Nabyłem kilka kegów pepsi i okazuje się, że mają braki. W jednym, produkcji duńskiej przepuszcza zawór w dekielku i jest on jakby zamocowany na stałe i niewykręcany.
Można coś z tym zrobić czy szukać nowego dekielka? Jeżeli tak, to gdzie?
Brakuje równiez plastikowego kapturka na koniec zamykającej dzwigni. Dostanę gdzieś?
I kolejny problem to brudząca guma. Wiem, że kegi swoje lata mają i tworzywo/guma utlenia się brudząc łapy i otoczenie.
Jest jakiś sposób aby to zminimalizować? np. płyn do konserwacji opon?
Pepsi keg
-
Autor tematu - Posty: 2956
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 161 razy
- Otrzymał podziękowanie: 300 razy
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Pepsi keg
Zaworek zaślep, kapturkiem się nie przejmuj. A guma.... ja też mam pepsi kega i też guma brudzi. Jeżeli te "wady" przeszkadzają Ci to zmień kega. Ale czy warto wydawać jeszcze raz pieniądze? Zamiast tego lepiej inwestować w powstający instrument.
Ps
nie wiadomo jak zachowa się preparat pod wpływem temp., ale próbuj.
Ps
nie wiadomo jak zachowa się preparat pod wpływem temp., ale próbuj.
-
Autor tematu - Posty: 2956
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 161 razy
- Otrzymał podziękowanie: 300 razy
-
Autor tematu - Posty: 2956
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 161 razy
- Otrzymał podziękowanie: 300 razy
-
Autor tematu - Posty: 2956
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 161 razy
- Otrzymał podziękowanie: 300 razy
Re: Pepsi keg
A tłukę, tłukę. Ostatnio nie pamiętam kiedy, ale dziś spadła ( z moją pomocą) suszarka w pracy i trzy kubki oraz dwa talerzyki
Największą frajdę sprawia mi wytwarzanie - spożywam naprawdę niewiele. To i nadwyżki muszę w bezpieczny sposób zmagazynować, z zakopaniem włącznie
Największą frajdę sprawia mi wytwarzanie - spożywam naprawdę niewiele. To i nadwyżki muszę w bezpieczny sposób zmagazynować, z zakopaniem włącznie
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek