Taboret gazowy z Interloop
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 10:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Drinker
Witajcie,
nabyłem jakiś czas temu taboret, łatwowiernie rzuciłem okiem, zamknąłem karton i pozostawiłem do odpowiedniego czasu. Czas jakby się zbliżył, otwieram karton, a tam taboret oczekujący skręcenia. Niby tak jak miało być. Po chwili zacząłem mieć pytanie, które mam nadzieje pomożecie rozstrzygnąć.
Na fotkach:
1. TG w pełnej wątpliwej okazałości
2. Element TG, typu opaska, pomiędzy dwoma czerwonymi paskami
3. Dziura w palniku, która wzbudza ciekawość.
Pytanie następujące: po co ta dziura i czy przykrycie opaską wystarczy do zapewnienia bezpieczeństwa (w tym sensie, że jak przykręciłem ją przykrywając dziurę, to wyraźnie widać, że nie jest to szczelne rozwiązanie)? Też funkcja czerwonych pasków jest mi nie znana, ale to mniej istotne pytanie. Nie wiem czy nie pomylili modeli i nie miał on być z zapalnikiem piezo. Albo co..
Pytanie zrodziło się o godz. 01.00, więc intrloop mi nie odpowie za szybko. Jeśli ktoś wie, podpowiedzcie proszę.
Pozdrawiam,
Mum
nabyłem jakiś czas temu taboret, łatwowiernie rzuciłem okiem, zamknąłem karton i pozostawiłem do odpowiedniego czasu. Czas jakby się zbliżył, otwieram karton, a tam taboret oczekujący skręcenia. Niby tak jak miało być. Po chwili zacząłem mieć pytanie, które mam nadzieje pomożecie rozstrzygnąć.
Na fotkach:
1. TG w pełnej wątpliwej okazałości
2. Element TG, typu opaska, pomiędzy dwoma czerwonymi paskami
3. Dziura w palniku, która wzbudza ciekawość.
Pytanie następujące: po co ta dziura i czy przykrycie opaską wystarczy do zapewnienia bezpieczeństwa (w tym sensie, że jak przykręciłem ją przykrywając dziurę, to wyraźnie widać, że nie jest to szczelne rozwiązanie)? Też funkcja czerwonych pasków jest mi nie znana, ale to mniej istotne pytanie. Nie wiem czy nie pomylili modeli i nie miał on być z zapalnikiem piezo. Albo co..
Pytanie zrodziło się o godz. 01.00, więc intrloop mi nie odpowie za szybko. Jeśli ktoś wie, podpowiedzcie proszę.
Pozdrawiam,
Mum
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Taboret gazowy z Interloop
Tak ma być. Opaską, zakrywając i odkrywając dziurę regulujesz ilość powietrza, która jest niezbędna do spalania. Ilość ta (a tym samym wielkość szpary) jest zależna od aktualnego płomienia. Przy pełnej mocy pewnie i 3/4 tego będzie musiało być odkryte, żeby płomień był niebieski (jak jest żółty- odkrywasz bardziej).
Spokojnie, nie wybuchniesz
To ta wersja bez piezo i termopary odcinającej za 79zł?
Spokojnie, nie wybuchniesz
To ta wersja bez piezo i termopary odcinającej za 79zł?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 10:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Drinker
Re: Taboret gazowy z Interloop
Dzięki za uspokojenie Zygmuncie,
ale z drugiej jednak strony, skąd gaz wie, że nie musi do tej dziury iść tylko prosto?
A wersja, jak wskazuje paragon, bez piezo i tego czegoś do odcinania warta była 89 zł (bez kosztów podróży).
Pozdrawiam,
PS, jak wybuchnę, to niestety, wam o tym nie opowiem.
ale z drugiej jednak strony, skąd gaz wie, że nie musi do tej dziury iść tylko prosto?
A wersja, jak wskazuje paragon, bez piezo i tego czegoś do odcinania warta była 89 zł (bez kosztów podróży).
Pozdrawiam,
PS, jak wybuchnę, to niestety, wam o tym nie opowiem.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Taboret gazowy z Interloop
Sorki, czarny humor. Oczywiście, nic Ci nie będzie, niejedną butle na takim patencie wypaliłem i nic się nie działo. Ale i tak szczerze polecam przejście na prąd. Mimo wszystko prąd jest dużo, dużo bezpieczniejszy. Nie wybucha, a jak dobrze uziemisz aparaturę, to nawet nie kopnie.
Spoko, przeczytamy w gazetach.PS, jak wybuchnę, to niestety, wam o tym nie opowiem.
Sorki, czarny humor. Oczywiście, nic Ci nie będzie, niejedną butle na takim patencie wypaliłem i nic się nie działo. Ale i tak szczerze polecam przejście na prąd. Mimo wszystko prąd jest dużo, dużo bezpieczniejszy. Nie wybucha, a jak dobrze uziemisz aparaturę, to nawet nie kopnie.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 10:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Drinker
Re: Taboret gazowy z Interloop
Czarny humor jest na miejscu
Docelowo i tak idziem w stronę indukcji - to musi być to. Na razie się uczymy podstaw.
Co do czerwonych pasków: tak są narysowane, że otwór już w połowie jest otwarty.
W sumie już opanowane zagadnienie, pojawiło się inne. Testowo pogrzałem powietrze w pokoju i kega. Nawet bez gara podłoga się nieźle grzeje, a co dopiero z nim.
Jak radzicie sobie z tym? Dospawanie nóżek, izolacja jakaś przy podłodze?
Pozdrawiam świątecznie.
Docelowo i tak idziem w stronę indukcji - to musi być to. Na razie się uczymy podstaw.
Co do czerwonych pasków: tak są narysowane, że otwór już w połowie jest otwarty.
W sumie już opanowane zagadnienie, pojawiło się inne. Testowo pogrzałem powietrze w pokoju i kega. Nawet bez gara podłoga się nieźle grzeje, a co dopiero z nim.
Jak radzicie sobie z tym? Dospawanie nóżek, izolacja jakaś przy podłodze?
Pozdrawiam świątecznie.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Taboret gazowy z Interloop
Ja stawiałem taboret na drewnianych deseczkach pod każdą nogą a podpalnik dawałem płyty z wełny mineralnej, takie o grub. 2,5 cm z folia aluminiowa z jednej strony (folią do góry, oczywiście) tak przyciętą, żeby się zmieściła między nogami taboretu. I było super. Podłoga nie grzała się ani trochę a bonus był taki, że ciepło dodatkowo odbijało się w stronę kega.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Taboret gazowy z Interloop
Podaj mi namiary gdzie kupiłeś w takiej cenie, ja lecę na palniku do paelli!!!!!!
Ostatnio zmieniony piątek, 6 sty 2012, 17:57 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy posta poprzedzającego
Powód: Nie cytujemy posta poprzedzającego
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 10:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Drinker
Re: Taboret gazowy z Interloop
Nie to żebym reklamował, wręcz przeciwnie. Jakbym umiał spawać, to bym sam sobie zrobił.
Taboret gazowy tu kupisz
Pozdrawiam
Mój, ten z fotek wyżej, ma takiego plusa, że nie jest skręcany na śrobki, co znacznie zwiększa jego stabilność, ale i tak trzeba będzie mu nóżki dorobić, żeby podłogi nie zepsuł.klodek4 pisze:Podaj mi namiary gdzie kupiłeś w takiej cenie, ja lecę na palniku do paelli!!!!!!
Nie to żebym reklamował, wręcz przeciwnie. Jakbym umiał spawać, to bym sam sobie zrobił.
Taboret gazowy tu kupisz
Pozdrawiam
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Taboret gazowy z Interloop
Musiał byś podjechać do Taramundi(Asturias) lubo do Galicii nie mówiąc o Portugalii gdzie mają bardzo dobre ceny w takich przypadkach.
Ten co masz jest dobry, jedynie musisz dorobić taboret aby cały ciężar nie był na tym palniku. Ostatnio widziałem ofertę z makro i był żeliwny taboret na parę palników za 64 euro+vat(iva). Prawdę mówiąc spodobał mi się.
Ten co masz jest dobry, jedynie musisz dorobić taboret aby cały ciężar nie był na tym palniku. Ostatnio widziałem ofertę z makro i był żeliwny taboret na parę palników za 64 euro+vat(iva). Prawdę mówiąc spodobał mi się.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Re: Taboret gazowy z Interloop
Mój taboret był właśnie skręcany. Było to tak niestabilne że bałem się stawiać na tym kega. Na każdą nóżkę zamiast śrubek dałem po 3 nity 6mm z podkładkami. Teraz jest super stabilny. Keg z kolumną stoi pewnie.Mój, ten z fotek wyżej, ma takiego plusa, że nie jest skręcany na śrobki, co znacznie zwiększa jego stabilność
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 10:48
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Drinker
Re: Taboret gazowy z Interloop
Witajcie,
chciałem dodać, że po grzaniu 1,5 godz. cała chata została porządnie okopcona. Nie z gazu, z nim akurat wszystko było w porządku. Obawy przed przegrzania zostały wyeliminowane wełną i folią alu. Z wietrzeniem i temperaturą pomieszczenia też ok. Ale smród po farbie trzyma się pomieszczenia elegancko juz 8 godz.
Można było tego uniknąć wcześniej opalając taboret na zewnętrznej, czego kolegom życzę, bo żona.
Pozdrawiam,
Mum
PS Regulacja grzania całkiem dobra w tym modelu jest; dało się go tak ustawić, że temp. w rurze spadała.
chciałem dodać, że po grzaniu 1,5 godz. cała chata została porządnie okopcona. Nie z gazu, z nim akurat wszystko było w porządku. Obawy przed przegrzania zostały wyeliminowane wełną i folią alu. Z wietrzeniem i temperaturą pomieszczenia też ok. Ale smród po farbie trzyma się pomieszczenia elegancko juz 8 godz.
Można było tego uniknąć wcześniej opalając taboret na zewnętrznej, czego kolegom życzę, bo żona.
Pozdrawiam,
Mum
PS Regulacja grzania całkiem dobra w tym modelu jest; dało się go tak ustawić, że temp. w rurze spadała.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.