CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Co i kiedy paruje z destylowanego zacieru. Jak oddzielać od siebie poszczególne frakcje tak, aby produkt był najwyższej klasy.

Autor tematu
mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:

Post autor: mima »

- ,,Przedgon - Frakcja jednorodna lub złożona, przechodząca w czasie destylacji mieszanin przed głównym składnikiem, ponieważ ma niższą temperarurę wrzenia.
- Pogon - to końcowa frakcja przechodząca podczas destylacji mieszanin po głównym składniku. Może być jednorodna lub zawierać wiele składników wrzących wyżej od składnika głównego.,,

Tyle encyklopedia.

Przedgon i pogon to w naszym hobby, pojęcia
trochę względne. To co dla jednego będzie już
pogonem, dla drugiego nie zawsze.
To samo dotyczy przedgonu.
A co wy sądzicie o tym?
Kiedy według was zaczyna się już pogon,
a kiedy kończy przedgon?
Ostatnio zmieniony wtorek, 31 mar 2009, 01:26 przez mima, łącznie zmieniany 1 raz.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: Kucyk »

Ha, brawo Mima za temat! Już dawno nosiłem się z naskrobaniem kilku postów w temacie dzielenia frakcji skraplanej, ale jakoś motywacji nie było. Jednak skoro Mirek temat rozpoczął, to nie wypada nie skorzystać z takiej możliwości.
Na wstępie zastrzegam, że moje dywagacje są przeznaczone jedynie dla początkujących psotników (jakim i ja jestem), odnoszą się jedynie do prostych destylacji metodami kociołkowymi oraz nie są podparte żadną fachową wiedzą gorzelniczą (np. z Wilkipedii) a jedynie informacjami wyniesionymi z amatorskiego zgłębiania dziedziny wiedzy zwanej chemią i własnych doświadczeń z destylacji bimbru.
Zróbmy wirtualne doświadczenie i wyobraźmy sobie taka sytuację: wstawiamy kociołek z zacierem na gaz, podłączamy chłodnicę, wtykamy termometr w wylot pary i czekamy drapiąc się po jajkach. Po jakimś czasie (po 96 i pół drapnięciach) na termometrze temperatura gwałtownie skacze z 30 do ponad 80*C jednocześnie chłodnica zaczyna wydawać dziwny odgłos gle-gle-gle-gle-gle-gle-gle-klurp-klurp-glu-glu-klurp... znaczy to, że zaczęły się procesy wrzenia-skraplania.
Załóżmy, że mieliśmy dobry, 15% zacier, który zgodnie z układem równowagi woda-alkohol powinien zawrzeć (a zatem taką samą temperaturę powinna mieć para) w ok. 91*C. Ale tu zdziwko nas spotkać może, otóż termometr wcale nie wskazuje owych 91 kresek, a jakieś 87-88. Ponadto, zgodnie z układem równowagi, spirytusik skraplany z 15% zacieru powinien mieć jakieś 64%, a tu niespodzianka prawie 80% zasuwa! Co jest? Czyżby nasz zacier cudownie zwiększył moc do 40%??? Może mamy taką genialną aparaturę, co bez żadnych refluksów i zmywaków z mikroporami od razu czysty spiryt robi?? Ech, Panowie, takie rzeczy to tylko w Erze. Nie łudźmy się, to nie termometr, to nie alkoholomierz zawinił. To namieszały właśnie przedgony.
Ogólnie przedgony są to początkowe skropliny wypływające z naszej chłodnicy. Ich znaczny woltarz nie wynika z zawartości C2H5OH, ale z dużej ilości różnych innych, bardziej lotnych związków o niskim ciężarze właściwym, przez co areometr głębiej się zanurza dając fałszywe wskazanie. Stąd też biorą się mity o otrzymywaniu czystego alkoholu w pierwszej destylacji.
W owym, skapującym w pierwszych chwilach, płynie gros zawartości przypada na lżejsze frakcje wrzące w niższej od alkoholu etylowego temperaturze takie jak: słynny metyl, aldehydy – aceton, czy estry – różne organiczne octany, słowem różne "zmywacze do paznokci". Ciecz spływająca z chłodnicy ma odrzucająco ostry zapach i nie nadaje się do niczego innego jak na nalewkę smakową dla teściowej lub karniaka dla porcelanowego mumina. Właściwie powinno się nazwać ją przedprzedgon, bo nie ma ona w dalszym procesie technologicznym żadnego znaczenia z uwagi na utylizację jego w teściowej lub muminie. Praktycznie ilość jej wynosi ok. 2-3ml na litr zacieru.
Myliłby się jednak ktoś, kto myśli, że wraz z upływem czasu nastąpi nagłe przerwanie dostaw takich aromatycznych związków. One będą wciąż obecne w destylacie, lecz ich ilość będzie systematycznie malała. Tu mamy właśnie tytułowy przedgon, który dla przekory i oszczędności klawiatury nazwę Panem Przedgonem.
Dla początkującego bimbrownika może być problemem, jak określić czy coś co leci z chłodnicy należy zbierać do galonika celem przekazania do drugiej destylacji, czy umieścić w zlewce, którą dodamy do następnego destylowanego zacieru. Jest to problem typu "mieć ciastko i, jednocześnie, zjeść ciastko", gdyż z jednej strony chciało by się jak najszybciej i najwięcej przekroplić do stanu zacnych 78%, z drugiej nie chciało by się spier... finalnego produktu przez wprowadzenie do niego rozpuszczalnikowych frakcji. Tak naprawdę, to żadne dobre rady ilościowe wujka Dobra Rada tu nic nie dadzą, bo wszystko zależy od zacieru. Jeden zacierek (mówię o owocówkach, a nie o cukrówce, z której doświadczeń nie mam) wymaga odłożenia przedgonu w ilości 300mm na 20L, w drugim można nic nie oddzielać, a jeszcze w innym całość pójdzie do klopa (patrz p.3 posta http://alkohole-domowe.com/forum/post273.html#p273 ). Do kontroli i określenia końca przedgonizacji stworzony jest nos oraz, niestety, potrzebna praktyka. Jeśli zapach destylatu zaczyna być trochę miły i interesujący, to uważam, że już czas nazwać go Pan Gon i zbierać do galonika.
Uwaga praktyczna: bardzo często w przedgonach zawarta jest większość "olejków eterycznych" odpowiedzialnych za aromat owoców z których powstały, więc szkoda aby je tracić. Z doświadczenia wiem również, że z niektórych destylatów, które na początku miały ostry, deko rozpuszczalnikowy aromat, po upływie roku leżakowania powstawała istna bimbrozja o pięknym smaku, choć na początku nic tego nie zapowiadało. Po prostu reakcje między poszczególnymi składnikami destylatu przebiegają bardzo wolno i na to się już nic nie poradzi.
Ale wracamy do naszego doświadczenia. Kociołek hula, chłodnica skrapla, a temperatura stanęła. Nie rośnie tak szybko, jak na początku kapania, kiedy to w przeciągu 5 minut rosła o stopień, czy dwa. Teraz temperatura stabilnie trzyma te 93-94-95*C. Z chodnicy równym strużką płynie ambrozja. To jest właśnie "serce" czyli gon. Destylat o lekkim aromacie. Będzie on płyną jeszcze długo. W pewnym momencie, jeśli grzejemy wciąż z tą samą intensywnością, zacznie spadać prędkość kapania z chłodnicy. Jednocześnie temperatura znów zaczyna szybciej wzrastać. To nadciąga On. Pan Pogon zwany czasem Panem Niedogonem.
I tu radę taką dam: pogon smrodkiem nieciekawym zalatuje. Takim smrodkiem przegotowanego zacieru, który nie jest niczym atrakcyjnym. Lepiej za mało odciąć przedgonu z przodu, niż za dużo dać pogonu z tyłu.
Mam taką zasadę, że jeśli za pierwszym tłoczeniem (młodego żołnierza) leci mi moc mniejsza niż 30%, to zbieram krople jako pogon, chyba, że wcześniej ciecz spływająca z chłodnicy zaczyna opalizować, bądź zaczyna mieć "mydlany" zapach. Wyznaję zasadę, że jak coś nieciekawego mi kapie, to dalej może wzbogacić tylko następną porcję zacieru, a nie trunek finalny.
Kończąc moją dywagację (i w oczekiwaniu na falę krytyki) przedstawię jednak coś dla bardziej zaawansowanych brykantów. Dawnymi czasy Juliusz przedstawił w poście http://alkohole-domowe.com/forum/post313.html#p313 zasady dzielenia destylatu
(...)pociągnę wolno drugi raz, dzieląc gony jak przystoi na części: 3% śmiecia (może zmniejszę bo drugi raz), 17% przedgonu, 57% gonu (czyste serce) i 22% pogonu(...)
Ponadto przedstawić chcę jeszcze coś o rozdziale skroplin w produkcji arcybimbru, czyli koniaku, w której jest mowa o dzieleniu skapniętego dobra dopiero podczas drugiego zatężania:
Proces destylacji koniaku dzieli się na 2 części, spełniając w ten sposób warunek tak zwanej "podwójnej destylacji". Pierwsza destylacja metodą "charente" odbywa się w kotłach miedzianych (alembikach typu charentais składających się z trzech podstawowych urządzeń: wstępnego podgrzewacza z którego zacier jest aplikowany do kotła a następnie opary poprzez podgrzewacz – ten od wstępnego grzania - przechodzą do chłodnicy i zostają skroplone) trwa osiem godzin. Podczas tej pierwszej destylacji odpędza się zwykle cały alkohol z wina, otrzymując surowy spirytus o mocy ok. 25-30% objętości. Powstaje wtedy jeszcze nie wykończony eaux-de-vie znany jako "brouillis", jest on tylko częściowo oczyszczony. Przy drugiej destylacji (znanej jako "bonne chaufe"), prowadzonej bardzo wolno, oddziela się frakcje przedgonów i niedogonów zbierając aromatyczną frakcję główną, tzw. serce ("coeur"). Odbiór poszczególnych frakcji dokonywany jest na podstawie cech organoleptycznych. W ten sposób z drugiej destylacji zachowywane jest tylko serce. Przedgony i niedogony przeznacza się do powtórnej obróbki, czyli miesza się często z winem przeznaczonym do pierwszej destylacji. W czasie odpędu zachodzą również procesy estryfikacji. W wyniku dwóch destylacji otrzymujemy zatem produkt końcowy, klarowny już płyn, eaux-de-vie. Drugi destylat osiąga już moc do 72% alkoholu. Z ośmiu litrów wina otrzymuje się średnio litr gotowego destylatu.

W oczekiwaniu na bana, oczekuję postów z wątpliwościami.

Wasz Kuc (dla niektórych kuc).

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: bogdan »

Dzięki Kuc i niech moc będzie z Tobą.
Wypracowanie na piątkę z plusem, albo jak to jest obecnie (chyba) na szóstkę.
Zadnych niepotrzebnych opisów, sama treść.
Jak wydasz książkę, to już zamawiam. :klaszcze: :respect:

pozdrawiam Bogdan

Autor tematu
mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: mima »

Widzę, że prawie nikt nie kwapi się do podjęcia
dyskusji. Nie pojawił się nawet tu najmądrzejszy,
co to wszystko wie.
Widocznie tego tematu nie zna i chce się troszkę
tutaj podciągnąć. :D
No to dawaj.

Podobnież przedgony zawierają, takie substancje jak;

Furfurol - 0,00019 %
Estry - 0,071 %
Aldehydy - 0,015 %
Alkohole wyższe łącznie - 0,412 %
Kwasy organiczne - 0,152 %

Do wytrącania tych związków używamy katalizatorów
miedzianych.

A co koledzy robią z przedgonami?
Zostawiacię na ,, później,,
Dolewacie do następnego nastawu?
A może jeszcze coś innego z nimi robicie?
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: Winiarek5 »

mima pisze: Do wytrącania tych związków używamy katalizatorów
miedzianych.
http://alkohole-domowe.com/forum/szkiel ... -t623.html
:klaszcze:

Do tej pory zapychałem siatkę miedzianą (tak jak to widać na zdjęciu) bo, po prostu, ładnie to wyglądało.
Od dzisiaj już wiem, że to nie tylko ładnie wygląda ale to jest, to jest... ten... no... kanalizator?
O! Katalizator!

Dzięki Mistrzu, bom w obłokach Przedgonów i Ciemnocie żywot pędził.
:poklon;



:hahaha:

A tu przykład praktyczny użycia katalizatora miedzianego:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony piątek, 3 kwie 2009, 19:04 przez Winiarek5, łącznie zmieniany 2 razy.

Autor tematu
mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: mima »

Brawo!!

Mamy tutaj praktyczny przykład zastosowania katalizatora
miedzianego.

Oby więcej takich postów kolego winiarek! :respect:

Ja jeszcze nie dorobiłem się takiego katalizatora, ale
u mnie zastępuje go spirala chłodnicy, która po każdym
gotowaniu robi się coraz ciemniejsza, a po przepuszczeniu
kiedyś ok. 50 l. destylatu była prawie czarna.
Spirala robi się ciemniejsza zwłaszcza po pierwszym
gotowaniu. Przy redestylacjach prawie nie zmienia
swojego koloru.
Spiralę swoją oczyszczam regularnie poprzez zanurzanie
w przeznaczonym do tego płynie .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 4 kwie 2009, 10:52 przez mima, łącznie zmieniany 1 raz.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

demon1122
50
Posty: 74
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 11:49
Krótko o sobie: Jak mam czas to siedzę i myślę a jak nie mam czasu to tylko siedzę.
Ulubiony Alkohol: od niedawna własny
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: śląskie, dawniej częstochowskie
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: demon1122 »

mima pisze:A co koledzy robią z przedgonami?
Zostawiacię na ,, później,,
Dolewacie do następnego nastawu?
A może jeszcze coś innego z nimi robicie?
Ja osobiście do tej pory przedgony po prostu gromadziłem z myślą, że kiedyś się do czegoś przydadzą, czekały, czekały i się doczekały, użyłem ich do ostatecznego wymycia kolumny filtracyjnej przed pierwszym użyciem. Moim zdaniem cel jak najbardziej "zbożny".

baj de łej, chciałbym widzieć czego kol Mima używa do czyszczenia miedzi z nalotów
pozdro
"...trzeba jeszcze dobry przepis znać, żeby skutek był"

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: bogdan »

Gromadż te przedgony, ja też to robię. Można nimi umyć wiele rzeczy w celu odtłuszczenia. Można też zbierać, potem kupić kuchenkę spirytusową i energię częściowo odzyskać. Nie próbowałem, ale na pewno można umyć nimi szyby, dodać do płynu letniego by zmienić go na zimowy. Wlać można do zbiornika paliwowego starszych samochodów, by wchłonął wodę. Pomysłów pewno będzie więcej.
A jak uzbierasz tego cysternę, to kupisz auto na etanol czy metanol i jazda za darmo. :hahaha:

pozdrawiam Bogdan

Autor tematu
mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: mima »

baj de łej, chciałbym widzieć czego kol Mima używa do czyszczenia miedzi z nalotów.
Było to podawane już dwukrotnie na forum, kolego!

Bogdan.
A jak uzbierasz tego cysternę, to kupisz auto na etanol czy metanol i jazda za darmo.
Niestety nawet na spirytusie 96%, auto nie pojedzie.
Nadal 4% to za dużo wody.
Pojazdy jeżdżą na spitytusie odwodnionym ( Chemicznie).

Przedgonów szkoda używać do mycia, albowiem można
jeszcze z niego zrobić w 80% dobry destylat.
Do mycia mozna natomiast spokojnie używać metanolu.
Z niego nie da się już nic zrobić do picia.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: bogdan »

No to powiedz Mima, jak oddzielasz ten metylowy od reszty przedgonu.
Przedgon, mam na myśli to co pierwsze wylatuje z rurki.
A jak już będziesz miał tego cysternę, to wodę też łatwo oddzielisz :hahaha:

pozdrawiam Bogdan

Autor tematu
mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: mima »

No to powiedz Mima, jak oddzielasz ten metylowy od reszty przedgonu.
Przedgon, mam na myśli to co pierwsze wylatuje z rurki.
No to nie tak! ;)
Metyl to jest ta frakcja, która wylatuje jako pierwsza.
W zależności od różnych czynników jest on produkowany,
w różnej ilosci. My zakładamy ze jest go ok. 100 ml. na 25l.
nastawu.
A przedgon to alkohol, który jest już alk. etylowym, ale zawiera
w sobie bardzo dużo ,,ostrych,, frakcji, charakreryzujących się
specificznym zapachem.
W przedgonie można wyelimnować te - Estry, Aldehydy, Furfurol kwasy i nnne alkoh. jednym słowem - obce substancje, w dwojaki
sposób.
Poprzez wolniutkie gotowanie w garnku.
Oraz poprzez oczyszczanie chemiczne.
Później należy to jeszcze raz, albo więcej razy przedystylować.
Tutaj należy oczywiście, znowu jeszcze wyłapać przedgony.

To tak w skrócie kolego bogdan. ;) :D
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: bogdan »

Niestety to nie tak, kol. Mima. W tych 100g są estry, aldehydy i inne Swiństwa, w tym również alkohol metylowy. Jeśli Ty używasz tego do picia po obróbce, to ja dziękuję.
Przeczytaj jeszcze raz post kol. Kucyka na początku tematu.

pozdrawiam Bogdan

Autor tematu
mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: mima »

Napisałem
W zależności od różnych czynników jest on produkowany,
w różnej ilosci. My zakładamy ze jest go ok. 100 ml. na 25l.
nastawu.
I te pierwsze 100ml., to ten alkohol z którego się nic już nie zrobi.

Przedgon to następna ,, partia,,, alkoholu, a przecież to o niej właśnie mówimy,- prawda? :D
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: bogdan »

Ja oparłem swój post na wywodzie autorstwa kol. Kucyka. Wg mnie to wygląda tak, że pierwsze 100-200ml przedgonu wylewamy bezapelacyjnie (do cysterny) następną część przedgonu obserwujemy organoleptycznie by w odpowiednim momencie przystąpić do odbioru gonu lub serca. To, co odebraliśmy przed gonem po wylaniu świństwa możemy wykorzystać.

pozdrawiam Bogdan

Autor tematu
mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: mima »

Blisko,- ale nie tak.

Pierwsza frakcja, to alkohol metylowy,- rozpuszczalnik, spryskiwacz, itd.

Druga frakcja to przedgon, i o nim własnie mówimy. Do częściowego odzyskania itd.

Trzecia frakcja to gon,- serce. Najlepsza.

Czwarta to pogon. Dolewamy do nastepnego gotowania, albo jak kto chce. ;)
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

demon1122
50
Posty: 74
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 11:49
Krótko o sobie: Jak mam czas to siedzę i myślę a jak nie mam czasu to tylko siedzę.
Ulubiony Alkohol: od niedawna własny
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: śląskie, dawniej częstochowskie
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: demon1122 »

W moim rozumieniu przedgon to właśnie ta pierwsza setka, a czy w niej jest 100% metylu czy tylko połowa a reszta to inne świństwa nie obchodzi mnie. Wylewam do "cysterny" pierwszą setkę, a to co leci później jest dla mnie w pierwszym gatunku i nie zamierzam się zagłębiać w ten temat, bo jeśli jeszcze 50g czy 100g jest przedgonu to raczej nikt się tym nie otruje zwłaszcza jeżeli doleję do tego 4 litry właściwego destylatu i drugie tyle wody.
To wszystko z mojej strony.
bogdan pisze:Jeśli Ty używasz tego do picia po obróbce, to ja dziękuję.
Ja nie byłem częstowany ale też dziękuję :D
"...trzeba jeszcze dobry przepis znać, żeby skutek był"

Autor tematu
mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: mima »

Jeżeli nazywasz alkohol metylowy przedgonem.
to twoja sprawa.
Mam nadzieję tylko, że takich głupot nie będziesz
pisał na forum.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: bogdan »

demon1122 pisze:W moim rozumieniu przedgon to właśnie ta pierwsza setka, a czy w niej jest 100% metylu czy tylko połowa a reszta to inne świństwa nie obchodzi mnie. Wylewam do "cysterny" pierwszą setkę, a to co leci później jest dla mnie w pierwszym gatunku i nie zamierzam się zagłębiać w ten temat, bo jeśli jeszcze 50g czy 100g jest przedgonu to raczej nikt się tym nie otruje zwłaszcza jeżeli doleję do tego 4 litry właściwego destylatu i drugie tyle wody.
To wszystko z mojej strony.
bogdan pisze:Jeśli Ty używasz tego do picia po obróbce, to ja dziękuję.
Ja nie byłem częstowany ale też dziękuję :D
demon1122 ja robię tak jak Ty, lecz mam baczenie na to co następne po setce/ 25l, wierz mi raz się sparzyłem. Mam takie małe buteleczki i ich używam na starcie. Nie chodzi tu o otrucie lecz o zapach. A lubię jak psotka jest w I gat.

pozdrawiam Bogdan

Autor tematu
mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: mima »

Może inaczej.
W przedgonie są oprócz aldechydów octowych,
estrów i róznych kwasów organicznych, również i
octany etylu i metylu.
Alkohol metylowy można wtedy zaliczyć do tego
co nazywamy przedgonem.
Ale jak wszyscy wiedzą alkohol metylowy, to zaledwie
1/250 alkoholu, który znajduje się w nastawie.
Około 100- 150 ml na 25 l. nastawu.
Po oddzieleniu go od reszty destylatu, dalsza
frakcja jest tym przedgonem, który znowu oddzielamy
od własciwego, - gonu.
Ale przedgon ten czesto, po długim leżakowaniu jest bardzo smacznym o intrygujacych smakach, alkoholem,- bardzo
cenionym przez niektórych ,,hobbystów,,.

I o tym własnie przedgonie tutaj ja mówię.
Ostatnio zmieniony wtorek, 7 kwie 2009, 20:59 przez mima, łącznie zmieniany 1 raz.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: bogdan »

mima pisze:Może inaczej.
W przedgonie są oprócz aldechydów octowych,
estrów i róznych kwasów organicznych, również i
octany etylu i metylu.
Alkohol metylowy można wtedy zaliczyć do tego
co nazywamy przedgonem.
Ale jak wszyscy wiedzą alkohol metylowy, to zaledwie
1/250 alkoholu, który znajduje się w nastawie.
Około 100- 150 ml na 25 l. nastawu.
Po oddzieleniu go od reszty destylatu, dalsza
frakcja jest tym przedgonem który znowu oddzielamy
od własciwego, - gonu. Ale przedgon ten czesto, po długim lezakowaniu jest bardzo smacznym o intrygujacych smakach
alkoholem, bardzo cenionym przez niektórych hobbystów.

I o tym własnie przedgonie tutaj ja mówię.
A ja umiem liczyć.
nastawu mamy 25l jeśli dla uproszczenia jest on 10% to alkoholu mamy 2,5 litra
1/250 z 2,5 litra to 0.01 litra metanolu ,
A może nie umiem liczyć? :D

pozdrawiam Bogdan

Autor tematu
mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: mima »

Sorry. Pszepraszam. :oops:

Nastąpiła pomyłka. Zamiast 1/25 napisałem 1/250

Jeszcze raz przepraszam i dziekuję za zwrócenie
uwagi.

Poprawię się. ;)
Ostatnio zmieniony wtorek, 7 kwie 2009, 21:32 przez mima, łącznie zmieniany 1 raz.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

demon1122
50
Posty: 74
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 11:49
Krótko o sobie: Jak mam czas to siedzę i myślę a jak nie mam czasu to tylko siedzę.
Ulubiony Alkohol: od niedawna własny
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: śląskie, dawniej częstochowskie
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: demon1122 »

mima pisze:Jeżeli nazywasz alkohol metylowy przedgonem.
to twoja sprawa.
Mam nadzieję tylko, że takich głupot nie będziesz
pisał na forum.
mima pisze:W przedgonie są... ...również i
octany etylu i metylu.
Alkohol metylowy można wtedy zaliczyć do tego
co nazywamy przedgonem.
:klaszcze: :lol:
pozostawię to bez komentarza, by nie pisać głupot na forum
@bogdan
bogdan pisze:nastawu mamy 25l jeśli dla uproszczenia jest on 10% to alkoholu mamy 2,5 litra
1/250 z 2,5 litra to 0.01 litra metanolu ,
A może nie umiem liczyć? :D
mima pisze:Może inaczej.
W przedgonie są oprócz aldechydów octowych,
estrów i róznych kwasów organicznych, również i
octany etylu i metylu.
Alkohol metylowy można wtedy zaliczyć do tego
co nazywamy przedgonem.
Ale jak wszyscy wiedzą alkohol metylowy, to zaledwie
1/250 alkoholu, który znajduje się w nastawie.
Około 100- 150 ml na 25 l. nastawu.
Po oddzieleniu go od reszty destylatu, dalsza
frakcja jest tym przedgonem który znowu oddzielamy
od własciwego, - gonu. Ale przedgon ten czesto, po długim lezakowaniu jest bardzo smacznym o intrygujacych smakach
alkoholem, bardzo cenionym przez niektórych hobbystów.

I o tym własnie przedgonie tutaj ja mówię.
A ja umiem liczyć.
nastawu mamy 25l jeśli dla uproszczenia jest on 10% to alkoholu mamy 2,5 litra
1/250 z 2,5 litra to 0.01 litra metanolu ,
A może nie umiem liczyć? :D
Kol Bogdanie pewnie że potrafisz liczyć ale to bez znaczenia, bo jak to już ktoś pisał wcześniej:
TO JEST KURA :D :D :D


Zauważyłem, że w trakcie pisania mojego posta pojawiło się małe sprostowanie.
lepiej późno niż wcale
pzdr
"...trzeba jeszcze dobry przepis znać, żeby skutek był"
Awatar użytkownika

demon1122
50
Posty: 74
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 11:49
Krótko o sobie: Jak mam czas to siedzę i myślę a jak nie mam czasu to tylko siedzę.
Ulubiony Alkohol: od niedawna własny
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: śląskie, dawniej częstochowskie
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: demon1122 »

Wiem, że nie powinienem pisać jednego posta pod drugim, ale nie mogłem się oprzeć.
Od pana mimy otrzymałem ujemne punkty reputacji za poprzednią wypowiedź.
mima pisze:Za kolejne - aroganckie i złośliwe ,zachowywanie się na forum.
arogancja «zuchwała pewność siebie połączona z lekceważeniem innych»
źródło; Słownik Języka Polskiego

Ponownie pozostawiam to bez komentarza :punk:
"...trzeba jeszcze dobry przepis znać, żeby skutek był"
Awatar użytkownika

Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: Winiarek5 »

mima pisze:Jeżeli nazywasz alkohol metylowy przedgonem.
to twoja sprawa.
Mam nadzieję tylko, że takich głupot nie będziesz
pisał na forum.
Trudno jest dyskutować jeśli odmienne zdanie drugiej strony nazywa się głupotami.
Tym bardziej trudno jest prowadzić jakąkolwiek dyskusję jeśli każde odmienne zdanie nazywane jest głupotami.

Przedgon to jest wszystko to co zostanie skroplone i oddzielone przed skraplaniem frakcji głównej.
W przypadku destylacji odfermentowanych zacierów i nastawów, frakcją główną jest alkohol etylowy.
Wszystko co paruje i jest skraplane przed alkoholem etylowym jest nazywane przedgonem.
Alkohol metylowy jest bardziej lotny od etylowego i paruje wcześniej, przed alkoholem etylowym i dlatego alkohol metylowy wchodzi w skład przedgonu.
Tu nie ma miejsca na dowolne interpretacje i teorie: alkohol metylowy parujący wcześniej od alkoholu etylowego wchodzi w skład przedgonów.

Pozdrawiam

Winiarek
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: Kucyk »

He, jednak co tu kryć, że Polacy maja niespokojne dusze! Widać to po tym, że kwestie przedgon vs. pogon mogą równie intensywnie rozgrzewać atmosferę jak niegdysiejszy temat W vs. M.

Ale do rzeczy. Po pierwsze, w ramach tego tradycyjnego, jednozdaniowego, spamującego posta podkreślę jeszcze raz, że wszelkie moje dywagacje opieram na przemyśleniach własnych i w żadnym przypadku nie należy się na nie powoływać, gdyż mogą być wyssane z palca (bądź chłodnicy), znaczy po prostu mogę być w błędzie. Ale jeśli kiedyś Wilkipedia podobne poglądy poda, to będzie to oznaczało, że miałem rację. Hehe ;)

Opiszę jak w moim przypadku przebiega rozdzielanie cieczy skapującej z chłodnicy. Po wstawieniu kotła na gaz (mowa o BF-20) napełniam chłodnicę wodą i czekam aż zacier zawrze. Zawór serwisowy na kotle pozostaje otwarty do momentu aż przezeń nie zacznie uchodzić intensywnie para. Ma to na celu umożliwienie smrodkom acetonowym swobodne opuszczenie kotła już w trakcie nagrzewania. Po zamknięciu zaworu para przechodzi do chłodnicy przez którą jednak nie płynie woda (ale chłodnica jest nią wypełniona). Stopniowo opary nagrzewają chłodnicę aż do momentu, gdy cała woda jest na tyle gorąca, że para się nie skrapla, lecz bucha z końcówki – następuje tzw. przedmuchanie układu parą i usunięcie ewentualnych syfków, paprochów, much które kryły się w przewodach. Wtedy powoli włączam dopływ wody chłodzącej. Chłodnica podejmuje pracę i po chwili już strużka destylatu zasuwa aż miło. Wszystko, co skapało do tej pory idzie do zlewu, gdyż z doświadczenia wiem, że to raczej zmywacz do pazurów jest i nie warto się nad tą marną skropliną zastanawiać.

Teraz przystępuję do zbierania skroplin do zlewek, szklanek, filiżanek po ok. 100ml na naczynko. W momencie, gdy spływająca ciecz nie ma odrażającego, agresywnego zapachu łapię ją do baniaka z przeznaczeniem do rektyfikacji. Jak już kiedyś pisałem w tej klasyfikacji nos jest sędzią. Ale nawet dobry węch wymaga doświadczenia które się zdobywa po kilku, a raczej kilkunastu wypędach. Gdy z chłodnicy już idzie produkt do baniaka jest wtedy dużo czasu aby przewąchać zawartość szklanek. Zatem badam czy chlupnąć zawartość do zlewu, czy do kolejnej porcji zacieru. O wszystkim decyduje zapach – jak coś wali niemożebnie rozpuszczalnikiem, to nie dziaduję, tylko wylewam.
Nie zastanawiam się, jak nazwać ciecz w poszczególnych naczynkach, czy to jest metyl, czy przedgon. Jedyne co mnie interesuje to, to czy wylać, czy nie wylać.

Bo tak naprawdę delektując się ambrozją nawet mi przez głowę nie przemknie myśl aby zastanawiać się nad nomenklaturą. Ja wtedy zamykając oczy cieszę swe zmysły aromatem nagrzanych w promieniach zachodzącego słońca owoców który to aromat zamknąłem w destylacie...

Wiosna idzie, już niedługo cały świat się zazieleni... :D

izoamyl
10
Posty: 14
Rejestracja: środa, 29 kwie 2009, 20:18
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: izoamyl »

Jak zaczołem czytać co tam jest w tych przedgonach i ogonach to włos się wyjeżył na głowie. Amyle jakies, octany amylu, butanole i inne cos tam.
Dziadek cale życie pił swojaka, może 10l sklepowego wypił przez całe zycie i dożył 86 lat, a nie był pijokiem jakimś, ojciec pije i też nie choruje od tego, a aparat jakiś wymyślny nie jest. Teraz to kega mamy, a kiedyś bańke na mleko.
Pierwszy keg na wiosce, tera są już 4 , bo 40l wchodzi i jest prima sol.
Awatar użytkownika

mydlo
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: mydlo »

Po przeczytaniu tematu nasuwa mi sie pytanie dotyczace przedgonu. Mianowicie przedgon powstaje na poczatku destylacji wiec czy uzywajac odstojnikow podczas pot still to co w nich zostaje mozna nazwac przedgonem wkoncu jest tego coraz wiecej do samego konca??? Co Wy z tym robicie??? Pozdrawiam Mydlo
Pijmy pijmy bo sie sciemnia

adam
5
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 30 mar 2009, 19:53
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: adam »

Kolego mydło.
Płyn z odstojników, nadaje się tylko do wylania.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

mydlo
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: mydlo »

Wiem ze jest do wylania zastanawiam sie tylko czy mozna go nazwac przedgonem???
Pijmy pijmy bo sie sciemnia
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: Kucyk »

He, Panowie, widzę, że ważny temat przygasa, zatem czas na małe przerusztowanie celem ożywienia.

Na wstępie chciałem powitać kolegę Izoamyla, który chyba popełnia nieświadomie plagiat stylistyczny postów niejakiego Kochającego Gotować Bimber z początkowego okresu klepania w klawkę na forum AD...
Izo, ja staram się dzielić frakcje skraplane, aby uzyskać jak najwykwintniejszy smak moich produktów, więc tak tylko sobie dywaguję o tych Amylach jakichś, octanach Amylu, butanolach i innych coś tamoś. Niech mnie ręka Pana naszego Dionizosa skarze, jeśli komuś bym odradzał łapania w galonik wszystkiego od A do Z co leci z chłodnicy, bo wiadomo, że taki towares najlepiej kopie w czachę i po nim się odlotowo wchodzi w śrubę. Ja tak tylko skromnie kombinuję co by tak zrobić, aby smaczek zacny uzyskać, by przy degustacji poczuć wyjątkowość pracy twórcy nektaru.

Ale ad rem! Odpowiedzieć pragnę koledze Mydło, a właściwie Mydlo na jego odstojnikowe wątpliwości.

@Mydlo (chyba nie popełniam faux pas pisząc Twój nick z wielkiej litery, gdyż jakoś nie lubię pisać nazw własnych z małej?)

Całkowicie masz rację że przedgon (jak sama nazwa wskazuje) powstaje na początku destylacji. Również trafne jest Twoje spostrzeżenie, iż odstojniki łapią różne frakcje przez cały czas destylacji. I tu należy pamiętać, że zawartość odstojników zmienia się w swym składzie wraz z upływającym czasem destylacji i, co się wiąże z tym, zwiększającą się temperaturą wewnątrz słoiczków. Zebrane frakcje skroplone w początkowej fazie odpędu będą przechodzić z powrotem w stan gazowy i udawać się do chłodnicy wraz ze wzrostem temperatury przepływających przez naczynia par z kotła. Na sam koniec w słoikach pozostanie syf składający się z drobin zacieru porwanych strumieniem pary z kotła + nędzny destylat o znikomej mocy porównywalnej uchodzącemu w tym czasie z chłodnicy. Wracając do zadanego przez Ciebie pytania, czy płyn z odstojników można nazwać przedgonem?
Nie, nie da rady go tak nazwać, gdyż mianem przedgonów, gonów czy pogonów określamy tylko frakcje cieknące z chłodnicy. To co się dzieje na drodze par przed wylotem z chłodnicy jest czysto intymnymi sprawami naszej aparatury, do których mieszać się nie należy!
I kolega Adam (który chyba zna Romana, który ma coś po kolana) dał tu odpowiedź do czego się te skropliny nadają.

I jeszcze taka moja uwaga na sam koniec:
Kto odstojnik izoluje,
ten bimberku nie marnuje.


Pozdrawiam, Janek.

izoamyl
10
Posty: 14
Rejestracja: środa, 29 kwie 2009, 20:18
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: izoamyl »

Do Pana Janka-Kucyka

My pędzimy powolusieńku i wylewany pierwsze i do ostatka nie gonimy.
Fermentów tylko z cukru nie robimy, tylko owocowe, tera na jabkach co zle pozimowanły, ale dobre sa na ferment. Nieraz gonimy 2 i 3 razy, razówkę to sie robi przy śliwce na ten przykład, przy wiśni, przy jabłku. A jarzebine czy pożeczke czy mieszane goni sie dwa razy, winogron też nieraz jak potrzeba jest na 2 goniony. Zalezy to jak wyjdzie razówka. Dziadek odstojników nie miał, ojciec potem miał i tera tez sa 2 ze słoików. Dziadek oddzielał jak to mówił ślepkę-przedgon i posmrud czyli ogony-pogony.
Kiedyś na dochodzenie bimbru dawali szyszke olchy czarnej, tera tez dajemy do nie których wypendów. Bimber w kolor ładny idzie i układa wonie i smaki.
Jak żeśmy jednego razu 3 razy mirabelkę wypędzili bacznie to gówno wyszło, ni smaku w tym nie było, takie nie wiadomo co jakby na 10l bimbru 1 mirabelkę pogniłom wżucić.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: Calyx »

Izoamyl :)
Duzo sie tej szyszki wrzuca na literek? Bo mnie podkrecil ten pomysl.
Ciekaw tez jestem czy na cukrowce tez da ciekawe posmaki.
Tu pewnie nie odpowiesz skoro same owocowki psocisz ale moze cos wiesz?

Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

izoamyl
10
Posty: 14
Rejestracja: środa, 29 kwie 2009, 20:18
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: izoamyl »

Czas obryw szyszki jeszcze trzyma sie na gałezi. Na litra 5-10 szyszek. Dawaj powoli, bedzie szło w kolor. Można dojśc nawet przy niektorych wypendach do koloru prawie herbaty. Szyszki trza poparzyć wrzontkiem krótko bardzo, tylko polać mała ilościa. A jak ona układa czyste z cukru to nie wiem ale inne trunki dochodza na szyszakch, aby tylko nie dłuzej niz ze 2 tygodnie.
Awatar użytkownika

mydlo
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: mydlo »

I o to pojawila sie pelna odpowiedz na moje troski moze nie tak istotne jednak zastanawiajace. Jednym slowem przedgon tylko jakis czas pozostaje w sloiku poniewaz temperatura w nich wzrasta. Pozdrawiam Cie Kucyk i dziekuje za pelna odpowiedz i wyjasnienie sprawy przyda sie dla kolejnych ciekawskich.
Pijmy pijmy bo sie sciemnia

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: bogdan »

Pytanie do kol. Spiryt i nie tylko.
W innym wątku napisałeś, że przedgon zawiera ca 20% alkoholu etylowego. Czy przedgonem nazywasz te pierwsze 100-250ml czy też wszystko to co śmierdzi na początku rektyfikacji czyli zmacznie większą porcję. Ja odbieram z każdej destylacji na 40l zacieru 200ml i traktuję to jako rozpuszczalnik lub podpałkę do grila.
Następnie odbieram to co nazywam przedgonem, śledzę organoleptycznie jego jakość i jak stwierdzę, że już jest OK zaczynam odbierać gon czyli serce. Przedgony i pogony zlewam do osobnych pojemników a jak mi się uzbiera odpowiednia ilość poddaję je kolejnej destylacji i uzyskuję z tego ca 50% zawartości dobrego organoleptycznie spirytusu. Kiedyś dolewałem je do kolejnego gotowania, lecz stwierdziłem, że to nie ma sensu ponieważ odpadu przybywało zamiast ubywać.

pozdrawiam Bogdan
Awatar użytkownika

Spiryt
250
Posty: 270
Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: Spiryt »

Przedgon to frakcje które odparowują wcześniej niż alkohol etylowy. Jest ich stosunkowo niedużo ale ich zapach jest bardzo intensywny. Zazwyczaj śmierdzi on acetonem, denaturatem, bimbrem. Nieoddzielenie przedgonu skutkuje tym że w gotowym produkcie te zapachy zdominują cały bukiet wódki.
Żeby skutecznie odebrać przedgon musimy kolumnę ustabilizować termicznie i uzyskać obieg zamknięty destylatu wewnątrz co znaczy po prostu pełen reflux (powrót)
Po około pół godzinie wszystkie frakcje które wchodzą w skład przedgonu mamy na górze kolumny. Żeby je odebrać prawidłowo musimy ustawić odbiór w tempie kropla na 2 sek przy stosunkowo małym grzaniu. W tym czasie sprawdzamy na węch czy odbiór przedgonu się zakończył. Gdy ciecz pachnie już tylko etanolem to opróżniamy jeziorko (głowica N/S) .
Zwiększamy moc,ustawiamy refluks i odbieramy destylat aż temperatura podniesie się o 0,1 stopnia C. Ale to już bajka z pogonem w roli głównej.

Przedgon odseparowany na profesjonalnej kolumnie nie powinien zawierać ani 1% alkoholu etylowego. O 20 % piszę ze swojego doświadczenia ponieważ wolę odciągnąć trochę więcej niż za mało. Średnia z 40L nastawu to około 200-300ml. przedgonu. Substancja ta używana jest przeze mnie jako rozpałka do pieca, jest od razu przy produkcji zabarwiana na czerwono i oznaczona trupią czaszką. Jest to substancja trująca i trzeba postępować z nią z dużą ostrożnością i rozwagą.
Ostatnio zmieniony piątek, 17 lip 2009, 13:30 przez Spiryt, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Winiarek5
200
Posty: 222
Rejestracja: czwartek, 12 mar 2009, 00:43
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: Winiarek5 »

bogdan pisze:Następnie odbieram to co nazywam przedgonem...
Nie ma czegoś takiego, że wpierw odbierzesz coś a później przedgon.
Wszystko co odbierasz przed gonem, sercem czy też frakcją główną jest przedgonem.

Amen.

:ok:

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: bogdan »

No to mamy dwa różne zdania. Wg Winiarka przedgon to wszystko przed sercem, gonem czyli w zależności od jakości zacieru jest to 0,5-0,7l
Wg Spiryta 200-300ml, ja akurat podzielam zdanie Spiryta, dodam, że w drugiej destylacji też odrzucam definitywnie pierwsze 200ml + jeszcze trochę w zależności od zapachu do ponownego wykorzystania.

pozdrawiam Bogdan
Awatar użytkownika

Spiryt
250
Posty: 270
Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: Spiryt »

Nie. Nie mamy dwóch różnych zdań. przedgon to jest wszystko co jest przed sercem destylatu. Jeżeli jest tego 500ml to znaczy że przedgonu jest 200ml a etanolu 300ml. Można to zawęzić do 250 ml. ale tam ciągle będzie przedgonu 200ml ale za to etanolu tylko 50ml
Można to jeszcze bardziej zawęzić gdzie przedgon będzie pozbawiony etanolu ale ja szanuję swój czas i pieniądze za energię elektryczną i wolę odpuścić te 50 ml. etanolu niż bawić się w kropelkowanie przedgonu przez dwie godziny.

Jeszcze jedna ważna uwaga: Przedgon odbierzemy tylko na kolumnie rektyfikacyjnej, to co odbieramy na zwykłym aparacie to nie jest przedgon. Na zwykłym aparacie przedgon leci przez cały proces razem z gonem. Po prostu na początku jest go więcej w gonie a potem mniej.
Ostatnio zmieniony czwartek, 23 lip 2009, 17:10 przez Spiryt, łącznie zmieniany 1 raz.

szaler89
30
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 1 mar 2009, 15:38
Podziękował: 1 raz
Re: CO TO JEST PRZEDGON, A CO TO JEST POGON ?

Post autor: szaler89 »

Przeczytawszy wszystko na temat gonów przedgonów itp. nadal nie wiem kiedy mamy do czynienia z z tymi cudami. Nie jestem wstanie stwierdzić kiedy jest ten gon a kiedy przedgon bo dopiero wczoraj pędziłem pierwszy raz i wyszło mi z tego pierwsze dwie butelki po 75 %% trzecia 65%% czwarta i piata okolo 55%% i szósta 40%% i mam pytanie czy ktoś mógłby mi powiedzieć co jest zdatne do picia i co jest gonem przedgonem itd. oczywiście 200ml pierwsze wylałem. Pytam się żebym następnym razem wiedział jaki ma smak czy zapach te "serce" a jaki pogon Pędziłem to z wian dwu letniego bo tsalo i stalo i wyszło wytrawne i ot maxem A jest go 25 litrów wczoraj popędziłem 15 i wyszło to co wyżej wymieniłem i dzis chce resztę przepędzić i może ktoś jeszcze podpowiedzieć co będzie sie nadawało (jesli jest to wogole możliwe na odległość) Najlepiej jest dojść do wszystkiego samemu ale mala podpowiedz sie przyda;d
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dzielenie frakcji podczas destylacji”