Witam.
Ostatnio zrobiłem 25l wina ryżowego.(5kg ryżu 5kg cukru(na 2 razy dany) drożdże Zamoyscy do win białych (sherry?).
Po około miesiącu ustała fermentacja i miałem b smaczne wytrawne winko o mocy ok 12%.
Część z tego wina niecni szubrawcy zachachmęcili mi i przerobili na samogon....
Mi łaskawie zostawili 5l owego zacnego trunku.
Jako , że nie lubię wina wytrawnego, postanowiłem je dosłodzić.
do 5l wina dodałem szklankę cukru rozrobioną z gorącą wodą i po przestygnięciu dodałem do baniaczka. Zatkałem całość rurka fermentacyjna (gdyż wino lekko jeszcze pracowało).
I tu pojawia się sedno sprawy, po ok 2 dniach od dodania cukru, otwieram ów trunek a tutaj coś nie tak... wino pachnie zgnilizną i w smaku jest ohydne....
Co się stało? czy mogę to odwrócić? czy już nic nie da się nic zrobić prócz puszczeniem na przysłowiowe "rury" , a może już trzeba nakarmić porcelanowego mumina?
Wino ryżowe do mumina?
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Wino ryżowe do mumina?
Czy aby na pewno zlałeś to winko znad osadu wcześniej, a już co najpóźniej przed dodaniem cukru ? Czy może po prostu dodałeś syrop i zabełtałeś razem z trupami drożdży na dnie ? Bo jak ma smakować padlina ?
Pozdrawiam
Jan Okowita
Pozdrawiam
Jan Okowita
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)