ŻURAWINÓWKA

Wasze przepisy o tych pięknych trunkach, jakimi są nalewki domowe. Ciekawe pomysły mile widziane...
Awatar użytkownika

Autor tematu
Coorp.pl
100
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Post autor: Coorp.pl »

Kocham proste przepisy:
0,5 kg owoców suszonej żurawiny zalewam w 4 litrowym naczyniu rozrobioną do 40% pociechą, lub jak ją tu nazywacie psotą. Co kilka dni mieszam słojem. Po trzech miesiącach jest wysmienity napój. Można próbowac juz po 3 tygodniach, ale to jeszcze nie to samo. Smacznego.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik


Ave Księstwo Oświęcimskie ;)
koncentraty wina

arturo278
50
Posty: 67
Rejestracja: piątek, 20 lis 2009, 19:22
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: psota browar i naleweczka dobra :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: arturo278 »

Witam, żurawinówka jest godna polecenia.
20 dkg zalewam psotą co jakiś czas. To co jest słabszej mocy (tak około 40%). Dałem trochę cukru.
Jest to młoda naleweczka mimo to zapach :ok:
W smaku póki co leciutki posmak psoty da się wyczuć.
Kto nie dąży do rzeczy nie możliwych nigdy nich nie osiągnie

oskarxyz
10
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 28 sty 2010, 19:35
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: oskarxyz »

Ja cukier dodaję trochę inaczej , a mianowicie;
Po zlaniu alkoholu znad owocow zasypuję żurawinę cukrem.Mieszam slojem co parę dni. Owocki oddają alkohol który "wypiły" tworząc syrop.Jak rozpuści się cukier to wlaśnie dosladzam nalewkę tym syropem .

lupus1978
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 6 sty 2010, 21:11
Ulubiony Alkohol: Naleweczka domowa - każda
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: lupus1978 »

Kolego Coorp,

A ile lejesz tej pociesznej psoty?

Dopełniasz cały słoik do 4 litrów? Czy masz inną miarke?

lupus1978
www.MojaNalewka.pl wszystko o nalewkach.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Coorp.pl
100
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: Coorp.pl »

Dawno tu nie zaglądałem. Lupus1978, odpowiadając na Twoje zapytanie - tak, dopełniam do 4 litrów. A teraz już stoi u mnie kilka litrów nalewki na „żywej” żurawince. Posiedziałem, poczytałem tu i tam i skonstruowałem przepisik. Jako, że lubię gotować, a i doceniam zdrowotny walor darów Bożych, zatem zagłębiłem się w lekturę odnośną rzeczonych owoców. Pomny nieodżałowanego kucharza królów i króla kucharzy, że „sos jest tym, co z mięsa czyni arcydzieło” (Marie-Antoine Carême), mając do dyspozycji dziczyznę, najlepiej z „gorących uczynków” ;-) należy popróbować dodać do niej sosu żurawinowo-jabłkowego, bo jak wiadomo każda świnia, a tym bardziej dzika, z jabłkiem w ryju lepiej się prezentuje. Interesujący nas owoc to niedościgniony madykament antybakteryjny, leczy choroby dziąseł, zapalenia stawów i wiele kobiecych dolegliwości. Słowem – rewelka!
No i wreszcie nalewka. Przeczytawszy wiele zrobiłem co następuje:
Dorodną żurawinę do zamrażalki na kilka dni. Potem zmielić, lub inaczej rozdrobnić, zasypać taką samą objetością cukru i po kilku dniach dodać kolejną część psoty. Po miesiącu, co właśnie czynię, przecedzić, frukty przepłukać połową wcześniej dodanej psoty i odstawić na pół roku. Potem pić i zażywać zdrowotnych właściwości.
Czyli przykładowe proporcje:
Słoik żurawiny (przed zmieleniem) + po zmieleniu dodać słoik cukru, po kilku dniach dodać taki sam słoik psoty i po miesiącu zlać i miazgę przepłukać połową słoika psoty. Chyba jasne? 1ż + 1c + 1p + 0,5p
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik


Ave Księstwo Oświęcimskie ;)
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: rozrywek »

proszę o podpowiedzi zanim zacznę robić nalewkę: 1 kg suszonej żurawiny zamierzam pociąć nożem i zalać 5 litrami psoty o mocy ok 92 volt. Po miesiącu zlewam i owoce zaleję 2 litrami psoty 40 volt i zostawię na tydzień. Następnie pierwsze 5l rozcieńczę do 45 volt i zmieszam z 40-ką. Kwestia jaka ilość cukru dodać do takiej ilości płynu, w jakiej formie zapodać cukier? Ma być ładnie słodkie ale bez przesady. Sugestie mile widziane.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

tonic21
50
Posty: 70
Rejestracja: sobota, 13 lut 2010, 10:27
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Gostynin
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: tonic21 »

Witam
Co do suszonej żurawiny to się nie znam ja robiłem z przepisu starego kapacza z Janowa Lub. i naleweczka pierwsza klasa ale żurawina była świeża .
3 szklanki Żurawiny
3 szklanki cukru
6 l psotki 50%
Żurawinę rozdrobnić w maszynce i zasypać cukrem zalać psotką i odstawić na 14 dni ,od czasu do czasu mieszać .Po tym czasie zlać do butelek a żurawinę na patelnie ,dodać cukru przesmażyć i mamy dżemik do naleśników.
Pozdrawiam Tonic

cyniu22
30
Posty: 32
Rejestracja: poniedziałek, 4 paź 2010, 14:52
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: cyniu22 »

Owoców nie wolno zalewać alkoholem o mocy większej niż 70% ma to związek z uwalnianie smaku, jak zalejesz 90% to tak jakbyś je zakonserwował razem z aromatem i smakiem.
Awatar użytkownika

tomibisqpice
30
Posty: 30
Rejestracja: czwartek, 23 gru 2010, 16:33
Krótko o sobie: Dopiero zaczynam zabawę z psoceniem :)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lublin
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: tomibisqpice »

tonic21 pisze:Witam
Co do suszonej żurawiny to się nie znam ja robiłem z przepisu starego kapacza z Janowa Lub. i naleweczka pierwsza klasa ale żurawina była świeża .
3 szklanki Żurawiny
3 szklanki cukru
6 l psotki 50%
Żurawinę rozdrobnić w maszynce i zasypać cukrem zalać psotką i odstawić na 14 dni ,od czasu do czasu mieszać .Po tym czasie zlać do butelek a żurawinę na patelnie ,dodać cukru przesmażyć i mamy dżemik do naleśników.
A czy podobny efekt da się uzyskać z suszonej żurawiny?? :)
Nie myli się ten, kto nic nie robi :)
Awatar użytkownika

tomibisqpice
30
Posty: 30
Rejestracja: czwartek, 23 gru 2010, 16:33
Krótko o sobie: Dopiero zaczynam zabawę z psoceniem :)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lublin
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: tomibisqpice »

tomibisqpice pisze:
tonic21 pisze:Witam
Co do suszonej żurawiny to się nie znam ja robiłem z przepisu starego kapacza z Janowa Lub. i naleweczka pierwsza klasa ale żurawina była świeża .
3 szklanki Żurawiny
3 szklanki cukru
6 l psotki 50%
Żurawinę rozdrobnić w maszynce i zasypać cukrem zalać psotką i odstawić na 14 dni ,od czasu do czasu mieszać .Po tym czasie zlać do butelek a żurawinę na patelnie ,dodać cukru przesmażyć i mamy dżemik do naleśników.
A czy podobny efekt da się uzyskać z suszonej żurawiny?? :)
No i stało się:)
300g suszonej żurawiny zalałem ok 0,6 l gorącej wody i dosypałem cukru ok 4 łyżeczki, zostawiłem do ostudzenia. Następnie wlałem 0,5 l spirytusu i tak sobie stało 2 tyg. dziś posmakowałem i muszę przyznać, że jest bardzo dobre w smaku, choć trochę za mocne.
Wyjąłem owoce i niech sobie dalej stoi, o efektach poinformuję :)
Nie myli się ten, kto nic nie robi :)
Awatar użytkownika

tonic21
50
Posty: 70
Rejestracja: sobota, 13 lut 2010, 10:27
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Gostynin
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: tonic21 »

Patrząc po prawie roku od wpisu z przepisem na nalewkę z żurawiny dopatrzyłem się strasznego błędu z mojej strony, za co z góry serdecznie PRZEPRASZAM a mianowicie złe proporcje. Powinno być:
-6 szklanek żurawiny
-3 szklanki cukru
-3l psotki 50%


Jeszcze raz przepraszam za wprowadzenie w błąd.
Pozdrawiam Tonic

czorny10
20
Posty: 22
Rejestracja: niedziela, 3 mar 2013, 00:45
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: czorny10 »

Pół kilo suszonej żurawiny, litr gorącej wody, trzy łyżki cukru. Po ostygnięciu 0,7 spirytusu z kolumienki mojej. Zobaczymy. Podzielę się.
Awatar użytkownika

k.kolumb
150
Posty: 195
Rejestracja: sobota, 21 cze 2014, 00:39
Krótko o sobie: Jak się do czegoś dorwę to muszę to dokładnie poznać.
Ulubiony Alkohol: Ardbeg
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: k.kolumb »

Trzeba uważać na ilość cukru, bo kupowana u nas suszona żurawina wielkoowocowa potrafi być bardzo zasłodzona, kandyzowana. Pochodzi przeważnie z USA/Kanady . W oryginale paskudna dość w smaku. Nasza, rodzima, niestety coraz rzadziej występuje a na dziko jest wspaniała.
Piszę starannie po Polsku. O ile daję radę.

wawaldek11
3000
Posty: 3008
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 162 razy
Otrzymał podziękowanie: 304 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: wawaldek11 »

Jest wyraźna różnica w nalewkach z suszonej i świeżej żurawiny.
Świeża, polska jest jeszcze do kupienia np. na allegro u kamil-253 .
Ja robię w słoiki przecier 1:1 z cukrem, bez pasteryzacji i w każdej chwili mogę rozcieńczyć go alkoholem uzyskując słodką nalewkę.
Pozdrawiam,
Waldek

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: W_TG »

Jakiś czas temu, ze 3 miesiące, zalałem suszoną żurawinę alkoholem. A było jej pełna 5 litrowa butla.
Alkoholu weszło w tą butlę ok 1,5 l. Po ok 2 tygodniach zlałem 1 obciąg. I co się okazało.
Alkohol wypłukał jakiś tłuszcz, pewnie owoce były pryskane aby się nie kleiły. Zurawina zakupiona w T..o.
Zebrałem tej tłustej zawiesiny ok.1/2 szklanki i wywaliłem.
Kolejne 2 zalania butli nie wypłukały już tego tłuszczu.
Sama nalewka , 3 obciągi zmieszane razem, doba w smaku, choć baaardzo esencjonalna.
Butla z żurawiną ponownie zalana. I pewnie jeszcze kilka razy powtórzę procedurę.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.

Ryba64
150
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 29 lis 2013, 17:25
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: Ryba64 »

Warto było przed zalaniem alkoholem umyć żurawinę w mocno gorącej wodzie, albo nawet przelać wrzątkiem. Smaku by nie zabrało za dużo, ale na pewno zabrałoby konserwanty. A tak to jest trochę kiszka.
Lubię to co naturalne

wawaldek11
3000
Posty: 3008
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 162 razy
Otrzymał podziękowanie: 304 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: wawaldek11 »

Chyba wszystkie suszone owoce (rodzynki, śliwki, daktyle, kiwi, goji itd.) dostępne w handlu są w podobny sposób konserwowane aby się nie sklejały, nie wysychały, pleśniały ...
I jak radzi przedmówca: przed użyciem przepłukać we wrzątku!
Pozdrawiam,
Waldek

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: W_TG »

wawaldek11 pisze:Chyba wszystkie suszone owoce (rodzynki, śliwki, daktyle, kiwi, goji itd.) dostępne w handlu są w podobny sposób konserwowane aby się nie sklejały,
Nie wykluczone. Chociaż zalew na daktylach był klarowny.
A tak na marginesie ten daktylowy był jedynie słodki i ciemny , bez wyrażnego smaku.
Może jako słodzik sie nada ale jako nalewka mi osobiście nie podszedł.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.

użytkownik usunięty
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: użytkownik usunięty »

Witajcie.
Też zamierzam popełnić coś w ten deseń.
Psota po dwukrotnej rektyfokacji, dębiona, wyleżakowana- naprawdę niezła, jakoś mi się "przejadła" :lol:. Co na nią spojrzę, "to mnie jakoś mdli?"
Może coś na słodko.
W ubiegłym roku była agrestowa- jeszcze jest !, orzechowa- taka zdrowotna na brzuszek, 5l wiśniówki- :angry:, to może teraz właśnie uderzę w żurawinę. Choć przyznam szczerze, że nastaw na suszu również wyszedłby zacny. Btw...
Na suszonych śliwkach, bez porównania mega lepszy od cukrówki.
A więc postanowione.
Myślę, że 350gram przelane wrzątkiem i zalane 1,5l- 55% dobrem z pewną ilością cukru coś pomoże. A co mi tam, gorsze nie będzie, zawsze to będzie można jeszcze rozcieńczyć a koszt niewielki.
Pozdrawiam

silvio2007
300
Posty: 330
Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Kaszuby
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: silvio2007 »

Kolego defacto też tak mam, że na czyściochę oraz dębioną już patrzeć nie mogę.
Przerzuciłem się na rum i czasem jeszcze żubróweczkę z własnej pasieki wypiję.
Nalewek mam mnóstwo, czasem żona coś wypije. Kurczę jest problem, co pić, hahahaha.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

XXXM
30
Posty: 31
Rejestracja: piątek, 9 maja 2014, 21:44
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: XXXM »

defacto, dorzuć do tego laskę wanilii, robi wielką robotę w nalewce żurawinowej.
Ja zalewałem suszoną żurawinę (850g) 4 litrami 35%, owoce dały tyle słodyczy, że dosłodziłem tylko kilkoma łyżkami cukru.

użytkownik usunięty
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: użytkownik usunięty »

XXXM pisze:defacto, dorzuć do tego laskę wanilii, robi wielką robotę w nalewce żurawinowej.
I wszystko jasne :ok:

wawaldek11
3000
Posty: 3008
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 162 razy
Otrzymał podziękowanie: 304 razy
Re: ŻURAWINÓWKA muśnięta żubrówką

Post autor: wawaldek11 »

Na prośbę kolegi podaję przepis na autorską nalewkę:
Żurawinówkę robię ze świeżych, czasem przemrożonych żurawin, kupionych od okolicznych zbieraczy, a najczęściej od sympatycznej Pani zbierającej owocki w rezerwacie Obary. Żurawinę - cały słój 4,2l - zalewam do pełna alko. ok. 60-70%. Stoi aż mi się przypomni. Całe owoce chyba nie oddają dobrze smaków, więc blenduję całość i jeszcze trochę czeka. Po odcedzeniu jeszcze raz zalewam alko ok. 40% i po różnym czasie odcedzam. Łączę nalewy, dosładzam i dodaję esencji żubrówkowej, na smak. Ale delikatnie. Łatwiej dodać niż odjąć ;) Od zakupu żurawin do degustacji czasem mija kilka lat. Teraz mam z 2014.
Druga wersja, to wykorzystanie przecieru żurawinowego, bo sporo tego robię. Żurawiny mielę maszynką i mieszam z cukrem 50/50 wagowo. Jak mam szczęście, to po zakręceniu słoików nie fermentują. Bo czasem tak i potrzebna jest lekka pasteryzacja. I ten przecier wystarczy wymieszać z alko, odcedzić i mamy bazę.
Ostatnio zmieniony czwartek, 6 cze 2019, 14:37 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

zając_poziomka
50
Posty: 99
Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 16:57
Krótko o sobie: Fan broni, książek i alkoholu.
Ulubiony Alkohol: Smakuje mi wszystko, co sam zrobię.
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: ŻURAWINÓWKA

Post autor: zając_poziomka »

Wczoraj otworzyłem moją nalewkę z żurawiny. Robiłem wg prostego przepisu, żadnych dodatków. W smaku jest kwaskowa, lekko cierpka. Bardzo dobra... Ale w tym wypadku, moim zdaniem, tylko bardzo dobra. W smaku niemal identyczna jak nalewka z brusznicy, jednak ta druga jest nieco bardziej intensywna. Jej kolor również jest nieco bardziej czerwony. Na dodatek brusznicy nie trzeba mrozić, klaruje się o wiele szybciej i jest mniej osadów. Może żurawina faktycznie potrzebuje wanilii żeby stać się lepsza, ale ja zostanę jednak przy brusznicy. Chyba, że będę miał za dużo alkoholu.
Ostatnio zmieniony czwartek, 27 cze 2019, 21:39 przez zając_poziomka, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy na Nalewki i Likiery”