Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Jabłka, wiśnie, czereśnie, porzeczki czerwone i czarne, gruszki, śliwki, truskawki ...

Autor tematu
Nowik91
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2024, 07:36
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: Nowik91 »

Witam serdecznie szanowne grono 🍇

07.08.24 Nastaw na 10l wino śliwkowe (z miazgi)
9kg śliwek
3l wody łącznie
2.6kg cukru dodanego (w formie syropu na trzy partie)
Drożdże Fermivin VR5 16%
Pożywka

Fermentacja burzliwa była bardzo intensywna, po 3 dniach zjadło całą pierwszą partię cukru, po dodaniu drugiej partii popracowało kolejne 3dni i znowu zjedzone. Po 7 dniach odfiltrowałem owoce, dodałem trzecią partię cukru i pożywki.

01.09.24 Zlanie znad osadu
Osad widoczny, wino wolno fermentuje, w smaku bardzo alkoholowe, wytrawne, lekko kwaśne.

13.09.24 Znowu wytworzył się osad, więc podjąłem chyba błędną ocenę i znowu zlałem znad osadu, gdyż przeczytałem że osad daje gorzki smak. Wino bardzo powoli pracuje.

29.09.24 Wino nie pracuje, BLG poniżej 0, ale również według obliczeń wino ma już 16% i dalej drożdże nie powinny pociągnąć. Mimo to dodałem jeszcze 200g cukru, po nocy nadal brak pracy.

I teraz moje pytanie, skoro wino osiągnęło już max % dla swoich drożdży, to czy ono w ogóle powinno pracować nawet jeśli dodałem cukier?
Czy jeśli nic się nie wydarzy dodawać restart? Drożdże? Pożywkę?
Bo rozumiem że wino tak młode, nawet po osiągnięciu % i przerobieniu cukru powinno czasem jeszcze popracować?
Szukałem odpowiedzi w książkach i tu na forum, jednak nie znalazłem odpowiedzi.

Edit: dodałem 400g cukru, BLG pokazuje 4. Czekam na efekty
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 30 wrz 2024, 13:51 przez Nowik91, łącznie zmieniany 2 razy.
alembiki

Simplex
100
Posty: 105
Rejestracja: sobota, 17 sie 2024, 13:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Mój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Post autor: Simplex »

Tego już nie zrestartujesz. Za duże stężenie alkoholu masz. Na przyszłość delikatniej dozuj cukier. Za dużo go dałeś.
Albo coś robisz dobrze, albo wcale.

Autor tematu
Nowik91
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2024, 07:36
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Post autor: Nowik91 »

Ja z założenia chciałem mieć te 15/16% miało być mocne wino deserowe, z dosłodzeniem jeszcze na koniec.
Więc dodałem tyle cukru ile wyliczyłem, i zrobiłem to w trzech partiach.
To z ciekawości na przyszłość, jak się robi takie mocne wino, skoro docelowe procenty je zabijają?

Simplex
100
Posty: 105
Rejestracja: sobota, 17 sie 2024, 13:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Mój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Post autor: Simplex »

@Nowik91
Startujesz i ustalasz na wino wytrawne.
Potem sobie możesz dosłodzić wedłóg własnego gustu.
Celujesz w mocne wino? To tylko chyba bayanysowe szczepy tak daleko polecą.
Wina wytrawne mają moc a zawartość cukru znikoma. Czyli, robisz wino wytrawne a potem sobie dosłodzisz według uznania.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 30 wrz 2024, 21:07 przez Simplex, łącznie zmieniany 1 raz.
Albo coś robisz dobrze, albo wcale.

Autor tematu
Nowik91
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2024, 07:36
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Post autor: Nowik91 »

Dziękuję bardzo za odpowiedź, ma to sens.
To wino śliwkowe jest moim pierwszym, szkoda bardzo mi je wylewać, sporo się nauczyłem.
A więc, czysto teoretycznie...
Gdybym odlał 3l z tego nastawu, i rozcieńczył bym go (dolał do nastawu) 3l soku śliwkowego tłoczonego. Zaszczepił znowu drożdże i dodał pożywkę... ?
Takie 3l soku ma 330g cukru, co by dało około 2% alko. A odjęcie 3l zredukowało by obecne 16% o około 5%

Jest to jakieś rozwiązanie?

Simplex
100
Posty: 105
Rejestracja: sobota, 17 sie 2024, 13:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Mój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Post autor: Simplex »

Jeśli rozcieńczysz sokiem, nie wodą i zapodasz bayanusy 995 to może to jeszcze ruszyć. Zrób tak jak masz na myśli. Odlej rozcieńcz, zapodaj grzybki. Jak fermentacja ruszy to wlej z powrotem.
A na przyszłość, nie gmeraj w winku. Zaoctuje jak nic. Rurka fermentacyjna i tyle. Twoim zadaniem jest jedynie sprawdzać czy w rurce jest płyn. I tyle.
Albo coś robisz dobrze, albo wcale.

Autor tematu
Nowik91
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2024, 07:36
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Post autor: Nowik91 »

Gmeram za dużo, to fakt. Za dużo ekscytacji przy pierwszym winie.
Tak zrobię 👌 dzięki

Mam Browin Bayanus Strong Vita uniwersalne do 21%
Znasz może je, nadadzą się? Jak nie to kupię te o których napisałeś.
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 paź 2024, 10:04 przez Nowik91, łącznie zmieniany 1 raz.

Simplex
100
Posty: 105
Rejestracja: sobota, 17 sie 2024, 13:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Mój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Post autor: Simplex »

Każdy rozumie ekstycację przy pierwszym winku. Nie zamierzam jechać po firmie Browin. Zwyczajnie nie kupię nic od nich. 60% to pożywka. Którą możesz zrobić sam. Z babuni.
Przyznałeś się że gmereasz. To nie gmeraj. Na ryby, na grzyby. :D
Winko nie lubi jak się do niego co chwilę zagląda. Chcesz porady? Proszę. Kup sobie stetoskop. A jak nie to przyklej ucho do ban̈ki. Szumi czyli pracuje. Przestało szumieć, nie pracuje. Czyli burzliwa się zakończyła.

Ważna sprawa. Otwierając fermentor rozwalasz poduszkę powietrzną z CO2.
Która blokuje dostęp tlenu. A dwutlenek węgla naszym przyjacielem jest.
A w fermentacji akurat tlen naszym kumplem nie jest.
Jest kumplem zaoctowania wszystkiego.
Albo coś robisz dobrze, albo wcale.

Autor tematu
Nowik91
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2024, 07:36
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Post autor: Nowik91 »

Stetoskop - tego jeszcze nie słyszałem, ale może być genialnym rozwiązaniem 😁

Teraz przy drugim winku z Jeżyn już tak nie gmeram.
Ale urodziło się u mnie przy okazji tego winka inne pytanie.
Tym razem dałem mało cukru, tyle aby na 13% oraz odjąłem cukier własny jeżyn zgodnie z tabelą Jana Cieślaka. Właśnie po tygodniu burzliwej fermentacji zdejmowałem czapę z Jeżyn. Dodałem ostatnią porcje pożywki i cukru w formie soku z winogron (1.5l). Przed przelaniem do balona BLG wskazuje 3. A ja na to winko już nie przewiduję więcej cukru.

Wiem już co się dzieje gdy drożdże mają za dużo cukru 🥲 zabijają się alkoholem.
A co teraz się będzie działo z moim winkiem Jeżynowym? Drożdże chwila moment zjedzą pozostały cukier, a to winko ma raptem tydzień. Co się dalej dzieje z chemicznego punktu widzenia z drożdżami?

Simplex
100
Posty: 105
Rejestracja: sobota, 17 sie 2024, 13:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Mój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Post autor: Simplex »

Co się dzieje z drożdzami.
Padną naturalną śmiercią. Już to stwierdzone wielokrotnie przeze mnie. Przy zbyt dużym stężeniu alko robią nieładnie kupki. .
Jeżyna, hmm za dużo cukru to ona nie ma. Ale jest bardzo wdzięcznym owocem. Smacznym. Oddzieliłeś owoc. To teraz tylko załóż rurkę i zostaw. Niech sobie po cichu pracuje.
Z chemicznego punktu widzenia to sprawdzone jest laboratoryjnie nawet że zbyt duże stężenie powoduje większe wydzielanie niechcianych nam związków.
Moc w zbiorniku a smród w chałupie. :angry:
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 paź 2024, 19:03 przez Simplex, łącznie zmieniany 1 raz.
Albo coś robisz dobrze, albo wcale.

Autor tematu
Nowik91
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2024, 07:36
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Post autor: Nowik91 »

Pytałem bo dziwiłem się że gdy alkohol (%) zabije drożdże to źle.
A gdy umierają z głodu to ok. Rozumiem że nawet na zerowym BLG one teraz będą sobie mimo wszystko przez najbliższy rok pracować bardzo powoli? Czy poprostu zginął a wino ma leżeć aby nabrać walorów?

A tak poza tym to wszystko.
Dziękuję bardzo za pomoc

Simplex
100
Posty: 105
Rejestracja: sobota, 17 sie 2024, 13:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Mój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Post autor: Simplex »

Opiszę swój sposób ale nie stwierdzam aby też tak robić.
Przy owocach które mają bardzo niską zawartość cukru, tego cukru z owoców w ogóle nie liczę. Maliny, truskawki, porzeczki i takie tam. Ustalam moc a to co jest w owocach to będzie extra dodatek.
Inaczej ma się sprawa z owocami o sporej zawartości cukrów. Tutaj biorę poprawkę i odejmuje.
A jeśli chodzi o owoce szlachetne jak winogrona to tutaj nie dodaję cukru nic.
Albo coś robisz dobrze, albo wcale.

Autor tematu
Nowik91
10
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2024, 07:36
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wino śliwkowe, koniec fermentacji po miesiącu?

Post autor: Nowik91 »

Rozcieńczyłem nastaw sokiem ze śliwek do około 11% i 8BLG
Zaszczepiłem drożdże Bayachusy.
Po 6h zaczynają się tworzyć takie oto cuda..
Co to jest? 😅
IMG_20241005_144757207.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wina Owocowe”