Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Jak działają różne rodzaje drożdży. Które wybrać do naszego nastawu. Warunki prowadzenia fermentacji.

Autor tematu
neopsotnik
30
Posty: 42
Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 12:32
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: neopsotnik »

Witam.
Szukałem na forum czegokolwiek w temacie, ale nie znalazłem nic konkretnego. Byc może tylko ja mam ten problem, że temperatura w pomieszczeniu z nastawem jest zbyt wysoka, a emigracja w chłodniejsze miejsce nie wchodzi w grę? Zimą nie było problemu, ale teraz w pomieszczeniu jest 25 do 30 stopni, a zapowiadają jeszcze wyższe temperatury. Jedną cukrówkę już przegrzałem i w przyszłości chciałbym tego uniknąć. Stąd prosty pomysł na chłodzenie beczułki i jej zawartości: 6 metrów węża ogrodowego podłączyłem do kranu z wodą. Kilka zwojów węża włożone do beczki i umocowane w górnej części nastawu na wieszakach z drutu miedzianego, a wylot z węża do umywalki. Odkręciłem wodę tylko odrobinkę, cieknie sobie powolutku serią kropelek. I to wystarczyło żeby temperatura nastawu spadła poniżej 30 stopni.
Inny możliwy pomysł na chłodzenie to okręcić fermentartor mokrym ręcznikiem i skierować na ręcznik powietrze z wentylatora. Parująca woda chłodzi bardzo dobrze, tylko trzeba wydumać jak parującą wodę uzupełniać.
Wiem, że ameryki tu nie odkryłem, ale czasem nawet tak mała rzecz może poprawić nastrój.
promocja

kobuszki
100
Posty: 102
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 19:20
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: kobuszki »

Można jeszcze zastosować schładzanie beczki w beczce. Np. beczkę 80 ltr z nastawem wkładasz do beczki 160 ltr uprzednio obinając jej górną część i napełniając ją chłodną wodą. Chłodną wodę doprowadzasz wężem, a nadmiar wody w górnej części beczki 160 ltr wężykiem do ścieku. 5-10 cm od górnej krawędzi beczki wywiercił bym otwór, wsadził nypel 1/2 cala i do niego podłączył bym wężyk spustowy.

wawaldek11
2500
Posty: 2918
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: wawaldek11 »

neopsotnik pisze:
Inny możliwy pomysł na chłodzenie to okręcić fermentartor mokrym ręcznikiem i skierować na ręcznik powietrze z wentylatora. Parująca woda chłodzi bardzo dobrze, tylko trzeba wydumać jak parującą wodę uzupełniać.
Wstaw fermentator do np. miednicy z wodą i ręcznik "pociągnie" sobie wodę do góry. Jak wysoko, to zależy od jakości ręcznika :mrgreen:
A do miednicy to już musisz dolewać.
Z doświadczenia wiem, że dobra jest gaza opatrunkowa (kilka warstw) lub inny materiał dobrze chłonący wodę - np. tetra- pieluchy.
Chłodziłem w ten sposób napoje podczas podróży maluchem w upalne dni ;)
Pozdrawiam,
Waldek

Autor tematu
neopsotnik
30
Posty: 42
Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 12:32
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: neopsotnik »

Większe naczynie i wstawienie w nie fermentatora to średnio dobry pomysł. Raz, że trzeba tam wlać sporo wody. Dwa, to dobry pomysł na grzanie, ale nie chłodzenie. Chłodzic najlepiej od góry, a od dołu najlepiej jest grzać. Pomysł z wężem na górze beczki wydał mi się prosty i okazał się skuteczny. Mokry ręcznik lub ściereczka też bardzo dobrze chłodzi gdy jest przepływ powietrza. Są nawet ,,klimatyzatory" oparte na tym zjawisku. Chociaż nie jestem pewien na jaką wysokość dało by radę podciągnąć wodę , więc też nie do końca wiadoma jest skutecznośc ochłodzenia całego nastawu.

we125
400
Posty: 410
Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 12:50
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: we125 »

Jak bym chciał schłodzić nastaw to wrzuciłbym kostki lodu .
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: Partyzant »

A według mnie, to "zaizolować-odizolować" fermentator i po sprawie. Zależy od grubości ścianki izolacyjnej. W nocy temperatura spada, a w dzień rośnie, wystarczy ściągnąć lub nałożyć piżamę i już...
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: Wald »

W nocy temperatury trochę za mało spadają, ale nastaw może wytrzymać. Za dnia izolowanie jest najgorszym z pomysłów. Prawdopodobnie zapomniałeś, że drożdże same wytwarzają ciepło prowadząc do samounicestwienia, stąd konieczność chłodzenia. Małe nastawy nie mają tego problemu, czasem warto to podzielić dla własnego spokoju.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: radius »

Wald pisze: drożdże same wytwarzają ciepło prowadząc do samounicestwienia, stąd konieczność chłodzenia. Małe nastawy nie mają tego problemu, czasem warto to podzielić dla własnego spokoju.
Ostatnio testowałem nowe drożdże od JanaOkowity, przeznaczone do dużych nastawów.
W beczce miałem 52 litrów cukrówki, do której wsypałem drożdże gdy ta miała temp. 33oC. Żadne inne drożdże tak szybko nie ruszyły do pracy. Po 15 minutach już miałem gejzery w beczce. Co najciekawsze, na drugi dzień temperatura w beczce wynosiła "tylko" 26oC i taka utrzymywała się do końca fermentacji. Miałem już wyższe temperatury nastawów przy mniejszej objętości :)
SPIRITUS FLAT UBI VULT

kobuszki
100
Posty: 102
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 19:20
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: kobuszki »

Opowiem moją historię, którą przeżyłem rok temu. Trochę inny temat, ale dotyczy chłodzenia nastawu. W beczce plastikowej 80 ltr popełniłem nastaw ze starych dżemów i kompotów tak ok. 50 ltr. Jako drożdży użyłem Alkotek Turbo 48 - innych nie miałem. Przygotowanie całości zakończyłem o godz.21:00. Beczkę ustawilem w łazience na pieterku. Przed zaśnieciem, bylo już po północy, poszedłem sprawdzić, jak całość pracuje. I zaczęło się. W beczce zachodziła reakcja wulkaniczna. To nie była normalna piana w dużej ilości na powierzchni nastawu. Beczka bąbelkowała całą swoją objętością. Temperatura całości była bardzo wysoka. Nie mierzyłem jej, bo nie miałem czasu. Wiedziałem, że muszę całość szybko schłodzić, ale jak to zrobić. Wpadlem na pomysł schlodzenia zimną wodą. Pod ręką miałem garnek ok.10ltr, napełniałem go i lałem do beczki. Zimna woda pomagała tak gdzieś przez jedną minutę, po której znów w beczce zaczynało się piekło. Nie było innego wyjścia. Musiałem z nastawem wyniść sie z łazienki na zewnątrz domu. Na trawniku ustawiłem beczkę plastikową 160 ltr i do niej garnkiem przeniosłem cały nastaw. Rano, gdy wstałem stwierdziłem, że nastaw już się uspokoił, ale ślady po pianie w dużej beczce sięgały jej krawędzi. Po przemysleniu mojej historii doszedłem do wniosku, że drożdże turbo w połączeniu z rozwodnionymi dżemami w dużej ilości, które przecież są pożywką, były przyczyną reakcji łańcuchowej nie do opanowania. Gdybym miał duże kawały lodu może bym to schlodził.

wawaldek11
2500
Posty: 2918
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: wawaldek11 »

Wydaji mi się, że nie tylko gwałtowna fermentacja była przyczyną Twoich kłopotów.
Przetwory słoikowe, a w szczególności niektóre dżemy powoduja dużą lepkość nastawu i obfitość piany, która "wyjeżdża" z beki. Z cukrówką czy glukozówką zazwyczaj nie ma takich problemów. Chociaż kiedyś zakaziłem nastaw kamieniem do napowietrzania i zrobiły się "gluty" i wielkie bąble prawie podnosząc dekiel :mrgreen:
Do awaryjnego schładzania mam spiralę z rurki Cu 10mm, przez którą przepuszczam wodę z kranu.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: Partyzant »

Prawdopodobnie zapomniałeś, że drożdże same wytwarzają ciepło...
:oops: Fakt, nie zwróciłem uwagi na ten detal...

Moje nastawy robię zawsze w 53l keg-u, i nigdy nie miałem problemów. Temperatura otoczenia nie raz miała ponad 30ºC. Ja podaje pół paczki T-3 na 50l. Może dlatego nigdy nie było problemów!? Kiedy raz zrobiłem według instrukcji, to buzowało ale to była zima i spokojnie przerobiło.
A powracając do tematu, to można zainstalować spirale w depozycie, lub wiaderko w przykrywce. Wypełniamy lodem z wodą, lub zamrożonymi butelkami z wodą. To tak na szybko.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!

grzesiekpioro
100
Posty: 126
Rejestracja: wtorek, 20 sie 2013, 18:58
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: grzesiekpioro »

A umieszczanie brył lodu w nastawie nie zaszkodzi drożdżom? Wrzucenie bryły lodu w worku foliowym załatwiłoby trochę sprawę, a nastaw by się nie rozcieńczył.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: lesgo58 »

Nie - co najwyżej je trochę rozleniwi. Natomiast gdy wlejesz gorącej wody to możesz je zabić.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Lis098
200
Posty: 215
Rejestracja: środa, 22 lut 2012, 10:10
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: Lis098 »

Witam. Ja pokusilbym się tzn pokusze się o zmajstrowanie czegoś w stylu podwójnej chłodnicy (gdy tylko nastanie lato). Jedną część około 3mb miękkiej miedziane fi 15 lub 18 zwinieta w chłodnice zanurze w beczce z nastawem/zacierem, druga zaś wystawie na zewnątrz. Do zewnętrznej części zamontuje wiatraczek połączony ze sterownikiem temperatury takim jaki montuje się w piecach C.O. Całość oczywiście wypełniona woda a obieg zamierzam wymusić poprzez wmontowanie zwykłej pompki akwariowej także połączonej że sterownikiem . Czujnik montujemy na dnie beczki. Temperatura w beczce wzrasta do 30stopni wtedy sterownik uruchomi nam wiatrak i pompke. Cyrkulowana woda ochlodzi nam skutecznie grzybki poniżej ustawionej na sterowniku temperatury.
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Lato, upał, chłodzenie nastawu.

Post autor: panta_rei »

Myślę, że skuteczniejsze i tańsze w użytkowaniu byłoby umieszczenie tej zewnętrznej części pod ziemią. Czujnik umieściłbym na górze a nie na dole beczki, jak wiadomo wyższą temperaturę mamy na górze.
Pozdrawiam, Sławomir
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drożdże i fermentacja”