Przedstawiam Psotnicę
Moderator: DoktorPio
-
Autor tematu - Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Witam,
Czas na przedstawienie towarzystwu Psotnicy. Na razie jeszcze nie ubranej (proszę nie krytykować, że taka naga).
Projekt znajduje się tu http://alkohole-domowe.com/forum/destyl ... 13-60.html. Zainteresowani znajdą tam wszystkie szczegóły techniczne.
A więc po kolei.
Widok ogólny Psotnicy w wersji maszyny rektyfikującej.
Można z niej szybciutko zrobić maszynkę do robienia psoty bardziej aromatycznej.
Obejrzyjmy wszystko po kolei idąc od góry.
Głowica – widok ogólny.
Głowica zdemontowana.
Tu widać rurkę refluksu i tamkę.
Tu tamkę z jeziorkiem.
Tu zakończenie skraplacza.
Tu ujście LM z zaworkiem.
Przejdźmy do części środkowej - kolumny.
Mamy tu odejście OVM.
Wypełnienie od spodu jest podparte w taki sposób. Mały frez w smsie i nie trzeba nic wspawywać. Można bez problemu wyjąć podparcie od dołu i wysypać sprężynki do konserwacji.
A tu są te sprężynki o których wspominam.
Zejdźmy na dół do katalizatora i KEGa.
Tu jest wejście do katalizatora z pierścieniem centrującym.
No i samo wyjście z KEGa.
Na koniec grzałka.
Jak się podoba?
Z pierwszym koncertem jeszcze chwileczkę zaczekam, bo jakoś ten początek roku zwalił mi na łeb tyle spraw, że nie mam czasu pomyśleć o przyjemnościach. Niemniej zgodnie z macierzą Eisenhowera nie odpuszczam spraw ważnych. Czyszczę kolumnę. Ostatnio moczyłem ją w occie prze całą noc. Mam nadzieję, że posmaków technicznych nie będzie już przy pierwszym psotowaniu.
Czas na przedstawienie towarzystwu Psotnicy. Na razie jeszcze nie ubranej (proszę nie krytykować, że taka naga).
Projekt znajduje się tu http://alkohole-domowe.com/forum/destyl ... 13-60.html. Zainteresowani znajdą tam wszystkie szczegóły techniczne.
A więc po kolei.
Widok ogólny Psotnicy w wersji maszyny rektyfikującej.
Można z niej szybciutko zrobić maszynkę do robienia psoty bardziej aromatycznej.
Obejrzyjmy wszystko po kolei idąc od góry.
Głowica – widok ogólny.
Głowica zdemontowana.
Tu widać rurkę refluksu i tamkę.
Tu tamkę z jeziorkiem.
Tu zakończenie skraplacza.
Tu ujście LM z zaworkiem.
Przejdźmy do części środkowej - kolumny.
Mamy tu odejście OVM.
Wypełnienie od spodu jest podparte w taki sposób. Mały frez w smsie i nie trzeba nic wspawywać. Można bez problemu wyjąć podparcie od dołu i wysypać sprężynki do konserwacji.
A tu są te sprężynki o których wspominam.
Zejdźmy na dół do katalizatora i KEGa.
Tu jest wejście do katalizatora z pierścieniem centrującym.
No i samo wyjście z KEGa.
Na koniec grzałka.
Jak się podoba?
Z pierwszym koncertem jeszcze chwileczkę zaczekam, bo jakoś ten początek roku zwalił mi na łeb tyle spraw, że nie mam czasu pomyśleć o przyjemnościach. Niemniej zgodnie z macierzą Eisenhowera nie odpuszczam spraw ważnych. Czyszczę kolumnę. Ostatnio moczyłem ją w occie prze całą noc. Mam nadzieję, że posmaków technicznych nie będzie już przy pierwszym psotowaniu.
Ostatnio zmieniony sobota, 1 lut 2014, 16:33 przez Duch Wina, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 1190
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Przedstawiam Psotnicę
Konstrukcja ok.
Brak regulatora.
Wykręć mufę i nypel dwustronny pomiędzy zaworkiem i głowicą i spróbuj wkręcić zaworek (trójnik) bezpośrednio do głowicy. Po wkręceniu trójnika wkręć resztę zaworka.
Brak regulatora.
Wykręć mufę i nypel dwustronny pomiędzy zaworkiem i głowicą i spróbuj wkręcić zaworek (trójnik) bezpośrednio do głowicy. Po wkręceniu trójnika wkręć resztę zaworka.
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
Brawo...
Dobrnąłeś do końca. Teraz to już nie pozostaje Ci nic innego jak pochwalić się wrażeniami z destylacji.
Dobrnąłeś do końca. Teraz to już nie pozostaje Ci nic innego jak pochwalić się wrażeniami z destylacji.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1190
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Przedstawiam Psotnicę
Kiedyś się targnę, kupię i rozbiorę ten zaworek. Ciekaw jestem jego precyzji składania.
Oczywiście 5 cm nie czyni różnicy.
Oczywiście 5 cm nie czyni różnicy.
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
-
- Posty: 159
- Rejestracja: wtorek, 31 sty 2012, 17:16
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
Kto to robił?! Rurka spływu z tamki jest chyba przydługa, tracisz częśc kolumny od wziernika do głowicy. Ten pierścień centrujący bym wywalił, bo drastycznie zmniejsza światło przekroju Psotnicy- nie będzie się zalewać? Przecież przez takie wąskie gardło będziesz musiał grzać mniejszą mocą.No i całośc jest wyrażnie krzywa. Najbardziej widać to tu
Głowica też przykoszona
Ale i tak lepsze od wynalazków z Allegro. Będzie działac!
Ave!
Głowica też przykoszona
Ale i tak lepsze od wynalazków z Allegro. Będzie działac!
Ave!
-
Autor tematu - Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
Nad skróceniem rurki faktycznie się zastanawiam. To drobiazg, podobnie jak wyjęcie pierścienia centrującego opartego na rancie rury katalizatora. Co do krzywizny to na pierwszym zdjęciu jest ona efektem niezbyt mocnego dokręcenia kolumny posadowionej na grubej silikonowej uszczelce. Pół obrotu dociska uszczelkę i krzywizna znika całkowicie. Na drugim zdjęciu przekoszenie jest wyolbrzymione przez szerokokątowy obiektyw aparatu. Zwróć uwagę, że na zdjęciu pierwszym i drugim z mojego postu już nie jest tak dramatycznie. Zgadza się krzywizna lekka na łączeniu głowicy z smsem jest, ale na szczęście tu to nie przeszkadza w zasadzie zupełnie.
Spawy wykonał człowiek spoza branży braci psocącej. Aabratka spawał po raz pierwszy w życiu zgodnie z moimi wytycznymi.
Co do działania - też mam nadzieję. Dzięki.
Spawy wykonał człowiek spoza branży braci psocącej. Aabratka spawał po raz pierwszy w życiu zgodnie z moimi wytycznymi.
Co do działania - też mam nadzieję. Dzięki.
-
- Posty: 206
- Rejestracja: wtorek, 28 lut 2012, 07:13
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
Nie wiem dlaczego producenci kolumn nie wpadli na połączenia króćca odbioru metodą, jaką łączy się śrubunki tzn. kołnierz, uszczelka , nakrętka. Zaletą takiego rozwiązania jest to, że zawór mozna ustawić pod kątem jaki się chce, przez co zmiejsza się faktyczne jeziorko, a przecież o to chodzi. Wg. mnie warto. Przy takim rozwiązaniu pokusiłbym się o zastosowaniu systemu inżyniera.
To są jedynie moje sugestie, tzw. drobiazgi. Kolumna b.dobra. Ostatnie wnioski nt. pierścieni centrujących są różne, nie wiem, ale chyba bym nie zastosował takiego rozwiązania. Niech po raz kolejny wypowiedzą się Ci , którzy je stosują.Ja zasstosowałbym bufory.
To są jedynie moje sugestie, tzw. drobiazgi. Kolumna b.dobra. Ostatnie wnioski nt. pierścieni centrujących są różne, nie wiem, ale chyba bym nie zastosował takiego rozwiązania. Niech po raz kolejny wypowiedzą się Ci , którzy je stosują.Ja zasstosowałbym bufory.
-
Autor tematu - Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
O buforach/pierścieniach dyskutowałem niedawno w stosownym miejscu. Chyba faktycznie ostatnio trendy się odwróciły i większość forumowiczów odrzuca pierścienie. Taka też była konkluzja tamtej dyskusji. To jest drobiazg z którego niezwykle łatwo zrezygnować. Na szczęście.
Na wielkość jeziorka nie zwracałem szczególnej uwagi. Zrobiłem dość duże bo na LM nie będę odbierał serducha. Zrobiłem przecież OVM. Z resztą w imię przysłowia "łatwiej kijek obcinkować niż go później pogrubasić" - łatwiej wrzucić coś do jeziorka zmniejszając jego objętość niż obniżać ujście w tamce.andrea pisze:... przez co zmiejsza się faktyczne jeziorko, a przecież o to chodzi. Wg. mnie warto. Przy takim rozwiązaniu pokusiłbym się o zastosowaniu systemu inżyniera.....
Ostatnie wnioski nt. pierścieni centrujących są różne, nie wiem, ale chyba bym nie zastosował takiego rozwiązania. Niech po raz kolejny wypowiedzą się Ci , którzy je stosują.Ja zasstosowałbym bufory.
O buforach/pierścieniach dyskutowałem niedawno w stosownym miejscu. Chyba faktycznie ostatnio trendy się odwróciły i większość forumowiczów odrzuca pierścienie. Taka też była konkluzja tamtej dyskusji. To jest drobiazg z którego niezwykle łatwo zrezygnować. Na szczęście.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 20:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
Cześć!
Kolumienka very gut . Jedno spostrzeżenie masz zaspawany koniec skraplacza, moim zdaniem lepiej jest zrobić przykręcany, lub luźno wkładana dennica. W sytuacji, gdy psocisz w nieogrzewanym (tak jak ja) po prostu wyciągasz spiralę ,chowasz w ciepłym i stres z głowy.
Pozdrawiam no i min 96,5 życzę!
Kolumienka very gut . Jedno spostrzeżenie masz zaspawany koniec skraplacza, moim zdaniem lepiej jest zrobić przykręcany, lub luźno wkładana dennica. W sytuacji, gdy psocisz w nieogrzewanym (tak jak ja) po prostu wyciągasz spiralę ,chowasz w ciepłym i stres z głowy.
Pozdrawiam no i min 96,5 życzę!
-
Autor tematu - Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
Litości jeszcze nie wypróbowałem OVM. To z pewnością jest prostsze rozwiązanie jeśli chodzi o wykonanie, a efekt podobny.andrea pisze:To nie był zarzut w stosunku pierścieni, bo w miejscu , w którym są umieszczone nie mają wpływu na działanie kolumny. Życzę dobrych osiągów. Na Twoim miejscu zrobiłbym OLM wg. pomysłu Spiryta powielanym w dobry sposób przez kulę.
-
- Posty: 16
- Rejestracja: wtorek, 17 gru 2013, 08:27
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
Nie to żebym się kłócił, ale doradzanie Koledze żeby od razu dokładał OLM (które daje praktycznie taki sam produkt co OVM-doradził mi tak kolega z białego forum, który wykonuję dość dużo różnych testów), jest nie do końca dobrą radą (głosy są podzielone co do OLM i OVM). Na tą chwilę używając już dobrze sprawdzonego OVM i rektyfikując produkt 2 razy otrzyma wręcz sterylny spiryt, bez posmaków i zapachów. Na początek, najważniejszą rzecz jest praktyka i jeszcze raz praktyka, czyli dokładne poznanie sprzętu, a później można dokładać po kolei : płaszcz, automatykę, bufor i inne nowości
PS.
Gratulacje Pupilka
Pozdrawiam
Piotrek
PS.
Gratulacje Pupilka
Pozdrawiam
Piotrek
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
Autor tematu - Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
Na naszym forum też już koledzy dyskutowali na ten temat http://alkohole-domowe.com/forum/post93 ... ody#p93803
Spoko jestem jeszcze bardzo daleko od planów robienia OLM.
Spoko jestem jeszcze bardzo daleko od planów robienia OLM.
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
-
Autor tematu - Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
W końcu udało mi się zrobić pierwszy koncercik. No i wyszły pierwsze błędy konstrukcyjne.
Pierwsza sprawa to średnica rurki refluxu. 6mm średnicy to zdecydowanie za mało. Przy zalewaniu kolumny i mocnym grzaniu ta średnica się nie wyrabia. Do tego mam ciut za wysoką tamkę, troszkę za mały kąt nachylenia głowicy w efekcie czego dochodzi do przelewania się urobku przez głowicę w czasie zalewania. Myślę, że najprościej będzie lekko obniżyć tamkę co przy nawale produkcji podczas zalewania pozwoli na przelewanie się urobku. Po stabilizacji kolumna pracuje jak szwajcarski zegarek (spławik wskazuje 98%, muszę kupić jeszcze jeden bo nie chce mi się w to uwierzyć).
Pierwsze grzanie uruchomiłem głównie w celu oczyszczenia kolumny. Wykorzystałem 9-cio procentowy aromat z czarnej porzeczki. Robiąc stripping odbierałem trochę na LM i resztę na OMV. Widzę, że zaworek precyzyjny też będzie miał kłopot przy wyrabianiu się z szybkim odpędem owocówek. Przy odbieraniu przedgonów jego mała średnica zupełnie nie przeszkadza, ale przy szybkim odpędzie smakówek może być problemem. Grzałem ostro najpierw 1,4kW+2kW, potem tylko 1,4kW (zbiornik 30 litrów, wsad 9%). Na strippingu nie pilnowałem temperatury. Jechałem do oporu kontrolując tylko moc urobku. Długi czas utrzymuje się 98%, pod koniec grzania w przeciągu pół godziny moc spada z 98% do około 30% (zaczynają lecieć niesympatyczne mętne pogony) w tym momencie kończyłem proces.
Teraz muszę przygotować się mentalnie do bardziej wysublimowanego, drugiego (i pół) przegonienia tej surówki.
Pierwsza sprawa to średnica rurki refluxu. 6mm średnicy to zdecydowanie za mało. Przy zalewaniu kolumny i mocnym grzaniu ta średnica się nie wyrabia. Do tego mam ciut za wysoką tamkę, troszkę za mały kąt nachylenia głowicy w efekcie czego dochodzi do przelewania się urobku przez głowicę w czasie zalewania. Myślę, że najprościej będzie lekko obniżyć tamkę co przy nawale produkcji podczas zalewania pozwoli na przelewanie się urobku. Po stabilizacji kolumna pracuje jak szwajcarski zegarek (spławik wskazuje 98%, muszę kupić jeszcze jeden bo nie chce mi się w to uwierzyć).
Pierwsze grzanie uruchomiłem głównie w celu oczyszczenia kolumny. Wykorzystałem 9-cio procentowy aromat z czarnej porzeczki. Robiąc stripping odbierałem trochę na LM i resztę na OMV. Widzę, że zaworek precyzyjny też będzie miał kłopot przy wyrabianiu się z szybkim odpędem owocówek. Przy odbieraniu przedgonów jego mała średnica zupełnie nie przeszkadza, ale przy szybkim odpędzie smakówek może być problemem. Grzałem ostro najpierw 1,4kW+2kW, potem tylko 1,4kW (zbiornik 30 litrów, wsad 9%). Na strippingu nie pilnowałem temperatury. Jechałem do oporu kontrolując tylko moc urobku. Długi czas utrzymuje się 98%, pod koniec grzania w przeciągu pół godziny moc spada z 98% do około 30% (zaczynają lecieć niesympatyczne mętne pogony) w tym momencie kończyłem proces.
Teraz muszę przygotować się mentalnie do bardziej wysublimowanego, drugiego (i pół) przegonienia tej surówki.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
Pierwsze koty za płoty.
Na tak wypasionej maszynce i mocy, jaką grzałeś powinieneś dać radę ciągnąć spirytus o najwyższej mocy średnio 0,8-0,9 litra na godzinę.
Tylko, że Twoja maszynka da rady pracować na większej mocy. Nie bój się - grzej grzałką 2000W. A jak masz regulator to możesz dodać z drugiej grzałki nawet 200W. Zwiększysz wydatnie prędkość odbioru bez utraty jakości.
Naprawdę szkoda tego alkoholu co został w baniaku. Zwłaszcza, ze Twój sprzęt poradziłby sobie z wyciągnięciem wszystkiego.
No ale to wszystko przyjdzie z czasem i doświadczeniem.
A badałeś wydajność kolumny? Jeśli nie - to warto to zrobić. Przyda się do weryfikacji czy masz dobrze zrobioną maszynkę.
A jaki zaworek masz, że nie wyrabia? Przy takiej mocy jak grzejesz to każdy zaworek będący teraz w obiegu daje rady.Duch Wina pisze: ...Robiąc stripping odbierałem trochę na LM i resztę na OMV. Widzę, że zaworek precyzyjny też będzie miał kłopot przy wyrabianiu się z szybkim odpędem owocówek...
Błąd. Jeśli pędzisz na spirytus to w ten sposób destylując generujesz duże straty w alkoholu. No chyba, że pod koniec zamiast przerywać proces wystarczyło zmniejszyć prędkość odbioru i wyciągnąć resztę.Na strippingu nie pilnowałem temperatury. Jechałem do oporu kontrolując tylko moc urobku.
Na tak wypasionej maszynce i mocy, jaką grzałeś powinieneś dać radę ciągnąć spirytus o najwyższej mocy średnio 0,8-0,9 litra na godzinę.
Tylko, że Twoja maszynka da rady pracować na większej mocy. Nie bój się - grzej grzałką 2000W. A jak masz regulator to możesz dodać z drugiej grzałki nawet 200W. Zwiększysz wydatnie prędkość odbioru bez utraty jakości.
A ile uciągnąłeś alkoholu? Bo w/g moich wyliczeń to powinieneś mieć minimum 2,5 litra surówki w przeliczeniu na najwyższą moc.Długi czas utrzymuje się 98%, pod koniec grzania w przeciągu pół godziny moc spada z 98% do około 30%
Tak jak wspomniałem wystarczyło trochę zmniejszyć prędkość odbioru. i odebrać jeszcze więcej....(zaczynają lecieć niesympatyczne mętne pogony) w tym momencie kończyłem proces.
Naprawdę szkoda tego alkoholu co został w baniaku. Zwłaszcza, ze Twój sprzęt poradziłby sobie z wyciągnięciem wszystkiego.
No ale to wszystko przyjdzie z czasem i doświadczeniem.
A badałeś wydajność kolumny? Jeśli nie - to warto to zrobić. Przyda się do weryfikacji czy masz dobrze zrobioną maszynkę.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
Największym problemem jaki zauważyłem jest nie wyrabianie się rurki refluksu co skutkuje przelewaniem się urobku przez głowicę (nie mówię o tamce - to by było mniejszym problemem) podczas zalewania kolumny. Po zmniejszeniu grzania nie mam tego problemu.
Zaworek na LM mam z tego typu http://destylandia.pl/pl/home/315-kran- ... y-1-8.html. Przy ostrym grzaniu na pewno się nie wyrobi.
OK, przy strippingu nie oglądam się na temperatury więc wzrost temperatury na 10 półce mnie nie martwi. Przy właściwej destylacji będę musiał pilnować tej temperatury i utrzymywać ją na stałym poziomie. Jeśli grzałem na 1400 to będę musiał to jeszcze podregulować w dół. Tak?
Wydajność nawet na 1400W była dobra. Wzorcowa z dostępnych tabelek uwzględniających moc wsadu i zalecany refluks.
Faktycznie surówki uzyskałem mniej. Koło 2 litrów z jednego wsadu. Nie miałem już cierpliwości bo kończyłem koło 1:00 w nocy. Dochodziłem do temperatury 100,2 na wsadzie, 99,7 na 10 półce i tej samej temperaturze na wysokości OMV. Moim zdaniem to był już faktyczny koniec alkoholu we wsadzie.
Pytasz o wydajność absolutną na określonej mocy? W sumie tylko wyliczałem teoretyczne tempo odbioru. Ile faktycznie było refuksu tego nie wiem. Zawór OMV był przymknięty na jakieś 70%.
Teraz muszę przygotować się do "drugiego" i "drugiego i pół" procesu. To może być trudniejsze bo te porzeczki strasznie klepią i trudno się zdecydować kiedy przestaje śmierdzieć kwiatkami.
Zaworek na LM mam z tego typu http://destylandia.pl/pl/home/315-kran- ... y-1-8.html. Przy ostrym grzaniu na pewno się nie wyrobi.
OK, przy strippingu nie oglądam się na temperatury więc wzrost temperatury na 10 półce mnie nie martwi. Przy właściwej destylacji będę musiał pilnować tej temperatury i utrzymywać ją na stałym poziomie. Jeśli grzałem na 1400 to będę musiał to jeszcze podregulować w dół. Tak?
Wydajność nawet na 1400W była dobra. Wzorcowa z dostępnych tabelek uwzględniających moc wsadu i zalecany refluks.
Faktycznie surówki uzyskałem mniej. Koło 2 litrów z jednego wsadu. Nie miałem już cierpliwości bo kończyłem koło 1:00 w nocy. Dochodziłem do temperatury 100,2 na wsadzie, 99,7 na 10 półce i tej samej temperaturze na wysokości OMV. Moim zdaniem to był już faktyczny koniec alkoholu we wsadzie.
Pytasz o wydajność absolutną na określonej mocy? W sumie tylko wyliczałem teoretyczne tempo odbioru. Ile faktycznie było refuksu tego nie wiem. Zawór OMV był przymknięty na jakieś 70%.
Teraz muszę przygotować się do "drugiego" i "drugiego i pół" procesu. To może być trudniejsze bo te porzeczki strasznie klepią i trudno się zdecydować kiedy przestaje śmierdzieć kwiatkami.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Przedstawiam Psotnicę
Ja na początku też jechałem ostrożnie i pomału. Tylko, że wtedy nikt mi nie podpowiadał jak mam zrobić aby było szybciej i jednocześnie dobrze.
Robisz to w ten sposób. Po odebraniu przedgonów otwierasz na moment zaworek odbioru w głowicy na maksa. Czekasz kilka chwil aż opróżni się jeziorko i podstawiasz naczynie odbioru jednocześnie mierzysz czas 60sek. po czym zamykasz zawór odbioru i sprawdzasz ile wyleciało. Jeśli przy 2000W wyleci ok. 120-140ml to sprzęt jest ok. Z tego parametru wyliczasz RR i początkową prędkość odbioru dzieląc wynik na 5.
Jesli masz wykalibrowane termometry to te temperatury nam mówią dużo. Jeśli nie to są tylko poglądowe i wcale nie muszą oznaczać końca procesu.
To rzeczywiście jest problem. Musisz go szybko zlikwidować. Po prostu wspawaj większą rurkę. Sam fakt przelewania się refluksu przez tamkę nie jest taki tragiczny co fakt, iż za mała rurka i za wysoka tamka hamuje refluks i powoduje wylewanie się płynu górą skraplacza.Duch Wina pisze:Największym problemem jaki zauważyłem jest nie wyrabianie się rurki refluksu co skutkuje przelewaniem się urobku przez głowicę (nie mówię o tamce - to by było mniejszym problemem) podczas zalewania kolumny. Po zmniejszeniu grzania nie mam tego problemu.
Nie byłbym tego pewien. Musisz zrobić pewne doświadczenie, ale o tym poniżej.Zaworek na LM mam z tego typu http://destylandia.pl/pl/home/315-kran- ... y-1-8.html. Przy ostrym grzaniu na pewno się nie wyrobi.
Masz na myśli prędkość odbioru? Jeśli tak - to oczywiście musisz regulować w dół. Przy odpędzie oczywiście, że nie musisz trzymać się rygorystycznie temperatur. Kwestia twojego wyboru. Ale już pod koniec destylacji powinieneś zaprząc do pracy termometry i większy refluks. Po prostu w ten sposób wydobędziesz więcej alkoholu.OK, przy strippingu nie oglądam się na temperatury więc wzrost temperatury na 10 półce mnie nie martwi. Przy właściwej destylacji będę musiał pilnować tej temperatury i utrzymywać ją na stałym poziomie. Jeśli grzałem na 1400 to będę musiał to jeszcze podregulować w dół. Tak?
oczywiście tego nie neguję. Ale jeśli masz możliwość docisnąć jeszcze bardziej sprzęt do bardziej efektywnej pracy - to to zrób. Zdaje sobie sprawę, że dopiero zaczynasz. Dlatego podpowiadam Ci taką ewentualność. A TY podejmiesz decyzję jak najbardziej wygodną dla Ciebie.Wydajność nawet na 1400W była dobra. Wzorcowa z dostępnych tabelek uwzględniających moc wsadu i zalecany refluks.
Ja na początku też jechałem ostrożnie i pomału. Tylko, że wtedy nikt mi nie podpowiadał jak mam zrobić aby było szybciej i jednocześnie dobrze.
Tak bo wyliczenie tego parametru otworzy Ci drzwi do wyliczenia innych parametrów i sprawdzenia czy w kolumnie wszystko jest OK. Ten parametr jednocześnie potwierdzi nam albo zaneguje przydatność zaworka odbioru.Pytasz o wydajność absolutną na określonej mocy?
Robisz to w ten sposób. Po odebraniu przedgonów otwierasz na moment zaworek odbioru w głowicy na maksa. Czekasz kilka chwil aż opróżni się jeziorko i podstawiasz naczynie odbioru jednocześnie mierzysz czas 60sek. po czym zamykasz zawór odbioru i sprawdzasz ile wyleciało. Jeśli przy 2000W wyleci ok. 120-140ml to sprzęt jest ok. Z tego parametru wyliczasz RR i początkową prędkość odbioru dzieląc wynik na 5.
Dochodziłem do temperatury 100,2 na wsadzie, 99,7 na 10 półce i tej samej temperaturze na wysokości OMV. Moim zdaniem to był już faktyczny koniec alkoholu we wsadzie.
Jesli masz wykalibrowane termometry to te temperatury nam mówią dużo. Jeśli nie to są tylko poglądowe i wcale nie muszą oznaczać końca procesu.
Na razie nie zaprzątaj sobie głowy metoda 2.5. Jeśli masz wystarczająca ilość surówki to rozcieńcz ją do 18-20% i rektyfikuj.Teraz muszę przygotować się do "drugiego" i "drugiego i pół" procesu.
Masz świetny sprzęt i wszystko co potrzeba aby zrobić b.dobry spiryt. Po prostu 60 min stabilizacji. odbiór 100ml przedgonu i przejście od razu do OVM. U góry zostaw odbiór 1kropli/ 3-5 sek. W ten sposób zaczniesz odbierać serce a jednocześnie zbierzesz resztę przedgonów. przedgony odbieraj do momentu az krople przestaną śmierdzieć. Co jakiś czas kapnij na rękę kilka kropel i po roztarciu powąchaj. Jak przestanie waniać to pod koniec odbioru serca możesz przejść z OVM na LM w głowicy.To może być trudniejsze bo te porzeczki strasznie klepią i trudno się zdecydować kiedy przestaje śmierdzieć kwiatkami
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Przedstawiam Psotnicę
Witam po latach
Moje pierwsze próby z budową aabratek były jakieś 3 lata temu .
Jako że nie miałem czasu się tym dalej zająć przeleżał tak sobie w piwnicy niedokończony do tej pory aż żal . Niestety po latach technologia poszła jak widać do przodu więc postanowiłem starego pociąć i pospawać sobie nową kolumnę opierając się na projekcie Duch Wina niestety też nieskończona jeszcze bo brakuje paru rzeczy takich jak termometry, porty termometrów, termoregulator ,zaworka, chłodnicy.
Oto co wymodziłem i mam nadzieje że nie będzie zaś leżała 3 lata
Kolumna jest przed trawieniem przynajmniej jego część ,ale czeka aż przyjdą porty na termometry i tu moje pytanie apropo nich
Czy w takiej postaci porty spawać je bezpośrednio do kolumny czy do tych portów wspawać jeszcze rurkę uciętą na końcu pod skosem w którą by wchodziła szpilkowa sonda termometru tablicowego ,według sprzedawcy zapobiegło by to warjacji termometrów przy np zalaniu kolumny itd ?
dzięki za odp
Moje pierwsze próby z budową aabratek były jakieś 3 lata temu .
Jako że nie miałem czasu się tym dalej zająć przeleżał tak sobie w piwnicy niedokończony do tej pory aż żal . Niestety po latach technologia poszła jak widać do przodu więc postanowiłem starego pociąć i pospawać sobie nową kolumnę opierając się na projekcie Duch Wina niestety też nieskończona jeszcze bo brakuje paru rzeczy takich jak termometry, porty termometrów, termoregulator ,zaworka, chłodnicy.
Oto co wymodziłem i mam nadzieje że nie będzie zaś leżała 3 lata
Kolumna jest przed trawieniem przynajmniej jego część ,ale czeka aż przyjdą porty na termometry i tu moje pytanie apropo nich
Czy w takiej postaci porty spawać je bezpośrednio do kolumny czy do tych portów wspawać jeszcze rurkę uciętą na końcu pod skosem w którą by wchodziła szpilkowa sonda termometru tablicowego ,według sprzedawcy zapobiegło by to warjacji termometrów przy np zalaniu kolumny itd ?
dzięki za odp