rdza w kanie
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: rdza w kanie
Witam!
U mnie w BF-20 też jest kilka punktów rdzy. I nie zauważyłem aby to jakości produktu zaszkodziło. W każdym razie przed gotowaniem szoruję te rdzawe przebarwienia tak pro forma Cifem aż znikną, choć nie wiem, czy nie jest to moja nadgorliwość...
U mnie w BF-20 też jest kilka punktów rdzy. I nie zauważyłem aby to jakości produktu zaszkodziło. W każdym razie przed gotowaniem szoruję te rdzawe przebarwienia tak pro forma Cifem aż znikną, choć nie wiem, czy nie jest to moja nadgorliwość...
Re: rdza w kanie
w zasadzie to już jestem na ukończeniu ... kana 20 l + 2 odstojniki + chłodnica z kany 30 l + przewody miedziane ( 3mb ) - pozostało mi to wszystko połaczyć
a i zacier juz pracuje ... beka 120 l - w niej 50 kg śliwek zalanych najpierw gorącym syropem, potem schłodzonym syropem z aktywnymi drożdżami + pożywka + pektopol!
na dniach pewnie wrzucę go na gary i tak się zastanawiałem właśnie czy rdza nie zaszkodzi - tak mnie jak i memu bimberkowi
a i zacier juz pracuje ... beka 120 l - w niej 50 kg śliwek zalanych najpierw gorącym syropem, potem schłodzonym syropem z aktywnymi drożdżami + pożywka + pektopol!
na dniach pewnie wrzucę go na gary i tak się zastanawiałem właśnie czy rdza nie zaszkodzi - tak mnie jak i memu bimberkowi
u Ciebie znikaja , a w mojej kanie na dnie są 3 widoczne plamy , których nie mogę doszorowac bo widać "goły, ciemny metal"Kucyk pisze:Witam!
U mnie w BF-20 też jest kilka punktów rdzy. I nie zauważyłem aby to jakości produktu zaszkodziło. W każdym razie przed gotowaniem szoruję te rdzawe przebarwienia tak pro forma Cifem aż znikną, choć nie wiem, czy nie jest to moja nadgorliwość...
>Alkohol twój wróg, żeby go zwalczyć, trzeba go dobrze poznać<
-
- Posty: 34
- Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 08:57
- Ulubiony Alkohol: Grappa, Bacardi i wiele innych destylatów. No i oczywiście piwko:)
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Zdolny Śląsk
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: rdza w kanie
Koledzy psotnicy, nie załamujcie się... W ciągu kilku lat miałem do czynienia z kilkoma rdzewiejącymi kanami... Muszę was pocieszyć iż nigdy nie zauważyłem odczuwalnego spadku jakości trunku. Tak to jest z tymi starymi blachami Ja, tak jak kolega Kucyk szoruję kanę przed każdym użyciem i moim skromnym zdaniem to wystarcza.
Tomek
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 260 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: rdza w kanie
Próba naprawy bezcelowa, w miejscach które czyścisz rdza pojawi się znowu. Nie przepraszaj za odkopany temat, warto czasem wrócić do starych tekstów, Kana na półkę, do pokazania jak w przeszłości dziadowie pędzili. Post wyżej wyjaśnia wszystko.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy