Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
-
Autor tematu - Posty: 58
- Rejestracja: niedziela, 2 maja 2010, 20:14
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Natknąłem się na stronę gdzie opisane jest, że owi posłowie chcą pozwolić na produkcje i sprzedaż wyrobów własnych przez rolników. Nie jestem na bieżąco, więc proszę o opinię kolegów bardziej na czasie. Czy to działa?
link
http://www.strefabiznesu.dziennikwschod ... 27817.html
znalazłem jeszcze coś takiego, o produkcji wina z winorośli
http://wiadomosci.radiozet.pl/Gospodark ... sny-bimber
link
http://www.strefabiznesu.dziennikwschod ... 27817.html
znalazłem jeszcze coś takiego, o produkcji wina z winorośli
http://wiadomosci.radiozet.pl/Gospodark ... sny-bimber
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 mar 2013, 20:16 przez Crooatoon, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Działa tak, jak wszystko w Polsce. Prawo sobie, życie sobie a rząd ciężko kombinuje, jakby tu dowalić jeszcze wyższe podatki i kreatywnie obniżyć koszt obsługi długu zagranicznego metodą utwardzenia złotówki, najlepiej przez związanie złotówki z euro na sztywno co się przekłada na przyjęcie euro czym prędzej. Ideały, Europa, czy uniknięcie ryzyka kursowego w handlu to tylko preteksty.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
25 groszy...Ledwo za to wiąże koniec z końcem.
Jakimi kategoriami myślisz? Wiesz ile rolnik dostaje za kg ziemniaków?Bimbel pisze:Ziemniaki po 2zł, marchew po 2zł... Rolnicy nie mają źle...
25 groszy...Ledwo za to wiąże koniec z końcem.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 84
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 09:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Sprzedaje wtedy setki ton. Producent popularnego u nas soku marchwiowego płaci za kg marchwi jeszcze mniej a i tak rolnicy pchają się do niego. Pisałem o cenach sklepowych, na bazarze rolnik sprzedaje ziemniaki nie po 25groszy ale po 1,30zł. Do warzywniaków dostarcza po 1zł.lesgo58 pisze:Jakimi kategoriami myślisz? Wiesz ile rolnik dostaje za kg ziemniaków?Bimbel pisze:Ziemniaki po 2zł, marchew po 2zł... Rolnicy nie mają źle...
25 groszy...Ledwo za to wiąże koniec z końcem.
-
Autor tematu - Posty: 58
- Rejestracja: niedziela, 2 maja 2010, 20:14
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Setki ton? nnie sądzę, mój brat jest rolnikiem i nie jest miodowo. Dzień zaczyna o 5-6 rano a kończy o 22, a jak coś się dzieje ze zwierzakami to całodobowa warta.
Na straganach sprzedają BO MOGĄ. Zawsze lepiej zarobić odrobinę więcej.
Ale wracając do tematu.
Wielu ludzi produkują dobre trunki (wierzę w to ) i sądzę, że fajnie by było czasem móc legalnie kupić bimberek od Pana "Stasia".
Ale za to mogą go zamknąć...
Na straganach sprzedają BO MOGĄ. Zawsze lepiej zarobić odrobinę więcej.
Ale wracając do tematu.
Wielu ludzi produkują dobre trunki (wierzę w to ) i sądzę, że fajnie by było czasem móc legalnie kupić bimberek od Pana "Stasia".
Ale za to mogą go zamknąć...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 mar 2013, 20:27 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającegow całości
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającegow całości
-
- Posty: 792
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
- Kontakt:
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Ogólnie im ktoś bardziej struga biednego tym więcej ma Według mnie na wsi nie jest źle wystarczy, że ma ktoś głowę na karku to ma lepiej niż w mieście
Ale fakt faktem jest taki, że niektórzy rolnicy z ceną potrafią dowalić, byłem w Sandomierzu na giełdzie w wakacje, sprzedawali brzoskwinie po dwa razy tyle co w spożywczym na rogu , fakt, że w spożywczym może polskie nie były ale i droga z Hiszpanii kosztuje, tam pryskać też muszą, i musiał zarobić rolnik, przewoźnik, importer i sklepikarz, a tutaj bidny rolnik płakał, że i tak na tym nic nie zarabia ręce opadają
Ale fakt faktem jest taki, że niektórzy rolnicy z ceną potrafią dowalić, byłem w Sandomierzu na giełdzie w wakacje, sprzedawali brzoskwinie po dwa razy tyle co w spożywczym na rogu , fakt, że w spożywczym może polskie nie były ale i droga z Hiszpanii kosztuje, tam pryskać też muszą, i musiał zarobić rolnik, przewoźnik, importer i sklepikarz, a tutaj bidny rolnik płakał, że i tak na tym nic nie zarabia ręce opadają
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
https://mojdestylator.pl
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 1 mar 2012, 23:55
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Druga sprawa to dopłaty dla rolnictwa, Polacy jeszcze nie spełniają wymagań unijnych, przez co nie każdemu one się należą, co automatycznie przekłada się na cenę produktu.
No i najważniejsza rzecz, skala produkcji. W Polsce najpopularniejsze są małe gospodarstwa, średnia wielkość gospodarstwa rolnego w Polsce, wynosi 10,38 ha (dane z 2012r), gospodarstwa powyżej 15 ha to niecałe 10%, w UE średnia to około 20 ha na gospodarstwo. Mój sąsiad co roku jeździ na zbiory do Niemca, który ma łącznie 700 ha gospodarstwo, i zatrudnia w sezonie 1200 osób, u nas gospodarstwa na taką skalę można policzyć na palcach, a jak wiadomo wielkość produkcji przekłada się bezpośrednio na cenę produktu.
Wracając do tematu, co jakiś czas, któryś z polityków przypomina sobie o bimberku, opowiada o legalizacji, i na opowieściach się kończy, ostatni był chyba Gowin http://www.sfora.pl/Bimber-bedzie-legal ... awo-a43337 ,
ale pewnie niedługo ktoś znowu sobie przypomni, coś powie na ten temat, i zapomni.
Po za tym, najczęściej mowa jest o legalizacji produkcji na własny użytek, a kupno flaszki śliwowicy od rolnika dalej będzie przestępstwem, zakładając że ktoś kiedyś w ogóle zalegalizuje produkcję na własny użytek.
W Hiszpanii, Grecji czy Maroko, jest trochę inny klimat, tam brzoskwinie zbiera się już w kwietniu, i zbiory są dużo większe niż u nas. Faktem jest, że chemia dostarczana jest już do korzeni, do tego opryski itd, ale tam produkcja jest dużo bardziej opłacalna, dlatego cena brzoskwiń z importu jest niższa od ceny krajowych.wolan pisze:byłem w Sandomierzu na giełdzie w wakacje, sprzedawali brzoskwinie po dwa razy tyle co w spożywczym na rogu , fakt, że w spożywczym może polskie nie były ale i droga z Hiszpanii kosztuje, tam pryskać też muszą, i musiał zarobić rolnik, przewoźnik, importer i sklepikarz, a tutaj bidny rolnik płakał, że i tak na tym nic nie zarabia ręce opadają
Druga sprawa to dopłaty dla rolnictwa, Polacy jeszcze nie spełniają wymagań unijnych, przez co nie każdemu one się należą, co automatycznie przekłada się na cenę produktu.
No i najważniejsza rzecz, skala produkcji. W Polsce najpopularniejsze są małe gospodarstwa, średnia wielkość gospodarstwa rolnego w Polsce, wynosi 10,38 ha (dane z 2012r), gospodarstwa powyżej 15 ha to niecałe 10%, w UE średnia to około 20 ha na gospodarstwo. Mój sąsiad co roku jeździ na zbiory do Niemca, który ma łącznie 700 ha gospodarstwo, i zatrudnia w sezonie 1200 osób, u nas gospodarstwa na taką skalę można policzyć na palcach, a jak wiadomo wielkość produkcji przekłada się bezpośrednio na cenę produktu.
Wracając do tematu, co jakiś czas, któryś z polityków przypomina sobie o bimberku, opowiada o legalizacji, i na opowieściach się kończy, ostatni był chyba Gowin http://www.sfora.pl/Bimber-bedzie-legal ... awo-a43337 ,
ale pewnie niedługo ktoś znowu sobie przypomni, coś powie na ten temat, i zapomni.
Po za tym, najczęściej mowa jest o legalizacji produkcji na własny użytek, a kupno flaszki śliwowicy od rolnika dalej będzie przestępstwem, zakładając że ktoś kiedyś w ogóle zalegalizuje produkcję na własny użytek.
-
Autor tematu - Posty: 58
- Rejestracja: niedziela, 2 maja 2010, 20:14
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Oto Polska właśnie...
troszkę żal mi tego całego przedstawienia, mówią, przekonują wyborców, że są fajni, bo chcą zająć się problemami szarych obywateli (nie bez powodu, bo takich jest najwięcej co daje najwięcej głosów). Obietnice są, i... niestety tylko one będą
Jeśli, by zalegalizowali produkcję bimberka na własny użytek, to już by było dobrze.
Bez strachu będzie się produkować wódkę na własne wesele a tego wtedy potrzeba...
troszkę żal mi tego całego przedstawienia, mówią, przekonują wyborców, że są fajni, bo chcą zająć się problemami szarych obywateli (nie bez powodu, bo takich jest najwięcej co daje najwięcej głosów). Obietnice są, i... niestety tylko one będą
Jeśli, by zalegalizowali produkcję bimberka na własny użytek, to już by było dobrze.
Bez strachu będzie się produkować wódkę na własne wesele a tego wtedy potrzeba...
-
- Posty: 52
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 08:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Gdańsk
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
A mi się wydaje, że produkcja bimberku jest legalna. Dlaczego tak myślę? Ponieważ istnieje to forum, ponieważ istnieją sklepy internetowe, w których można kupić wszystko do wytwarzania alkoholu. I można by tak wymieniać i wymieniać...
Polska to dziwny kraj.
Polska to dziwny kraj.
profesjonalne strzyżenie psów www.pudliszon.pl
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Produkcja bimbru jest nielegalna...Ty pędzisz bimber?
Bo ja destyluję wodę i wytwarzam olejki eteryczne.
Bo ja destyluję wodę i wytwarzam olejki eteryczne.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 108
- Rejestracja: środa, 12 gru 2012, 18:35
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Centrum
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Legalnie można kupować i sprzedawać także nasiona marihuany natomiast uprawa jest nielegalna... tak samo jak w przypadku alkoholu... dziwne to prawo...maf1 pisze:A mi się wydaje, że produkcja bimberku jest legalna. Dlaczego tak myślę? Ponieważ istnieje to forum, ponieważ istnieją sklepy internetowe, w których można kupić wszystko do wytwarzania alkoholu. I można by tak wymieniać i wymieniać...
Polska to dziwny kraj.
-
- Posty: 1417
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 125 razy
- Kontakt:
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
A to w jaki sposób Ty wykorzystasz tą wiedzę z forum i zakupione artykuły kolekcjonerskie, to już Twoja sprawa
Pozdrawiam
Forum ma charakter edukacyjny, a sklepy internetowe sprzedają artykuły kolekcjonerskiePonieważ istnieje to forum, ponieważ istnieją sklepy internetowe, w których można kupić wszystko do wytwarzania alkoholu.
A to w jaki sposób Ty wykorzystasz tą wiedzę z forum i zakupione artykuły kolekcjonerskie, to już Twoja sprawa
Pozdrawiam
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 1 mar 2012, 23:55
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Wszystko ok, tylko to co wyprodukujesz nie jest produktem edukacyjnym, ani kolekcjonerskim, i sprzedaż flaszki śliwowicy to przestępstwo, za które można mieć nawet 2 lata nieplanowanych wakacji.mtx1985 pisze:Forum ma charakter edukacyjny, a sklepy internetowe sprzedają artykuły kolekcjonerskie
A to w jaki sposób Ty wykorzystasz tą wiedzę z forum i zakupione artykuły kolekcjonerskie, to już Twoja sprawa
Pozdrawiam
-
- Posty: 1417
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 125 razy
- Kontakt:
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
A kto Ci każe coś produkować i tym bardziej sprzedawać?
Dlatego pisalem:
sprzedających drożdże gorzelnicze - nikt nikomu nie każe używać ich do nastawów przeznaczonych pod destylację...
Poza tym w samym użyciu drożdży (czyli zrobieniu nastawu) nie ma nic nielegalnego, nielegalna jest destylacja
przefermentowanego nastawu...
Zdrówko
Dlatego pisalem:
W razie czego Ciebie zamkną za produkcję, a nie nas forumowiczów, "władze" forum czy włascicieli sklepówmtx pisze:A to w jaki sposób Ty wykorzystasz tą wiedzę z forum i zakupione artykuły kolekcjonerskie, to już Twoja sprawa
sprzedających drożdże gorzelnicze - nikt nikomu nie każe używać ich do nastawów przeznaczonych pod destylację...
Poza tym w samym użyciu drożdży (czyli zrobieniu nastawu) nie ma nic nielegalnego, nielegalna jest destylacja
przefermentowanego nastawu...
Zdrówko
-
- Posty: 15
- Rejestracja: środa, 28 gru 2011, 15:43
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
W najbliższej przyszłości nie ma szans na zalegalizowanie w Polsce produkcji bimberka. Gdyby jakaś opcja polityczna chciała to zrobić podniósł by się straszny harmider wszelkich komisji antyalkoholowych. Nikt nie zaryzykuje starcia z tego powodu z konserwatywną częścią społeczeństwa, która to antyalkoholowe poglądy dziedziczy z czasów PRL. Każda władza niechętnie pozbywa się monopolu, a jeśli już będzie się go pozbywać to stworzy mechanizm finansowy skutecznie odstraszający. Tak więc czeka nas jeszcze długie wytwarzanie olejków eterycznych. Ja tam robię tylko wodę destylowaną ... do żelazka.
-
Autor tematu - Posty: 58
- Rejestracja: niedziela, 2 maja 2010, 20:14
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
To jest chyba to samo jak z dopalaczami, czyli są dostępne ale kolekcjonersko. Kupić możesz, ale broń cię panie ich używać. Czyli, drożdże kupimy ale po to by czekały do momentu ,aż zalegalizują destylację, a teraz na półkę
mtx1985 pisze:A kto Ci każe coś produkować i tym bardziej sprzedawać?
Dlatego pisalem:W razie czego Ciebie zamkną za produkcję, a nie nas forumowiczów, "władze" forum czy włascicieli sklepówmtx pisze:A to w jaki sposób Ty wykorzystasz tą wiedzę z forum i zakupione artykuły kolekcjonerskie, to już Twoja sprawa
sprzedających drożdże gorzelnicze - nikt nikomu nie każe używać ich do nastawów przeznaczonych pod destylację...
Poza tym w samym użyciu drożdży (czyli zrobieniu nastawu) nie ma nic nielegalnego, nielegalna jest destylacja
przefermentowanego nastawu...
Zdrówko
To jest chyba to samo jak z dopalaczami, czyli są dostępne ale kolekcjonersko. Kupić możesz, ale broń cię panie ich używać. Czyli, drożdże kupimy ale po to by czekały do momentu ,aż zalegalizują destylację, a teraz na półkę
-
- Posty: 1190
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Możesz kupić drożdże, możesz zrobić nastaw i przeprowadzić fermentację.
Nie możesz destylować przefermentowanego nastawu.
Nie możesz destylować przefermentowanego nastawu.
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
-
Autor tematu - Posty: 58
- Rejestracja: niedziela, 2 maja 2010, 20:14
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Fakt nasze prawo ma wiele dziur... Po co komu nastaw z cukru lub zacier zbożowy jak nie można go destylować. A nie sądzę by ktoś był amatorem picia cukrówek
No ale to są fakty o których mówi się już długo i bez efektu. Z tego co się orientuję to w Rosji można dla siebie produkować. No ale to ojczyzna wódki, to co się dziwic
No ale to są fakty o których mówi się już długo i bez efektu. Z tego co się orientuję to w Rosji można dla siebie produkować. No ale to ojczyzna wódki, to co się dziwic
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
A próbowałeś...? Dodajesz CO2 i jest lepsze jak ruski szampan...Crooatoon pisze:... A nie sądzę by ktoś był amatorem picia cukrówek...
Ostatnio zmieniony środa, 20 mar 2013, 17:13 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
A to całkiem jak z seksem: uprawiać można od 15 roku życia, ale oglądać dopiero od 18Crooatoon pisze:Fakt nasze prawo ma wiele dziur... Po co komu nastaw z cukru lub zacier zbożowy jak nie można go destylować. A nie sądzę by ktoś był amatorem picia cukrówek
Dobrze i tanio nie będzie szybko.
Dobrze i szybko nie będzie tanio.
Szybko i tanio nie będzie dobrze.
Dobrze i szybko nie będzie tanio.
Szybko i tanio nie będzie dobrze.
-
Autor tematu - Posty: 58
- Rejestracja: niedziela, 2 maja 2010, 20:14
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
hahahahah... Dobre to jest, nie znałem tego
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 mar 2013, 19:20 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającego w całości
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającego w całości
-
- Posty: 52
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 08:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Gdańsk
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Nie wiem jak jest teraz ale w latach 80'tych "szło się siedzieć" juz za samo posiadanie zacieru. Nawet za posiadanie aparatury. Nawet taki dowcip powstał: pozwali do sądu bacę za pędzenie bimbru, bo znaleziono u niego aparaturę. Baca na rozprawie do wysokiego sądu zwrócił się z wnioskiem o zarzut za gwałt. Sędzia pyta o przyczynę...wysoki sądzie bo aparaturę też mam.Kula pisze:Możesz kupić drożdże, możesz zrobić nastaw i przeprowadzić fermentację.
Nie możesz destylować przefermentowanego nastawu.
profesjonalne strzyżenie psów www.pudliszon.pl
-
- Posty: 1417
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 125 razy
- Kontakt:
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
W takim wypadku "szło (by) się siedzieć" za nastawienie wina czy miodu, czy nawet
piwa z brewkita - nie ma opcji i to by w życiu nie przeszło teraz, jest jak pisałem wcześniej
(i kula też) - nastaw możesz śmiało robić, ale nie możesz go destylować i tyle w temacie legalności.
piwa z brewkita - nie ma opcji i to by w życiu nie przeszło teraz, jest jak pisałem wcześniej
(i kula też) - nastaw możesz śmiało robić, ale nie możesz go destylować i tyle w temacie legalności.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Destylatora kiedyś tez nie można było mieć, a teraz można go sobie nawet w koszty w firmie włożyć
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Odsyłam do lektury ustawy w Dzienniku Ustaw z 2006r. Nr 208, poz. 1539.
Ustawa z dnia 18 października 2006 r. o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych.
Rozdział 1, artykuł 1, ustęp 2 oraz ustęp 3.
Kluczem a w zasadzie wytrychem jest technologia.
Poprzednia ustawa z 2001 r. była trudniejsza do "nagięcia" w dodatku mowa była nie tylko o destylacji ale i odwadnianiu. W ustawie była mowa o tym, że nie stosuje się jej do wyrobów winiarskich robionych n własny użytek i nie przeznaczonych do obrotu ale już destylację czy odwadnianie traktowane było jednoznacznie. Ponieważ ustawa mówiła o działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania alkoholu, dopatrywano się tu furtki dla tych co nie prowadzą działalności gospodarczej, tylko robią to w domu na własne potrzeby ale interpretacja Sądu Najwyższego szybko sprowadziła na ziemię optymistów.
Jak robię na własne potrzeby, to jest mi zupełnie obojętnym fakt, że robię to niby nielegalnie. Skoro państwo się uparło i nie chce mi dać tego komfortu legalności to mam to gdzieś, dla siebie i tak będę robił.
Mówimy tu o legalności wytwarzania bez możliwości sprzedawania.
W tej kwestii to nawet nie ma sensu się z nimi szarpać, bo to nic nie da, robić i tak będziemy, wszystkich nie zamkną, hobby tym zajmuje się cały przekrój społeczeństwa - wszystkie zawody można znaleźć wśród hobbystów.
Problem jest w tym aby zalegalizować "rzemieślniczy" wyrób alkoholi w celu ich sprzedaży. Małe legalne wytwórnie, u rolników przydomowe, mogłyby być z jednej strony dodatkowymi miejscami pracy, dochodu ale i również zysków dla państwa.
Te małe wytwórnie, są w stanie wyprodukować dużo większy asortyment różnorodnych trunków, likierów, wódek, rosolisów itp. co przyciąga z kolei turystów, turyści przyjeżdżają i wydają kasę nie tylko na alkohole w małych wytwórniach ale i na inne rzeczy co generuje kolejne miejsca pracy oraz wpływy do budżetu.
Mała wytwórnia, jeśli ma kilka świetnych przepisów na nalewki to jest skazana na sukces - reklama szeptana może nie działa błyskawicznie ale jest najlepsza i najskuteczniejsza i nawet może sprzedawać swoje wyroby drożej od "monopolowych" bez obawy o konkurencję z ich strony.
To jest jednak u nas niemożliwe ponieważ rządzą nami idioci i debile lub skorumpowana zgraja pasożytów.
Dlaczego niemożliwe oraz dlaczego idioci i debile można przeczytać tu:
http://alkohole-domowe.com/forum/post72088.html#p72088
Pozdrawiam
Winiarek
Nie do końca tak jest.mtx1985 pisze:...nie możesz go destylować i tyle w temacie legalności.
Odsyłam do lektury ustawy w Dzienniku Ustaw z 2006r. Nr 208, poz. 1539.
Ustawa z dnia 18 października 2006 r. o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych.
Rozdział 1, artykuł 1, ustęp 2 oraz ustęp 3.
Kluczem a w zasadzie wytrychem jest technologia.
Poprzednia ustawa z 2001 r. była trudniejsza do "nagięcia" w dodatku mowa była nie tylko o destylacji ale i odwadnianiu. W ustawie była mowa o tym, że nie stosuje się jej do wyrobów winiarskich robionych n własny użytek i nie przeznaczonych do obrotu ale już destylację czy odwadnianie traktowane było jednoznacznie. Ponieważ ustawa mówiła o działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania alkoholu, dopatrywano się tu furtki dla tych co nie prowadzą działalności gospodarczej, tylko robią to w domu na własne potrzeby ale interpretacja Sądu Najwyższego szybko sprowadziła na ziemię optymistów.
Jak robię na własne potrzeby, to jest mi zupełnie obojętnym fakt, że robię to niby nielegalnie. Skoro państwo się uparło i nie chce mi dać tego komfortu legalności to mam to gdzieś, dla siebie i tak będę robił.
Mówimy tu o legalności wytwarzania bez możliwości sprzedawania.
W tej kwestii to nawet nie ma sensu się z nimi szarpać, bo to nic nie da, robić i tak będziemy, wszystkich nie zamkną, hobby tym zajmuje się cały przekrój społeczeństwa - wszystkie zawody można znaleźć wśród hobbystów.
Problem jest w tym aby zalegalizować "rzemieślniczy" wyrób alkoholi w celu ich sprzedaży. Małe legalne wytwórnie, u rolników przydomowe, mogłyby być z jednej strony dodatkowymi miejscami pracy, dochodu ale i również zysków dla państwa.
Te małe wytwórnie, są w stanie wyprodukować dużo większy asortyment różnorodnych trunków, likierów, wódek, rosolisów itp. co przyciąga z kolei turystów, turyści przyjeżdżają i wydają kasę nie tylko na alkohole w małych wytwórniach ale i na inne rzeczy co generuje kolejne miejsca pracy oraz wpływy do budżetu.
Mała wytwórnia, jeśli ma kilka świetnych przepisów na nalewki to jest skazana na sukces - reklama szeptana może nie działa błyskawicznie ale jest najlepsza i najskuteczniejsza i nawet może sprzedawać swoje wyroby drożej od "monopolowych" bez obawy o konkurencję z ich strony.
To jest jednak u nas niemożliwe ponieważ rządzą nami idioci i debile lub skorumpowana zgraja pasożytów.
Dlaczego niemożliwe oraz dlaczego idioci i debile można przeczytać tu:
http://alkohole-domowe.com/forum/post72088.html#p72088
Pozdrawiam
Winiarek
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
W Polsce jakiekolwiek "uwolnienie prawne" procesu destylacji prędko nie nastąpi np. na dobry początek rolnicy.Druga sprawa "organy" jakoś specjalnie nie ścigają jeśli ktoś działa hobbystycznie ewentualnie rodzinka. Lata temu byłem na "robotach" w Szwajcarii i rolnicy mieli przydziały produkcji sznapsa do hektara. Sobota niedziela koledzy starsi stażem biegali do sąsiada 12pln za 100ml ale pyszny był(80 volt)!
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Uwolnienie nie nastąpi dopóki nie nastąpi jakieś trzęsienie ziemi w systemie politycznym. Tak jak w wielu kwestia nasi "umiłowani" przywódcy nas traktują jak dojne krowy tak i w tej. Produkcja energii, alkoholu, reglamentacja dostępu do zawodów itd. to łakome kąski bo można je rozdawać jako przywilej który wiąże się z profitami dla dającego. Temat rzeka... A wolni ludzie i tak będą robić/pędzić swoje
-
- Posty: 67
- Rejestracja: piątek, 20 lis 2009, 19:22
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: psota browar i naleweczka dobra :)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Witam, byłem ostatnio na szkoleniu z norm i wzajemnej zgodności dla gospodarstw ubiegających się o płatności bezpośrednie i tak sobie rozmawiając z panem zeszliśmy na temat zalegalizowania naszej produkcji. Okazuje się ,że jednak zalegalizować chcą produkcje i to nawet nie mało bo 100 litrów na gospodarstwo czystego produktu na własny użytek. Nic nie było by w tym dziwnego nawet było by to zadowalające i nie jeden się ucieszy ale jak zawsze jest ALE. Nastaw, zacier a i owszem jak najbardziej, a destylacja przez osoby do tego uprawnione, bo niby ma to zapobiec zatruciem (tym szkodliwym), nasuwa sie też pytanie ile by taka usługa kosztowała.
Ostatnio zmieniony czwartek, 18 kwie 2013, 07:19 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Proszę używać spacji!
Powód: Proszę używać spacji!
Kto nie dąży do rzeczy nie możliwych nigdy nich nie osiągnie
-
- Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Na dzień dzisiejszy to wygląda tak, że jak nikt nie doniesie na policje, to policjanci sami z siebie nie przyjadą. Jest donos, to muszą podjąć działania wyjaśniające i tyle. Wniosek z tego prosty; nie afiszować się ze swoim hobby wśród sąsiadów. Sąsiady mściwe potrafią być.
Mam nadzieję, że w końcu na własny użytek będzie można produkować alkohol wysokoprocentowy, podobnie jak wino, nalewki czy piwo.
Może również zaczną działać małe gorzelnie przy gospodarstwach rolnych. Taki mały rodzinny biznes. O ile się nie mylę, w Serbii wystarczy zatrudnić gorzelnika do nadzoru nad produkcją. I to by była wymierna korzyść; dodatkowy dochód dla gospodarstw, pole do popisu dla rodzimych producentów i importerów sprzętu dla małych gorzelni, oraz nowe miejsca pracy dla absolwentów uczelni o specjalizacji gorzelniczej.
Mam nadzieję, że w końcu na własny użytek będzie można produkować alkohol wysokoprocentowy, podobnie jak wino, nalewki czy piwo.
Może również zaczną działać małe gorzelnie przy gospodarstwach rolnych. Taki mały rodzinny biznes. O ile się nie mylę, w Serbii wystarczy zatrudnić gorzelnika do nadzoru nad produkcją. I to by była wymierna korzyść; dodatkowy dochód dla gospodarstw, pole do popisu dla rodzimych producentów i importerów sprzętu dla małych gorzelni, oraz nowe miejsca pracy dla absolwentów uczelni o specjalizacji gorzelniczej.
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 71
- Rejestracja: wtorek, 31 lip 2012, 14:13
- Krótko o sobie: madzia ma kwas madzia wypierdziela nas
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Władysławowo woj pomorskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Powinien znaleźć się jakiś prawniczyna na forum co założyłby swój temat i tam ludzie w razie czego mieliby pomoc. Jakby nie patrzeć mamy swoją aktywną społeczność, która potrzebuje pomocy prawników. A aferzystów nie brakuje w tym kraju.
http://www.lastfm.pl/user/marcinlary
http://www.wielkiezarcie.com/recipesgroups.php
http://www.wielkiezarcie.com/recipesgroups.php
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Może jeszcze ten- jak się wyraziłeś- prawniczyna- miałby za darmo to robić? Pomagać idiotom, którzy zwietrzyli łatwą gotówkę? Nie było chyba w ostatnich 10 latach przypadku, żeby ktoś, kto nie sprzedawał poszedł za kraty lub dostał grzywnę.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
W UK w którym goszczę, sprawa jest pięknie rozwiązana. Jeśli się nie mylę, do 5 litrów, na potrzeby własne (home&domestic) można robić. Wystarczy licencja z urzędu skarbowego. Licencja jest DARMOWA, na co bym raczej w polskich warunkach nie liczył, bo jak wiadomo, fiskus wszystko musi w PL opodatkować. Tak że pasjonaci i hobbyści mają tu łatwo. Muszę jeszcze zbadać temat jak to wygląda gdy chce się legalnie produkować i sprzedawać.
-
- Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Ten zakaz produkcji na potrzeby własne to chyba pewien anachronizm. Bez problemu mogłem kupić wiatrówkę, która jest bardziej niebezpieczna (co roku media donoszą o postrzelaniach, a były też postrzelania z wiatrówki ze skutkiem śmiertelnym), a nie mogę produkować psotki do własnego barku. Paradoks.
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
I gostka sprzęt zarekwirowali:
http://www.elblag24.pl/fakty/85153-zlik ... ewnie.html
2 lata zagrożenia karą to chyba za produkcję i sprzedaż? Za samą produkcję chyba rok? Dobrze pamiętam?
http://www.elblag24.pl/fakty/85153-zlik ... ewnie.html
2 lata zagrożenia karą to chyba za produkcję i sprzedaż? Za samą produkcję chyba rok? Dobrze pamiętam?
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
U mnie znalazłoby się o wiele więcej a traktuję to tylko i wyłącznie jako hobby, nie zarobiłem na tym nigdy ani złotówki.
Tak to jest, jeśli lubi się destylować i szuka nowych smaków, a ze spożyciem już gorzej.
Nawet sklepowych alkoholi różnych gatunków już nie mam gdzie wkładać, z reguły kupuję ciekawy nowego smaku, a po napoczęciu butelka potrafi stać nawet kilka lat.
Mogę się tak pochwalić tymi ''zakazanymi zbiorami', bo to wszystko ma miejsce poza granicami kraju
Tak to jest, jeśli lubi się destylować i szuka nowych smaków, a ze spożyciem już gorzej.
Nawet sklepowych alkoholi różnych gatunków już nie mam gdzie wkładać, z reguły kupuję ciekawy nowego smaku, a po napoczęciu butelka potrafi stać nawet kilka lat.
Mogę się tak pochwalić tymi ''zakazanymi zbiorami', bo to wszystko ma miejsce poza granicami kraju
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 71
- Rejestracja: wtorek, 31 lip 2012, 14:13
- Krótko o sobie: madzia ma kwas madzia wypierdziela nas
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Władysławowo woj pomorskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz