Mycie i dezynfekcja butelek do piwa

Jakiego sprzętu użyć? Zrobić samemu czy kupić?

Autor tematu
mamdobreklapki
30
Posty: 42
Rejestracja: środa, 24 sie 2011, 15:54
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Gdańsk / Chojnice
Kontakt:

Post autor: mamdobreklapki »

Mycie i dezynfekcja butelek w zmywarce do naczyń (program 65st C). Co o tym myślicie?
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Mycie i dezymfekcja

Post autor: Zygmunt »

Mycie może sie udać, jeżeli butelki nie mają pleśni i były wypłukane po wypiciu pia. Z dezynfekcją nie będzie to miało wiele wspólnego. Musisz użyć oxi, piro albo piekarnika.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Mycie i dezymfekcja

Post autor: JanOkowita »

A jeśli miały pleśń to warto namoczyć je przez kilka godzin w wannie, wypłukać i buch :bardzo_zly: do piekarnika na 200 st C na 30 minut.

Wszystkie bakterie zdechną.

Pozdrawiam :poklon;

Jan Okowita
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Mycie i dezymfekcja

Post autor: pokrec »

Mozna jeszcze je napełnić w miare mocnym roztworem kreta na godzinkę. Też wszystkie bakcyle pójdą się paść. Metod jest sporo.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

Autor tematu
mamdobreklapki
30
Posty: 42
Rejestracja: środa, 24 sie 2011, 15:54
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Gdańsk / Chojnice
Kontakt:
Re: Mycie i dezymfekcja

Post autor: mamdobreklapki »

Czyli 65st to za mało? Mam nadzieję, że butelki wytrzymają 200st, wszak to nie jest szkło żaroodporne. A z termoobiegiem ile? <żart>

Z piro mam złe wspomnienia. Przelewałem z butelki do butelki nie wiedząc, że się łatwo uwalnia do atmosfery.. oczywiście wyszedł kwas.
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Mycie i dezymfekcja

Post autor: JanOkowita »

Nie bój się, nie pękną w piekarniku. Ja prażyłem zwykłe butelki po Carlsbergu i nigdy nic się nie działo. Należy jedynie pamiętać, aby nie stykały się ze sobą.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Mycie i dezymfekcja

Post autor: Zygmunt »

Jak chcesz "piekarniczyć" butelki, to najlepiej załóż im na szyjkę kapselki z folii alu. No i najważniejsze jest w tej metodzie chłodzenie- kilka godzin muszą stygnąc. Kapselki z folii zabezpieczą je przez ten czas:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Marmur87
30
Posty: 41
Rejestracja: środa, 2 mar 2011, 18:38
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Rybnik
Re: Mycie i dezymfekcja

Post autor: Marmur87 »

Dodam, że to chłodzenie jest bardzo ważne bo wsadzenie rozgrzanej do 200 st. C butelki pod zimną wodę źle działa na wzrok i cerę. ;)
Awatar użytkownika

kfas666
30
Posty: 32
Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 19:50
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: kfas666 »

Ja mam też pytanie w kwestii dezynfekcji. Macie jakiś sprytny sposób na sprawne przerobienie 40 butelek przed rozlewem piwka. Butelki są już z najgorszego syfu i pleśni wymyte, ale aktualnie czekając aż piwko skończy pracować stoją w piwnicy. Wiadomo, że jak je przyniosę to zostaną przepłukane, ale jak je hurtowo zdezynfekować ? Wyszorować brodzik, nalać gorącej wody, wsypać OXY, załadować połowę butelek i za kilka minut zmiana ?

Jabol87
10
Posty: 11
Rejestracja: wtorek, 25 paź 2011, 20:33
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Jabol87 »

Jeśli używasz OXY to wystarczy że przygotujesz sobie w misce na pranie ten roztwór - na butelkę nakładasz lejek i wlewasz - mieszasz i wylewasz i tak 40 razy ) jeśli masz wolne około 50 zł w sklepach internetowych jest takie sprytne urządzenie do dezynfekcji butelek :) urządzenie nazywa się "Sterylizator mechaniczny do butek"
Nie podaję linku żeby nie było że promuje ten, a nie tamten sklep :)
Jak działa sterylizator ?

1. Przede wszystkim, do sterylizacji używamy butelek wcześniej umytych, pozbawionych zanieczyszczeń i kurzu. Sterylizator to nie myjka (niestety...).
2. Przygotowujemy ok. 0,5 litra roztworu środka dezynfekcyjnego i wlewamy do zasobnika w sterylizatorze.
3. Rozpylenie środka wewnątrz butelki następuje po wciśnięciu głowicy przez dno odwróconej butelki.
4. Butelkę odkładamy na suszarkę, gdzie następuje dodatkowa sterylizacja oparami roztworu. Użycie pirosiarczynu sodu lub OXI One nie wymaga późniejszego płukania !

Jak gotowy to do warki !

Marmur87
30
Posty: 41
Rejestracja: środa, 2 mar 2011, 18:38
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Rybnik
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Marmur87 »

Po co ci sterylizator? :) Owszem jest fajny ale nie niezbędny. Jest urządzenie dużo tańsze niż sterylizator i prostsze w użyciu niż lejek. Mianowicie spryskiwacz, taki jak do roślinek czy płynów do czyszczenia. Wypełniasz roztworem OXI, CLO2 czy tam czego używasz do dezynfekcji i psikasz do każdej butelki 2x, w butelkach jeszcze żadne piwo mi się nie zepsuło.

Autor tematu
mamdobreklapki
30
Posty: 42
Rejestracja: środa, 24 sie 2011, 15:54
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Gdańsk / Chojnice
Kontakt:
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: mamdobreklapki »

Ale takim zwykłym zraszaczem nie spryskasz dokładnie butelki od środka. Tak to bym używał spirytusu (taki ze szpitala mam).

Co do piekarniczenia butelek to potrzeba aż 200C? O boziu ile to energii i czasu ;)

Czy roztwór pirosiarczanu sodu (zgodnie z instrukcją z opakowania) jest wielokrotnego użytku? Ile razy można go użyć? Ponoć jest bardzo lotny... Mam litr roztworu to ile butelek mogę tym wypłukać żeby zachowało właściwości.

Inne pytania co do piro:
- Ile go wsypujecie do ułatwienia klarowania?
- Ile go wsypujecie do stabilizowania wina przed butelkowaniem?
Awatar użytkownika

lucas070707
100
Posty: 130
Rejestracja: czwartek, 29 lip 2010, 20:47
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: lucas070707 »

Pirosiarczyn, nie pirosiarczan. Jego dawkowanie masz rozpisane na opakowaniu.
Najlepiej przygotuj stężony roztwór i porozlewaj do butelek po niewielkiej ilości, następnie pomachaj każdą butelką i zostaw na chwilę (dezynfekują opary piro). Przelewanie roztworu z butelki do butelki spowoduje jego szybszy rozpad, więc jeśli masz dużo butelek i chcesz zaoszczędzić to po przelaniu zaciągnij się tym co właśnie wlałeś, na pewno poznasz kiedy roztwór będzie jeszcze zdatny do użycia ( :odlot: ) ;)

Marmur87
30
Posty: 41
Rejestracja: środa, 2 mar 2011, 18:38
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Rybnik
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Marmur87 »

mamdobreklapki pisze:Ale takim zwykłym zraszaczem nie spryskasz dokładnie butelki od środka. Tak to bym używał spirytusu (taki ze szpitala mam).
Zarówno pirosiarczyn sodu, jak i ChemiPro dezynfekuje oparami, odpowiednio SO2 albo aktywnego tlenu. Niekoniecznie więc musisz bardzo dokładnie zmoczyć każdy mm2 wnętrza butelki. Opary i tak zrobią swoje. Spirytus za to (najlepiej 70%, niższe stężenie nie zabije wszystkiego, wyższe za szybko paruje) działa przez kontakt z powierzchnią więc tu dużo łatwiej było by coś przeoczyć. Nie wspomnę już o kosztach takiej zabawy. Stosuję zraszacz do kwiatków od początku i działa bez pudła ;)

Autor tematu
mamdobreklapki
30
Posty: 42
Rejestracja: środa, 24 sie 2011, 15:54
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Gdańsk / Chojnice
Kontakt:
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: mamdobreklapki »

Dzięki:)
Moje skwaśniałe warki właśnie bulgotnęły w kanalizacji;)
A czy po pryśnięciu takim spirytusem (70%) na aerometr czy mieszadło mogę być pewien że jest zdezynfekowany ?

Czy istnieje taka możliwość, że niepożądane drobnoustroje znajdują się na kryształkach cukru i mogą zakazić brzeczkę? Tyczy się piwa robionego z brew-kitów.

Marmur87
30
Posty: 41
Rejestracja: środa, 2 mar 2011, 18:38
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Rybnik
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Marmur87 »

Co do drobnego sprzętu to myślę że nie ma problemu. Ja jednak wolę nie ryzykować i np. badanie areometrem robię w menzurce do której próbkę pobieram chochelką dezynfekowaną nad płomieniem (100% metoda, nic nie przeżyje żywego ognia ;) ). Oczywiście próbka nie wraca już do pojemnika fermentacyjnego, dzięki temu nie muszę dezynfekować areometru. Co do cukru to tak, może się zdarzyć, że coś na nim żyje. Dlatego ja wolę przed rozlewem zrobić syrop cukrowy który zagotuję. Choć wielu ludzi sypie bezpośrednio do butelek by nagazować i też jakoś nie łapią infekcji, ale lepiej dmuchać na zimne. A czy brew-kit czy zacierane nie ma znaczenia, no poza takim że schrzaniony brew-kit bardziej boli finansowo a zacierane pod względem włożonej pracy ;)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Zygmunt »

Od cukru infekcji praktycznie nie da się złapać- cukier ma tak niską aktywność wody, że nic tam nie przeżyje. "Wypalenie" jest dyskusyjne- bo można wszędzie płomieniem nie dojść- dlatego ezy w laboratoriach się nie opala, acz wyżarza:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Marmur87
30
Posty: 41
Rejestracja: środa, 2 mar 2011, 18:38
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Rybnik
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Marmur87 »

Co do cukru wierzę na słowo, zawsze wydawało mi się, że to niezłe żarełko dla wszelakich mikrobów ale może w czystej formie akurat za nim nie przepadają. Wolę jednak zrobić ten syrop, po pierwsze mniej roboty, po drugie mam równe nagazowanie w całej warce i nie muszę się martwić, że akurat sypnie mi się trochę więcej do danej butelki. Co do opalania to kwestia tego co chcemy uzyskać. Ezy trzeba wysterylizować, więc mówiąc prosto wybić wszystko co na nich żyje. Przy pobieraniu próbek piwa wystarczy dezynfekcja czyli ograniczenie możliwie jak najbardziej ilości mikrobów na sprzęcie mającym kontakt z piwem. Jednak wiadomo w środowisku już zdominowanym przez drożdże kilka bakterii tragedii nie zrobi i nie ma co popadać w paranoję.

Autor tematu
mamdobreklapki
30
Posty: 42
Rejestracja: środa, 24 sie 2011, 15:54
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Gdańsk / Chojnice
Kontakt:
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: mamdobreklapki »

A czy uda mi się zdezynfekować fermentator używając spryskiwacza z roztworem pirosiarczynu sodu? Prysnąć kilka razy i odstawić na kilkanaście minut?
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Partyzant »

Uda się! Ja tak robię, spryskuje wszystko nawet rurki do fermentatorów( balonów, keg-uw) nie mówiąc o korkach itd... Wszystko co ma mieć styczność z nastawem, winem i brzeczką traktuje spray-em z piro. Nawet nie czekam aż wyschnie.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Zygmunt »

Trzeba pamiętać, że piro odkaża przez opary- więc można wypsikać i zamknąć naczynie. Samo przepłukanie nic nie daje (poza komfortem psychicznym). Jeżeli chcesz coś wymoczyć, czy oblać w celu dezynfekcji to polecam OXY (6zł za kubełek w Tesco "Diana" i Biedronce "OXY"- jako odplamiacz z aktywnym tlenem). Rozpuszczasz w wodzie i wydziela tlen.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Partyzant »

Aktywny tlen, tani w produkcji a najbardziej efektywny... Ja mam problem ze znalezieniem w czystej postaci, niestety dużo firm nie jest zainteresowane produkcją, nie mówiąc jako o leku...
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!

Marmur87
30
Posty: 41
Rejestracja: środa, 2 mar 2011, 18:38
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Rybnik
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Marmur87 »

Tj. masz na myśli tlen w butli? Może się przydać do napowietrzania brzeczki, zwłaszcza przy mocniejszym piwie, ale do dezynfekacji? Po co. Jak bardzo chcesz możesz poszukać na Allegro butli i zatankować w punkcie z gazami technicznymi i raczej jest w większości bo używa się go np. w palnikach. Tlen techniczny i medyczny i tak pochodzi z tego samego zbiornika. Różnica polega tylko na sposobie nabicia (przy technicznym spuszcza się butlę do ciśnienia atmosferycznego, przy medycznym odpompowuje próżniowo, a potem jeszcze "przepłukuje" czystym tlenem). Do dezynfekcji sprzętu lepsze jest OXI, prościej przechowywać i mniejsze ryzyko wypadku. Najtaniej można kupić je chyba jako po prostu nadwęglan sodu, np. na Allegro.
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Partyzant »

Mam na myśli ten w proszku. Są robione próby jako lek i podobno działa bardzo dobrze... No ale na razie to próby.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!

Marmur87
30
Posty: 41
Rejestracja: środa, 2 mar 2011, 18:38
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Rybnik
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Marmur87 »

Raczej czysty tlen w proszku raczej byłby marnym lekiem ;) Biorąc pod uwagę temperaturę jaka jest konieczna do przejścia czystego tlenu w formę stałą :).

zigi696
50
Posty: 63
Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 15:55
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zależy od dnia i towarzystwa
Status Alkoholowy: Winiarz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: zigi696 »

W internecie znalazłem coś takiego:
"Etanol o stężeniu 90% - 96% wykazuje najsłabsze działanie odkażające. Powodem tego jest zbyt szybki proces denaturowania białek wskutek czego następuje powierzchowne jego działanie.
Roztwory etanolu o stężeniu 50% - 70% głębiej penetrują tkanki oraz komórki bakteryjne dzięki czemu działanie odkażające jest efektywniejsze niż w przypadku stężonych roztworów alkoholu etylowego."
Czy nie jest to najskuteczniejsza i najprostsza metoda?
choć nie jestem detektywem zawsze znajdę budkę z piwem!
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Emiel Regis »

Jest. Do odkażania ran.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

Autor tematu
mamdobreklapki
30
Posty: 42
Rejestracja: środa, 24 sie 2011, 15:54
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Gdańsk / Chojnice
Kontakt:
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: mamdobreklapki »

Czym najlepiej zdezynfekować mini kega do rozlewu piwa. Niestety nie może to być siara bo szybko koroduje.. a zależało by mi na tym żeby go zamknąć i mieć zdezynfekowanego, odkażanie oparami, środki dez. "kontaktowe" mogą wszędzie nie dotrzeć.
Awatar użytkownika

Bimbel
50
Posty: 84
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 09:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Bimbel »

Zastanawia mnie jedna rzecz. Chemiczne środki odkażające zostały wynalezione na początku XVIII wieku, zatem jak przedtem dbano o czystość naczyń, skoro np niektóre browary szczycą się działalnością sięgającą jeszcze 300lat wstecz?
Wydaje mi się, że współczesna cywilizacja spowodowała namnażanie się nowych, bardziej odpornych bakterii, których jest trudniej się pozbyć. Dawniej wystarczyła gorąca woda.
Poza tym w naszych domowych warunkach, ważne jest otoczenie, w którym destylujemy czy robimy nastawy, wino, piwo. W piwnicy zazwyczaj jest o wiele więcej bakterii niż w pomieszczeniach mieszkalnych, które są regularnie wietrzone i utrzymywane w czystości.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Zygmunt »

Bimbel pisze:Zastanawia mnie jedna rzecz. Chemiczne środki odkażające zostały wynalezione na początku XVIII wieku, zatem jak przedtem dbano o czystość naczyń, skoro np niektóre browary szczycą się działalnością sięgającą jeszcze 300lat wstecz?
Są i starsze. Środki odkażające, takie jag ług sodowy znano znacznie wcześniej, niż w XVIII wieku, poza tym szeroko używano siarki. Piwo jest o tyle wdzięczne, że względnej czystości tanków potrzebuje dopiero w czasie fermentacji, bo proces warzenia skutecznie niszczy wszystko, co mogłoby je do tej pory zepsuć.
Wydaje mi się, że współczesna cywilizacja spowodowała namnażanie się nowych, bardziej odpornych bakterii, których jest trudniej się pozbyć. Dawniej wystarczyła gorąca woda.
Ewolucja tak szybko nie działa:)
Poza tym w naszych domowych warunkach, ważne jest otoczenie, w którym destylujemy czy robimy nastawy, wino, piwo. W piwnicy zazwyczaj jest o wiele więcej bakterii niż w pomieszczeniach mieszkalnych, które są regularnie wietrzone i utrzymywane w czystości.
Paradoksalnie nie do końca. Koledzy piwowarzy robili wymazy i wyszło, że piwnice wcale nie są takie "złe"- dużo gorsze pod względem ilości kolonii, które porosły na płytkach były kuchnia i łazienka.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Bimbel
50
Posty: 84
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 09:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Bimbel »

Zygmunt pisze: Paradoksalnie nie do końca. Koledzy piwowarzy robili wymazy i wyszło, że piwnice wcale nie są takie "złe"- dużo gorsze pod względem ilości kolonii, które porosły na płytkach były kuchnia i łazienka.
Właśnie o to mi chodziło. Bakterie są w powietrzu i nie zdajemy sobie sprawy, że to one mogą być naszymi szkodnikami. A jednocześnie nie należy przesadzać z higieną naczyń gdy otoczenie, w którym pracujemy nie jest skażone. Oczywiście wszelkie brudne naczynia trzeba dobrze umyć.
U mnie np jabłka położone na szafce kuchennej są konsumpcyjne przez dwa miesiące. Natomiast te same jabłka w piwniczce gniły w ciągu miesiąca. Dlatego piwnicę teraz dezynfekuję co jakiś czas knotami siarkowymi i jest ok.
Dobrym sprawdzianem byłoby wyłożenie w każdym pomieszczeniu np kromki chleba i zobaczenie po jakim czasie pojawi się pleśń. U mnie, kromka chleba pozostawiona na zewnątrz usycha i nic się jej nie dzieje (nie sprawdzałem dłużej jak 3 tygodnie).
Oczywiście można płytkę żelową pozostawić na jakiś czas w pomieszczeniu i dać do zbadania w zakładzie higieny czy innym laboratorium bakteriologicznym.

Gdyby byli chętni do testów "kromkowych" to dałoby nam to jakiś pogląd w szerszej skali :)
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 lut 2013, 19:58 przez Zygmunt, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy całego poprzedniego postu.

Rusin
200
Posty: 249
Rejestracja: sobota, 31 sie 2013, 18:55
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Kalisz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Rusin »

To w końcu można użyć pirosiarczanu potasu? Wlać po trochu do każdej butelki i np przytkać wlot folią aluminiową?
In vino veritas, in aqua sanitas
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Pretender »

Można, lepiej opłukać butelki roztworem. A później oczywiście wodą. Ja do dezynfekcji używam wybielacz z Biedry oxy coś tam. Dużo nie kosztuje, nie ma problemu jeżeli niedokładnie wypłukam wodą.

Rusin
200
Posty: 249
Rejestracja: sobota, 31 sie 2013, 18:55
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Kalisz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Rusin »

Pretender daj jakieś foto co to jest i powiedz jak stosujesz.
In vino veritas, in aqua sanitas
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Zygmunt »

www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Rusin
200
Posty: 249
Rejestracja: sobota, 31 sie 2013, 18:55
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Kalisz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Rusin »

Ile się tego stosuje? Na jak długo przed zalaniem butelek żeby drożdży nie zabić. I płukać potem wodą?
In vino veritas, in aqua sanitas
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Pretender »

Dokładnie to co Zygmunt zapodał :smile:
Jaka dawka? Ja zawsze stosuję "trochę". Z tym środkiem jest fajne to, że jak niezbyt dokładnie opłuczemy to drożdżom nie powinno się nic stać.
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: panta_rei »

Ja stosuję nadwęglan sodu kupowany na kilogramy, bez żadnych dodatków "smakowych", stosuje się płaską łyżeczkę na litr ciepłej wody. Roztwór jest aktywny przez kilka godzin i nie trzeba po nim płukać. Dezynfekuję tym wszystko przy wyrobie piwa.
Pozdrawiam, Sławomir
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Odp: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Trener »

Pretender pisze:Dokładnie to co Zygmunt zapodał :smile:
Jaka dawka? Ja zawsze stosuję "trochę".
Właśnie to kupiłem i zastanawiam się ile tego nasypać do sterylizacji 30 litrowego pojemnika fermentacyjnego, aby okazało się to skuteczne, a nie by tylko połaskotało stare drożdże turbo po brzuszku ;)
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Mycie i dezynfekcja

Post autor: Pretender »

Szybki jesteś ;)
Wlej ciepłej wody do środka i wsyp jedną, dwie miarki. Ze środkami do dezynfekcji, wszystkimi, to jest tak, że są niezawodne do momentu kiedy nas zawiodą ;)
Ja używam i nie narzekam, jeszcze się nie przejechałem ;)

Ps
Oczywiście dezynfekujemy czyste narzędzia, pojemniki itp itd.
Ostatnio zmieniony sobota, 2 lis 2013, 13:38 przez Pretender, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęt Piwowarski”