Przesłodzone wino

Wszystko o winach z winogron. Przepisy, sposoby, metody...
Awatar użytkownika

Autor tematu
siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Post autor: siwy1121 »

Witam robię wino z czerwonych winogron, bez drożdży szlachetnych. Wczoraj próbowałem i wino jest za słodkie i słabe, szkoda mi go zmarnować, więc zastanawiałem się czy mogę dodać trochę pożywki dla drożdży, może ruszą te dzikie. Jeśli to głupi pomysł to proszę o pomoc w uratowaniu nastawu

PS. Nie mam cukromierza
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Przesłodzone wino

Post autor: Zygmunt »

A jakie ma być na dzikusach? Mocne i wytrawne? Nie da się, nie ten klimat. Przed kanałem uratować je może tylko szybkie dodanie jakichś aktywnych- najszybciej kupisz prawdopodobnie Fermiviny z Biowinu w większych sklepach. Od razu dokup sobie cukromierz, to samo stoisko.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

we125
400
Posty: 410
Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 12:50
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: we125 »

A jakie ma być na dzikusach? Mocne i wytrawne? Nie da się, nie ten klimat
Ja zrobiłem winko z winogron na dzikusach wyszło bardzo dobre i nie słabe. Na dzikich drożdżach można zrobić bardzo dobre winko.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: radius »

Na dzikich drożdżach można zrobić bardzo dobre winko.
Na dzikusach to można co najwyżej zrobić "winko" a nie "bardzo dobre wino" :smiech:
@siwy1121, proponuję zakup drożdży do restartu np. tu http://zdrowenalewki.pl/p/11/189/drozdz ... tacja.html lub http://alkohole-domowe.pl/product-pl-27 ... tartu.html i spróbować zanim nie jest za późno uratować to "winko".
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Autor tematu
siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: siwy1121 »

Wino jeszcze pracuje, tylko że bardzo powoli, na razie przestawiłem je w cieplejsze miejsce i fermentacja trochę przyspieszyła, ale i tak spróbuję z tymi drożdżami. Wino ma ciemno fioletowy kolor, w ogóle nie przypomina koloru wina ze sklepu. Czy to może być spowodowane tym przesłodzeniem ? Owoce odlałem dopiero po miesiącu :oops:

Lucyferek
30
Posty: 45
Rejestracja: środa, 25 maja 2011, 17:51
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Przesłodzone wino

Post autor: Lucyferek »

radius pisze:
Na dzikich drożdżach można zrobić bardzo dobre winko.
Na dzikusach to można co najwyżej zrobić "winko" a nie "bardzo dobre wino" :smiech:
Oj, jak ja nie lubię tego wyśmiewania... Na dzikusach też się może udać zrobić dobre wino z tym, że to trochę loteria - ile gatunków winogron, tyle żyjących na nich drożdży. Ja właśnie piję swoje pierwsze wino, właśnie na dzikusach i jest według mnie dobre. Oczywiście, że nie wygram nim żadnego konkursu, ale bez przesady - wolę je niż tanie (bynajmniej nie za 5 zł) wino ze sklepu. W dodatku na pierwsze wina dzikusy nie są najgorsze - same wystartują, same zdechną kiedy trzeba, a najczęściej - nawet jeśli się zostawi osad na zbyt długi czas - wino nie zaśmiardnie.
Awatar użytkownika

Autor tematu
siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: siwy1121 »

Dodałem do tego wina drożdże aktywne FERMIVIN i pożywkę z BIOWINu, spodziewałem się, że po tym wino tak ruszy że będzie aż dymić z rurki fermentacyjnej, a nic się nie zmieniło. Drożdże dodałem 3-4 dni temu, Coś jest nie tak ?
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Przesłodzone wino

Post autor: Zygmunt »

Sprawdź cukromierzem ile tam cukru zostało. Piana jest?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: siwy1121 »

Nie kupiłem jeszcze cukromierza, piany nie ma a rurka bulgocze ok 2 razy na minutę
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: Wald »

Na wstępie komentarz do wypowiedzi "Lucyferek". Trafiona w "10" :idea: . Masz kolego rację :ok: . Zgadzam się w całej rozciągłości :klaszcze: .
Kolego "siwy1121", trafiłeś pod dobry adres. Zygmunt ma szklaną kulę, jak dobrze potrze to będzie wiedział co w Twoim winie siedzi. Albo może spróbujmy normalnie, korzystając z wiedzy i doświadczenia. Do tego potrzeba trochę wiedzy coś narobił i tak:
zawartości cukru na starcie i obecnie nie znasz (a szkoda bo to podstawa),
brak piany, to już wiemy,
owoce słodkie czy kwaśne (dojrzałe)?
czy wody dolewałeś, jeśli tak, to ile?
czy dodawałeś cukru, jeśli tak, to ile?
pożywki jak myślę nie dodawałeś (przy starcie)?
jak długo fermentuje?
w jakiej temperaturze?
obecnie jest mętne, zaczyna klarować, a może jest już klarowne?
ile osadu jest na dnie?
Dopiero te informacje pozwolą wyciągnąć jakieś wnioski. Szybkość bulgotania rurki to mało precyzyjny parametr, ale jako uzupełniający przydatny.
Zatem pisz co masz, a my napiszemy co o tym myśleć.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Autor tematu
siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: siwy1121 »

Owoce były kwaskowe dojrzałe
Ok. 7-8l wody na 13kg winogron
razem 4kg cukru
Przy starcie bez szlachetnych drożdży ani pożywki
fermentuje 7 miesięcy
w temp. ok 20 C
Jest niemalże idealnie klarowne (przynajmniej na wierzchu, nie zlewałem z nad osadu)
na dnie w 15-litrowym balonie jest ok 1,5cm osadu
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: pokrec »

Nie zlane znad osadu przez 7 miesięcy? Szkoda, bo juz pewnie śmierdzi "myszami".
Dziwię się, że jeszcze bulka po tak długim czasie, wąchałeś to - to w butli? Zobacz czym pachnie, bo to bulkanie, co teraz masz, to mogą już byc procesy gnilne w osadzie.
Nic to, pierwsze wino mało komu sie udaje.
W naszych szerokościach geograficznych na dzikich drożdżach można co najwyżej upiec chleb (zakwasowy), drożdże występujące na owocach sa po prostu słabe i wrażliwe na rózne czynniki. Szkoda nastawiać wino na dzikusach, po prostu szkoda marnować owoców i cukru, kiedy paczuszka drożdży winiarskich kosztuje kilka zł.
No i najważniejsze: zanim popelnisz nastepny nastaw - poczytaj dokładnie nasze forum, dopytaj, czego nie rozumiesz, kup sobie cukromierz (naprawdę, wart jest kilka razy więcej dla winiarza, niz kosztuje) i może np. książkę Ewy Kwapisz "Wyrób wina i piwa domowego moim hobby". Nie, nie mam nic wspólnego z autorką ani jej sklepem, po prostu uważam, że lektura tej ksiązki zaoszczędzi Ci mnóstwo czasu przeglądania forum a nam - klarowania Twoich wątpliwości ;-). Sam książkę kupiłem i bardzo się z tego cieszę. Jest tam też sporo przepisów dla początkujących, choc posiadając cukromierz można wino bardzo poprawić dodając odpowiednio dobraną dawkę cukru względem przepisu "na oko".
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: Wald »

pokrec pisze: kup sobie książkę Ewy Kwapisz
Albo wpadnij do sklepu, jeśli na poważnie chcesz się zajmować winami. Duża praktyka i zamiłowanie do enologii.

Dzikusy zrobiły co mogły. Cukier na starcie dość wysoki, 26 do 30 Blg. Zostało go jeszcze dużo (nie mierzone), a od miesiąca pracują aktywne. Tyle że to restart, więc i one mają bardzo pod górę. Z nad osadu trzeba ściągać minimum co dwa miesiące. Póki robi, zostaw je w spokoju, nie poganiaj. Masz jeszcze szanse.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Autor tematu
siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: siwy1121 »

Wino nie śmierdzi, jest już całkiem klarowne i ma 15,5 blg, w smaku jest jeszcze trochę za słodkie
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: Wald »

W sam raz na grzańca. Bardzo słodkie, alkoholu jakieś 8-9%.
Jaki przepis, takie wino. :bezradny: Pewnie marzyłeś o czymś innym.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Autor tematu
siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: siwy1121 »

No tak, liczyłem na coś innego, teraz wino ma 14blg i przestało pracować. Myśłałem że jak dodam drożdże aktywne i pożywkę to jeszcze trochę przefermentuje a po dodaniu drożdży przefermentowało trochę ponad 2blg
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: Wald »

A to czytałeś http://alkohole-domowe.com/forum/temper ... t2901.html :?: Dotyczy to w całej rozciągłości win wszelakiego rodzaju. Twoje jest tak słabe, że powinno było jeszcze na tych aktywnych przerobić. Pewnie już po ptokach, ale na kiedyś może się przyda.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Autor tematu
siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: siwy1121 »

Dzięki, o tym nie wiedziałem. trzymałem wino w temp. ok 20 C, ale jak mówisz już po ptokach, bo w ogóle nie pracowało więc zabutelkowałem i niech leżakuje. Jest szansa że po kilku latach leżakowania smak się zmieni ??? Chodzi mi głównie czy stanie się mniej słodkie
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: Wald »

Po aktywnych, jeśli trzymasz to w chłodnej (15-16oC) piwnicy, masz szanse na szampana, albo wybuchowe butelki. Nawet po dwóch latach. Na słodycz nic nie poradzisz.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

bodzio2012
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 27 sie 2012, 00:19
Re: Przesłodzone wino

Post autor: bodzio2012 »

Witam wszystkich!
Chciałem się was doradzić bo robiąc swoje pierwsze winko jakoś nietrzeźwo myślałem i popełniłem babola.
Winko z winogron ciemnych wg. przepisu który znajduje się TUTAJ.
Ogólnie wstyd się przyznać, ale nie jestem w stanie wyjaśnić jak, ale popierniczyłem sprawę w tak prostym przepisie. Winko miało być na balon 5 litrów tak jak w przepisie, tylko, że ja zmieniłem trochę ilość składników.
Jako, że winogrona mam mało słodkie to sobie pomyślałem, że dam więcej cukru (dopiero później zgłębiając temat domowej produkcji win zczaiłem się że to błąd) i tak oto powstało mi cosik składające się z:
1kg winogron (już obranych z szypułek itp)
2.5l wody
1.5kg cukru.
A żeby było śmieszniej, nie dodawałem do tego ani drożdży ani potrawki :odlot: bo tak wnioskowałem po przepisie.
Teraz sprawa jest taka, to wszystko zrobiłem w niedzielę (26.08.2012) o godz 8:00 :D
Co z tym teraz zrobić? Jak na razie nie fermentuje i obawiam się, że od nadmiaru cukru nawet nie ruszy. Cukromierza nie kupiłem, zrobię to możliwie jak najszybciej.
Sprawa jest taka, czy można dolać do tego te 0.5l wody, które pominąłem?
Druga sprawa jest taka, że dopiero pod wieczór uświadomiłem sobie, że mogłem sknocić, więc czym prędzej zrobiłem MD z drożdży Tokaj (Zamojscy) i potrawka (Zamojscy) bo takie dorwałem w markecie. Czy jeśli dodam tą MD za te powiedzmy 2 dni jest szansa, że jeszcze coś z tego winacza będzie?
Jak dla mnie jeśli będzie mocne i słodkie to nawet OK
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: Wald »

Dodaj soku zamiast wody, albo wody i zestaw ziół na ciociosan, pamiętając o drożdżach i porzywce. Czymś to musi smakować. Jak nie gronami to chociaż ziołami.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

bodzio2012
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 27 sie 2012, 00:19
Re: Przesłodzone wino

Post autor: bodzio2012 »

Ok, dzięki, tak właśnie zrobię, zastosuję wariant z ziołami.
Pytanie czy nic się z tym nie stanie jak postoi jeszcze z 2 dni? bo czekam aż drożdże będą gotowe

bodzio2012
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 27 sie 2012, 00:19
Re: Przesłodzone wino

Post autor: bodzio2012 »

Witam ponownie,
MD właśnie jest gotowe, a tu taki myk, że mój wytwór zaczął właśnie pracować na dzikich drożdżach, ale bardzo powoli, ok 1 pyknięcie na minutę.
Czy w związku z tym dodawać do tego gotową już MD?
Dodam, że zamiast ziół dodałem miazgę z pół kilo winogron jeszcze. Bl nie mam jak zmierzyć bo cukromierz który zakupiłem okazał się uszkodzony i musiałem go odesłać :/
Kiedyś czytałem, że stare drożdże można ubić piro (jeśli dobrze pamiętam), ale tego nie mam jak kupić, musiałbym zamawiać przez net, ale zanim paczka dojdzie to minie kilka dni a tu już trzeba działać. Co w takim razie zrobić?
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: Wald »

Dodaj drożdże. Silna matka drożdżowa (jak piszesz) powinna przejąć nastaw. Ale w balonie nie muszą robić dzikusy. Może drożdże które pracowały wcześniej obudziły się, bo dostały cukru.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

pith
400
Posty: 440
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Przesłodzone wino

Post autor: pith »

siwy1121 pisze:No tak, liczyłem na coś innego, teraz wino ma 14blg i przestało pracować. Myśłałem że jak dodam drożdże aktywne i pożywkę to jeszcze trochę przefermentuje a po dodaniu drożdży przefermentowało trochę ponad 2blg

Wiesz, że zrobiłem to samo zeszłego roku z winem jabłkowym.
Wyszło za słodkie. Przestało pracować przy 10 blg.

Po drugim zlaniu zapodałem pirosiarczyn potasu ( http://www.winiarze.pl/?d=artykuly.php&AGID=3&AID=85 ).
Rozlewałem je w czerwcu do butelek. Nabrało trochę łagodności i na częstowanie gości, którzy lubią półsłodkie wina jest w sam raz.
Nie denerwuj się więc, bo może się okazać, że degustatorzy słodkich win zaczną cię odwiedzać i zachwalać wyrób.
Dodam też na pocieszenie, że o wiele trudniej prowadzić słodkie wina i jeśli z tym się uporasz to tym bardziej dasz sobie radę z wytrawnym.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.

بطرس
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wina Gronowe”