Witam Psotników
Chciałbym polecić szacownemu gronu Psotników nalewkę na kłączu pięciornika.
Zielsko to można zakupić w aptekach zielarskich lub w necie.
(Obrazek załączam). Dwie płaskie łyżeczki od herbaty tego specyfiku
zalane 1L psoty 40 - 50% dają trunek o lekko słodkawym posmaku i pięknej,
bursztynowo-rubinowej barwie. Ilość dodanego zielska oczywiście zależy od gustu
Skąd ten pomysł? Moja babcia jako kobieta oszczędna i z pomysłem
nie marnowała owoców z kompotu. Zlewała je wszystkie do baniaczka,
gdzie podlegały naturalnej fermentacji bez użycia drożdży.
Powstałe "winko" wzbogacała w smaku właśnie poprzez dodanie
kłącza pięciornika, które zresztą sama zbierała na łąkach. (Kochana czarownica ).
Kiedy przypomniałem sobie specyficzny smak tego "winka" postanowiłem
zebrać (w aptece) to ziele i spróbować z psotą.
Jak dla mnie efekt super. Proponuję spróbować
Pozdrawiam Calyx
P.S.
Właśnie z przyjemnością zafundowałem sobie "sprężynkę" we łbie
przy pomocy opisanego wyżej trunku
Calyx
kłącze pięciornika
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: kłącze pięciornika
Nie przyznawaj się, to dalej jest w Polsce nielegalne i w przeciwieństwie do gorzelnictwa- ciągle ściganeLothar von Luene pisze:Kurze ziele
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: kłącze pięciornika
Zobaczyłem fotkę wrzuconą przez Lothara i pomyślałem: jakie kurze? jaskółcze! Ale zamiast się kompromitować, sprawdziłem. Obie nazwy funkcjonują, lecz dotyczą innych, choć dla mojego oka podobnych, roślin.
Jaskółcze ziele na wikipedii
Kurze ziele tamże
Oba są stosowane w ziołolecznictwie, ale jaskółcze jest trujące (przynajmniej dla owadów i innych robali). Wiele razy widziałem te chwasty, ale nigdy ich nie rozróżniałem. Kwiatki mają podobne. To tak ku przestrodze.
Pewnie jakiś bardziej wprawiony w botanice człowiek by mnie za takie uwagi wyśmiał, tak jak ja nie potrafię zrozumieć ludzi szeroko omijających kanie w obawie przed muchomorem, ale strzeżonego (podobno) Pan Bóg (Jah?) strzeże.
...pssst... próbował ktoś nalewki na MJ?
Jaskółcze ziele na wikipedii
Kurze ziele tamże
Oba są stosowane w ziołolecznictwie, ale jaskółcze jest trujące (przynajmniej dla owadów i innych robali). Wiele razy widziałem te chwasty, ale nigdy ich nie rozróżniałem. Kwiatki mają podobne. To tak ku przestrodze.
Pewnie jakiś bardziej wprawiony w botanice człowiek by mnie za takie uwagi wyśmiał, tak jak ja nie potrafię zrozumieć ludzi szeroko omijających kanie w obawie przed muchomorem, ale strzeżonego (podobno) Pan Bóg (Jah?) strzeże.
...pssst... próbował ktoś nalewki na MJ?
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."