Wino brzozowe
-
- Posty: 3
- Rejestracja: czwartek, 24 maja 2012, 17:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazury
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
-
- Posty: 92
- Rejestracja: czwartek, 26 lip 2012, 21:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wino
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kraśnik
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 92
- Rejestracja: czwartek, 26 lip 2012, 21:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wino
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kraśnik
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Wino brzozowe
Nie jest to zły wynik ale poczekaj jak mrozy puszczą. Wtedy zobaczysz jak przez noc może i wiadro nalecieć.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Wino brzozowe
ziemia twarda jak beton i o soku z brzozy można sobie tylko pomażyc... Przy takich warunkach to jeszcze
lekko dwa- trzy tygodnie do zbiorów wody...
Potwierdzam - dziś u mnie nad samym morzem spadło z 10cm śniegu, temperatura w ciągu dnia koło -1;-3*CWald pisze:W Polsce jeszcze długo trzeba czekać na zbiory oskoły. Nie niszczcie drzew
ziemia twarda jak beton i o soku z brzozy można sobie tylko pomażyc... Przy takich warunkach to jeszcze
lekko dwa- trzy tygodnie do zbiorów wody...
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Wino brzozowe
Przepraszam za wprowadzenie w błąd, Wald ma racje " u mnie",to Hiszpania. Powiem, że też tej zimy nie było kolorowo.
Kiedy w Polsce zacznie się lepsza pogoda, tak ze dwa trzy dni... To wtedy można zaczynać, trzeba pamiętać, że okres będzie bardzo krótki, ale intensywny. Wiosna na naszym kontynencie się opóźnia.
Ps. Dzięki Wald za szczegół... Mea culpa.
Kiedy w Polsce zacznie się lepsza pogoda, tak ze dwa trzy dni... To wtedy można zaczynać, trzeba pamiętać, że okres będzie bardzo krótki, ale intensywny. Wiosna na naszym kontynencie się opóźnia.
Ps. Dzięki Wald za szczegół... Mea culpa.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 67
- Rejestracja: środa, 21 gru 2011, 23:51
- Krótko o sobie: W bimbrologii stawiam pierwsze kroki. Zrobiłem już trochę bourbona z 'łatwego kwaśnego zacieru wujka Jessie'... i nadal będę go robił, bo nieco za szybko się rozchodzi. Mam nastawionych kilka baniaczków z różnego rodzaju winami i... liczę, że któreś mi zasmakuje co pozwoli mi rozpocząć nieco szerszą produkcję w przyszłości. Niestety mieszkanie w bloku nie pozwala za bardzo się rozwijać, ale jakoś daję radę... mimo, że żona grozi sankcjami :-(
- Ulubiony Alkohol: wszelkiej maści bourbony oraz wina... czerwone, wytrawne i najlepiej hiszpańskie
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino brzozowe
Hej hej
A ja w ramach rozruszania się poszedłem do lasu (jestem u rodziców na granicy wielkopolski i lubuskiego i mam do lasu 150 metrów). Wziąłem ze sobą 2 puste butelki, wkrętarkę i odpowiednio nacięte kołki rozporowe. Nawierciłem dwie brzózki, podłączyłem zestawy i poszedłem do domu. Byłem przed chwilą (po około 3 godzinach od montażu) i w butelkach miałem w sumie około 1.2 litra soku. Podłączyłem więc kolejne dwie butelki. Przed zmierzchem pójdę zebrać urobek i zostawię zestawy na noc. Ale najważniejsze, że leci, więc sezon można uznać za otwarty.
Pozdrawiam
A ja w ramach rozruszania się poszedłem do lasu (jestem u rodziców na granicy wielkopolski i lubuskiego i mam do lasu 150 metrów). Wziąłem ze sobą 2 puste butelki, wkrętarkę i odpowiednio nacięte kołki rozporowe. Nawierciłem dwie brzózki, podłączyłem zestawy i poszedłem do domu. Byłem przed chwilą (po około 3 godzinach od montażu) i w butelkach miałem w sumie około 1.2 litra soku. Podłączyłem więc kolejne dwie butelki. Przed zmierzchem pójdę zebrać urobek i zostawię zestawy na noc. Ale najważniejsze, że leci, więc sezon można uznać za otwarty.
Pozdrawiam
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino brzozowe
http://alkohole-domowe.com/forum/post70823.html#p70823 , to potrwa jeszczeWald pisze:W Polsce jeszcze długo trzeba czekać na zbiory oskoły. Nie niszczcie drzew
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Wino brzozowe
Wczoraj wywierciłem dziury w czterech drzewach. Zamontowałem wężyki i cztery butelki. Dziś po 20h w butelkach zastałem: 1 - 2.5 litra, 2 - 1 litr, 3 - 3 litry, 4 - 2 litry.
Tak więc jestem zadowolony.
Na początku pierwszy sok wykorzystam do rozrobienia spirytusu. Kolega @Lesgo58 pisał, że wódka na takim soku jest bardzo ciekawa. Spróbujemy
Tak więc jestem zadowolony.
Na początku pierwszy sok wykorzystam do rozrobienia spirytusu. Kolega @Lesgo58 pisał, że wódka na takim soku jest bardzo ciekawa. Spróbujemy
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą.
Arthur Schopenhauer
Arthur Schopenhauer
Re: Wino brzozowe
Ja wywierciłem we wtorek po jednym otworze w dwóch drzewach i z każdej mam 1,5 l na dobę. Jedyne co mi nie pasuje to, że z jednego czuć że to Oskoła (nr 1), a drugi napój smakuje jak woda (nr 2). Nie wyczuwam żadnej nutki brzozowej i nie wiem zupełnie czemu. Nawierty 4 cm głębokości, 0,5cm średnicy, od strony zachodniej (nr 2) i północno-zachodniej (nr1) na wysokości tak około 40cm.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Wino brzozowe
Zakończyłem sezon na oskołę w tym roku. Może małe podsumowanie, żeby uniknąć na przyszłość dziesiątek postów typu ''u mnie jeszcze nie leci''
Otóż momentem na rozpoczęcie zbioru soku u mnie (Francja) w tym roku były objawy nadchodzącej wiosny- pierwsze kwiaty i małe pączki na niektórych krzaczorach.
Bywało zimno, w nocy przymrozki, sok jednak schodził cały czas.
Smaki były różne, wydajność też, zależało to od poszczególnego drzewa. Co ciekawe wydajność nie miała nic wspólnego ze średnicą drzewa.
Zebrałem przez 3 tyg. ok 250l soku. Większa część poszła na wino z dzikiej róży na miodzie, fermentowane w dużej beczce dębowej. Z reszty nastawiłem trzy wina z dodatkiem głogu, tarniny, soku z żurawiny, jabłek i owoców leśnych (małe ilości soków, tylko dla uzyskania aromatów).
Dziś jeszcze nastawię mały balon z samego soku brzozowego.
Oczywiście zamroziłem kilkanaście butelek, przydadzą się kiedy ogłoszę 'zbiory spirytusu''
Wczoraj 'zaplombowałem' wszystkie drzewa i tu pojawił się mały zonk. Dziurki miałem nawiercone 5mm, do tego rurka miedziana 6mm. W każdy otwór wbiłem kołek o średnicy 8mm i ....sok leciał dalej. Sprawdzę za kilka dni, ale nie chciałbym załatwić tych drzew 'na amen'. Zaprzyjaźniliśmy się
Z ostatniej partii przytargałem wczoraj ok. 35l sou w dwóch kanistrach i dziś widzę że w jednym barwa zmieniła kolor na lekko żółty, w drugim zawartość jest dalej przezroczysta.
Objawami zwiastującymi rychły koniec 'sokobrania' były wyraźne symptomy nadchodzącej wiosny, pączki na drzewach i pojawienie się owadów.
Otóż momentem na rozpoczęcie zbioru soku u mnie (Francja) w tym roku były objawy nadchodzącej wiosny- pierwsze kwiaty i małe pączki na niektórych krzaczorach.
Bywało zimno, w nocy przymrozki, sok jednak schodził cały czas.
Smaki były różne, wydajność też, zależało to od poszczególnego drzewa. Co ciekawe wydajność nie miała nic wspólnego ze średnicą drzewa.
Zebrałem przez 3 tyg. ok 250l soku. Większa część poszła na wino z dzikiej róży na miodzie, fermentowane w dużej beczce dębowej. Z reszty nastawiłem trzy wina z dodatkiem głogu, tarniny, soku z żurawiny, jabłek i owoców leśnych (małe ilości soków, tylko dla uzyskania aromatów).
Dziś jeszcze nastawię mały balon z samego soku brzozowego.
Oczywiście zamroziłem kilkanaście butelek, przydadzą się kiedy ogłoszę 'zbiory spirytusu''
Wczoraj 'zaplombowałem' wszystkie drzewa i tu pojawił się mały zonk. Dziurki miałem nawiercone 5mm, do tego rurka miedziana 6mm. W każdy otwór wbiłem kołek o średnicy 8mm i ....sok leciał dalej. Sprawdzę za kilka dni, ale nie chciałbym załatwić tych drzew 'na amen'. Zaprzyjaźniliśmy się
Z ostatniej partii przytargałem wczoraj ok. 35l sou w dwóch kanistrach i dziś widzę że w jednym barwa zmieniła kolor na lekko żółty, w drugim zawartość jest dalej przezroczysta.
Objawami zwiastującymi rychły koniec 'sokobrania' były wyraźne symptomy nadchodzącej wiosny, pączki na drzewach i pojawienie się owadów.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Wino brzozowe
Na północy leci już od poniedziałku. A dzisiaj to po prostu leci ciurkiem...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Wino brzozowe
Ja dziś też zrobiłem odwierty próbne, leci jak ta lala, ale jakoś tak zwyczajnie smakuje jak krystaliczna woda, nie czuć w ogóle słodyczy. Generalnie tego ksylitolu troszkę powinno tam być, sprawdziłem i jest 0 w porywach do 2 Blg. Czy możecie powiedzieć ile tego jest u Was, jakie Blg mają Wasze soki?
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Wino brzozowe
Ksylitolu w oskole nie ma, a w dodatku jest cukrem niefermentowalnym... Oskoła zawiera glukozę i fruktozę (tak do 2%) i trochę kwasów.Ksylitol ma tylko nieznacznie mniejszą gęstość od sacharozy, na cukromierzu coś powinno się pokazać
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"