Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
-
Autor tematu
Zastanawiam się czym będzie taniej grzać, i po zebraniu informacji wszystko wskazuje że grzanie prądem jest tańsze, ale zarzucę temat na forum w celu przedyskutowania.
Rozważam grzanie kega 30l. średnica kolumny 60,3 a wysokość 1,3m.
Przy zainstalowanych 3 grzałkach 2000W grzanie trwa około 30-40 minut, następnie odłącza się 2 grzałki i grzejemy tylko jedną, tak czy inaczej zużywamy około 9KW mocy na cały proces, co przy cenie około 0,6zł za 1KWh daje nam łącznie wynik 5,4zł za przeprowadzenie jedneg procesu.
W przypadku gazu i taboretu 7,5 KW mogę tylko określić ilość procesów a butla 11kg wystarcza na około 5-7 razy co przy cenie koło 60zł za butlę daje nam wynik około 10zł na przeprowadzenie jednego procesu.
Czy moje wyliczenia pokrywają się z Waszymi doświadczeniami, czy faktycznie może być aż taka przewaga prądu nad gazem...
Rozważam grzanie kega 30l. średnica kolumny 60,3 a wysokość 1,3m.
Przy zainstalowanych 3 grzałkach 2000W grzanie trwa około 30-40 minut, następnie odłącza się 2 grzałki i grzejemy tylko jedną, tak czy inaczej zużywamy około 9KW mocy na cały proces, co przy cenie około 0,6zł za 1KWh daje nam łącznie wynik 5,4zł za przeprowadzenie jedneg procesu.
W przypadku gazu i taboretu 7,5 KW mogę tylko określić ilość procesów a butla 11kg wystarcza na około 5-7 razy co przy cenie koło 60zł za butlę daje nam wynik około 10zł na przeprowadzenie jednego procesu.
Czy moje wyliczenia pokrywają się z Waszymi doświadczeniami, czy faktycznie może być aż taka przewaga prądu nad gazem...
-
Autor tematu
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Tak, prąd jest tańszy. Ja mam 3 grzałki po 2 kW, rozgrzewka to 30 min - 3 kWh, potem praca przez jakieś 3 godziny z mocą ok. 3kW - 9 kWh, razem 12 kWh.
Jeden proces to 0,6 PLN/kWh * 12 kWh = 7,2 zł. W 72 zł zmieści się 10 razy. W butli jest 5-7 procesów. O butli tez mam pojęcie, bo kiedyś jeździłem na butli.
Jeden proces to 0,6 PLN/kWh * 12 kWh = 7,2 zł. W 72 zł zmieści się 10 razy. W butli jest 5-7 procesów. O butli tez mam pojęcie, bo kiedyś jeździłem na butli.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
Autor tematu
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Nie wiem jak u was, ale u mnie w rachunku za prąd istnieją tzw. opłaty stałe przesyłowe, konserwacja linii i przydział mocy, a odbija to się tym, że koszt jednego kilowata zwiększa się prawie dwukrotnie . Dokładne rozszyfrowanie rachunku graniczy z cudem i nawet facet od spisywania liczników nie bardzo wiedział wszystkie pozycje i płatności. Butla 11kg na stacji BP w moim rejonie 55 zł na prywatnych 54zł.
-
Autor tematu
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Proste, jak będziesz miał okazję, to powyłaczaj wszystko w domu, co gazowe, spisz licznik, przeprowadź proces, znów spisz licznik, odejmij od siebie oba spisy, zanotuj, ile czasu proces trwał, ile litrów gotowałeś i porównaj.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Już tak zrobiłem jak opisujesz kolego. Z tym, że końcowy rachunek nie wyszedł zgodny z moimi obliczeniami ponieważ do tego dochodzą: przepływowa stała, zmienna oraz abonament. Doliczenia te zależą od ilości gazu jaki został zużyty więc za każdym razem wychodzi co innego.
Ostatnio zmieniony niedziela, 15 kwie 2012, 13:16 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: interpunkcja
Powód: interpunkcja
-
- Posty: 328
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Jeśli wiesz ile zużyłeś gazu, to wartość rachunku podziel przez ilość zużytych w rachunku metrów i pomnóż przez ilość metrów, które zużyłeś podczas destylacji. To co wyjdzie będzie całym kosztem destylacji. Jeden z kolegów pisał, że jest to chyba najekonomiczniejszy proces bo na baniak 50 litrów zużywa ok3m gazu ziemnego.
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
I jeszcze jedna ważna sprawa, przy grzaniu gazem na taborecie są ogromne straty ciepła. Ja przykładowo robię to w garażu, to nawet w zimę, przy zewnętrznych temperaturach -20*C mam w garazu około 0, a nawet na minusie. Jak grzeję gazem, temp wzrasta do ok 10*C. Na grzałkach tego problemu nie ma, a jak ocieplimy kocioł to już całkiem cacy. Liczyłem i gaz starcza mi (przy pot stillu, 25litrów), na około 5-6pędzeń. Gaz kupuję po 52zł. Więc koszt odpowiednio: 10.40zł-8.70zł.
-
- Posty: 138
- Rejestracja: sobota, 9 lut 2013, 13:10
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: woj. Podkarpackie
- Podziękował: 33 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Temat może i stary ale to chyba najlepsze miejsce by poruszyć tę kwestię.
Chodzi mi o to czy w przypadku grzania gazem grubość blachy, z której zrobione jest dno ma jakikolwiek wpływ na czas trwania procesu i co za tym idzie - wzrosną jeszcze koszty? Pomijam minimalnie dłuższy czas na rozgrzanie blachy - wiadomo, że bezwładność cieplna takiego ustrojstwa jest większa. Innymi słowy chodzi mi o to czy większa grubość blachy sprawi, że do cieczy wewnątrz zbiornika będzie trafiać mniej mocy grzania?
Chodzi mi o to czy w przypadku grzania gazem grubość blachy, z której zrobione jest dno ma jakikolwiek wpływ na czas trwania procesu i co za tym idzie - wzrosną jeszcze koszty? Pomijam minimalnie dłuższy czas na rozgrzanie blachy - wiadomo, że bezwładność cieplna takiego ustrojstwa jest większa. Innymi słowy chodzi mi o to czy większa grubość blachy sprawi, że do cieczy wewnątrz zbiornika będzie trafiać mniej mocy grzania?
Jeżeli spożywamy alkohol - nie pijemy
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Grubość blachy, a raczej różnica w grubości rzędu 1-2 mm nie będzie miała zauważalnego wpływu na czas rozgrzewania wsadu. Różnica jest w medium jakim ogrzewamy. Przy gazie dużo energii wylatuje w powietrze, przy prądzie grzałki są w nastawie, więc cała energia idzie na podgrzanie. Jeśli jeszcze nie zdecydowałeś się czym grzać to prąd będzie lepszym wyborem.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: środa, 22 sty 2014, 16:17
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Taaa, rozważania dla tych, którzy mają wybór. Ja wyboru nie mam . Pewnie niektórym albo nawet większości trudno to sobie wyobrazić ale do mnie energia o napięciu 230 V wcale nie dochodzi i zmuszony jestem grać na gazie z butli. Skłamałbym, że nie mam wyboru bo mogę wybierać między BP - w ubiegłym tygodniu 67 zł albo lokalnym dystrybutorem - 42-45 zł . Dokładnych wyliczeń nie robiłem ale i tak wychodzi, że to najdroższe grzanie.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Panowie przecież hobby nie można przeliczać na kasę. A tak poważnie to różnica jest nieznaczna, co prawda nigdy nie "gazowałem" ale widzę źe proces wychodzi ok 12 zeta , natomiast grzanie prądem ok 10 zł. Osobiście używam grzałki, łatwiejsze prowadzenie procesu, brak spalin, a co najważniejsze bezpiecznie.
Ostatnio zmieniony środa, 16 kwie 2014, 21:03 przez wojs40, łącznie zmieniany 1 raz.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 138
- Rejestracja: sobota, 9 lut 2013, 13:10
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: woj. Podkarpackie
- Podziękował: 33 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Przewaga prądu nad gazem jest bezsporna. Ale... Jest gaz i jest gaz; zauważyłem, że w dyskusjach na tym forum najczęściej mówi się o gazie "z butli" - ciekaw jestem jak wygląda porównanie gazu LPG z gazem z rury. Ja grzeję właśnie gazem z instalacji, proces kosztuje mnie jakieś 0,40 zł!!! Z tym, że jestem szczególny przypadek ale jest nas na pewno więcej - mieszkam bowiem w bloku "z płyty", w którym zamontowano jeden wspólny gazomierz i tak się składa, że na moje hobby zrzucają się mieszkańcy wszystkich lokali, których w bloku jest czterdzieści:)
Tak więc w moim przypadku to gaz jest górą.
Tak więc w moim przypadku to gaz jest górą.
Jeżeli spożywamy alkohol - nie pijemy
-
- Posty: 2064
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 128 razy
- Otrzymał podziękowanie: 216 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Ja ostatnio sprawdzałem ile zużyję kWh na uzyskanie 8l czystego, ostatecznego wyrobu. Wyszło mi 24kWh czyli 3kWh/1l (2x rektyfikacja). 1kWh to około 0,65zł (z ostatniej faktury) = 1,95 zł/1l.
Myślę, że w taki sposób powinno wykazywać się zużycie czynnika energetycznego. Ile zużyłem czego na otrzymanie 1l czystego spirytusu i ile mnie to kosztowało.
Myślę, że w taki sposób powinno wykazywać się zużycie czynnika energetycznego. Ile zużyłem czego na otrzymanie 1l czystego spirytusu i ile mnie to kosztowało.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 166
- Rejestracja: czwartek, 16 sie 2012, 02:05
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Dzięki naszym PO-litykom gaz drożeje w zastraszającym tempie. U mnie w ciągu miesiąca zdrożał o ok. 20% z 46 do 56 zł. Ja niestety nie mam wyboru i muszę grzać gazem. w związku z tym mam pytanie. Jaką największą średnicę kolumny może obsłużyć taboret 7,5 kW? Wiem ,że dla prądu łatwo to policzyć ,ale rzeczywista moc taboretu jest trudna do określenia. Pytanie kieruję do kolegów którzy graja na rurkach większych niż 2 cale.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Podrzucę ci wyniki moich dość długich obserwacji pracy na taborecie 7,5 kW na gaz ziemny.
http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p101537
http://alkohole-domowe.com/forum/post82157.html#p82157
Przy założeniu większych strat i mocy dostarczanej do wsadu 3,5 kW powinieneś dać radę pracować na kolumnie o fi ~60mm, więc już nie jest tak źle.
http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p101537
http://alkohole-domowe.com/forum/post82157.html#p82157
Przy założeniu większych strat i mocy dostarczanej do wsadu 3,5 kW powinieneś dać radę pracować na kolumnie o fi ~60mm, więc już nie jest tak źle.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Hmm.
A ja chyba nie do końca zgodzę się że prąd jest ekonomiczniejszy niż gaz.
Kiedyś (w 2005r) jak budowałem dom to zrobiłem sobie kalkulator w którym wyliczałem co będzie najtańsze do ogrzewania domu...
Oto link do tego arkusza:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... sp=sharing
Ja wybrałem węgiel kamienny i po 9latach moje wyliczenia sprawdzją sie w 100% chociaż ceny niektórych paliw uległy nieco zmianie.
Ale do rzeczy.
Uważam przekornie od niektórych na forum że gaz z butli będzie tańszy niż prąd...
Już prosta kalulacja cena najtańszego prądu w polsce to około 60gr za kwh.
Cena gazu propan-butan LPG - to 2.60/l a przeliczając na kwh to 0,27gr
Trzeba jednak pamiętać że gaz LPG jest obarczony podatkiem którym nie jest obciążony gaz z butli.
Jedno które trzeba uwzględnić obliczając ekonomię to sprawność układu i tutaj temat się komplikuje.
Ja tak na szybko w necie znalazłem porównanie płyt grzewczych
skrócony link
i tutaj znów najbardziej korzystnie wychodzi gaz...
Oczywiście nie uwzględniamy tutaj innych aspektów, bo dla jednych gaz i straty ciepła mogą być problemem (np w małym mieszkaniu) a dla innych są dodatkowym źródłem ciepła do ogrzania pomieszczenia (np warsztatu)...
A ja chyba nie do końca zgodzę się że prąd jest ekonomiczniejszy niż gaz.
Kiedyś (w 2005r) jak budowałem dom to zrobiłem sobie kalkulator w którym wyliczałem co będzie najtańsze do ogrzewania domu...
Oto link do tego arkusza:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... sp=sharing
Ja wybrałem węgiel kamienny i po 9latach moje wyliczenia sprawdzją sie w 100% chociaż ceny niektórych paliw uległy nieco zmianie.
Ale do rzeczy.
Uważam przekornie od niektórych na forum że gaz z butli będzie tańszy niż prąd...
Już prosta kalulacja cena najtańszego prądu w polsce to około 60gr za kwh.
Cena gazu propan-butan LPG - to 2.60/l a przeliczając na kwh to 0,27gr
Trzeba jednak pamiętać że gaz LPG jest obarczony podatkiem którym nie jest obciążony gaz z butli.
Jedno które trzeba uwzględnić obliczając ekonomię to sprawność układu i tutaj temat się komplikuje.
Ja tak na szybko w necie znalazłem porównanie płyt grzewczych
skrócony link
i tutaj znów najbardziej korzystnie wychodzi gaz...
Oczywiście nie uwzględniamy tutaj innych aspektów, bo dla jednych gaz i straty ciepła mogą być problemem (np w małym mieszkaniu) a dla innych są dodatkowym źródłem ciepła do ogrzania pomieszczenia (np warsztatu)...
-
- Posty: 2670
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Ale ogrzewanie to jedno a grzanie na palniku to drugie. Grzałka w zbiorniku ma sprawność 95% może nawet więcej do tego zbiornik można ocieplić w całości. Grzanie gazem na palniku daje sprawność może 40% no może trochę więcej. Całość dopełnia kwestia bezpieczenstwa. PS. zawsze można zrobić układ chłodzący zamknięty i warsztat też się podgrzeje a i na wodzie będzie dodatkowa oszczędność.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 5389
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 677 razy
- Kontakt:
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Tu nie trzeba zaawansowanej matematyki. Butla 11kg wystarcza na 2-3 procesy i kosztuje obecnie ~65zł. Czyli jeden proces kosztuje ok. 20zł.
Prąd kosztuje przeciętnie 0,6zł za kWh, przyjmując 4kW rozgrzania przez pół godziny (dla kega 50l) i nawet 6h procesu przy mocy 2,5kW daje to ok. 10zł.
Odbudowa domu po pożarze ~100000-200000zł.
Prąd kosztuje przeciętnie 0,6zł za kWh, przyjmując 4kW rozgrzania przez pół godziny (dla kega 50l) i nawet 6h procesu przy mocy 2,5kW daje to ok. 10zł.
Odbudowa domu po pożarze ~100000-200000zł.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 138
- Rejestracja: sobota, 9 lut 2013, 13:10
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: woj. Podkarpackie
- Podziękował: 33 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Butla butlą. A co z gazem ziemnym? Mój sprzęt skroiłem pod grzanie na kuchni gazowej zasilanej gazem ziemnym. Sumaryczna moc teoretyczna dwóch palników,na których stawiam zbiornik to 2800W, (wg instrukcji obsługi) z czego realna moc netto jaką uzyskuję bez żadnych ociepleń to około 2000W (tyle szacuję, wydajność kolumny to około 165 ml/min). Ta czterdziestoprocentowa sprawność, o której ktoś wyżej pisał to zdaje się ma miejsce w przypadku mocnych taboretów i grzania na full pod jakimś wąskim kegiem. Inną zaletą gazu ziemnego jest praktycznie stałe jego ciśnienie - nie trzeba się obawiać jego spadku w miarę ubywania paliwa.
Prąd na pewno jest najwygodniejszy i najbezpieczniejszy ale co do absolutnej bezapelacyjnej przewagi ekonomicznej to nie byłbym taki pewien - gdy grzejemy gazem, zbyt wiele jest zmiennych, a głównym czynnikiem jest sprawność układu.
A i prądem można wywołać pożar - zwłaszcza gdy przegniemy z mocą w jakimś starym domu...
Prąd na pewno jest najwygodniejszy i najbezpieczniejszy ale co do absolutnej bezapelacyjnej przewagi ekonomicznej to nie byłbym taki pewien - gdy grzejemy gazem, zbyt wiele jest zmiennych, a głównym czynnikiem jest sprawność układu.
A i prądem można wywołać pożar - zwłaszcza gdy przegniemy z mocą w jakimś starym domu...
Jeżeli spożywamy alkohol - nie pijemy
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
W ramach własnych notatek z procesów wyznaczyłem eksperymentalny współczynnik rozgrzewania i stworzyłem arkusz do przeliczania efektywnej mocy grzewczej grzania gazowego(taboret, kuchenka itp): Arkusz został przeniesiony tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/oblicz ... 12468.html. Współczynnik był wyznaczany na ocieplonym zbiorniku z grzałką 3x2kW i po dotarciu par do skraplacza, ale żeby sprawdzić jak się ma do rzeczywistości niestety nie posiadam danych - jeżeli ktoś korzystający z ogrzewania gazowego chciałby przetestować arkusz to będę wdzięczny za każdą uwagę.
P.S. Mogę też wyznaczyć ten eksperymentalny współczynnik dla innego zbiornika(aby oprócz 1 wartości zrobić zakres), ale potrzebuje podobne dane: ilość wsadu, temperatura początkową, moc wsadu/zakładana(zmierzoną) temperaturę wrzenia, moc grzałek nominalna/rzeczywista i czas rozgrzewania.
P.S. Mogę też wyznaczyć ten eksperymentalny współczynnik dla innego zbiornika(aby oprócz 1 wartości zrobić zakres), ale potrzebuje podobne dane: ilość wsadu, temperatura początkową, moc wsadu/zakładana(zmierzoną) temperaturę wrzenia, moc grzałek nominalna/rzeczywista i czas rozgrzewania.
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Jeśli ciągle piszemy o ekonomi to do tej pory uważałem, że gaz wychodzi taniej i to był powód dla którego ja go wybrałem.
Jednak ważnym czynnikiem w wyliczaniu wszystkiego jest sprawność układu.
Bezspornym jest, że grzałka elektryczna w jakiekolwiek formie będzie miała sprawność bliską 100%.
Natomiast jeśli chodzi o grzanie gazem to nie jest to już tak oczywiste.
Należało by najpierw przyjrzeć się palnikom - taboretom gazowym - i jeśli jest tak jak piszą ich użytkownicy, że butla 11kg starcza na 2-3 razy to rzeczywiście gra nie warta świeczki i lepiej wyjdzie grzać prądem...
Ale...
Uważam, że straty gazu w przypadku tych taboretów gazowych wynikają własnie z tego, że są za mocne do kegów i tym samym przewymiarowane (np te 7kw).
To tak jakby w celu podgrzania wanny wody spalić drewniany dom - woda będzie ciepła, ale ile strat...
Ja w domu na codzienne przygotowywanie posiłków używam kuchenki gazowej, która ma 4 palniki o mocy 0,7kw 2x 1,6 kw i 2,5kw zasilanej butlą 11kg i wystarcza na około 1 -1,5 miesiąca (a proszę mi wierzyć, że moja piękną część mnie często używa kuchenki).
Więc myślę, że gdyby używać mniejszych palników gazowych (2-3kw) do grzania kegów efekt byłby ten sam, ale zużycie gazu mniejsze.
Ja np skonstruowałem sobie palnik gazowy z myślą o grzaniu 30l kega i małych 10l potów...
Moc jaką szacuje to własnie 2-3 kw (to są dane z lutownicy gazowej jaką stanowią część palnika)
Na razie testowałem tylko na 10l garnkach bez ocieplenia, ale grzałem nim cały proces destylacji, praktycznie za darmo. Wypalałem do grzania resztki butanu jaki pozostał w 11kg butlach a który nie chciał już się spalić w kuchenkach gazowych bo było za zimno i reduktor nie pozwalał.
Tak to wygląda:
Reasumując, uważam, że grzanie gazem jest tańsze pod warunkiem, że palnik nie jest za duży do kega.
W przeciwnym razie przy dużych palnikach gazowych znaczna część gazu uleci tylko do podgrzania atmosfery i nie ma sensu mówić o ekonomi grzania gazem.
Grzanie prądem jest znacznie prostsze, efektywniejsze i bezpieczniejsze niż gazowe i łatwiej jest je sterować przy pomocy elektroniki.
Jednak ważnym czynnikiem w wyliczaniu wszystkiego jest sprawność układu.
Bezspornym jest, że grzałka elektryczna w jakiekolwiek formie będzie miała sprawność bliską 100%.
Natomiast jeśli chodzi o grzanie gazem to nie jest to już tak oczywiste.
Należało by najpierw przyjrzeć się palnikom - taboretom gazowym - i jeśli jest tak jak piszą ich użytkownicy, że butla 11kg starcza na 2-3 razy to rzeczywiście gra nie warta świeczki i lepiej wyjdzie grzać prądem...
Ale...
Uważam, że straty gazu w przypadku tych taboretów gazowych wynikają własnie z tego, że są za mocne do kegów i tym samym przewymiarowane (np te 7kw).
To tak jakby w celu podgrzania wanny wody spalić drewniany dom - woda będzie ciepła, ale ile strat...
Ja w domu na codzienne przygotowywanie posiłków używam kuchenki gazowej, która ma 4 palniki o mocy 0,7kw 2x 1,6 kw i 2,5kw zasilanej butlą 11kg i wystarcza na około 1 -1,5 miesiąca (a proszę mi wierzyć, że moja piękną część mnie często używa kuchenki).
Więc myślę, że gdyby używać mniejszych palników gazowych (2-3kw) do grzania kegów efekt byłby ten sam, ale zużycie gazu mniejsze.
Ja np skonstruowałem sobie palnik gazowy z myślą o grzaniu 30l kega i małych 10l potów...
Moc jaką szacuje to własnie 2-3 kw (to są dane z lutownicy gazowej jaką stanowią część palnika)
Na razie testowałem tylko na 10l garnkach bez ocieplenia, ale grzałem nim cały proces destylacji, praktycznie za darmo. Wypalałem do grzania resztki butanu jaki pozostał w 11kg butlach a który nie chciał już się spalić w kuchenkach gazowych bo było za zimno i reduktor nie pozwalał.
Tak to wygląda:
Reasumując, uważam, że grzanie gazem jest tańsze pod warunkiem, że palnik nie jest za duży do kega.
W przeciwnym razie przy dużych palnikach gazowych znaczna część gazu uleci tylko do podgrzania atmosfery i nie ma sensu mówić o ekonomi grzania gazem.
Grzanie prądem jest znacznie prostsze, efektywniejsze i bezpieczniejsze niż gazowe i łatwiej jest je sterować przy pomocy elektroniki.
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Witam ponownie, przepraszam że pytam tutaj, lecz jestem nowy i za bardzo nie wiem w jakim temacie zapytać. Chciałem się dowiedzieć jeżeli będę destylowal na palniku gazowym i już bym odlal pierwsze "syfy" i już leciał " dobry" alkohol i by mi się skończył gaz w butli. Jakbym pojechał szybko po nowa butle to muszę jeszcze raz odlewac " tak jak na początku" czy to zależy jak spadnie temperatura? Chciałbym wiedzieć, jak postąpić w tej sytuacji. Proszę o informację
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Kol. radius pisząc "jedziesz wszystko od początku" miał na myśli, że to co odebrałeś to odebrałeś. Gdy zabraknie gazu i trzeba będzie wymienić butlę to po wymianie butli powtarzasz cały cykl. Czyli gotujesz, stabilizujesz i po odebraniu przedgonów kontynuujesz odbiór serca dolewając do już wcześniej odebranego.
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 lip 2019, 18:34 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
Re: Grzanie prąd vs gaz czynnik ekonomiczny
Tak właśnie myślałem że to co odebrałem to już mam , tylko własnie chodziło mi czy znowu muszę wylewać trochę urobku ale widzę że tak . Czytałem troszkę na forum o pojemnościach butli gazowych na ile starcza , ja niestety mam butlę 2kg na palniku turystycznym . Szybkowar jest 17L .Ile mniej więcej mogę grzać na tym , jak myślicie ? zastanawiam się czy nie kupić sobie jednopalnikowej indukcji .