Spotkania z fauną i florą
Moderator: amator
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Psotamt.
Uwielbiam ich. Te dwa czubki mają talent. I to wielki. 2 cellos.
Spotkanie z z fauną.
Przybyły mi do ogródka dwa jeżyki.
W kącie się zagrzebały. Postawiłem tylko miseczkę z wodą obok. Nie chcę ich ani straszyć ani przeszkadzać.
Ma ktoś pomysl jak im pomóc.
Specjalnie przestawiłem śmietniki w inne miejsce. Co mogę im dać. Wiem że to owadożerne
Ale przesympatyczne.
Uwielbiam ich. Te dwa czubki mają talent. I to wielki. 2 cellos.
Spotkanie z z fauną.
Przybyły mi do ogródka dwa jeżyki.
W kącie się zagrzebały. Postawiłem tylko miseczkę z wodą obok. Nie chcę ich ani straszyć ani przeszkadzać.
Ma ktoś pomysl jak im pomóc.
Specjalnie przestawiłem śmietniki w inne miejsce. Co mogę im dać. Wiem że to owadożerne
Ale przesympatyczne.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
@rozrywek jeżeli jeże nie mają śladów ran lub oparzeń, nie przewracają się, reagują na dotyk zwijając się w kłębek, to nie warto ruszać. Jeże nie pogardza surowym mięsem podziabanym.
Cholera, zazdroszczę Ci tego jeża. Kiedyś miałem ogród praktycznie na pole i przychodziły jeże. Tzn mój owczarek przynosił je zwinięte w kłębek w pysku i szczekał, że nie chca się z nim bawić w piłkę. Teraz psa nie ma, ale zrobili mi drogę, jest płot i jeże już nie przychodzą.
Cholera, zazdroszczę Ci tego jeża. Kiedyś miałem ogród praktycznie na pole i przychodziły jeże. Tzn mój owczarek przynosił je zwinięte w kłębek w pysku i szczekał, że nie chca się z nim bawić w piłkę. Teraz psa nie ma, ale zrobili mi drogę, jest płot i jeże już nie przychodzą.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Są bardzo przyjazne. Trzymają dystans. Ale sie nie boją.
Ja staram sie nie płoszyć ich. Pozcinalem gałezie suche i walnąlem im na kupę. Aby miały swoją enklawę.
Spróbuję z tą karmą. Parę grudek. Spróbuję też z wątróbką. Surową. Niedużo.
Pomyślałem aby kupić siana jak dla królików i im sypnąć aby sobie uwiły gniazdko.
Nakryję folią i niech sobie jeżykują.
Imiona im muszę nadać.
Wiewiórki miałem w Holandii kiki i niki. To może Tom i Jessica?
Ja staram sie nie płoszyć ich. Pozcinalem gałezie suche i walnąlem im na kupę. Aby miały swoją enklawę.
Spróbuję z tą karmą. Parę grudek. Spróbuję też z wątróbką. Surową. Niedużo.
Pomyślałem aby kupić siana jak dla królików i im sypnąć aby sobie uwiły gniazdko.
Nakryję folią i niech sobie jeżykują.
Imiona im muszę nadać.
Wiewiórki miałem w Holandii kiki i niki. To może Tom i Jessica?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 131
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Ja takiego delikwenta znalazłem jesienią - wpadł do wykopu na działce, zakopałem go w stogu sianka po cięciu trawnika... tydzień później już się przeprowadził i tyle go widziałem.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Nie dawaj im karmy, lepiej jakieś skrawki mięsa z obiadów, ja nieraz jadę do hodowli kurczaków i kupuję za grosze żołądki, serca i wątróbki, mielę to przez maszynkę z dodatkiem warzyw (marchew, jabłko) i daję im koło tego sianka. Co kilka dni patrzę, jak znikło to daję nową porcję.
Na wiosnę się co prawda wyprowadzają, ale nocą nawet w lecie, jak siedzę na tarasie, to widzę często jak śmiga jakiś osobnik po trawniku. Trudno stwierdzić, czy to z tej zimującej rodziny, czy nie.
U mnie na zimę, mimo że mam dwa duże psy (owczarek niemiecki i samojed) to zawsze przychodzi cała rodzinka, nie wiem czy co roku ta sama, chyba tak. Mam coś na kształt drewutni, taka prymitywna, drewniana altanka ale z dachem i ścianami. Zawsze w jesieni przy ostatnich koszeniach trawy, zostawiam ją do wyschnięcia (jak pada to chowam pod dach) i robię im taką kupkę siana na metr wysoką. Siedzą tam całą zimę, na wiosnę się wyprowadzają.rozrywek pisze:Są bardzo przyjazne.
Nie dawaj im karmy, lepiej jakieś skrawki mięsa z obiadów, ja nieraz jadę do hodowli kurczaków i kupuję za grosze żołądki, serca i wątróbki, mielę to przez maszynkę z dodatkiem warzyw (marchew, jabłko) i daję im koło tego sianka. Co kilka dni patrzę, jak znikło to daję nową porcję.
Na wiosnę się co prawda wyprowadzają, ale nocą nawet w lecie, jak siedzę na tarasie, to widzę często jak śmiga jakiś osobnik po trawniku. Trudno stwierdzić, czy to z tej zimującej rodziny, czy nie.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Spotkania z fauną i florą
U mnie jeże mieszkają w starym od dawna nieużywanym ognisku, na którym leży wysoka na metr kupa starych, przerośniętych gałęzi. Czasami latem któryś wyjdzie na podjazd przed garażem.
Z ciekawostek dodam, że aby wybudować ogrodzenie domu w mojej okolicy należy uwzględnić w nim otwory do swobodnej komunikacji tych miłych zwierzątek.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 3848
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Sorki za jakość zdjęcia ale to szybki pstryk z komórki. Sikorki sosnówki zasiedliły właśnie moją budkę lęgową. To dziwne bo budka wisi na drzewie od miesiąca czasami ptaki potrzebują kilku lat aby zaadaptować domek.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Też mam zamiar powiesić kilka budek lęgowych, ale jeszcze drzewa za małe. A ponadto moja działka weszła w rejon łowiecki krogulca.
Siada ten łobuz na tujach pod garażem i atakuje wróble i sikorki. O, tu jest! Przepraszam za jakość, bo to tylko wycinek z kamery.
Takich ataków jak ten, czasem bez powodzenia, bywało kilka dziennie.
Siada ten łobuz na tujach pod garażem i atakuje wróble i sikorki. O, tu jest! Przepraszam za jakość, bo to tylko wycinek z kamery.
Takich ataków jak ten, czasem bez powodzenia, bywało kilka dziennie.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Moja budka lęgowa na razie bez mieszkańców:(. Może wpływ na to maja 3 dzikie koty, które uznały mój ogród za swój teraz i dwie nawet się oswoiły. Wreszcie drzewa mi urosły na tyle, że w tym roku na jesien powieszę jeszcze parę, ale wyżej.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Krogulec jest doskonałym myśliwym. Nie wypatruje nigdy łupu, jak np. myszołów, lecz podczas polowania niepostrzeżenie zbliża się do zdobyczy, lecąc nisko nad ziemią, koronami drzew lub krzewami i doskonale przy tym wykorzystując przeszkody i osłony terenowe np. żywopłoty lub krzaki, dające mu efekt zaskoczenia.
Na jego pożywienie składają się głównie drobne ptaki, szczególnie zimą często ofiarą padają wróble domowe (przez co zyskał przydomek krogulec – wróblarz), które gromadzą się w pobliżu domostw ludzkich, ale poluje także na mazurki, sikorki, trznadle, skowronki, zięby, śpiewaki, rudziki, kosy, szpaki, a z innych gromad: myszy, żaby, gady i większe owady.
A chętnie, weź go w cholerę. Za małą beczułkę miodu oddam. Synogarlice garściami bierze, koty dzikie na drzewa wciąga, a szpak żaden Twoich wiśni nie skosztuje. Bierz, choćby jutro Tylko reklamacji nie przyjmujęJanOkowita pisze:Dawaj tego Krogulca do mnie.
Krogulec jest doskonałym myśliwym. Nie wypatruje nigdy łupu, jak np. myszołów, lecz podczas polowania niepostrzeżenie zbliża się do zdobyczy, lecąc nisko nad ziemią, koronami drzew lub krzewami i doskonale przy tym wykorzystując przeszkody i osłony terenowe np. żywopłoty lub krzaki, dające mu efekt zaskoczenia.
Na jego pożywienie składają się głównie drobne ptaki, szczególnie zimą często ofiarą padają wróble domowe (przez co zyskał przydomek krogulec – wróblarz), które gromadzą się w pobliżu domostw ludzkich, ale poluje także na mazurki, sikorki, trznadle, skowronki, zięby, śpiewaki, rudziki, kosy, szpaki, a z innych gromad: myszy, żaby, gady i większe owady.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Spotkania z fauną i florą
Na podwórku po obserwacjach odnotowałem w tamtym roku 29 gatunków ptaków. Zasiedlają wielki świerk na podwórku - normalnie jak wielki piętrowiec. Co się tam dzieje po wschodzie słońca to trzeba zobaczyć na własne oczy i uszy. Cyrk to mało - latem mam zabawę, bo świerk rośnie przed moim oknem w sypialni. Nie da się spać.
Ale te synogarlice są bezczelne, jest ich pełno wszędzie, wkurzające i mnożą się jak króliki. Budują gniazda z kilku patyków, jak jakieś prymitywne budowle, i co najdziwniejsze odchowują tak 5-6 razy w roku potomstwo. To chyba nie są z UE.
Ale te synogarlice są bezczelne, jest ich pełno wszędzie, wkurzające i mnożą się jak króliki. Budują gniazda z kilku patyków, jak jakieś prymitywne budowle, i co najdziwniejsze odchowują tak 5-6 razy w roku potomstwo. To chyba nie są z UE.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Kotce spuściłem manto.
Dokładnie to straszyłem ją dotąd że przestała tam zaglądać.
Raz delikatnie zarobiła w ogon.
Łowna jest cholera. A że mamy ulubieniec to nie ukatrupiłem sierściucha. Mordercy.
W tamtym roku wydusiła tyle ptasząt że szok.
W tym już nie pozwoliłem.
Są 3 budki dla ptaszków.
Nawet nie wiem jakich.
Jeżyki mają się dobrze.
Boję się jedynie aby nie wpadły pod auto.
Znikają w nocy. A ulica blisko.
Myślę że to parka. Nie będę oczywiście im zaglądał pod igły.
Z kocim żarciem uważam. Coś tam dałem ale niewiele.
Wodę mają w miseczce regularnie..
Fajnie jest popatrzeć jak w nocy tuptusie dwa śmigają obok ciebie.
A ty w bezruchu nie wiesz czy zgaśić peta czy nie.
Nawet jeden podszedł i buta powąchał.
Nie bał się.
Enklawę już mają.
Myślę że szybko się rozmnożą.
Kot już przetresowany.
Boi się. I swoją ścieżką śmiga.
Myślę o większej ilości karmników.
Takich małych. Aby nie zadziobały ich kruki i wrony.
Co myślicie?
Dokładnie tak.czytam pisze:Każdy chce żyć.
Kotce spuściłem manto.
Dokładnie to straszyłem ją dotąd że przestała tam zaglądać.
Raz delikatnie zarobiła w ogon.
Łowna jest cholera. A że mamy ulubieniec to nie ukatrupiłem sierściucha. Mordercy.
W tamtym roku wydusiła tyle ptasząt że szok.
W tym już nie pozwoliłem.
Są 3 budki dla ptaszków.
Nawet nie wiem jakich.
Jeżyki mają się dobrze.
Boję się jedynie aby nie wpadły pod auto.
Znikają w nocy. A ulica blisko.
Myślę że to parka. Nie będę oczywiście im zaglądał pod igły.
Z kocim żarciem uważam. Coś tam dałem ale niewiele.
Wodę mają w miseczce regularnie..
Fajnie jest popatrzeć jak w nocy tuptusie dwa śmigają obok ciebie.
A ty w bezruchu nie wiesz czy zgaśić peta czy nie.
Nawet jeden podszedł i buta powąchał.
Nie bał się.
Enklawę już mają.
Myślę że szybko się rozmnożą.
Kot już przetresowany.
Boi się. I swoją ścieżką śmiga.
Myślę o większej ilości karmników.
Takich małych. Aby nie zadziobały ich kruki i wrony.
Co myślicie?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 3848
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Zawsze jest miło, kiedy w naszych skonstruowanych bez wielkiej wiedzy i biologi budkach, zaczynają życie nowe pokolenia ptaków. Mam na działce jakieś 15 gniazd szpaków. Dotych ptaków już przywykłem i chciałem zwabić mniejsze ptaki. Zrobiłem zatem otwór w budce fi 35mm. Szpak nie wejdzie, więc liczyłem na wróbla, mazurka albo pliszkę,. Zdumiony jestem sikorką sosnówką , bo myślałem, że te ptaki opuszczają nas na lato. Cieszymy się z żoną jak dzieci
Ostatnio zmieniony niedziela, 18 kwie 2021, 22:01 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 3848
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Dzisiaj zmiana lokatorów. Sikorki się wyniosły a budkę zasiedliły mazurki (tak myślę )
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwie 2021, 14:59 przez Doody, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Znaczy się wróbelki przegnały sikorki... to znaczy że za duże wejście i ew. budka powinna być zawieszona niżej.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwie 2021, 23:24 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
online
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 632 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Budka ma chyba klasyczny błąd w budowie. Za cienka deska z otworem wlotowym. Kuna lub wiewiórka wsadzi łapę i wygarnie pisklaki. Grubsza decha uniemożliwia zgięcie stawu i zwierzak nie sięgnie do dołu. Ja wlot pogrubiam dodatkowym klockiem tak do 5-6cm. Dodatkowo obijam blachą by dzięcioł nie rozkuł. Chociaż te skubańce potrafią wyrąbać dziurę z boku by dobrać się do piskląt.
-
- Posty: 3848
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
Gabarytowo te sikorki i mazurki są takie same. Wróble jednak są większe i grubsze. Dzisiaj widziałem jak mazurki przeganiały szpaka, który zaczął interesować się budką. Otwór ma 35mm, także szpak nie przejdzie ale łebek wkładał
Od wewnątrz mam wklejone pogrubienie (w sumie 4,5-5cm) Nie robiłem pogrubienia od zewnątrz, bo czytałem, że wtedy drapieżniki mają punkt zaczepienia aby zawisnąć i wybrać pisklaki. Z tego samego powodu nie ma patyczka pod otworem, choć z dzieciństwa zawsze taki patyczek pamiętam
Od wewnątrz mam wklejone pogrubienie (w sumie 4,5-5cm) Nie robiłem pogrubienia od zewnątrz, bo czytałem, że wtedy drapieżniki mają punkt zaczepienia aby zawisnąć i wybrać pisklaki. Z tego samego powodu nie ma patyczka pod otworem, choć z dzieciństwa zawsze taki patyczek pamiętam
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 131
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
I kolorek fajniejszy. Z suszu.
To nie sianokosy a żubrokosy.
A co do spotkania z fauną.
Obesrał mnie gołąb dziś. 2 godz temu.
Czy inny ptaszek.
Chyba mewa raczej bo było sporo.
Albo szybciej rybitwa.
Stoję i się wycieram twarz, włosy.
Kurtki nie bo się rozmaże.
Idę dalej a tu leżą dwie gołe dychy na chodniku.
Zwinięte i pomięte.
Pomyślałem wracać niech srają dalej?
Naprawdę miałem bardzo zły dzień. A tu jeszcze ten ptak.
Od razu mi się humor poprawił.
Tak się usmiechnąłem do siebie.
I nie chodziło o te parę groszy.
A o śmieszny fakt.
A jeżyki. Właśnie nasłuchiwałem. Coś się tam porusza.
Czyli żyją.
Nie przeszkadzam im.
Rzuciłem im stary pokrowiec na górę.
Kawałek brezentu.
Zdjąć?
Nie chcę aby to się kisiło.
Idę zdejmę. Natura sobie poradzi lepiej.
To nie sianokosy a żubrokosy.
A co do spotkania z fauną.
Obesrał mnie gołąb dziś. 2 godz temu.
Czy inny ptaszek.
Chyba mewa raczej bo było sporo.
Albo szybciej rybitwa.
Stoję i się wycieram twarz, włosy.
Kurtki nie bo się rozmaże.
Idę dalej a tu leżą dwie gołe dychy na chodniku.
Zwinięte i pomięte.
Pomyślałem wracać niech srają dalej?
Naprawdę miałem bardzo zły dzień. A tu jeszcze ten ptak.
Od razu mi się humor poprawił.
Tak się usmiechnąłem do siebie.
I nie chodziło o te parę groszy.
A o śmieszny fakt.
A jeżyki. Właśnie nasłuchiwałem. Coś się tam porusza.
Czyli żyją.
Nie przeszkadzam im.
Rzuciłem im stary pokrowiec na górę.
Kawałek brezentu.
Zdjąć?
Nie chcę aby to się kisiło.
Idę zdejmę. Natura sobie poradzi lepiej.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1920
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Spotkania z fauną i florą
No widzisz, na szczęścierozrywek pisze:A co do spotkania z fauną.
Obesrał mnie gołąb dziś. 2 godz temu.
Czy inny ptaszek.
Chyba mewa raczej bo było sporo.
Albo szybciej rybitwa...
...Idę dalej a tu leżą dwie gołe dychy na chodniku...
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy