Fiflak. Mądry chłopak z ciebie i jak zauważyłem logiczny. I szanuję cie.
Pesymizm jest na dzień dobry negacją stanu obecnego. Jest stanem niebytu i zgodą na obecną sytuacje.
A co się będę odzywał i tak to nic nie zmieni.
A optymizm?
Nie idę na tę randkę bo pewnie mi i tak nie da.
Po co mi ta rewolucja i tak pewnie przegramy.
Nie będę roznosił ulotek bo ubecy i tak wygrają.
Mógłbym tysiące przykładów podać. Nie powalczę z Rzymianami bo to imperium.
Ładne mi teraz kurde imperium. Padło? Dało się?
Takie wielkie mocarstwo...wzięło i jebło. To ta wilczyca nie te bliźniaki karmiła co trzeba.
Optymizm jest nie tylko nadzieją. Optymizm potrzebuje paliwa czyli ludzkiego dzialania.
A w tysiacu przypadków..np testach. Robimy testy próbujemy..a tu bach za 102 przykładem się udało. Przerzuciłam szufla tysiac ton gruzu i mam gram....Radu. co tam że poświecę w nocy.
Optymizm jest czymś pozytywnym i dlatego uważam źe nie można go w zarodku zgniatać.
Ja wreszcie w jednym temacie podzieliłem się swoim pomysłem. A w głowie go miałem już parę lat. Naciskając...wyślij byłem i jestem przekonany że to się nie uda.
A może jednak? Z godnością przyjme falę krytyki a jak się uda to się ucieszę.
Tym jest optymizm. A jak mi upierdzieli obydwie nogi to nie pomyśle że mam już przerypane. Pomyślę że znajdzie się ktoś kto mi krawężnik obniży.
Prawo a Pandemia. Szansa dla nas
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Prawo a Pandemia. Szansa dla nas
Szukałem takiego tematu...
Od kilku lat się do domowego gorzelnictwa przymierzałem. Nie ukrywam, że hamował mnie m.in. strach. Po pierwsze - jestem urzędasem. Po drugie - moja przyszła była żona twierdzi, że jestem "patologicznym legalistą". Ale epidemia pomogła mi w pewnych decyzjach. Prawdę pisałem, że do budowy pierwszej aparatury zmobilizowały mnie ceny i dostępność płynów do dezynfekcji. Podjąłem więc decyzję o wyrażeniu obywatelskiego nieposłuszeństwa - mam zamiar swoją działalność prowadzić jak najbardziej oficjalnie się da, gdy skapnie pierwsza kropla wrzucę ofertę na widzialną rękę (płyn za zwrot surowców). Współpracuję z policjantami i już teraz obwieszczał swoje zamiary - im nawet za darmo rozdam widząc, jak "świetnie" ich wyposażono.
Na zmianę prawa nie liczę. Jeśli mnie zdobią zrobię wszystko, by to upublicznić.
Od kilku lat się do domowego gorzelnictwa przymierzałem. Nie ukrywam, że hamował mnie m.in. strach. Po pierwsze - jestem urzędasem. Po drugie - moja przyszła była żona twierdzi, że jestem "patologicznym legalistą". Ale epidemia pomogła mi w pewnych decyzjach. Prawdę pisałem, że do budowy pierwszej aparatury zmobilizowały mnie ceny i dostępność płynów do dezynfekcji. Podjąłem więc decyzję o wyrażeniu obywatelskiego nieposłuszeństwa - mam zamiar swoją działalność prowadzić jak najbardziej oficjalnie się da, gdy skapnie pierwsza kropla wrzucę ofertę na widzialną rękę (płyn za zwrot surowców). Współpracuję z policjantami i już teraz obwieszczał swoje zamiary - im nawet za darmo rozdam widząc, jak "świetnie" ich wyposażono.
Na zmianę prawa nie liczę. Jeśli mnie zdobią zrobię wszystko, by to upublicznić.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Prawo a Pandemia. Szansa dla nas
Optymizm to nadzieja. I walka.
Wiara że ten mur runie.
Pesymista....a po co będę się sprężał. I tak nic to nie da.
Optymista..........a pizdnę mu w łeb. Bo chcę żyć normalnie.
Wygram czy nie to spróbuję chociaż.
Pesymista jest bierny. Nie robi nic.
Jest szansa i to spora. W tym durnym zamieszaniu przecisnąć po cichu ustawę.
Nikt tego nawet nie zauważy a my krzywdy nie robimy nikomu.
Wiara że ten mur runie.
Pesymista....a po co będę się sprężał. I tak nic to nie da.
Optymista..........a pizdnę mu w łeb. Bo chcę żyć normalnie.
Wygram czy nie to spróbuję chociaż.
Pesymista jest bierny. Nie robi nic.
Jest szansa i to spora. W tym durnym zamieszaniu przecisnąć po cichu ustawę.
Nikt tego nawet nie zauważy a my krzywdy nie robimy nikomu.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy