Moje najgorsze nałogi.

Dowolne tematy i off-topowe rozmowy. Piszcie tu to na co tylko macie ochotę, luźnie gadki i tak dalej, możecie się powyżywać. :)

Moderator: amator

Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.

Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
Awatar użytkownika

Autor tematu
JanOkowita
2500
Posty: 2755
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 435 razy
Kontakt:

Post autor: JanOkowita »

Mały kielich nalewki wieczorkiem to pikuś. Większa wódka z kolegami w weekend też nie szkodzi, bo dyskusje fajne, muzyka, kobiety czasem, wiadomo.

Ale najgorsze jest codzienne łażenie do lodówki po mój ukochany produkt ! U mnie to Parmezan i Ementaler. Oczywiście te oryginalne, bo smak weryfikuje podróbki natychmiast. A potem znowu kolejny dzień próby... :)

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?

Pozdrawiam :poklon;

JO
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Moje najgorsze nałogi.

Post autor: Pretender »

W serach nie mam żadnego doświadczenia. Za to w łikendach owszem :freak:
Najczęściej łiskacz (na razie jeszcze kupny), wódeczka też się zdarzy.

tadeusz63
2
Posty: 4
Rejestracja: piątek, 17 sie 2012, 22:21
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Moje najgorsze nałogi.

Post autor: tadeusz63 »

;) Wino(piwo) na początek. Potem córy mówią, że lodówka się nie zamyka. Kilogramów przybywa. Z lodówki przeważnie ubywa sera żółtego. Po łiskaczu ( Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie ) jakby mniej sera ubywało.

Pozdrawiam : :piwo:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach”