co oznacza kwaśny zacier

[pawulon01]

Witam. Zrobiłem zacier z przepisu; pszenica i jęczmień bez drożdży. Początek był trudny, zacier nie chciał wystartować ale po dolaniu szklanki mleka wystartował. Zacier stoi dwa tygodnie i ma 8 B.L.G. Po spróbowaniu zacier jet cierpki i kwaśny.

[Zygmunt]

Trzeba było tam jeszcze nasrać, byłby lepszy. Co tam ma pracować, dzikie drożdże z powietrza, czy te bakterie mlekowe z mleka? No prooooszę...

[Emiel Regis]

Zygmunt, pierwsze się skrzywiłem a potem uśmiałem po pachy.
Twoje posty zawsze takie wyważone a tu taki....
A tak poważnie to nie zapominaj że wciąż są na forum przepisy, które bazują na dzikich drożdżach min. występujących na ziarnach, choć to mleko..

[mtx]

Tak Emiel sa przepisy gdzie używa się dzikie drożdże ale one z samego zboża alkoholu
nie zrobią (bez zatarcia), w każdym przepisie piszą o cukrze który jako syrop dodaje się
do zboża, bez zatarcia tylko z tego dodatkowego cukru nawet dzikie drożdże produkują
alkohol, a z tego co rozumiem z pierwszego posta to kolega pawulon01 cukru nie dodał
i teraz się zastanawia co jest nie tak...

Pozdrawiam

[Zygmunt]

wciąż są na forum przepisy, które bazują na dzikich drożdżach min. występujących na ziarnach

Zrobiłem zacier z przepisu; pszenica i jęczmień bez drożdży.

Zatarcie= podgrzanie do przynajmniej 60-paru stopni, co spokojnie eliminuje nam dzikusy. Chociaż podejrzewam, że skoro Autor dolał mleka, żeby rozpocząć fermentację (sic!), to jego "zacieranie" mogło ograniczyć się do dolania wody do ziarna... W jednym i drugim przypadku wyjdzie z tego kupa- w pierwszym nie ma co pracować (no, poza mlekowymi- chyba, że dolał UHT ), a w drugim- nie ma cukru.

[Emiel Regis]

pawulon01 pisał że zrobił wg przepisu, dodał że po po 2 tyg. zostało 8 blg więc przyjąłem że cukier był dodany i że było to coś w rodzaju 'ziarno bez zacierania'
pawulon01 (aleś sobie wybrał nicka) może wtajemniczysz nas w szczegóły tego przepisu i Twojej jego interpretacji?
Z tym mlekiem to też z przepisu??

[rozrywek]

Wylej ten "zacier" do kibla.
I następny zacier zrób porządnie, zgodnie ze sztuką.

[Zygmunt]

Jak się cukromierz umieści w puszcze farby, to tez pokaże np. 15BLG- co nie znaczy, że jest tam tyle cukru

[pawulon01]

Panowie po pierwsze to oddychamy spokojnie i miarowo. Po drugie nie wiem jakim jemiołem trzeba być, by nie dodać cukru do zacieru. Po trzecie zacier zapier.. jak ta lala. Po czwarte nikt nie podjął tematu (brak treściwej odpowiedzi).
PS.
Pozdrawiam pana od kupy

Mod.
Po piąte; używaj spacji po znakach przestankowych.

[mtx]

No może i jestem "jemiołem" (co kolwiek to znaczy ) ale weź teraz spokojny i miarowy
oddech i wytłumacz mnie jako jemiołowi - po co dolałeś mleka do nastawu ("zacieru")
A i jeszcze jedno - jakiego mleka użyłeś

Pozdrawiam

[Emiel Regis]

Po czwarte nikt nie podjął tematu (brak treściwej odpowiedzi).

Nie zadałeś żadnego pytania.

Napiszesz wreszcie po kolei co, jak, ile i z czym robiłeś?

[Zygmunt]

Po drugie nie wiem jakim jemiołem trzeba być, by nie dodać cukru do zacieru.

To z drugiej strony- wg mnie tylko "jemioł" dodaje cukru do zacieru. To po co zacierać, nie prościej cukrówkę zrobić?

Po trzecie zacier zapier.. jak ta lala.

Tylko, że skoro jest kwaśny najprawdopodobniej oznacza, że w beczce masz Lactobacillus zamiast Saccharomyces i fermentację mlekową, zamiast alkoholowej. Bo

nie wiem jakim jemiołem trzeba być, by nie dodać

drożdży, tylko dolać mleka.

[pawulon01]

Słyszałem że mleko jest dobrą pożywką dla drożdży a mój zacier nie chciał ruszyć więc kombinowałem. Nie będę ukrywał, że to podziałało i zacier zaczął chodzić. Minęły dwa tygodnie a zacier cały czas pracuje na wysokich obrotach. Nadal nie wiem co oznacza ten [cierpkokwaśny] posmak. Na termometrze jest obecnie 4 B.L.G.

[radius]

Słyszałem że mleko jest dobrą pożywką dla drożdży.

Ciekawe, gdzie to słyszałeś

Nadal nie wiem co oznacza ten [cierpkokwaśny] posmak.

Najprawdopodobniej oznacza fermentację mlekową
Najlepsza rada jaką uzyskasz na forum - "zacier" do kibla i tydzień lektury

[Zygmunt]

Nie chcę być chamski, niemiły i pisać z jakąś wyższością, ale Ty kompletnie nic nie łapiesz, więc rozbije Twoją wypowiedź na czynniki pierwsze.

Słyszałem że mleko jest dobrą pożywką dla drożdży

Nie jest. Mleko to mieszanina cukru (laktozy), tłuszczy i białek. Cukier mleczny, czyli laktoza nie jest w ogóle przez S. cerevisiae fermentowana, tłuszcze są im- uogólniając- zbędne, a białek i tak nie wykorzystają. Do tego, jeżeli to mleko niepasteryzowane (lub niewlasciwie przechowywane), to może zawierać jeszcze bakterie mlekowe- Lactoccocus, Lactobacillus, które przeprowadzają fermentację... mlekową.

Nie będę ukrywał, że to podziałało i zacier zaczął chodzić. Minęły dwa tygodnie a zacier cały czas pracuje na wysokich obrotach.

Prawdopodobnie zaczęła się fermentacja mlekowa. Co potwierdza fakt, że wyczuwasz

[cierpkokwaśny] posmak

... to po prostu kwas mlekowy. To, że cukromierz pokazuje x BLG, nie znaczy, że tyle tam jest cukru. To znaczy, że gęstość mieszaniny jest taka sama, jak gęstość wodnego roztworu sacharozy o danym stężeniu.

Ustalmy jeszcze jedna kwestię- pisząc o zacierze masz na myśli ziarno wrzucone do wody, podgrzewane do 60-67C w czasie pozwalającym na całkowite scukrzenie skrobi, czy po prostu wrzuciłeś ziarno do wody i dolałeś mleka?

[rozrywek]

Nic złego się nie stało.
Kolega straci masę czasu i energii na doświadczenie typu "wiem lepiej"\
Następnie zasmrodzi sobie sprzęt podczas destylacji bezalkoholowej.
Pozytywem jest zdobyte przez to doświadczenie.
Szkoda że człek uparcie się na swoich błędach uczy, ja wolę na cudzych.

A na przyszłość to mleko jest dobre, i owszem, ale na budyń.