Ziarno bez zacierania
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Ja będę teraz gonił4 raz wujka. Ale mam reklamówkę pszenicy i zastanawiam się czy nie ześrutować jej grubo i nastawić z dundrem wujka. Śrutowanie pomoże czy zaszkodzi?
I jeszcze jedno pytanie. Koncertuję na grzałkach. Chciałbym pogonić ze zbożem,tylko boję się przypalić grzałki. Zastanawiam się nad użyciem woreczka do chmielenia. Próbował ktoś?
I jeszcze jedno pytanie. Koncertuję na grzałkach. Chciałbym pogonić ze zbożem,tylko boję się przypalić grzałki. Zastanawiam się nad użyciem woreczka do chmielenia. Próbował ktoś?
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Jeśli znajdziesz sposób na to. żeby woreczek umieścić nad grzałkami tak, żeby ich nie dotykał wtedy może Ci się nawet udać.
Przypalanie zależy od samych grzałek, nie wszystkie przypalają- http://alkohole-domowe.com/forum/wujek- ... it=suchego
Jednak z moich ostatnich prób z bełkotką wynika, że nawet jeśli na grzałkach nie widać gołym okiem śladów przypaleń, to mogą one jednak oddawać lekki 'swądek'' spalenizny do destylatu.
Widzę dużą różnicę na + po przejściu na bełkotkę, choć wcześniej też nie było źle.
Za wcześnie jednak na jakieś kategoryczne opinie, muszę zrobić jeszcze kilka porównań.
Przypalanie zależy od samych grzałek, nie wszystkie przypalają- http://alkohole-domowe.com/forum/wujek- ... it=suchego
Jednak z moich ostatnich prób z bełkotką wynika, że nawet jeśli na grzałkach nie widać gołym okiem śladów przypaleń, to mogą one jednak oddawać lekki 'swądek'' spalenizny do destylatu.
Widzę dużą różnicę na + po przejściu na bełkotkę, choć wcześniej też nie było źle.
Za wcześnie jednak na jakieś kategoryczne opinie, muszę zrobić jeszcze kilka porównań.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Masz rację Emiel. Ja zauważyłem dużą różnicę po przejściu na grzanie płaszczem już przy gotowaniu zwykłej cukrówki. O owocówkach nie wspomnę.
@pretender
Gotowanie w worku może być problemem z penetracją płynu i wyciągnięcia alkoholu i aromatów ze środka worka. Myślę, że lepiej zdałoby egzamin przefiltrowanie nastawu właśnie za pomocą worka. Płyn przefiltrowany nie musi być klarowny. Może być mętny. Póżniej grzanie grzałkami na możliwie małej mocy. Trwać to będzie dłużej ale przyniesie pewne efekty.
U mnie wcześniej się sprawdzało.
@pretender
Gotowanie w worku może być problemem z penetracją płynu i wyciągnięcia alkoholu i aromatów ze środka worka. Myślę, że lepiej zdałoby egzamin przefiltrowanie nastawu właśnie za pomocą worka. Płyn przefiltrowany nie musi być klarowny. Może być mętny. Póżniej grzanie grzałkami na możliwie małej mocy. Trwać to będzie dłużej ale przyniesie pewne efekty.
U mnie wcześniej się sprawdzało.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: Ziarno bez zacierania
Lesgo,Emielu
Zawsze grzeję nastaw bez cząstek stałych aby nic się nie zdarzyło... Chcę spróbować gotować z ziarnem bo moje wypociny jak dla mnie wychodzą za czyste. Z przenikaniem par przez woreczek to byłby on całkowicie zanurzony w cieczy. Chyba że ... samo ziarno gotowałbym dłuższy czas w osobnym garze, przecedził i tyn naparem/wywarem rozcieńczyłbym surówkę. Co myślicie?
Zawsze grzeję nastaw bez cząstek stałych aby nic się nie zdarzyło... Chcę spróbować gotować z ziarnem bo moje wypociny jak dla mnie wychodzą za czyste. Z przenikaniem par przez woreczek to byłby on całkowicie zanurzony w cieczy. Chyba że ... samo ziarno gotowałbym dłuższy czas w osobnym garze, przecedził i tyn naparem/wywarem rozcieńczyłbym surówkę. Co myślicie?
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: Ziarno bez zacierania
No fakt. I tak też zrobię. Zaraz idę śrutować pszenicę. Pogotuję w garze i na wywarze zrobię nastaw. Jak myślisz, czy dzielić ziarno na pół, gotować jedną część a drugą dodać do fermentora do fermentacji, czy całość gotować. Dodawać dundru z Wujka czy nie, a może dodać jaką część kukurydzy z Wujka - drożdże? Śrutować czy nie śrutować też się zastanawiam.
A może ktoś już tą drogą szedł/próbował?
A może ktoś już tą drogą szedł/próbował?
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Dalej jak w przepisie.
Chyba zostałem źle zrozumiany, chodziło mi o wygotowanie ziarna i jego wyrzucenie, a wywarem zastąpienie wody.klodek4 pisze:muszę też spróbować robić nastawy /jak pisał Emiel/ z wygotowanym ziarnem i też zrobię porównanie.
Dalej jak w przepisie.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 379
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
- Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gród Kraka
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Ja się oduczyłem gotowania z ziarnem, a także każdym innym dodatkiem mającym wzbogacić smak (owoce). Odpływ lubi się zapchać ziarnami, a grzałka zbiera wszystko - raz mi zebrała kukurydze, a innym razem owoce z dżemów. Po pędzeniu więcej miałem pie!@#$%nia z grzałką, wymontowanie, czyszczenie jej oraz z przetykaniem odpływu na dunder/ciecz po gotowaniu. Od tego czasu unikam ciał stałych w większym skupisku w kociołku. Jak mi skapnie przy przelewaniu trochę kukurydzy, albo owocka jakiegoś to tragedii nie robię, ale nie dodaję już ich specjalnie do kociołka.
Szanowni Koledzy bardziej zaprawieni w bojach niż ja przestrzegali mnie o dodawaniu ziarna... No cóż czasem człowiek nie chce korzystać z wiedzy i doświadczenia innych...
Szanowni Koledzy bardziej zaprawieni w bojach niż ja przestrzegali mnie o dodawaniu ziarna... No cóż czasem człowiek nie chce korzystać z wiedzy i doświadczenia innych...
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania
dorzucę swoje 2grosze. wg przepisu z 1 strony nr dwa, pędzą wszyscy nad Biebrza. tylko ziarno skiełkowane susza na słońcu (prymitywne słodzenie)na płytach K-G. Potem do śrutownika jak wyschło i do fermentatora na 2-3 dni. Na dzikusach wyciągają nawet 10-12% zacieru.
Zacznij pisać tak, jak należy!
Zacznij pisać tak, jak należy!
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 7342
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1696 razy
Re: Ziarno bez zacierania
@szfagir, w paczce drożdże dedykowanych do whisky, których używałeś, są wszystkie składniki potrzebne drożdżom do efektywnej pracy, również pożywka.
Ja również polecam ci drożdże Fermiol. Używam ich do fermentacji żyta i bardzo je sobie chwalę
Jako pożywki używam, tak jak olo 69, fosforan dwuamonowy. Te składniki są już na stałe na moim wyposażeniu Do kukurydzy (burbon) i jęczmienia (whisky), używam innych drożdży, przeznaczonych do tych zbóż, które kupuję tutaj http://www.centrumfermentacji.pl/
Ja również polecam ci drożdże Fermiol. Używam ich do fermentacji żyta i bardzo je sobie chwalę
Jako pożywki używam, tak jak olo 69, fosforan dwuamonowy. Te składniki są już na stałe na moim wyposażeniu Do kukurydzy (burbon) i jęczmienia (whisky), używam innych drożdży, przeznaczonych do tych zbóż, które kupuję tutaj http://www.centrumfermentacji.pl/
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania
Żyto jest rewelacyjne na nastawy. Mój Ojciec kiedyś, jak było mało winogron robił wino żytnie z dodatkiem rodzynek na drożdżach Tokay. Ponoć nie do odróżnienia od Tokayu. A po psoceniu istne niebo. Musze poszukać tych dawnych przepisów.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 12:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, do czasu;)
- Ulubiony Alkohol: Smaczny i mocny
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Panowie, szukam ale nie mogę znaleźć dla siebie odpowiedzi. U mnie w sklepie nie ma jęczmienia czystego tylko słód jęczmienny. Chcę zrobić taki nastaw ale na drożdżach cobra whisky i na tym słodzie.
Planuję tak:
3kg słodu jęczmiennego ześrutowanego (5zł za kg)zalać wrzątkiem tak aby zakryć ziarna i wrzątkiem zabić róże beee + szklanka cukru (przepis nr 1 z pierwszej
str.)Po np. 2 dniach dodać 5kg. cukru z resztą wody do objętości 25 l.i zadać drożdże.
Myślicie że będzie dobrze?
Planuję tak:
3kg słodu jęczmiennego ześrutowanego (5zł za kg)zalać wrzątkiem tak aby zakryć ziarna i wrzątkiem zabić róże beee + szklanka cukru (przepis nr 1 z pierwszej
str.)Po np. 2 dniach dodać 5kg. cukru z resztą wody do objętości 25 l.i zadać drożdże.
Myślicie że będzie dobrze?
Achim
-
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 12:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, do czasu;)
- Ulubiony Alkohol: Smaczny i mocny
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Dzięki za odpowiedź, wysiłku było już sporo wiem ze powinno być bez cukru ale jak tytuł tematu wskazuje...bez zacierania. Będę miał porównanie z tym co zrobię następnym razem. Wszystko już fermentuje, nie czekałem 2 dni tylko 1,5h bo stwierdziłem ze to nic nie zmieni, słód ześrutowany plus cukier więc po co. W końcu uczenie się na błędach to nie takie złe doświadczenie.
Achim
-
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 12:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, do czasu;)
- Ulubiony Alkohol: Smaczny i mocny
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Chciałem zrobić taki nastaw jak opisano na pierwszej stronie ale okazało się że w moim sklepie nie mieli zwykłego jęczmienia i pszenicy tylko słód. Postanowiłem zaryzykować. Obiecuję ze więcej nie zmarnuje słodu ale z drugiej strony, z zacieraniem produktu wyjdzie sporo mniej?
Achim
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Przedewszystkim wyjdzie zdecydowanie inny, wg mnie lepszy produkt. Zacierając wydobywasz ze słodu naturalną słodycz. Dodając biały cukier zabijasz ją. Wyjdzie więcej destylatu, ale czy lepszego? Proponuję Ci zacierać, i fermentować bez cukru. Następny zrób koniecznie nastaw bez zacierania, ale z cukrem. Dalej starzenie, testowanie no i na koniec napisz, który smakował Ci najbardziej. Zobaczysz jaka to frajda
-
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 12:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, do czasu;)
- Ulubiony Alkohol: Smaczny i mocny
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Chyba chodziło Ci o to aby następnym razem zrobić z zacieraniem a nie bez? Wyżej opisałem że zrobiłem 3kg słodu i 5 kg cukru + drożdże coobra whisky... Dziś mija 2 dzień fermentacji. Ciekawe te drożdże, w pomieszczeniu gdzie jest 19-20 st. zacier przez ponad dobę miał 29st. Dziś jest w granicach 25 st. C.Pretender pisze: Następny zrób koniecznie nastaw bez zacierania, ale z cukrem.
Achim
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Jak kupi kolejną porcję słodu to ten "przepracowany" będzie mógł zatrzeć świeżą partią. Wystarczy, że potrzyma je trochę dłużej przy zacieraniu i enzymy ze słodu dadzą radę wszystkiemu. Nie wyrzucaj starego słodu z cukrówki, jeszcze możesz go zatrzeć jak wyżej i odzyskać cukier z niego.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: piątek, 14 gru 2012, 23:34
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Panowie to wszystko nie fer.
Nastawiłem w piątek 8,11,2013r łatwy kwaśny zacier wujka, 3 tygodnie temu 25kg gruszek w baniaczku (jeszcze pracuje). Mój pot still jest w częściach (jeszcze), a ja czytam o ziarnie bez zacierania i już planuje taki nastaw. Żona zaczyna się wkurzać bo cały wolny czas siedzę i czytam najzacnieszą stronę w internecie. KIEDY MAM TO WSZYSTKO ZROBIĆ.
Ale przyznaje czyta się to forum tak jak nastolatek ogląda świerszczyki. SUPER!!!
Nastawiłem w piątek 8,11,2013r łatwy kwaśny zacier wujka, 3 tygodnie temu 25kg gruszek w baniaczku (jeszcze pracuje). Mój pot still jest w częściach (jeszcze), a ja czytam o ziarnie bez zacierania i już planuje taki nastaw. Żona zaczyna się wkurzać bo cały wolny czas siedzę i czytam najzacnieszą stronę w internecie. KIEDY MAM TO WSZYSTKO ZROBIĆ.
Ale przyznaje czyta się to forum tak jak nastolatek ogląda świerszczyki. SUPER!!!
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: Ziarno bez zacierania
Nie zepsujesz, spokojnie, troszkę wiary w siebie. Puzon czyli aparat prosty? Jeśli tak to najważniejsza rada, powoli nie spiesz się. Tnij na nos, jak chcesz gonisz dwa razy wtedy pierwszy raz szybko. Drugi z cięciem. Jeśli gonisz jeden raz to od początku uważnie. Nie przesadzaj z mocą grzania to będzie dobrze.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: piątek, 14 gru 2012, 23:34
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Tak aparat prosty, keg 30, 1m rury 35mm z wypełnieniem miedzianym i szklana chłodnica.
Grzane będzie na taborecie gazowym. Czy w tej rurze dać całe wypełnienie miedziane, czy miedzi ok 30cm i 50cm zmywaków? Co będzie korzystniejsze? Miedź będzie z przewodów elektrycznych linka poupychana dosyć ciasno. Zaznaczam, że będzie to linka z bardzo cienkich drucików, a nie z drutu np 1,5 czy 2,5mm2.W kegu dam termometr cyfrowy z dokładnością do 0,1sc, czy dać na szczycie drugi?
I czy sugerować się temperaturą czy tylko smakiem i zapachem.
Spróbuje pędzić raz, jeżeli coś nie tak będzie to puszczę drugi.
Proszę o poradę w sprawie wypełnienia (czy tylko sama miedź, czy mieszana ze zmywakiem) oraz co z tym drugim termometrem.
Grzane będzie na taborecie gazowym. Czy w tej rurze dać całe wypełnienie miedziane, czy miedzi ok 30cm i 50cm zmywaków? Co będzie korzystniejsze? Miedź będzie z przewodów elektrycznych linka poupychana dosyć ciasno. Zaznaczam, że będzie to linka z bardzo cienkich drucików, a nie z drutu np 1,5 czy 2,5mm2.W kegu dam termometr cyfrowy z dokładnością do 0,1sc, czy dać na szczycie drugi?
I czy sugerować się temperaturą czy tylko smakiem i zapachem.
Spróbuje pędzić raz, jeżeli coś nie tak będzie to puszczę drugi.
Proszę o poradę w sprawie wypełnienia (czy tylko sama miedź, czy mieszana ze zmywakiem) oraz co z tym drugim termometrem.