-
-
-
Autor tematu - Posty: 1256
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Załączniki
Zależność długości rury do temperatury w buforze
Witam kolegów. Jestem już po 4 procesach na cukrówkach, każdy po około 50 litrów wsadu, wszystkie metodą 2,5. Część urobku rozrobiłem do 40% i niestety czuję, bardzo delikatny, ale jednak smrodek. W smaku jest OK, można pić ciepłe i nie popijać, tylko ten delikatny smrodek. Wszystko robiłem książkowo, po każdym z procesów odbierałem prawie 3 litry przedgonów z głowicy, płukałem OLM, a odbiór serca kończyłem przy temperaturze 84*C w buforze. Resztę do 90*C zbierałem do następnego gotowania. Prawdę powiedziawszy spodziewałem się, że wyjdzie kryształ - absolut, a tu kicha. Koledzy już doradzili mi, żeby przed puszczeniem na rurach 50% z surówki, przepuścić to przez węgiel. Nie przypuszczałem, że przy profesjonalnej kolumnie będę jeszcze musiał doczyszczać urobek.
Po przemyśleniach nasunęło mi się pytanie. Otóż przy zamawianiu kolumny byłem mocno ograniczony wysokością pomieszczenia, do tego zbiornik z płaszczem nie ułatwiał sprawy. Reasumując mam rurę (liczę od bufora) długości 90 cm, a nad nią moduł OLM z wziernikiem o długości 35 cm. I tak się zastanawiam, czy aby przy tej długości rury nie ma konieczności kończenia procesu wcześniej np. przy 82*C, czy 83*C w buforze? Czy jest zależność między długością wypełnienia, a temperaturą w buforze, przy której należy kończyć odbiór serca?
Po przemyśleniach nasunęło mi się pytanie. Otóż przy zamawianiu kolumny byłem mocno ograniczony wysokością pomieszczenia, do tego zbiornik z płaszczem nie ułatwiał sprawy. Reasumując mam rurę (liczę od bufora) długości 90 cm, a nad nią moduł OLM z wziernikiem o długości 35 cm. I tak się zastanawiam, czy aby przy tej długości rury nie ma konieczności kończenia procesu wcześniej np. przy 82*C, czy 83*C w buforze? Czy jest zależność między długością wypełnienia, a temperaturą w buforze, przy której należy kończyć odbiór serca?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 48
- Rejestracja: czwartek, 9 wrz 2021, 07:39
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Chwila, 3 litry przedgonów???
-
- Posty: 982
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sty 2019, 18:55
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Spróbuj kolejnym razem pobrać nieco serca z samego środka i rozrobić, oceń. Opisz czy to samo czy jest różnica, będziemy dalej myśleć.
Destylatory ze stali nierdzewnej.
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
-
- Posty: 4038
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 08:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Sprzęt masz naprawdę dobry i nie sądze że to on jest winny.
Przy następnym procesie odbierz serce tak samo tylko je podziel i zostaw do weryfikacji.
Czyli potrakuj to trochę jakbyś działał na ps.
Jedna łyżeczka Dziegciu potrafi spartolić całą beczkę.
Minimalnie za późno mogłeś odebrać i tu chyba problem.
Zwyczajnie musisz dobrze sprzęt poznać.
Przy następnym procesie odbierz serce tak samo tylko je podziel i zostaw do weryfikacji.
Czyli potrakuj to trochę jakbyś działał na ps.
Jedna łyżeczka Dziegciu potrafi spartolić całą beczkę.
Minimalnie za późno mogłeś odebrać i tu chyba problem.
Zwyczajnie musisz dobrze sprzęt poznać.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 102
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Kolego napisałem jakiś czas temu pw, chciałem udzielić wskazówek.
-
Autor tematu - Posty: 1256
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
W tym trochę problem jest, gdyż w samym spirytusie nie wyczuwam nic, albo mocny zapach świeżego spirytusu to maskuje, nie wiem. Dopiero po rozrobieniu to czuć bardziej. Myślisz, że załapałem deczko pogonu? Też tak myślałem, dlatego to pytanie o temperaturę w buforze, bo nią się kieruję jeśli chodzi o koniec. 10 półka jest cały czas stabilna.
Tak, wiem i dziękuję, ale wykasowała mi się niechcący Twoja wiadomość i zapomniałem. Przepraszam.
Tak zrobię jak radzisz Adamie. Tyle, że za kilka tygodni, bo na razie czeka mnie przepęd skrobi, melasy i śliwek. Chyba, że mógłbym to wypróbować na skrobi, bo 50 litrów chcę zrobić na zasypie, a 50 na półkach?
A tak na marginesie powiem Ci, że powinieneś montować zaworki precyzyjne przy wlocie wody do chłodnicy. Żadne pieniądze, a sprawdza się niesamowicie. Teraz mogę ustawić temperaturę na wyjściu dosłownie co do stopnia.
rozrywek pisze:Przy następnym procesie odbierz serce tak samo tylko je podziel i zostaw do weryfikacji. Czyli potrakuj to trochę jakbyś działał na ps.
W tym trochę problem jest, gdyż w samym spirytusie nie wyczuwam nic, albo mocny zapach świeżego spirytusu to maskuje, nie wiem. Dopiero po rozrobieniu to czuć bardziej. Myślisz, że załapałem deczko pogonu? Też tak myślałem, dlatego to pytanie o temperaturę w buforze, bo nią się kieruję jeśli chodzi o koniec. 10 półka jest cały czas stabilna.
ZiemniakPyrka pisze:Kolego napisałem jakiś czas temu pw, chciałem udzielić wskazówek.
Tak, wiem i dziękuję, ale wykasowała mi się niechcący Twoja wiadomość i zapomniałem. Przepraszam.
aakk pisze:Spróbuj kolejnym razem pobrać nieco serca z samego środka i rozrobić, oceń. Opisz czy to samo czy jest różnica, będziemy dalej myśleć.
Tak zrobię jak radzisz Adamie. Tyle, że za kilka tygodni, bo na razie czeka mnie przepęd skrobi, melasy i śliwek. Chyba, że mógłbym to wypróbować na skrobi, bo 50 litrów chcę zrobić na zasypie, a 50 na półkach?
A tak na marginesie powiem Ci, że powinieneś montować zaworki precyzyjne przy wlocie wody do chłodnicy. Żadne pieniądze, a sprawdza się niesamowicie. Teraz mogę ustawić temperaturę na wyjściu dosłownie co do stopnia.
Ostatnio zmieniony piątek, 29 paź 2021, 16:05 przez kiwitom23, łącznie zmieniany 3 razy.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 50
- Rejestracja: środa, 20 paź 2021, 17:31
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
A jaką wodą rozcieńczasz?
-
- Posty: 4038
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 08:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Tak mnie właśnie się wydaje.
Że mogłeś załapać pogonu.
Podczas procesu smakuje i czuć inaczej.
Czujesz tylko spirytus.
Bo dominuje w dużym stężeniu.
W mniejszym ujawniają się inne niechciane frakcyjki.
Dlatego zawsze zaleca się rozrobić i powąchać.
Zejdż z odbiorem niżej.
Tzn odbieraj jak odbierałeś tylko już do innych naczynek.
Już to opisywałem przedserce serce i poserce.
To jest dokładnie tak jak z winem.
Tutaj się wszystko kumuluje i dlatego to czuć.
Użyję przenośni:
W hali koncertowej jedna para skarpetek się zgubi a w małym pokoiku będzie capić niemiłosiernie.
Tak jak wyperfumowana damulka. Jak wejdzie to poznasz od razu.
Pojęcie i przedgonu i pogonu nie istnieje w piwie ani winie.
Nie nałapałeś przedgonu tak jak sądzę bo byś to poczuł od razu.
Nie martw się zbytnio. Zawsze to możesz puścić jeszcze raz.
Pytanie mam inne:
Czy przewietrzyłeś urobek i dałeś mu poodychać?
Że mogłeś załapać pogonu.
Podczas procesu smakuje i czuć inaczej.
Czujesz tylko spirytus.
Bo dominuje w dużym stężeniu.
W mniejszym ujawniają się inne niechciane frakcyjki.
Dlatego zawsze zaleca się rozrobić i powąchać.
Zejdż z odbiorem niżej.
Tzn odbieraj jak odbierałeś tylko już do innych naczynek.
Już to opisywałem przedserce serce i poserce.
To jest dokładnie tak jak z winem.
Tutaj się wszystko kumuluje i dlatego to czuć.
Użyję przenośni:
W hali koncertowej jedna para skarpetek się zgubi a w małym pokoiku będzie capić niemiłosiernie.
Tak jak wyperfumowana damulka. Jak wejdzie to poznasz od razu.
Pojęcie i przedgonu i pogonu nie istnieje w piwie ani winie.
Nie nałapałeś przedgonu tak jak sądzę bo byś to poczuł od razu.
Nie martw się zbytnio. Zawsze to możesz puścić jeszcze raz.
Pytanie mam inne:
Czy przewietrzyłeś urobek i dałeś mu poodychać?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1882
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2016, 05:45
- Krótko o sobie: Nie produkuję, nie sprzedaję - tworzę. Jestem artystą.
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Serwus
Gdybym posiadał kolumnę ze zbiornikiem grzanym poprzez plaszcz, cukier stałby się przeszłością. Proponuję zmienić surowiec
Gdybym posiadał kolumnę ze zbiornikiem grzanym poprzez plaszcz, cukier stałby się przeszłością. Proponuję zmienić surowiec

"Gdy chcesz mieć przyjaciół, mów tylko piękne słowa. Mów prawdę prosto w oczy, wtedy poznasz swego wroga"
-
Autor tematu - Posty: 1256
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
@defacto Tak też mam zamiar zrobić, ale szkoda mi psuć lepszych surowców, więc szlifowałem formę na cukrze. Zresztą na nalewki się przydaje.
Następnym razem zrobię tak:
1. Płynny węgiel do fermentora razem z drożdżami
2. Surówka rozcieńczona do 50% przed kolejnym procesem puszczona przez kolumnę węglową
3. Próbki co stopień w buforze do małych naczyń, rozrobienie i degustacja
Problem w tym, że dość sporo tych próbek będzie i nie wiem czy dotrwam do końca procesu w pozycji pionowej
Następnym razem zrobię tak:
1. Płynny węgiel do fermentora razem z drożdżami
2. Surówka rozcieńczona do 50% przed kolejnym procesem puszczona przez kolumnę węglową
3. Próbki co stopień w buforze do małych naczyń, rozrobienie i degustacja
Problem w tym, że dość sporo tych próbek będzie i nie wiem czy dotrwam do końca procesu w pozycji pionowej

"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1882
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2016, 05:45
- Krótko o sobie: Nie produkuję, nie sprzedaję - tworzę. Jestem artystą.
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że wina sprzętu to jest. Jeżeli podejrzewasz cukier, jego słabą jakość może, kup worek glukozy i wyprubuj. To też niby cukier, tylko czystszy o wiele. Wiem, że to koszta są ale kto nie ryzykuje, szampana nie spija. Poza tym jak sprawa z drożdżami wygląda, nastawami, w jakiej temperaturze pracują? Do czego ten "smrodek" by porównać?
Jest silikon na odbiorze?
Jest silikon na odbiorze?
"Gdy chcesz mieć przyjaciół, mów tylko piękne słowa. Mów prawdę prosto w oczy, wtedy poznasz swego wroga"
-
Autor tematu - Posty: 1256
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Drożdże UK48, praca w około 22-23 *C, silikon jest na odbiorze. Ja też nie podejrzewam sprzętu, prawdopodobnie popełniłem gdzieś błąd, tyle że robiłem metodą 2,5 z kartkami opisu @lesgo w ręce. Dlatego jedyne co mi przyszło do głowy, to ta wymuszona przez piwnicę wysokość. Smrodek jest taki... hmm.. nie ma do czego go przyrównać, taki... bimbrowy. On jest bardzo delikatny... Fakt, faktem nie przewietrzałem urobku, był w damach z zapięciem patentowym (zamkniętym). Jednak 3 dni temy pootwierałem wszystko i zostawiłem na 48h otwarte, nie pomogło...
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 4038
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 08:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
To już wiesz.
Parę cukrówek puścisz na naukę a potem pójdziesz w płaszcz.
Opanujesz sprzęt to dasz radę z owocami. Bo po co był ten płaszcz.
defacto pisze:Serwus
Gdybym posiadał kolumnę ze zbiornikiem grzanym poprzez plaszcz, cukier stałby się przeszłością. Proponuję zmienić surowiec
To już wiesz.
Parę cukrówek puścisz na naukę a potem pójdziesz w płaszcz.
Opanujesz sprzęt to dasz radę z owocami. Bo po co był ten płaszcz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2236
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
48 godz to za mało
ja zostawiłem na tydzień tylko przykryte nakrętką 


Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM 

-
- Posty: 2126
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 21:40
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Opisz dokładniej sprzęt i prowadzenie procesu ze szczególnym uwzględnieniem pracy bufora. Dlaczego kończysz odbiór serca przy 84C w buforze?.
-
Autor tematu - Posty: 1256
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Kolego @Szlumf kończę przy 84*C bo tak było i w opisach Leszka metody 2,5, jak i w poradach innych kolegów na tym forum, dlatego się tego trzymałem. Proces: stabilizacja bufor otwarty po 20 minutach spust jeziorka i ustawienie LM na 4-5 kropel na sekundę, czas stabilizacji 70 minut, LM cały czas otwarty na te 4-5 kropel, bufor zamykam po 45 min. po 70 minutach przepłukanie OLM spuszczone około 50-70 ml i odbiór około 25ml/min, grzanie 2kW na 4kW mocy maksymalnej i ustawiałem LM na 1 kroplę na minutę i tak zostawiałem do końca procesu. Przy 84*C w buforze koniec odbierania serca i reszta odbioru (do 90*C w buforze) jako dodatek do następnego procesu. Temperatura na 10 półce cały czas stabilna, skoki nie większe niż 0.05*C. Sprzęt można zobaczyć na załączonym zdjęciu, oczywiście kolumna zasypowa.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony piątek, 29 paź 2021, 21:43 przez kiwitom23, łącznie zmieniany 3 razy.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 689
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Obawiam, się że to co czujesz, to jest duch buraka cukrowego. Moim zdaniem trunek z cukru tak poprostu ma. I dlatego najlepiej smakuje czymś zabarwiony, jeżeli chciałbyś go spożywać na czysto to ten duch łagodnieje ale na to trzeba przynajmniej 4-5 tygodni.
Masz widocznie wyczulone zmysły
Masz widocznie wyczulone zmysły

Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
https://mojdestylator.olx.pl
https://mojdestylator.pl
https://mojdestylator.olx.pl
-
- Posty: 2236
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Dokładnie to samo odpisałem koledze na czacie
Po tygodniu wietrzenia ten zapaszek zanikł ale jeszcze nie próbowałem tego niby spirytu z półkowej

Po tygodniu wietrzenia ten zapaszek zanikł ale jeszcze nie próbowałem tego niby spirytu z półkowej

Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM 

-
- Posty: 1521
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 15:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Fakt, proces bezbłędny. A może coś nie tak z przygotowaniem cukrówki?
Albo faktycznie masz za wysoki wymagania co do buraka. Próbowałeś mąki albo jakiegoś innego surowca?
Albo faktycznie masz za wysoki wymagania co do buraka. Próbowałeś mąki albo jakiegoś innego surowca?
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 479
- Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
- Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
- Ulubiony Alkohol: Swój.
- Załączniki
Re: Zależność długości rury do temperatury w buforze
Co masz w katalizatorze podczas rekty nastawu, a co podczas surówki?
Edit.
Chodzi mi o to czy używasz miedzi. Ja jestem jej zwolennikiem. Nastaw na sprężynkach CU w katalizatorze, surówka już tylko na KO.
Edit.
Chodzi mi o to czy używasz miedzi. Ja jestem jej zwolennikiem. Nastaw na sprężynkach CU w katalizatorze, surówka już tylko na KO.
Ostatnio zmieniony piątek, 29 paź 2021, 22:08 przez nemeto, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Destylacja i Rektyfikacja”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości