
Jeszcze miesiąc temu nie miałem zielonego pojęcia o tym hobby więc prosiłbym o konstruktywną krytykę i rady do opisanych poniżej moich postępków.
Sprzęt jakim dysponuję: https://destylatorymiedziane.pl/pl/kolu ... 24074.html, wypełnienie sprężynkami pryzmatycznymi.
Na pierwszy ogień nastawiłem cukrówkę 27 kwietnia:
-6kg cukru
-woda do 27l
-Aktywne drożdże T3
-startowe BLG ~20
temperatura w pomieszczeniu 15*C
Tu na początku procesu nie mierzyłem BLG aż do dnia 1 maja co dało mi odczyt 3BLG
2.05 BLG 0
3.05 BLG 0
4.05 BLG 0, po tym odczycie postanowiłem dodać do nastawu klar ale trochę słabo zadziałał bo następnego dnia oprócz niewielkiej ilości osadu roztwór nadal był bardzo mętny, zostawiłem to tak i czekałem.
8.05 zmierzyłem BLG co dało mi odczyt -3.5 co mnie trochę zaskoczyło
10.05 nastaw się kompletnie oczyścił
13.05 dałem do kotła z zamiarem uzyskania spirytusu:
poczekałem aż się wypełni kolumna i tak zostawiłem na 50min po czym zacząłem b. powoli odbiór przedgonu. Odebrałem 220ml w przeciągu 1h i 10min i zacząłem odbierać resztę aż temperatura w kolumnie nie zaczęła wzrastać pomimo przymykania zaworka odbioru, po czym odebrałem jeszcze 220ml pogonu.
Uzyskałem 2,8l spirytusu >96%, dobrze?

Po rozcieńczeniu wodą do pijalnych ~43% wyszła dobra wódeczka z delikatnym posmakiem zwykłego bimberku (w ślepym teście z wódką wygrywał mój wytwór)
Drugi nastaw zrobiłem zaraz po pierwszym 28.04:
-7kg cukru
-woda do 27l
-Aktywne drożdże T3
-startowe BLG ~24
temperatura w pomieszczeniu 15*C
tu wykazałem się trochę większą cierpliwością i pomimo braku widocznych czynności w nastawie twardo czekałem do 11.05 kiedy BLG wyniosło -3 i zwróciłem uwagę że góra jakby się klarowała.
12.05 BLG -4 zlałem z już opadniętego osadu i dałem klar
17.05 zlałem czyściutki nastaw z tego co się osadziło i czeka na gotowanko.
Trzeci nastaw powstał z jabłek i cukru 30.04:
-7kg jabłek pokrojone w kostkę
-5kg cukru
-woda do 28l (28l razem z jabłkami)
- 2 małe łyżeczki kwasku cytrynowego
-drożdże owocowe turbo
-startowe BLG ~21
temperatura w pomieszczeniu 15*C
5.05 BLG doszło do 0 i brak jakiejkolwiek widocznej aktywności ale czekałem jeszcze do 11.05 gdzie BLG wyszło -3. Odcedziłem wszystko od owoców i dodałem klar. Tu się przekonałem czemu lepiej jest wycisnąć sok, i z braku pomysłu alkoholowe kawałki jabłek wylądowały na kompoście. Poczekałem aż się w pełni wyklaruje i 17.05 zlałem płyn z nad osadu.
W tym przypadku chciałem uzyskać smakowy alkohol więc przeszedłem do czynności. Wlałem mój nastaw do gara poczekałem aż się wypełni kolumna i tak zostawiłem na 1h 20 min po czym zacząłem b. powoli odbiór przedgonu. Odebrałem 110ml w przeciągu 1h i 10min i nie wyczuwałem już zbytnio drażniących zapachów. Otworzyłem zaworek odbioru na całość i odbierałem po około 200ml w celu rozdzielania próbek i ich późniejszemu zlaniu. Wyszło mi ostatecznie 110 ml do wylania 4,8l trunku ~48% który ma dość ostry smak na początku a później delikatny smak jabłka. 1,15l odbioru odrzuciłem i przeznaczę na kolejne gotowanie.
Tu wiem że mogę a nawet muszę sporo zmienić w procesie psocenia bo efekt wyszedł tak 5/10 nie ma tragedii ale dobrze też nie jest.
A teraz przejdę do nastawów przez które głównie piszę tego posta. Dostałem od znajomego "trochę" suszonej śliwki z pestką i coś z nią muszę zrobić.
Popełniłem pierwszy nastaw ze śliwki 8.05:
-6kg suszonych śliwek
-4kg cukru
-14g kwasku cytrynowego (nie mierzyłem PH)
- woda do 26l
-startowe BLG ~23
-drożdże owocowe turbo
temperatura w pomieszczeniu 16*C
Po w sumie 2h połapałem się że tego cukru to dałem za dużo postanowiłem że doleje trochę wody jak proces fermentacji trochę złagodnieje.
10.05 oraz 11.05 dolałem po 0.5l wody i 13.05 1l z nadzieją że to coś pomoże.
13.05 BLG wynosiło już 6 i nadal coś się działo w nastawie - pomyślałem że jest nadzieja.
16.05 BLG wyniosło ~3.5 i tak stanęło w smaku nie wyczuwam cukru ale może go maskować alkohol.
18.05 ogrzanie nastawu do 22*C - brak rezultatu
22.05 zlałem całą zawartość wiadra, wycisnąłem co się dało ze śliwek i dałem klar z nadzieją że po wyklarowaniu BLG spadnie jak w przypadku pierwszej cukrówki. Niestety na dnie się sporo osadziło a pomiar się nie zmienił.
Drugi nastaw zrobiony ze śliwek 14.05:
-5kg suszonych śliwek (odebrałem jak najwięcej luźnych pestek i po dolaniu wody mieszałem wiertarką mieszadłem do kleju)
-3kg cukru
-10g kwasku cytrynowego PH ~4
- dodałem pektoenzym
- woda do 26l
-startowe BLG ~18
-drożdże owocowe turbo
temperatura w pomieszczeniu 16*C
Fermentacja szła jak burza 17.05 BLG 5 i koniec, do dziś 23.05 wartość niezmienna.
Trzeci nastaw zrobiony ze śliwek 14.05:
-5kg suszonych śliwek pozbyłem się wszystkich pestek i śliwki zmieliłem maszynką do mięsa
-3kg cukru
-10g kwasku cytrynowego PH ~4
- dodałem pektoenzym
- woda do 26l
-startowe BLG ~18.5
-drożdże owocowe turbo
temperatura w pomieszczeniu 16*C
Fermentacja szła jak burza 17.05 BLG 5 i koniec, do dziś 23.05 wartość niezmienna.
Wszystkie 3 nastawy ze śliwek od 18.05 próbowałem ogrzać w pomieszczeniu gdzie była temperatura 22*C i taką też osiągnęły nastawy ale brak reakcji. W tej sytuacji wykluczam wpływ temperatury bo jabłka doszły do końca mimo iż temperatura była niższa a śliwki nie zareagowały na jej wzrost. Ilość cukru w nastawach w przypadku pierwszego budzi wątpliwości natomiast w kolejnych dwóch powinna być ok, no chyba że coś liczę źle.
1kg suszonej śliwki liczę 400g cukru
5kg suszonej śliwki to 4,2l objętości
26l (cały nastaw) - 4,2l (objętość śliwki) - 1,8l (3kg cukru) = 20l wody
3kg cukru i 2kg cukru ze śliwki = 5kg cukru
stosunek cukier:woda jak w przepisie 1410 co tu może być nie tak

Jak mi się wydaje z samym cukrem sobie radzę ale owoce nie są zbyt wdzięczne dla mnie. Ten pierwszy nastaw ze śliwek planuję w weekend przepędzić natomiast z tymi dwoma to się cały czas zastanawiam co począć.
O ile w kwestii gotowania to mam zbyt dużo jeszcze sposobów do wypróbowania żeby twierdzić że coś nie wychodzi to w kwestii tych śliwek to nie mam już żadnego pomysłu o co może chodzić.
Pozdrawiam Bartek.
