-
- Posty: 5344
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 11:55
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Trzeba pamiętać, że piro odkaża przez opary- więc można wypsikać i zamknąć naczynie. Samo przepłukanie nic nie daje (poza komfortem psychicznym). Jeżeli chcesz coś wymoczyć, czy oblać w celu dezynfekcji to polecam OXY (6zł za kubełek w Tesco "Diana" i Biedronce "OXY"- jako odplamiacz z aktywnym tlenem). Rozpuszczasz w wodzie i wydziela tlen.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 21:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
Aktywny tlen, tani w produkcji a najbardziej efektywny... Ja mam problem ze znalezieniem w czystej postaci, niestety dużo firm nie jest zainteresowane produkcją, nie mówiąc jako o leku...
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 2 mar 2011, 18:38
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
Tj. masz na myśli tlen w butli? Może się przydać do napowietrzania brzeczki, zwłaszcza przy mocniejszym piwie, ale do dezynfekacji? Po co. Jak bardzo chcesz możesz poszukać na Allegro butli i zatankować w punkcie z gazami technicznymi i raczej jest w większości bo używa się go np. w palnikach. Tlen techniczny i medyczny i tak pochodzi z tego samego zbiornika. Różnica polega tylko na sposobie nabicia (przy technicznym spuszcza się butlę do ciśnienia atmosferycznego, przy medycznym odpompowuje próżniowo, a potem jeszcze "przepłukuje" czystym tlenem). Do dezynfekcji sprzętu lepsze jest OXI, prościej przechowywać i mniejsze ryzyko wypadku. Najtaniej można kupić je chyba jako po prostu nadwęglan sodu, np. na Allegro.
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 21:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
Mam na myśli ten w proszku. Są robione próby jako lek i podobno działa bardzo dobrze... No ale na razie to próby.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 2 mar 2011, 18:38
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
Raczej czysty tlen w proszku raczej byłby marnym lekiem
Biorąc pod uwagę temperaturę jaka jest konieczna do przejścia czystego tlenu w formę stałą
.


-
- Posty: 63
- Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 15:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zależy od dnia i towarzystwa
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
W internecie znalazłem coś takiego:
"Etanol o stężeniu 90% - 96% wykazuje najsłabsze działanie odkażające. Powodem tego jest zbyt szybki proces denaturowania białek wskutek czego następuje powierzchowne jego działanie.
Roztwory etanolu o stężeniu 50% - 70% głębiej penetrują tkanki oraz komórki bakteryjne dzięki czemu działanie odkażające jest efektywniejsze niż w przypadku stężonych roztworów alkoholu etylowego."
Czy nie jest to najskuteczniejsza i najprostsza metoda?
"Etanol o stężeniu 90% - 96% wykazuje najsłabsze działanie odkażające. Powodem tego jest zbyt szybki proces denaturowania białek wskutek czego następuje powierzchowne jego działanie.
Roztwory etanolu o stężeniu 50% - 70% głębiej penetrują tkanki oraz komórki bakteryjne dzięki czemu działanie odkażające jest efektywniejsze niż w przypadku stężonych roztworów alkoholu etylowego."
Czy nie jest to najskuteczniejsza i najprostsza metoda?
choć nie jestem detektywem zawsze znajdę budkę z piwem!
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 09:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Załączniki
-
Autor tematu - Posty: 42
- Rejestracja: środa, 24 sie 2011, 14:54
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Gdańsk / Chojnice
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
Czym najlepiej zdezynfekować mini kega do rozlewu piwa. Niestety nie może to być siara bo szybko koroduje.. a zależało by mi na tym żeby go zamknąć i mieć zdezynfekowanego, odkażanie oparami, środki dez. "kontaktowe" mogą wszędzie nie dotrzeć.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 09:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
Zastanawia mnie jedna rzecz. Chemiczne środki odkażające zostały wynalezione na początku XVIII wieku, zatem jak przedtem dbano o czystość naczyń, skoro np niektóre browary szczycą się działalnością sięgającą jeszcze 300lat wstecz?
Wydaje mi się, że współczesna cywilizacja spowodowała namnażanie się nowych, bardziej odpornych bakterii, których jest trudniej się pozbyć. Dawniej wystarczyła gorąca woda.
Poza tym w naszych domowych warunkach, ważne jest otoczenie, w którym destylujemy czy robimy nastawy, wino, piwo. W piwnicy zazwyczaj jest o wiele więcej bakterii niż w pomieszczeniach mieszkalnych, które są regularnie wietrzone i utrzymywane w czystości.
Wydaje mi się, że współczesna cywilizacja spowodowała namnażanie się nowych, bardziej odpornych bakterii, których jest trudniej się pozbyć. Dawniej wystarczyła gorąca woda.
Poza tym w naszych domowych warunkach, ważne jest otoczenie, w którym destylujemy czy robimy nastawy, wino, piwo. W piwnicy zazwyczaj jest o wiele więcej bakterii niż w pomieszczeniach mieszkalnych, które są regularnie wietrzone i utrzymywane w czystości.
-
- Posty: 5344
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 11:55
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
Są i starsze. Środki odkażające, takie jag ług sodowy znano znacznie wcześniej, niż w XVIII wieku, poza tym szeroko używano siarki. Piwo jest o tyle wdzięczne, że względnej czystości tanków potrzebuje dopiero w czasie fermentacji, bo proces warzenia skutecznie niszczy wszystko, co mogłoby je do tej pory zepsuć.
Ewolucja tak szybko nie działa:)
Paradoksalnie nie do końca. Koledzy piwowarzy robili wymazy i wyszło, że piwnice wcale nie są takie "złe"- dużo gorsze pod względem ilości kolonii, które porosły na płytkach były kuchnia i łazienka.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Bimbel pisze:Zastanawia mnie jedna rzecz. Chemiczne środki odkażające zostały wynalezione na początku XVIII wieku, zatem jak przedtem dbano o czystość naczyń, skoro np niektóre browary szczycą się działalnością sięgającą jeszcze 300lat wstecz?
Są i starsze. Środki odkażające, takie jag ług sodowy znano znacznie wcześniej, niż w XVIII wieku, poza tym szeroko używano siarki. Piwo jest o tyle wdzięczne, że względnej czystości tanków potrzebuje dopiero w czasie fermentacji, bo proces warzenia skutecznie niszczy wszystko, co mogłoby je do tej pory zepsuć.
Wydaje mi się, że współczesna cywilizacja spowodowała namnażanie się nowych, bardziej odpornych bakterii, których jest trudniej się pozbyć. Dawniej wystarczyła gorąca woda.
Ewolucja tak szybko nie działa:)
Poza tym w naszych domowych warunkach, ważne jest otoczenie, w którym destylujemy czy robimy nastawy, wino, piwo. W piwnicy zazwyczaj jest o wiele więcej bakterii niż w pomieszczeniach mieszkalnych, które są regularnie wietrzone i utrzymywane w czystości.
Paradoksalnie nie do końca. Koledzy piwowarzy robili wymazy i wyszło, że piwnice wcale nie są takie "złe"- dużo gorsze pod względem ilości kolonii, które porosły na płytkach były kuchnia i łazienka.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 84
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 09:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
Właśnie o to mi chodziło. Bakterie są w powietrzu i nie zdajemy sobie sprawy, że to one mogą być naszymi szkodnikami. A jednocześnie nie należy przesadzać z higieną naczyń gdy otoczenie, w którym pracujemy nie jest skażone. Oczywiście wszelkie brudne naczynia trzeba dobrze umyć.
U mnie np jabłka położone na szafce kuchennej są konsumpcyjne przez dwa miesiące. Natomiast te same jabłka w piwniczce gniły w ciągu miesiąca. Dlatego piwnicę teraz dezynfekuję co jakiś czas knotami siarkowymi i jest ok.
Dobrym sprawdzianem byłoby wyłożenie w każdym pomieszczeniu np kromki chleba i zobaczenie po jakim czasie pojawi się pleśń. U mnie, kromka chleba pozostawiona na zewnątrz usycha i nic się jej nie dzieje (nie sprawdzałem dłużej jak 3 tygodnie).
Oczywiście można płytkę żelową pozostawić na jakiś czas w pomieszczeniu i dać do zbadania w zakładzie higieny czy innym laboratorium bakteriologicznym.
Gdyby byli chętni do testów "kromkowych" to dałoby nam to jakiś pogląd w szerszej skali
Zygmunt pisze:Paradoksalnie nie do końca. Koledzy piwowarzy robili wymazy i wyszło, że piwnice wcale nie są takie "złe"- dużo gorsze pod względem ilości kolonii, które porosły na płytkach były kuchnia i łazienka.
Właśnie o to mi chodziło. Bakterie są w powietrzu i nie zdajemy sobie sprawy, że to one mogą być naszymi szkodnikami. A jednocześnie nie należy przesadzać z higieną naczyń gdy otoczenie, w którym pracujemy nie jest skażone. Oczywiście wszelkie brudne naczynia trzeba dobrze umyć.
U mnie np jabłka położone na szafce kuchennej są konsumpcyjne przez dwa miesiące. Natomiast te same jabłka w piwniczce gniły w ciągu miesiąca. Dlatego piwnicę teraz dezynfekuję co jakiś czas knotami siarkowymi i jest ok.
Dobrym sprawdzianem byłoby wyłożenie w każdym pomieszczeniu np kromki chleba i zobaczenie po jakim czasie pojawi się pleśń. U mnie, kromka chleba pozostawiona na zewnątrz usycha i nic się jej nie dzieje (nie sprawdzałem dłużej jak 3 tygodnie).
Oczywiście można płytkę żelową pozostawić na jakiś czas w pomieszczeniu i dać do zbadania w zakładzie higieny czy innym laboratorium bakteriologicznym.
Gdyby byli chętni do testów "kromkowych" to dałoby nam to jakiś pogląd w szerszej skali

Ostatnio zmieniony niedziela, 24 lut 2013, 19:58 przez Zygmunt, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy całego poprzedniego postu.
Powód: Nie cytujemy całego poprzedniego postu.
-
- Posty: 249
- Rejestracja: sobota, 31 sie 2013, 17:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Kalisz
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
To w końcu można użyć pirosiarczanu potasu? Wlać po trochu do każdej butelki i np przytkać wlot folią aluminiową?
In vino veritas, in aqua sanitas
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Załączniki
Re: Odp: Mycie i dezynfekcja
Można, lepiej opłukać butelki roztworem. A później oczywiście wodą. Ja do dezynfekcji używam wybielacz z Biedry oxy coś tam. Dużo nie kosztuje, nie ma problemu jeżeli niedokładnie wypłukam wodą.
-
- Posty: 249
- Rejestracja: sobota, 31 sie 2013, 17:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Kalisz
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
Pretender daj jakieś foto co to jest i powiedz jak stosujesz.
In vino veritas, in aqua sanitas
-
- Posty: 5344
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 11:55
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 249
- Rejestracja: sobota, 31 sie 2013, 17:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Kalisz
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
Ile się tego stosuje? Na jak długo przed zalaniem butelek żeby drożdży nie zabić. I płukać potem wodą?
In vino veritas, in aqua sanitas
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Załączniki
Re: Odp: Mycie i dezynfekcja
Dokładnie to co Zygmunt zapodał 
Jaka dawka? Ja zawsze stosuję "trochę". Z tym środkiem jest fajne to, że jak niezbyt dokładnie opłuczemy to drożdżom nie powinno się nic stać.

Jaka dawka? Ja zawsze stosuję "trochę". Z tym środkiem jest fajne to, że jak niezbyt dokładnie opłuczemy to drożdżom nie powinno się nic stać.
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 18:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
Ja stosuję nadwęglan sodu kupowany na kilogramy, bez żadnych dodatków "smakowych", stosuje się płaską łyżeczkę na litr ciepłej wody. Roztwór jest aktywny przez kilka godzin i nie trzeba po nim płukać. Dezynfekuję tym wszystko przy wyrobie piwa.
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 20:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Załączniki
Re: Odp: Mycie i dezynfekcja
Właśnie to kupiłem i zastanawiam się ile tego nasypać do sterylizacji 30 litrowego pojemnika fermentacyjnego, aby okazało się to skuteczne, a nie by tylko połaskotało stare drożdże turbo po brzuszku
Pretender pisze:Dokładnie to co Zygmunt zapodał
Jaka dawka? Ja zawsze stosuję "trochę".
Właśnie to kupiłem i zastanawiam się ile tego nasypać do sterylizacji 30 litrowego pojemnika fermentacyjnego, aby okazało się to skuteczne, a nie by tylko połaskotało stare drożdże turbo po brzuszku

Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Załączniki
Re: Mycie i dezynfekcja
Szybki jesteś 
Wlej ciepłej wody do środka i wsyp jedną, dwie miarki. Ze środkami do dezynfekcji, wszystkimi, to jest tak, że są niezawodne do momentu kiedy nas zawiodą
Ja używam i nie narzekam, jeszcze się nie przejechałem
Ps
Oczywiście dezynfekujemy czyste narzędzia, pojemniki itp itd.

Wlej ciepłej wody do środka i wsyp jedną, dwie miarki. Ze środkami do dezynfekcji, wszystkimi, to jest tak, że są niezawodne do momentu kiedy nas zawiodą

Ja używam i nie narzekam, jeszcze się nie przejechałem

Ps
Oczywiście dezynfekujemy czyste narzędzia, pojemniki itp itd.
Ostatnio zmieniony sobota, 2 lis 2013, 13:38 przez Pretender, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości