com/forum/search ... &x=26&y=12 ale nawet w tym temacie jest trochę o dębieniu śliwowicy), im dłużej przetrzymasz alkohol w beczce tym wyjdzie bardziej dębowy, a to nie musi każdemu odpowiadać.
@daath1 - można, pamiętaj tylko żeby nie przedobrzyć, bo zbyt słaby trunek smakuje paskudnie.
@daath1 - można, pamiętaj tylko żeby nie przedobrzyć, bo zbyt słaby trunek smakuje paskudnie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Mam takie obawy, że po dodaniu wody, nie trzyma się długo aromat. Czy nie lepiej będzie zostawić tak jak jest np. 60% czy 70%?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 13 sty 2014, 22:18 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: brak odstępów
Powód: brak odstępów
nie jestem alkoholikiem, ale mocno lubię kosztować, to co piję
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Aromat trzyma się równie dobrze w 50%, jak i w 60 czy 70%. Grunt to dobrze zakręcić flaszkę i schować ją w ciemne i chłodne miejsce. Nawet destylat gruszkowy (gruszkowica), który jest bardzo podatny na utratę aromatów, w ten sposób przechowuję ponad 2,5 roku (najstarszy gruszkowy jaki mam w tej chwili) i nie stracił nic a nic. Podstawą są dobre butelki, które z umiarem, ale mocno dokręcamy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Dziękuję, to teraz już będę wiedział o co chodzi. Wygląda na to,że gruszkówka (to właśnie o nią mi chodziło) tak ma. Po jakimś czasie, aromat jest mniejszy niż był tydzień po destylacji, zobaczę jaki jest po roku czy dwóch ? Przyznam, że nie miałem tego problemu z innymi owocówkami, rozrabiałem np. do 50% i wszystko było w porządku, im dłużej trzymane, tym lepiej .
[MOD - Zacznij stosować odstępy PO znakach interpunkcyjnych!]
[MOD - Zacznij stosować odstępy PO znakach interpunkcyjnych!]
nie jestem alkoholikiem, ale mocno lubię kosztować, to co piję
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Czyli 53%, a dla czego nie 52%, czy 54%? Czy nie jest to zastanawiające? Być może drążę temat, ale dla mnie to istotne jest. Śliwowica bez dodatku wody, trzyma aromat, czy tak samo trzyma z jej dodatkiem?
[MOD - Odstępy robimy PO znakach interpunkcyjnych!]
[MOD - Odstępy robimy PO znakach interpunkcyjnych!]
nie jestem alkoholikiem, ale mocno lubię kosztować, to co piję
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Śliwowica dobrze trzyma aromat w dowolnym stężeniu. Już pisałem, że podstawą są dobrze zakręcone (mocno, ale z wyczuciem) butelki oraz ciemne i chłodne miejsce przechowywania, procenty grają mniejszą rolę w porównaniu do tych dwóch czynników.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Szczerze mówiąc, na taką odpowiedź czekałem i liczyłem . Rozrabiałem moje owocówki i z wodą, i bez, i z pogonami, różnica była w smaku.Najlepsze były te bez wody, z dodatkiem pogonów (by osłabić %), też niczego sobie, ale po rozcieńczeniu wodą, po jakimś czasie gubił się smak.Metoda prób i błędów, do gór mam dalekogrzesieksz7 pisze:Mnie nauczano, żeby śliwowicy nie rozcieńczać wodą, że niby wodny posmak pozostaje później.
nie jestem alkoholikiem, ale mocno lubię kosztować, to co piję
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Jak się nie przejedziesz to się nie dowiesz Piłem czereśniówkę od Maurera, nie pamiętam ile procent, ale właśnie czuć było taką jakby wodę, tak jakbyś za dużo wody do soku dolał.daath1 pisze:grzesieksz7 pisze:Metoda prób i błędów, do gór mam daleko
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Nasza łącka Śliwowica!
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Zgadzam się i z tym , do śliwek nie daję wody, do wiśni też, ale do gruszki, 100kg owocu i 20l wody. Może to jest przyczyna, że gruszkówka traci najwięcej ze swojego aromatu? Tak czy inaczej, lepiej destylatów owocowych nie rozcieńczać, najlepiej z niczym. Fakt, będziemy mieli trunki mocniejsze %, ale uważam, że coś za coś.kamal pisze:Słaby aromat, może też być spowodowany, dużą ilością wody w nastawie.
nie jestem alkoholikiem, ale mocno lubię kosztować, to co piję
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Panowie uściślijmy o czym jest powyższa dyskusja. Mówimy o nie rozcieńczaniu nastawów czy destylatów. Bo to są dwie różne sprawy. Wpływające w diametralnie różny sposób na produkt finalny.
kamal pisze:Słaby aromat, może też być spowodowany, dużą ilością wody w nastawie.
daath1 pisze:Tak czy inaczej, lepiej destylatów owocowych nie rozcieńczać, najlepiej z niczym.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Wydaję mi się, że nie powinno się dodawać wody nie do jednego, nie do drugiego (do nastawów, czy destylatów robionych z owoców). Jest jeszcze mały problem, do gruszki dodaję wody(chodzi o nastaw), dlatego, że wcześniej bez wody psuł mi się cały nastaw. Jaka była dokładna przyczyna, nie potrafię stwierdzić, być może zanim owoc dojrzał był już w beczce?. Dodam jeszcze, że nastawiam tylko i wyłącznie z Bonkrety Williamsy, ma ona specyficzny aromat . BartekBartek1 jeśli 1 raz destylujesz to tak, ja robię to 2 razy gdyż za pierwszym razem mam wszystko mętne, a po drugim czyste jak łezka.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 20 sty 2014, 13:14 przez daath1, łącznie zmieniany 1 raz.
nie jestem alkoholikiem, ale mocno lubię kosztować, to co piję
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013
Leci mętne dlatego, że 1 destylacja, u mnie przebiega na bełkotce, zacier gęsty i zawsze tak jest, nie zależnie czy grzeje mocniej,czy słabiej.Jeszcze co mi przychodzi do głowy, nie używam cukru, być może zaciery są słabsze procentowo, a co za tym idzie mętne przy 1 destylacji.
nie jestem alkoholikiem, ale mocno lubię kosztować, to co piję