Inauguracja

Podstawowe uwagi, spostrzeżenia i pomysły dotyczące procesu.

Autor tematu
Amigo33
20
Posty: 20
Rejestracja: sobota, 2 maja 2020, 21:39
Podziękował: 9 razy

Post autor: Amigo33 »

Wreszcie udało mi się skompletować i odpalić sprzęt - aabratek własnej produkcji.
keg 50 l z portem na termometr
bufor ok 1,7 l, zasyp miedziany ok 20 cm z portem na termometr
kolumna 60,3 mm, ok 80 cm zasypu sprężynkami, OLM, i 30 cm sprężynek powyżej, pomiar temperatury na 10 półce i 10 cm pod OLM
grzałki 1,5+2,5 kW z płynną regulacją mocy
nastaw 30l z 7 kg cukru na drożdżach X-PURE Browinu

Zagotowałem na mocy ok 3,7kW z obawy żeby mi zabezpieczenia nie wywaliły, mieszkam blisko stacji trafo i mam 239V w instalacji. Moc według wskazań watomierza cyfrowego, ale jak dokładne były te wskazania nie wiem, bo przy odkształconym przebiegu różnie to może być.
Po zagotowaniu czekałem na zalanie kolumny, ale nie z nieznanych mi powodów do zalania nie doszło, więc zmniejszyłem moc do 2,9kW. Rozpocząłem stabilizację, proces przebiegał wręcz książkowo. Odebrałem przedgony, sporo bo ok. 0,4 litra. Trochę się przy tym pobawiłem zaworkami obserwując zmiany, wszystko przebiegało zgodnie z lekturą forum. Po ustabilizowaniu odbiór serca przy jednoczesnym odbiorze kropelkowym z LM. Odebrałem 3 litry serca. Temperatury w kolumnie były stabilne przez cały czas, jak pod koniec podskoczyły o 0,1' do góry zacząłem odbierać do osobnego naczynia z OLM, a po wzroście o kolejne 0,1' to przełączenie na LM i odbiór na maxa reszty z kotła. Wyszło jeszcze pół litra. Gotowałem do prawie 99' w kotle, w buforze na koniec było 92'. Nie zaobserwowałem procesu gwałtownego gotowania w buforze, wszystko przebiegało spokojnie, może dlatego że mam nieocieplony bufor. Przedgon miał na początku trochę ostry zapach, ale nie był jakiś strasznie nieprzyjemny, serce bardzo delikatny i łagodny zapach, pogon trochę mocniejszy ale też dość przyzwoity. Uzyskałem w przeliczeniu na czysty alkohol 4,1l (łącznie z tym co zostało w kotle i buforze) - w moim przekonaniu wynik jak na pierwszy raz bardzo przyzwoity.
Jestem bardzo zaskoczony tym, jak ten sprzęt działa. Wręcz modelowo, a temu kto wymyślił bufor :poklon; powinno się postawić pomnik - genialny wynalazek. Konstrukcja sprzętu i prowadzenie procesu od początku do końca według opisu z forum.

Lesgo, akas, herbata666, radius i inni WIELKIE DZIĘKI za ogromny wkład i przekazaną wiedzę :respect:.
promocja
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2716
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 253 razy
Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Inauguracja

Post autor: jakis1234 »

Brawo :), ucz się dalej sprzętu.
3 litry serca z 7 kg cukru to trochę mało, ale jak dobrze opanujesz sprzęt to będzie więcej.
A dlaczego nie udało się zalać kolumny? Grzeję kolumnę 60,3 mm mocą 3,7 kW i nie ma problemu z zalaniem.
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
Amigo33
20
Posty: 20
Rejestracja: sobota, 2 maja 2020, 21:39
Podziękował: 9 razy
Re: Inauguracja

Post autor: Amigo33 »

Nie mam pojęcia dlaczego się nie zalała, może wypełnienie zbyt przewiewne?

użytkownik usunięty
Re: Inauguracja

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Wydaje mi się, że zbyt mocno grzejesz. Na rurkę 60.3mm, 2.5KW styknie.
Szkoda prądu. Po czym kolega poznaje, że nie doszło do zalania?

Autor tematu
Amigo33
20
Posty: 20
Rejestracja: sobota, 2 maja 2020, 21:39
Podziękował: 9 razy
Re: Inauguracja

Post autor: Amigo33 »

Jaki pisałem wcześniej mam pewne wątpliwości co do dokładności wskazań, regulator jest na triaku, przebieg nieco odkształcony, na ile prawidłowo watomierz wylicza z czegoś takiego moc?
Mam wskaźnik zalania w postaci wodowskazu w górnej części kolumny. Następnym razem zmniejszę moc, i zobaczymy co się wydarzy, ale cały proces przebiegał wręcz podręcznikowo.

Autor tematu
Amigo33
20
Posty: 20
Rejestracja: sobota, 2 maja 2020, 21:39
Podziękował: 9 razy
Re: Inauguracja

Post autor: Amigo33 »

Wziąłem sobie do serca uwagi defacto, zaganiam znowu małych przyjaciół do roboty. Tym razem nie będzie im lekko, dostaną BLG ponad 30 :evil: . O wynikach poinformuję za jakieś 2 tygodnie.

użytkownik usunięty
Re: Inauguracja

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Amigo33 pisze:Tym razem nie będzie im lekko, dostaną BLG ponad 30 :evil: .
No i 30% gorszy materiał otrzymasz ;)
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Inauguracja

Post autor: rozrywek »

Amigo33 pisze:Wziąłem sobie do serca uwagi defacto, zaganiam znowu małych przyjaciół do roboty. Tym razem nie będzie im lekko, dostaną BLG ponad 30 :evil: . O wynikach poinformuję za jakieś 2 tygodnie.
Ci mali przyjaciele.........to przyjaciele.
Nie roboty.
Traktuj ich należycie a ci odpłacą. Zobaczysz.
Wiesz co to jest.. .. :respect: ?

Nie forsuj nikogo i niczym. To zadziała owszem. Jakiś wynik da.
Wziąłeś sobie do serca uwagi kolegi? Słusznie.
To weź do serca i moje.

" traktuj nastaw z szacunkiem. Nie marnuj ich na starcie. One potrzebują dobrych warunków. Nie wolno ich ani głodzić ani przekarmiać. Przekarmione będą leniwe od nadmiaru. Zbyt przegłodzone się pobiją o 1 blg."

Użyję przykładu: chcesz wrzucić tonę paszy 4 świniom w chlewie. Przecież wiadomo że to zeżrą. Nie zjedzą zeżrą..
Kupa smalcu i kupa gnoju.
A mięsko gdzie?

To są nasi przyjaciele. Trzeba dać im jeść a też czasem nakryć kołderką.

30 Blg to zdecydowanie za dużo.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Autor tematu
Amigo33
20
Posty: 20
Rejestracja: sobota, 2 maja 2020, 21:39
Podziękował: 9 razy
Re: Inauguracja

Post autor: Amigo33 »

@rozrywek @defacto - dziękuję za troskę i dobre rady.
Nie zależy mi na tym etapie na jakości, po prostu potrzebuję odpowiedniej ilości produktu do gotowania metodą 2,5. Tak żeby za drugim razem przykryło grzałki. Mam zamiar poćwiczyć i lepiej zapoznać się z kolumną, wyrób traktuję jako produkt na cele techniczne. No chyba, że się naprawdę uda. Przy kolejnym nastawie na pewno będzie i kołderka i kołysanka...

użytkownik usunięty
Re: Inauguracja

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Nie chcę się drapać po nie swoich jajkach ale uważam, że drożdże mogą nie doczekać 0Blg. Nastaw zatrzyma się np. na 6Blg i co zrobisz? Restart? Czasem lepiej jest odpuścić gdyż nadmierna "oszczędność", prowadzi zwykle (wbrew oczekiwaniom) do strat. Oczywiście 3mam kciuki. Powodzenia :ok:

Autor tematu
Amigo33
20
Posty: 20
Rejestracja: sobota, 2 maja 2020, 21:39
Podziękował: 9 razy
Re: Inauguracja

Post autor: Amigo33 »

Miałeś rację defacto, zadziałała zasada NIE BĄDŹ CHAMIE CHYTRY :hammer: . Nastaw stanął, a było to tak:
do ciepłej wody dodałem 5 kg cukru, wymieszałem i uzupełniłem do 21 litrów zimną wodą, tak aby uzyskać akceptowalną dla drożdży temperaturę (zrobiłem dwa wiaderka). Po dwóch dniach zmierzyłem temperaturę i BLG. Okazało się, że BLG ładnie spadło, zamieszałem zawartość pierwszego wiaderka żeby napowietrzyć. Zapieniło się lekko, ale nie uciekło, no to dodałem kolejne dwa kg cukru. Czynności powtórzyłem z drugim fermentatorem, ale tu już przebiegło to zupełnie inaczej. Po zamieszaniu dosłownie nastąpiła eksplozja, zawartość się spieniła i po prostu zaczęła uciekać z fermentatora (dobrze, że robiłem to w wannie), pokropiłem pianę zimną wodą i się uspokoiło, dodałem cukru i uzupełniłem ubytek wodą. Pierwszy zestaw podjął pracę bez problemu, ale drugi nie. Po dniu bezruchu postawiłem fermentator blisko grzejnika, ale to też nie pomogło, pomyślałem więc, że w celu ratowania trzeba zmieszać oba nastawy. Dla wyrównania temperatur wstawiłem fermentator do wanny z ciepłą wodą. NASTAW RUSZYŁ!!!!! No i pyka sobie od wczoraj jeden i drugi. W przyszłą sobotę pójdą oba na rurki.

użytkownik usunięty
Re: Inauguracja

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Cel uświęca środki. Brawo :ok:

moszeusz
200
Posty: 213
Rejestracja: sobota, 23 sie 2014, 14:47
Podziękował: 33 razy
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Inauguracja

Post autor: moszeusz »

Gdy dodajesz cukier do już pracującego nastawu to wlej do niego choćby odrobinę wody (do cukru znaczy się). Cukier w postaci kryształu zaburza stan metastabilny (przesycenie dwutlenkiem węgla nastawu) i efekt jest podobny do wrzucenia mentosów do coli. Jak cukier wlejesz z wodą to ten efekt powinien być mniejszy. Idealnie byłoby w ogóle zrobić syrop z cukru i wlanie go w takiej postaci do nastawu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o destylacji”