Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Witajcie. W związku z tym że mam dostęp darmowy do bakalii. Ponieważ kolega w fabryce pracuje. Za darmo przynosi.
Postanowiłem coś z tym zrobić.
Plan taki: słój 5L. Bakalie. Do pełna. Ulepek w płynie z 1kg cukru. Oraz destylat ok 70%.
Próbował ktoś kiedyś z takiej gotowej mieszanki?.
Różnorodność owoców. Może wyjdzie ciekawy smak.
Może ktoś również ma ochotę na eksperyment taki. W małej nawet skali. W litrowej butelce.
Postanowiłem coś z tym zrobić.
Plan taki: słój 5L. Bakalie. Do pełna. Ulepek w płynie z 1kg cukru. Oraz destylat ok 70%.
Próbował ktoś kiedyś z takiej gotowej mieszanki?.
Różnorodność owoców. Może wyjdzie ciekawy smak.
Może ktoś również ma ochotę na eksperyment taki. W małej nawet skali. W litrowej butelce.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
@czytam
Tak mi też sugerował @zielonka
Aby cukru nic nie dawać.
I to chyba jest dobry kierunek. Macie rację. Bakalie spiryt i tyle. Dosłodzić zawsze można. Tam jest faktycznie cukru w ciul. Rodzynki. Daktyle. Żurawinki. Śliwka. Tak zrobię. Dzięki za nakierowanie na dobry azymut.
Zaleję to spirytusem ok 60%. Zobaczymy co wyjdzie.
Tak mi też sugerował @zielonka
Aby cukru nic nie dawać.
I to chyba jest dobry kierunek. Macie rację. Bakalie spiryt i tyle. Dosłodzić zawsze można. Tam jest faktycznie cukru w ciul. Rodzynki. Daktyle. Żurawinki. Śliwka. Tak zrobię. Dzięki za nakierowanie na dobry azymut.
Zaleję to spirytusem ok 60%. Zobaczymy co wyjdzie.
Ostatnio zmieniony sobota, 20 sty 2024, 20:21 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 197
- Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
- Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
- Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Południe
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
Też bym cukru nie dawał w ogóle na start, na zdrowy rozum alko wyciągnie cukier z bakalii, a potem jak będzie mało to zawsze możesz dosłodzić i wtedy masz opcję, cukrem lub miodem - znów eksperyment bo to z miodem może być eleganckie bo bakalie mi jakoś z miodem pasują.
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
Coś pięknego! Za darmo! Bo pracuje w fabryce, w której pracownik może za darmo wynosić bakalie. A jaka to fabryka tak ma, kolego rozrywek? Daj adres, napiszę do nich czy mają darmową wysyłkę produktów gdy zapłacę za transport.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
Można za darmo.
@JanOkowita
Taki jest deputat. Nikt nic nie kradnie. Oficjalnie można trochę wziąć. W granicach rozsądku. Trochę do siateczki.
Tu jest wszystko uczciwe. I zgodne z zasadami firmy.
Oczywiście że ci nie podam nazwy firmy. Jest 15 mil od Bostonu. Poszukaj sam.
@JanOkowita
Taki jest deputat. Nikt nic nie kradnie. Oficjalnie można trochę wziąć. W granicach rozsądku. Trochę do siateczki.
Tu jest wszystko uczciwe. I zgodne z zasadami firmy.
Oczywiście że ci nie podam nazwy firmy. Jest 15 mil od Bostonu. Poszukaj sam.
Ostatnio zmieniony sobota, 20 sty 2024, 23:59 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 964
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
Kuurwa tylko nie spadziowym W ogóle bez miodu - mam być smak a nie mdły ulepek- te 60 vol może też być za duzo ja dałbym 50-55 - w bakaliach nie bardzo ma co rozcieńczać ten alkohol a dolewanie wody to zawsze trochę psucie smaku - jednak trzeba mieć nadmiar mocy choćby właśnie po to aby dosłodzić gdyby jednak się okazało że trzeba.
Janie a nie przyjdzie Ci na myśl np deputat pracowniczy albo premia świąteczna ?
Janie a nie przyjdzie Ci na myśl np deputat pracowniczy albo premia świąteczna ?
Ostatnio zmieniony sobota, 20 sty 2024, 22:48 przez zielonka, łącznie zmieniany 3 razy.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 7348
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
Pytanie za 100 złotych. Od kiedy jednostką miary deputatu jest "trochę" i ile to jest w przeliczeniu na jednostki w układzie SI
Pierwszemu, który poda prawidłową odpowiedź, @rozrywek stawia pół litra nalewki bakaliowej
Trochę do siateczki, trochę do kieszonki, będzie naleweczka dla @Górala i @zielonki
Pytanie za 100 złotych. Od kiedy jednostką miary deputatu jest "trochę" i ile to jest w przeliczeniu na jednostki w układzie SI
Pierwszemu, który poda prawidłową odpowiedź, @rozrywek stawia pół litra nalewki bakaliowej
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 sty 2024, 07:15 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 730
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 110 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
Już nie bądźcie tacy złośliwi. W studenckich czasach pracowałem dorywczo na wysokościach - kominy, silosy, transportery... Często w zakładach przemysłu spożywczego. Zawsze oficjalnie, bez żadnych kombinacji, dostawaliśmy na wyjście a to kiełbasę, a to kankę piwa, a to kartonik ułomków ciastek itd. To właśnie było trochę.
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
Deputatu się czepili.
Oficjalnie ludzie biorą trochę. Nie codziennie oczywiście. Na cholerę im tyle bakalii. Niektórzy nic nie biorą bo im nie trzeba.
Piekarz w Polsce, może sobie wziąć bochenek do domu za darmo? Po pracy? Może. Koniec tematu.
Z waszych wypowiedzi w większości były głosy przeciw dodaniu cukru. Cóż. Jak tak twierdzicie to tak się zrobi.
O jednym nie pomyślałem. Że to susz. I napęcznieje.
Także słój 5L odpada. Muszę zaopatrzyć się w nowy fermentor. 15 litrów. Wsypać do 1/3 wysokości i zalać spirytusem troszkę więcej niż aby tylko zakryło.
Ale bym babola strzelił Stary a głupi jak to mówią.
Ps: @JanOkowita
Pracowałem w firmie produkującej żywność. Kotły do zup 1500L. 12 takich kotłów jest. I oficjalnie mogliśmy wziąć codziennie 4 sztuki. Gotowego produktu. Czyli takiej gotowej zupy. Jak produkują takich 20 000 sztuk na dobę. To im wisi czy im zabraknie paru sztuk.
Ja pracuję przy pizzy obecnie. Robię ok 10 000 sztuk na godzinę. I biorę sobie oficjalnie. Mamy w kantynie specjalną lodówkę na to nawet. Jedyny warunek. Musi być naklejka na tym " not for sale"
Wracajmy do tej nalewki. A ta mieszanka jest ciekawa. I skórka pomarańczy. I daktyle. I śliwki. Moja ulubiona żurawina. Oraz różne gatunki orzechów. Oraz innych ciekawych owoców. Wyjdzie z tego coś naprawdę ciekawego. Polecam spróbować każdemu.
Oficjalnie ludzie biorą trochę. Nie codziennie oczywiście. Na cholerę im tyle bakalii. Niektórzy nic nie biorą bo im nie trzeba.
Piekarz w Polsce, może sobie wziąć bochenek do domu za darmo? Po pracy? Może. Koniec tematu.
Z waszych wypowiedzi w większości były głosy przeciw dodaniu cukru. Cóż. Jak tak twierdzicie to tak się zrobi.
O jednym nie pomyślałem. Że to susz. I napęcznieje.
Także słój 5L odpada. Muszę zaopatrzyć się w nowy fermentor. 15 litrów. Wsypać do 1/3 wysokości i zalać spirytusem troszkę więcej niż aby tylko zakryło.
Ale bym babola strzelił Stary a głupi jak to mówią.
Ps: @JanOkowita
Pracowałem w firmie produkującej żywność. Kotły do zup 1500L. 12 takich kotłów jest. I oficjalnie mogliśmy wziąć codziennie 4 sztuki. Gotowego produktu. Czyli takiej gotowej zupy. Jak produkują takich 20 000 sztuk na dobę. To im wisi czy im zabraknie paru sztuk.
Ja pracuję przy pizzy obecnie. Robię ok 10 000 sztuk na godzinę. I biorę sobie oficjalnie. Mamy w kantynie specjalną lodówkę na to nawet. Jedyny warunek. Musi być naklejka na tym " not for sale"
Wracajmy do tej nalewki. A ta mieszanka jest ciekawa. I skórka pomarańczy. I daktyle. I śliwki. Moja ulubiona żurawina. Oraz różne gatunki orzechów. Oraz innych ciekawych owoców. Wyjdzie z tego coś naprawdę ciekawego. Polecam spróbować każdemu.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 308
- Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 75 razy
- Kontakt:
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
PRL piękne czasy, gdy zakłady pracy były nasze i można było brać co potrzeba, lub szczodrze rozdawać.
Rozrywku podam Ci jak zrobiłem nalewkę bakaliową. Zmieniając proporcję i składniki możesz określić jaki smak ma dominować.
Owoce były suszone (płukane przeze mnie) i posiekane nożem. Cytryna nie pamiętam, pewnie wyciskana.
daktyle 400g
śliwka 350g
figi 200g
morele 100g
rodzynki 100g
miód gryczany 100g
zaprawa do krupnika wg Cieślaka 20 ml
wódka 40%
2000ml
wódka 50% 1000ml
wódka 40% 500ml
cytryna 4szt
wyszło mi finalnie 3 litry krystalicznej nalewki. Bardzo ładny kolor i zapach. Smak oryginalny, mocno korzenny.
Pozostałe owoce dodawałem do herbaty
Rozrywku podam Ci jak zrobiłem nalewkę bakaliową. Zmieniając proporcję i składniki możesz określić jaki smak ma dominować.
Owoce były suszone (płukane przeze mnie) i posiekane nożem. Cytryna nie pamiętam, pewnie wyciskana.
daktyle 400g
śliwka 350g
figi 200g
morele 100g
rodzynki 100g
miód gryczany 100g
zaprawa do krupnika wg Cieślaka 20 ml
wódka 40%
2000ml
wódka 50% 1000ml
wódka 40% 500ml
cytryna 4szt
wyszło mi finalnie 3 litry krystalicznej nalewki. Bardzo ładny kolor i zapach. Smak oryginalny, mocno korzenny.
Pozostałe owoce dodawałem do herbaty
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
@robert.michal
Nie zgadza się coś.
Składniki są ok. Tylko procent alkoholu.
Pomyliłeś się chyba w ostatnim zdaniu.
Nie powinno być 95, zamiast 40?
Nie zgadza się coś.
Składniki są ok. Tylko procent alkoholu.
Pomyliłeś się chyba w ostatnim zdaniu.
Nie powinno być 95, zamiast 40?
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 sty 2024, 12:47 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1925
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
@rozrywek , @robert.michal dobrze napisał z tą mocą.
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 sty 2024, 13:08 przez drgranatt, łącznie zmieniany 1 raz.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
@drgranatt
Ja mam inny plan. Z tą mocą to mu wyjdzie ok 42%. Ja też tak celuję. Ale najpierw wolę zalać destylatem ok 65. Potem zalać destylatem słabszym. I poczekać. Wtedy połączyć trunki. Finalnie celuję właśnie w coś minimalnie powyżej 40 volt.
Ale @drgranatt
Podsunołeś mi ciekawy patent przypadkiem.
A że materiału mam możliwości spore. To kupię dwa fermentory. I zrobię dwa nalewy o różnych mocach.
Jeden zaleję ok 65. Drugi ok 45.
Zobaczymy co wyciągną. Jedyne czym się martwię. To jak będzie oleiste to co wtedy?
W każdym razie pomysł jest ciekawy.
W każdym razie mam możliwość wykombinowania samych poszczególnych składników. I tu też będę eksperymenty robił. Tylko w mniejszej skali.
Jedyny minus. Że nie mam warunków obecnie na zacieranie. I jestem skazany na cukier.
Na razie zalałem odrobinę do słoika. Bo nie mam jeszcze tyle destylatu. Sklepową przecieżtrgo nie zaleję.
Ja mam inny plan. Z tą mocą to mu wyjdzie ok 42%. Ja też tak celuję. Ale najpierw wolę zalać destylatem ok 65. Potem zalać destylatem słabszym. I poczekać. Wtedy połączyć trunki. Finalnie celuję właśnie w coś minimalnie powyżej 40 volt.
Ale @drgranatt
Podsunołeś mi ciekawy patent przypadkiem.
A że materiału mam możliwości spore. To kupię dwa fermentory. I zrobię dwa nalewy o różnych mocach.
Jeden zaleję ok 65. Drugi ok 45.
Zobaczymy co wyciągną. Jedyne czym się martwię. To jak będzie oleiste to co wtedy?
W każdym razie pomysł jest ciekawy.
W każdym razie mam możliwość wykombinowania samych poszczególnych składników. I tu też będę eksperymenty robił. Tylko w mniejszej skali.
Jedyny minus. Że nie mam warunków obecnie na zacieranie. I jestem skazany na cukier.
Na razie zalałem odrobinę do słoika. Bo nie mam jeszcze tyle destylatu. Sklepową przecieżtrgo nie zaleję.
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 sty 2024, 13:44 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
Czy do tej nalewki użyjesz też orzechów włoskich, nerkowca, laskowych ? Potem, gdy już poleżakują w maceracie można byłoby je skarmelizować z cukrem, miodem i cynamonem i używać jako przekąska do kieliszka takiej nalewki. To byłaby zagrycha
Wystarczyło użyć słowa "deputat", a nie "za darmo". Wynoszone z fabryki "za darmo" mi przynajmniej kojarzy się ze złodziejstwem - ale może po PRL przeczulony jestem
Czy do tej nalewki użyjesz też orzechów włoskich, nerkowca, laskowych ? Potem, gdy już poleżakują w maceracie można byłoby je skarmelizować z cukrem, miodem i cynamonem i używać jako przekąska do kieliszka takiej nalewki. To byłaby zagrycha
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
@JanOkowita
Oficjalnie sobie biorą po trochu na własne potrzeby. Nie ma złodziejstwa.
Źle to odebrałeś. Przepracuj w fabryce jeden dzień to zobaczysz ile jest strat. I to można brać do woli.
Nikt tam kartonami nie wynosi.oficjalnie, przy szefostwie nasypujesz do woreczków i się nie kryjesz.
A co do twojego pytania o orzechy. To to jest właśnie to co mnie ciekawi. Bo tu są inne mieszanki. Bardzo dużo różnych rodzajów orzechów. Z różnych stron świata. I to jest właśnie ciekawe. Co z tego wyjdzie.
Tam jest i Migdał. Nerkowiec. Arachidowe. Włoskie. Pistacja. Oraz susz z naszych rodzimych owoców. Śliwka, gruszka.Jabłko. I wiadomo rodzynki.
Ps: Nikt tam nie kradnie. Paletami wywalają do śmietnika. Bo mają tego parę tirów dziennie.
[scalone]
Plan jest taki: dwa fermentory. Wypełnione w 1/3. Zero cukru. Tak ja sugerowaliście.
Ciekawi mnie co wniesie Migdał. A tych płatków migdałowych jest od cholery. Dorzucić do tego kawałek łaski waniliowej? Czy nie? Korci mnie aby kawalątek wrzucić.
Oficjalnie sobie biorą po trochu na własne potrzeby. Nie ma złodziejstwa.
Źle to odebrałeś. Przepracuj w fabryce jeden dzień to zobaczysz ile jest strat. I to można brać do woli.
Nikt tam kartonami nie wynosi.oficjalnie, przy szefostwie nasypujesz do woreczków i się nie kryjesz.
A co do twojego pytania o orzechy. To to jest właśnie to co mnie ciekawi. Bo tu są inne mieszanki. Bardzo dużo różnych rodzajów orzechów. Z różnych stron świata. I to jest właśnie ciekawe. Co z tego wyjdzie.
Tam jest i Migdał. Nerkowiec. Arachidowe. Włoskie. Pistacja. Oraz susz z naszych rodzimych owoców. Śliwka, gruszka.Jabłko. I wiadomo rodzynki.
Ps: Nikt tam nie kradnie. Paletami wywalają do śmietnika. Bo mają tego parę tirów dziennie.
[scalone]
Plan jest taki: dwa fermentory. Wypełnione w 1/3. Zero cukru. Tak ja sugerowaliście.
Ciekawi mnie co wniesie Migdał. A tych płatków migdałowych jest od cholery. Dorzucić do tego kawałek łaski waniliowej? Czy nie? Korci mnie aby kawalątek wrzucić.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 22 sty 2024, 09:51 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2926
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
W tej chwili jak ktoś pisze że ma darmowe i to u prywaciarza to niestety ale mnie śmiech ogarnia,przez łzy że Polak potrafi
To były inne czasy , różnymi bonifikatami starano się nadrobić niskie stawki płacoweczytam pisze: ↑niedziela, 21 sty 2024, 08:27 Już nie bądźcie tacy złośliwi. W studenckich czasach pracowałem dorywczo na wysokościach - kominy, silosy, transportery... Często w zakładach przemysłu spożywczego. Zawsze oficjalnie, bez żadnych kombinacji, dostawaliśmy na wyjście a to kiełbasę, a to kankę piwa, a to kartonik ułomków ciastek itd. To właśnie było trochę.
W tej chwili jak ktoś pisze że ma darmowe i to u prywaciarza to niestety ale mnie śmiech ogarnia,przez łzy że Polak potrafi
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 308
- Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 75 razy
- Kontakt:
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
Albo owoce spuchły, albo napatoczył się jakiś kolega i testowaliśmy z gąsiora podczas maceracji i trzeba było dolać. Możliwe też, że to było zbyt esencjonalne. Jakbym dodał 95% to moc wzrosła by o około 7%.
Też czekam niecierpliwie na twoją fotorelację.
Te ostatnie 40% mam zapisane innym długopisem.
Albo owoce spuchły, albo napatoczył się jakiś kolega i testowaliśmy z gąsiora podczas maceracji i trzeba było dolać. Możliwe też, że to było zbyt esencjonalne. Jakbym dodał 95% to moc wzrosła by o około 7%.
Też czekam niecierpliwie na twoją fotorelację.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
Skarmelizować potem. Fajny pomysł. Podoba mi się taki plan.
Dzięki za podsunięcie fajnego pomysłu.
Romek. To fajny pomysł jest.JanOkowita pisze: ↑niedziela, 21 sty 2024, 13:47 [quPotem, gdy już poleżakują w maceracie można byłoby je skarmelizować z cukrem, miodem i cynamonem i używać jako przekąska do kieliszka takiej nalewki. To byłaby zagrycha
Skarmelizować potem. Fajny pomysł. Podoba mi się taki plan.
Dzięki za podsunięcie fajnego pomysłu.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Nalewka bakaliowa. Coś nowego.
I się stało.
Mały tuning powstał.
Ponieważ dokupiłem paczkę extra płatków migdałowych. Liść laurowy oraz goździki.
Dwa ostatnie składniki umieszczone w miedzianej tkaninie będą wyjęte wcześniej. To niezły patent jest.
Zobaczymy co wyjdzie.
Mały tuning powstał.
Ponieważ dokupiłem paczkę extra płatków migdałowych. Liść laurowy oraz goździki.
Dwa ostatnie składniki umieszczone w miedzianej tkaninie będą wyjęte wcześniej. To niezły patent jest.
Zobaczymy co wyjdzie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............