Pożegnanie
Regulamin forum
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
-
Autor tematu - Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 219 razy
Tym razem chciałem się pożegnać z Wami. W poniedziałek 04.09.2023 odeszła moja najukochańsza Gosia po 37 latach spędzonych razem. Przegrała krótką 2 miesięczną walkę z nowotworem. Sporo z Was ją poznało na pierwszym forumowym zlocie. Na zdjęciu moja Gosieńka ze swoją mamą.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 484
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 59 razy
- Otrzymał podziękowanie: 81 razy
Re: Pożegnanie
Tomku, przyjmij moje najszczersze kondolencje dla Ciebie i dzieciaków.
To była wspaniała dziewczyna. Pamiętam ją doskonale jako otwartą i roześmianą osobę, która od razu przypadła mi do serca.
Matko jedyna... aż mi tchu zabrakło. Tak strasznie mi przykro.
To była wspaniała dziewczyna. Pamiętam ją doskonale jako otwartą i roześmianą osobę, która od razu przypadła mi do serca.
Matko jedyna... aż mi tchu zabrakło. Tak strasznie mi przykro.
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
-
- Posty: 715
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 142 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 3067
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowanie: 566 razy
-
- Posty: 2848
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 445 razy
- Kontakt:
Re: Pożegnanie
Ech, ciężko i smutno mi się zrobiło na duszy i na sercu. Ja z moją jestem 36 lat i nie wyobrażam sobie innego życia. Ale wierzę, że dasz radę, trzeba wierzyć że jest Jej tam teraz lżej. Nic w czasoprzestrzeni nie ginie, to tylko zmiana i wszyscy spotkamy się ponownie jeszcze wiele razy.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
Autor tematu - Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 219 razy
-
Autor tematu - Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 219 razy
-
- Posty: 2706
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 252 razy
- Otrzymał podziękowanie: 466 razy
Re: Pożegnanie
Gosia poczeka, teraz już ma dużo czasu. Przyjdzie czas kiedy Ją spotkasz. Nie rób nic, czego Ona by nie chciała.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
Autor tematu - Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 219 razy
Re: Pożegnanie
Budzę się rano i koszmar trwa, każdy dzień jest dla mnie koszmarem, nie do wytrzymania. Zapijam wieczory, źeby móc zasnąć, ale ranek i tak przychodzi niestety.... Wybacz, ale nie umiem z tym żyć....
Słuchaj, jeżeli Bóg istnieje i zabiera takich ludzi, którzy wysłali na Ukrainę 4 TIP-y pomocy dla dzieci i zwierząt, takich którzy przeznaczali od początku 80% dochodu na domy dziecka i schroniska dla zwierząt, choć mówiłem że to za dużo, że przesadza... jeżeli takich zabiera i daje im niewyobrażalne cierpienia pod koniec, to to musi być kawał skurwysyna. Za co???? Dlaczego????
Budzę się rano i koszmar trwa, każdy dzień jest dla mnie koszmarem, nie do wytrzymania. Zapijam wieczory, źeby móc zasnąć, ale ranek i tak przychodzi niestety.... Wybacz, ale nie umiem z tym żyć....
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
Autor tematu - Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 219 razy
Re: Pożegnanie
Kiedyś ksiądz mi powiedział, że nawrócony grzesznik jest więcej wart niż ten to żył w cnocie, Więc zapytałem, czy morderca dzieci, który się w pierdlu "nawrócił" jest lepszy od tego, co miał normalną kochającą rodzinę i żył według kanonów i kochał swoich bliskich. Odpowiedź mnie zmroziła, bo brzmiała "TAK".
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 7507
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 399 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1741 razy
Re: Pożegnanie
Dlatego jestem agnostykiem i antyklerykałem. Ja, straciłem w ciągu roku oboje rodziców. Mama umierała na sepsę i widziałem, że cierpiała, ojciec odszedł kilka miesięcy później, prawie na moich rękach. Niestety, trzeba się pogodzić z tym, że każdego z nas czeka ta droga. Tylko niech mi nie wmawiają, że "Bóg" tak chciał i ma w tym swój plan, gdy umiera w cierpieniach małe dziecko, albo człowiek, który całe, choć krótkie życie, poświęcił innym i uczynił więcej dobra niż niejeden "święty"
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2706
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 252 razy
- Otrzymał podziękowanie: 466 razy
Re: Pożegnanie
Jestem niewierzący i dlatego nie obarczam żadnego boga tym co się dzieje z nami.
Ani też żadnemu nie dziękuję, to wszystko, to jest czysty przypadek.
To nie jest sprawiedliwe, jeżeli dobry człowiek za wcześnie umiera, ale taki jest ten świat.
I nie jakiś tam bóg za to odpowiada, bo go nie ma.
I dlatego Tomek, ważni są ludzie, na pewno są tacy, którym zależy na Tobie i vice-versa.
Miałem taki okres w życiu, że jedyne rozwiązanie widziałem w odejściu, przerwaniu bólu, tak jak Ty budziłem się w koszmarze i chciałem, żeby już go nie było.
Minął czas i powoli wróciłem do życia i dzisiaj wiem, że gdybym wtedy zdecydował się odejść, to zraniłbym tych, na których mi zależy.
Dla pamięci o Niej, warto żyć tak jak Ona by chciała. Dla tych, którzy zostali i nie chcieliby przeżywać kolejną traumę.
Tej rany już nigdy nie zagoisz, ale ból nie będzie cały czas taki mocny.
A tak do końca nie wiemy, czy jednak czegoś nie ma po tej drugiej stronie, może jednak jakaś "dusza" istnieje i kiedyś będziemy w taki czy inny sposób razem.
A nawet jeżeli nie, jeżeli to koniec wszystkiego, to to też jest jakieś pocieszenie.
Nasi bliscy, którzy odchodzą, już nie cierpią. To cierpienie zostaje z nami, ale powoli maleje.
Ani też żadnemu nie dziękuję, to wszystko, to jest czysty przypadek.
To nie jest sprawiedliwe, jeżeli dobry człowiek za wcześnie umiera, ale taki jest ten świat.
I nie jakiś tam bóg za to odpowiada, bo go nie ma.
I dlatego Tomek, ważni są ludzie, na pewno są tacy, którym zależy na Tobie i vice-versa.
Miałem taki okres w życiu, że jedyne rozwiązanie widziałem w odejściu, przerwaniu bólu, tak jak Ty budziłem się w koszmarze i chciałem, żeby już go nie było.
Minął czas i powoli wróciłem do życia i dzisiaj wiem, że gdybym wtedy zdecydował się odejść, to zraniłbym tych, na których mi zależy.
Dla pamięci o Niej, warto żyć tak jak Ona by chciała. Dla tych, którzy zostali i nie chcieliby przeżywać kolejną traumę.
Tej rany już nigdy nie zagoisz, ale ból nie będzie cały czas taki mocny.
A tak do końca nie wiemy, czy jednak czegoś nie ma po tej drugiej stronie, może jednak jakaś "dusza" istnieje i kiedyś będziemy w taki czy inny sposób razem.
A nawet jeżeli nie, jeżeli to koniec wszystkiego, to to też jest jakieś pocieszenie.
Nasi bliscy, którzy odchodzą, już nie cierpią. To cierpienie zostaje z nami, ale powoli maleje.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 1609
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 218 razy
- Otrzymał podziękowanie: 377 razy
Re: Pożegnanie
Tomku, przyjmij moje kondolencje.
Czy Bóg jest skurwisynem? Dał ludziom wolność, to my stworzyliśmy to piekło, które wydaje nam się realnym życiem. jak prowadzisz dziecko za rękę do dentysty, też uważa Cię za skurwisyna. Kiedy lekarz mówi choremu na trzustkę, żeby nie pił...
Wiesz ja myslę, że to przejście do świata w którym jest Twoja Gosia wymaga siły. Dlatego przez całe życie doznajemy kolejnych ciągłych klęsk i tragedii. Żeby nas umocniły i umozliwiły to cholerne przejście.
kiedy będziesz chciał cos zrobić, pomyśl co Ona by chciała.
A czy czeka? Czeka na ciebie miliową część sekundy, bo tam gdzie jest nie ma czasu. Dla niej to będzie mgnienie oka, dla Ciebie miliony lat.
Trzymaj się druchu!
Czy Bóg jest skurwisynem? Dał ludziom wolność, to my stworzyliśmy to piekło, które wydaje nam się realnym życiem. jak prowadzisz dziecko za rękę do dentysty, też uważa Cię za skurwisyna. Kiedy lekarz mówi choremu na trzustkę, żeby nie pił...
Wiesz ja myslę, że to przejście do świata w którym jest Twoja Gosia wymaga siły. Dlatego przez całe życie doznajemy kolejnych ciągłych klęsk i tragedii. Żeby nas umocniły i umozliwiły to cholerne przejście.
kiedy będziesz chciał cos zrobić, pomyśl co Ona by chciała.
A czy czeka? Czeka na ciebie miliową część sekundy, bo tam gdzie jest nie ma czasu. Dla niej to będzie mgnienie oka, dla Ciebie miliony lat.
Trzymaj się druchu!
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 342
- Rejestracja: czwartek, 26 wrz 2019, 09:29
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Pożegnanie
Widząc taki wpis, w takim miejscu nie trudno się domyśleć jaką masz teraz pustkę w sercu i jak bardzo brakuje Ci oparcia bliskich. Nie jestem autorytetem w prawieniu morałów ani Twoim przyjacielem, aby wspomóc Cię dobrą radą. Również jestem mężem ale i ojcem. Wiedz, że nie jestem sobie w stanie wyobrazić straty którejkolwiek z bliskich mi osób w takim samym stopniu, jak niemocy życia dla pozostałych. Trzymaj się i szukaj w sobie siły.
Ostatnio zmieniony środa, 6 wrz 2023, 08:44 przez aras.aras, łącznie zmieniany 1 raz.
Pszczoły nie tracą czasu na wyjaśnianie muchom, że miód jest lepszy niż gówno.
-
- Posty: 1050
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 252 razy
Re: Pożegnanie
Odsiedziałem z twarzą w dłoniach pół godziny - nadszedł czas iść do domu - spędziliśmy tylko jeden za to piękny wieczór i zanim zostawisz to forum i zerwiesz kontakty lub cokolwiek zdecydujesz poczekaj - muszę go Tobie opowiedzieć - Musze przekazać Ci to co ONA we mnie zostawiła i to co chcę abyś wiedział i może to czego nie wiesz. Postaram się do jutra. cdn na pewno nastąpi.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 1050
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 252 razy
Re: Pożegnanie
No i jest wieczór i jak obiecałem tak spróbuję opowiedzieć .
Chwila jak dotyk tęczy i muśnięcie dobrem – tak zapamiętałem ten wieczór przy ognisku z Tobą i Gosią – tak się nam pięknie i łagodnie rozmawiało i tak miękko i przyjemnie chłonęlismy z Tobą alkohol aby nawet nie wiedząc kiedy zacząc chłonąć jej opowiadanie o sobie i Tobie.
Niezwykła to była historia jej trwania przy Tobie poprzez wszystkie zakręty i salta których zrobiłes w swoim życiu chyba najwięcej spośród tych osób które znam. I wmiarę jak ONA opowiadała te przeróżne przypadki coraz cżęściej myślałem – jak on mógł ? Jak mógł aż tak ryzykować jej swoim i rodziny bytem ? Jak ona dała temu radę ?
Na to jak dobrą miała duszę i jaką łagodność w sobie jest tylko jedno wytłumaczenie o-musiała kochać całą sobą. Jednakowo na antypodach czy w kraju, jednakowo w dobrej i złej chwili. I wiem bo stary już jestem że było wiele chwil trudnych i zwątpienia ale wiem tez bo to widziałem na własne oczy jak WIELKI byłeś dla niej. Zresztą i ja skladam Ci ukłon za to że potrafileś żyć pełnią życia i bez oglądania się na innych i ich nakazy zakazy. Czerpiąc tyle z życia ile się tylko da ryzykujemy też rozczarowanie a czasem bolesny upadek -ale jak powiedział mój kolega awanturnik pobity tak że na oczy nie widział w walce ze złem - pięknie było i dlatego warto się bić. Morda się zagoi a dusza nie złamana. To tyle na dziś ale
cdn .. może jutro ? AA no bo się rozpisałem a miałem powiedzieć co usłyszałem co mnie tak bardzo ujęło jak chodzi o JEJ myślenie o Tobie. Jutro .
Chyb że nie chcesz Kiwi abym tu pisał ? Bo może sobie nie życzysz ?
Chwila jak dotyk tęczy i muśnięcie dobrem – tak zapamiętałem ten wieczór przy ognisku z Tobą i Gosią – tak się nam pięknie i łagodnie rozmawiało i tak miękko i przyjemnie chłonęlismy z Tobą alkohol aby nawet nie wiedząc kiedy zacząc chłonąć jej opowiadanie o sobie i Tobie.
Niezwykła to była historia jej trwania przy Tobie poprzez wszystkie zakręty i salta których zrobiłes w swoim życiu chyba najwięcej spośród tych osób które znam. I wmiarę jak ONA opowiadała te przeróżne przypadki coraz cżęściej myślałem – jak on mógł ? Jak mógł aż tak ryzykować jej swoim i rodziny bytem ? Jak ona dała temu radę ?
Na to jak dobrą miała duszę i jaką łagodność w sobie jest tylko jedno wytłumaczenie o-musiała kochać całą sobą. Jednakowo na antypodach czy w kraju, jednakowo w dobrej i złej chwili. I wiem bo stary już jestem że było wiele chwil trudnych i zwątpienia ale wiem tez bo to widziałem na własne oczy jak WIELKI byłeś dla niej. Zresztą i ja skladam Ci ukłon za to że potrafileś żyć pełnią życia i bez oglądania się na innych i ich nakazy zakazy. Czerpiąc tyle z życia ile się tylko da ryzykujemy też rozczarowanie a czasem bolesny upadek -ale jak powiedział mój kolega awanturnik pobity tak że na oczy nie widział w walce ze złem - pięknie było i dlatego warto się bić. Morda się zagoi a dusza nie złamana. To tyle na dziś ale
cdn .. może jutro ? AA no bo się rozpisałem a miałem powiedzieć co usłyszałem co mnie tak bardzo ujęło jak chodzi o JEJ myślenie o Tobie. Jutro .
Chyb że nie chcesz Kiwi abym tu pisał ? Bo może sobie nie życzysz ?
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 54
- Rejestracja: sobota, 9 sie 2014, 21:29
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pożegnanie
Przyjmij wyrazy współczucia. Wiem co to znaczy stracić bliskich w najgorszym możliwym momencie - w okresie świąt. Ale to co mi utkwiło w pamięci podczas pogrzebu, ksiądz powiedział co odczytał na nagrobku swojego przyjaciela "Nie czekajcie na mnie, ja już nie wrócę. Nie śpieszcie się, ja na was poczekam."
Takie proste, a za razem prawdziwe...
Takie proste, a za razem prawdziwe...
-
Autor tematu - Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 219 razy
Re: Pożegnanie
Zielonka kocham Cię jak brata, ona po powrocie bardzo długo Ciebie wspominała. Mówiła mi, ze jesteś bardzo dobrym człowiekiem i jeszcze wytachala nas na samą górę. Chcieliśmy razem Ciebie wraz z żona zaprosić do nas na kilka dni. Twój przepis na kociołek wykorzystała. Dziękuje Ci z całego serca, jesteś WIELKI!!! Nie mogę tego zrozumieć, nie mogę… prowadziła 3 kwiaciarnie i teraz widzę, że 90% dochodów przeznaczała na hospicja i schroniska dla zwierząt, jak można skazać kogoś takiego na tak bolesną smierć, jak można????? Nie przetrwam tego, nie dam rady, od jej śmierci nic nie jadłem, po prostu nie mogę… mój mózg się wyłącza w pewnych momentach. Tak bardzo ją kochałem tak bardzo, wszystkie plany na przyszłość były z nią związane. Teraz nie ma nic…. Kompletnie nic. Kupiłem pistolet, tylko mi dzieci żal, bo nazajutrz po Gosi odszedł nas 3 letni wilczurek, którego mi kupiła na urodziny, jakby tego było mało…. Młodsza córka przestała w ogóle mówić. Ja żyje w jakimś matrixie, nie pojmuje tego…. Zielonka kocham Cię!!!!zielonka pisze: ↑środa, 6 wrz 2023, 20:59 No i jest wieczór i jak obiecałem tak spróbuję opowiedzieć .
Chwila jak dotyk tęczy i muśnięcie dobrem – tak zapamiętałem ten wieczór przy ognisku z Tobą i Gosią – tak się nam pięknie i łagodnie rozmawiało i tak miękko i przyjemnie chłonęlismy z Tobą alkohol aby nawet nie wiedząc kiedy zacząc chłonąć jej opowiadanie o sobie i Tobie.
Niezwykła to była historia jej trwania przy Tobie poprzez wszystkie zakręty i salta których zrobiłes w swoim życiu chyba najwięcej spośród tych osób które znam. I wmiarę jak ONA opowiadała te przeróżne przypadki coraz cżęściej myślałem – jak on mógł ? Jak mógł aż tak ryzykować jej swoim i rodziny bytem ? Jak ona dała temu radę ?
Na to jak dobrą miała duszę i jaką łagodność w sobie jest tylko jedno wytłumaczenie o-musiała kochać całą sobą. Jednakowo na antypodach czy w kraju, jednakowo w dobrej i złej chwili. I wiem bo stary już jestem że było wiele chwil trudnych i zwątpienia ale wiem tez bo to widziałem na własne oczy jak WIELKI byłeś dla niej. Zresztą i ja skladam Ci ukłon za to że potrafileś żyć pełnią życia i bez oglądania się na innych i ich nakazy zakazy. Czerpiąc tyle z życia ile się tylko da ryzykujemy też rozczarowanie a czasem bolesny upadek -ale jak powiedział mój kolega awanturnik pobity tak że na oczy nie widział w walce ze złem - pięknie było i dlatego warto się bić. Morda się zagoi a dusza nie złamana. To tyle na dziś ale
cdn .. może jutro ? AA no bo się rozpisałem a miałem powiedzieć co usłyszałem co mnie tak bardzo ujęło jak chodzi o JEJ myślenie o Tobie. Jutro .
Chyb że nie chcesz Kiwi abym tu pisał ? Bo może sobie nie życzysz ?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
Autor tematu - Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 219 razy
Re: Pożegnanie
Nie mogę tego pojąć, nie mogę zrozumieć... po prostu nie umiem. Jak ktoś błaga o obudzienie się z koszmaru, tak ja błagam żeby nigdy się nie obudzić, bo koszmar zaczyna się po obudzeniu. Kocham Was jesteście wspaniałymi ludźmi, takie fajne mamy wspomnienia z tego pierwszego zlotu.... Rano wstaję i płaczę, nigdy nie płakałem, ale teraz jest to silniejsze ode mnie. Później zapadam w coś na wzór hipnozy, sam mam wrażenie jakbym spał, a bliscy mi mówią że kiwam się na krześle, jak w chorobie sierocej i jęczę, ja tego nie pamiętam... wieczorami piję... Mój tata zmarł jak miał 52 lata, a ja byłem w Niemczech, to był rok 1988 i nie mogłem być na pogrzebie, do dzisiaj mnie to męczy. Śmierć mojej Gosieńki najukochańszej nie opuści mnie nigdy, wiem to, za bardzo byłem z nią związany, za bardzo... ona była sensem mojego życia, mojego trwania... teraz nie mam nic... kompletnie nic, pustkę. Jestem introwertykiem, zawsze nim byłem, po spotkaniu Was moi kochani, moja Gosieńka stwierdziła, że mi to przeszło. Nie, nie przeszło to po prostu zależy to od rodzaju i jakości towarzystwa, a Wy byliście ELITĄ!!! Dziękuję Wam z całego serca, chociaż moja Gosieńka nie była w 100% przekonana do tej imprezy, to po powrocie stwierdziła, że była to jej jedna z najlepszych, a towarzystwo było najwyższych lotów (kto by się spodziewał po aloholikach). Boli, tak bardzo boli.... pogrzeb w sobotę, jakby ktoś chciał to podam godzinę jutro. Serce mi krwawi i zaraz pójdę za nią, tego jestem pewny.... Wszystkiego co najlepsze Wam życzę, jesteście wspaniałą ekipą!!!! Nic nie zmieniajcie...
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
Autor tematu - Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 219 razy
Re: Pożegnanie
Jesteście wspaniałymi ludźmi, po prostu wspaniałymi. Mój Skarb nie chciał jechać na tą imprezę stwierdzając, że będą tam sami alkoholicy. Po imprezie zmieniła zdanie o 180 stopni i zawsze podkreślała, ze dawno nie poznała tylu super ludzi. Proszę Was kochajcie się, okazujcie sobie uczucia bez skrępowania wobec obcych, to jest najważniejsze, to jest warte więcej niż milion dolarów, uwierzcie mi… nie miejcie tych wyrzutów, które ja ma teraz. Jesteście dobrymi ludźmi, nie grajcie kogoś obcego.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2670
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Pożegnanie
Strata to okrutna, ale nie idź łatwą drogą, czas odstawić używki, być może to dobry czas żeby skorzystać z porady specjalisty, żeby jakoś poukładać i przeżyć całe to cierpienie. Pamiętaj że masz też innych bliskich, oni też to przezywają i cierpią, jak i Ty pójdziesz złą drogą to tylko dołożysz im dodatkowych trosk.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2706
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 252 razy
- Otrzymał podziękowanie: 466 razy
Re: Pożegnanie
To takie proste, jeden ruch i już nic nie boli, chwila i koszmar się kończy.
Co z tego, że dołożę straszną traumę dzieciom, najbliższym.
Co z tego, że znikną ich rodzice w krótkim odstępie czasu, mnie już nie będzie bolało.
Co z tego, że może moje dzieci też tego nie przetrwają, ja już będę spokojny.
To takie proste, takie łatwe. Na pewno?
Co z tego, że dołożę straszną traumę dzieciom, najbliższym.
Co z tego, że znikną ich rodzice w krótkim odstępie czasu, mnie już nie będzie bolało.
Co z tego, że może moje dzieci też tego nie przetrwają, ja już będę spokojny.
To takie proste, takie łatwe. Na pewno?
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 1050
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 252 razy
Re: Pożegnanie
Uwierz staremu człowiekowi - masz kogo kochać a bedziesz miał więcej - pewnie prędzej czy później zjawią sie wnuki - a to zupełnie zmienia człowieka. NAPRAWDĘ -ZAUFAJ MI
i co najważniejsze - nie dodawaj traumy swoim dzieciom - one też cierpią- musicie się po prostu oprzeć jedno na drugim i mocno przytulić.
Piszesz- - Zielonka kocham Cię jak brata- ja też tęsknię a brata się nie zostawia.
i co najważniejsze - nie dodawaj traumy swoim dzieciom - one też cierpią- musicie się po prostu oprzeć jedno na drugim i mocno przytulić.
Piszesz- - Zielonka kocham Cię jak brata- ja też tęsknię a brata się nie zostawia.
Ostatnio zmieniony czwartek, 7 wrz 2023, 08:41 przez zielonka, łącznie zmieniany 2 razy.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 1050
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 252 razy
Re: Pożegnanie
Wiem - jutro pogrzeb- i wiem że zajrzysz - i wiem że poszukasz wskazówek - masz być oparciem dla dzieci masz być skałą niezłamaną a co w Tobie ma byc schowane na inny czas na czas spotkania z bratem ze mną z kimkolwiek kto wie jak mu umierają najbliżsi - cala reszta to ornament. Mam wiele do napisania o niej i Tobie bo w ten jeden wieczór powiedziala mi wiele i może nie wszystko było dla Ciebie dobre ale było tam wiele co w tej sytuacji chciałaby abyś wiedział. Tylko jednak myślę że to już na PW- odzywaj się a opowiem -
P>S jes w cholerę daleko a i tak nie wiem gdzie bo jakoś nigdy nikogo nie śledziłem - chciałbym Cię tam przytulić ale jak nie dam rady to weź ode mnie ten uścisk współodczucia - kocham Cie jak brata .
P>S jes w cholerę daleko a i tak nie wiem gdzie bo jakoś nigdy nikogo nie śledziłem - chciałbym Cię tam przytulić ale jak nie dam rady to weź ode mnie ten uścisk współodczucia - kocham Cie jak brata .
Ostatnio zmieniony piątek, 8 wrz 2023, 23:16 przez zielonka, łącznie zmieniany 1 raz.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 348
- Rejestracja: środa, 15 lip 2015, 16:21
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Pożegnanie
Tomku najszczersze kondolencje ode mnie i mojej żony Madzi.
Jesteśmy w szoku, że taka wspaniała osoba odeszła i już jej z nami nie ma. Poznaliśmy się na wspomnianym zlocie I co zapamiętaliśmy to taka pozytywna energia I ciepło, które biło od Was.
Jednocześnie łączymy się z Tobą w smutku i bólu.
P.S.
Jeśli mogę coś powiedzieć od siebie to :
NIE IDŹ NA ŁATWIZNĘ- pomyśl o bliskich, którzy są przy Tobie- jest im tak samo ciężko jak Tobie.
Otrzeźwiej, otrząśnij się, porozmawiaj.
Jesteś dużym, silnym inteligentnym człowiekiem.
NIE RÓB GŁUPSTW
Jesteśmy w szoku, że taka wspaniała osoba odeszła i już jej z nami nie ma. Poznaliśmy się na wspomnianym zlocie I co zapamiętaliśmy to taka pozytywna energia I ciepło, które biło od Was.
Jednocześnie łączymy się z Tobą w smutku i bólu.
P.S.
Jeśli mogę coś powiedzieć od siebie to :
NIE IDŹ NA ŁATWIZNĘ- pomyśl o bliskich, którzy są przy Tobie- jest im tak samo ciężko jak Tobie.
Otrzeźwiej, otrząśnij się, porozmawiaj.
Jesteś dużym, silnym inteligentnym człowiekiem.
NIE RÓB GŁUPSTW
-
- Posty: 484
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 59 razy
- Otrzymał podziękowanie: 81 razy