Doprawianie wina z węgierek sokiem gruszkowym.

Fermentacja, otrzymywanie moszczu, filtracja, butelkowanie, przechowywanie, choroby i wady wina, pasteryzacja, szczepienie drożdżami, itp...
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kami
20
Posty: 23
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2010, 20:10
Krótko o sobie: Jestem z charakteru melancholikiem i mam wyjątkowo słaby zmysł ekspresji. Mnie nie da się poznać ;]
Ulubiony Alkohol: Tanie winiacze z laurami konsumenta... joke jeszcze nie jestem smakoszem na tyle by coś wybrać
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii

Post autor: Kami »

Witam po sporej przerwie ;).
Postanowiłem zrobić wino ze śliwek węgierek, ma już miesiąc, celuje w niski woltaż i drożdże nie pracują od tygodnia, zrobiłem już dwa obciągi i wino czeka tylko na dodanie pektoenzymu aby pomógł w klarowaniu. Przy ostatnim zlewaniu spróbowałem i winko ma świetny smak i aromat, jednak trochę gorzki i chciałbym go doprawić samym sokiem gruszkowym po wybiciu drożdży (ponoć gruszkowe wino mocno traci na smaku i zapachu przy fermentacji, dlatego chcę spróbować z samym sokiem). Zastanawiam się czy dobrze kombinuje, dla wina nie zaszkodzi dodanie odrobiny soku (może 1/10), trochę dopełnię do ilości, dosłodzę i dosmaczę przy okazji.
Główne wątpliwości jakie mam to:
1. Nie chcę wtórnej fermentacji po dodaniu soku z gruszek, dlatego chciałbym zabić drożdże, potem wlać sok i dodać pektoenzymu dla klarowania. Ale z drugiej strony warto zabijać drożdże miesiąc po nastawieniu? Może cicha fermentacja i pektoenzym (bez gruszek) doda jeszcze trochę smaczku i mocy? Jeśli tak to ile czasu powinienem dać drożdżom?
2. Próbował już ktoś takiej kombinacji smaku jak węgierki i gruszki? Jakieś doświadczenia?
3. Da się zabić drożdże w jakiś inny sposób poza pirosiarczanem?
4. Nie wiem jak to wygląda z czerwonymi winami ale winko najpierw było brunatno-brązowe a przy zlewaniu zmieniło kolor na czerwony, może je natleniłem wtedy za bardzo czy coś, nie wiem czy to źle czy dobrze.
5. Mam już gruszki i nie chcę czekać, ale gdybym musiał to pasteryzowanie soku mu nie zaszkodzi?
To by było na tyle, mam nadzieje, że wszystko jest napisane prawidłowo, proszę o szybkie i łaskawe odpowiedzi :D.
Jestem wód(z/a) pędzący jeleń
koncentraty wina
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 985
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Kontakt:
Re: Doprawianie wina z węgierek sokiem gruszkowym.

Post autor: manowar »

1. Jak będzie klarowne wino - możesz z nim śmiało poczekać - to nie będzie wtórnej fermentacji. Wina śliwkowe klarują się słabo. Daj mu czas. Pierwszy obciąg po ustaniu fermentacji drugi miesiąc po - trzeci za kwartał.
2. Pewnie nie - gruszki jakoś nie bardzo są polecane do win - do cydru ujdą (dodają trochę ciała)
3. Można je zagłodzić, zabić procentami, zabić temperaturą a i siarki nie ma się co bać - choć polecam cofnięcie się do pkt 1.
4. Było brunatne bo było z rozciapanymi śliwkami i drożdżami - jak się zaczęło klarować to pozostał ładny kolor ze skórek.
5. Stracisz witaminy, aromaty itp. Gruszki zjedz / ususz / zrób kompot. Wino odstaw do piwnicy - zlej za 3 miesiące potem za 6. Jak będzie klarowne daj mu jeszcze 3 miesiące - spróbuj, zobaczysz czy jak się ułożyło w smaku - może gruszki będą zbyteczne, a może będziesz je chciał (akurat minie rok będą nowe)

Decydowanie co zrobić z winem po miesiącu od skończenia fermentacji jest błędem. Wino MUSI postać, żeby się ułożyć. U ciebie jeszcze prawdopodobnie trwała cicha fermentacja.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Awatar użytkownika

siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Doprawianie wina z węgierek sokiem gruszkowym.

Post autor: siwy1121 »

Manowar dobrze Ci radzi, musisz czekać, ja też robię wino ze śliwek i na początku było nieciekawe w smaku, a teraz po cichej fermentacji, jak już się klaruje jest coraz lepsze. Śliwkowe nie wylkaruje ci się w miesiąc. Moje już półtora roku stoi od wstawienia i dalej jest mętne

Jak już coś radzę to wszystkim staram się dobrze :ugeek:
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kami
20
Posty: 23
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2010, 20:10
Krótko o sobie: Jestem z charakteru melancholikiem i mam wyjątkowo słaby zmysł ekspresji. Mnie nie da się poznać ;]
Ulubiony Alkohol: Tanie winiacze z laurami konsumenta... joke jeszcze nie jestem smakoszem na tyle by coś wybrać
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Re: Doprawianie wina z węgierek sokiem gruszkowym.

Post autor: Kami »

Rozumiem, że proces wymaga czasu i nawet jakoś specjalnie mi się nie śpieszy, po prostu chciałem na gwałt dodać te gruszki, ale jednak zrezygnuje z tego pomysłu i może za rok zacznę coś kombinować w takim wypadku ;). Dziękuję za odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony środa, 9 paź 2013, 21:27 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: interpunkcja
Jestem wód(z/a) pędzący jeleń
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Wina”