Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Zbiorniki do odparowywania zacierów. Budowa, adaptacje modyfikacje.
Awatar użytkownika

Autor tematu
magius
200
Posty: 202
Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
Podziękował: 30 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy

Post autor: magius »

Cześć,
Zacząłem się ostatnio interesować zacieraniem wszelakiego rodzaju zboża, od żyta po kukurydzę.
Wiadomo do gęstych zacierów najlepszym rozwiązaniem jest kocioł z płaszczem. W związku z tym zacząłem szukać informacji potrzebnych do projektu. Część wiedzy znalazłem, jednak część nadal pozostaje bez odpowiedzi.
W związku z tym zabrałem się za projektowanie ustrojstwa. Część rzeczy wykonam sam, część zlecę. Na chwilę obecną mam dość dużo niewiadomych a szkic tak się prezentuje:
Obrazek
Chciałbym poukładać sobie wiedzę na ten temat i przedstawić moje założenia, następnie po konsultacji zrobić projekt i przekazać do wykonania rzeczy które samemu nie będę w stanie zrobić.
- Pierwsze i najważniejsze założenie - medium płaszcza. Widzę że są dwie szkoły: woda = układ zamknięty i ciśnienie w płaszczu lub olej grzewczy = układ otwarty, brak ciśnienia w płaszczu. Jako inżynier spawalnik z wykształcenia totalnie odrzucam jakiekolwiek rozwiązanie w którym ma być nadwyżka ciśnienia w konstrukcji którą wykonam po części w domowym zaciszu, część u znajomego w zakładzie... Zbyt dużo na ten temat widziałem. W związku z tym mam największy dylemat - jakie medium pracujące w ciśnieniu atmosferycznym?
Widziałem dedykowane oleje grzewcze. Czy ktoś kto takie używa mógłby się wypowiedzieć na temat ich zapachu i oparów które się wydzielają podczas ich nagrzewania, generalnie toksyczność polecanych środków? Najbardziej się obawiam tych oparów niby nic a jednak coś... Czego dalszym powodem jest to, że skłaniam się do standardowego oleju na fryturę. Czy użytkownicy zwykłego oleju z marketu mogą się wypowiedzieć na ten temat? W tym przypadku obawiam się najbardziej smrodu po podgrzaniu - jednak jak dalej pójdę tym tropem to nie olej na frytki śmierdzi, tylko same frytki rzucone na olej gdy zaczną się smażyć :D Czy w płaszczu z olejem spożywczym występują jeszcze jakieś zagrożenia? Wiadomo jak reaguje rozgrzany olej z wodą, jednak zawszę mogę zrobić zaślepkę w której wywiercę poprzeczny otwór który wyrówna ciśnienie - ryzyko zostanie zminimalizowane.
- Pomiar temperatury. Czy takowy ma być jak w standardowym kotle, tj. pomiar podgrzewanej cieczy czy wystarczy pomiar medium grzewczego? Jeżeli pomiar bezpośredni to jedynym wyjściem widzę tylko sonda od góry do dna kotła? Dodatkowo planuję tak na prawdę dwie grzałki. Jedna w płaszczu, druga bezpośrednio w zbiorniku wewnętrznym. I tutaj w zależności od potrzeb (bo tak na prawdę nie będę tylko gotował w nim gęstego, ale też cukrówka może się zdarzyć) będę uruchamiał odpowiednią grzałkę, do gęstego płaszcz, do cukrówek grzałka bezpośrednia. Tutaj zastanawiam się nad mocą. W obydwu przypadkach myślę o grzałce 2x2kW. Czy do płaszcza to też jest dobra moc? Można rozgrzewać płaszcz na mocy 4kW czy jednak na mniejszej? Nie mam w tym temacie doświadczenia.
- Pojemność. Chciałbym w kotle na raz przegonić 50l wsadu. Dla cukrówki z tego co się orientuję to 60l pojemność wystarczy, a czy do gotowania gęstego też te 60l brutto pojemności będzie ok?. Wiem że zaciery zbożowe się pienią i nie mam pojęcia czy nadwyżka w kotle 10l wystaczy aby piana sobie mogła tam spokojnie bulgotać?
- Wlew będzie użyty tri clamp dla rury o średnicy fi168,3mm. Dla takiej średnicy bardzo fajnie wychodzi mi bufor, ewentualnie zrobię przejściówkę bezpośrednio pod kolumnę. Czy taka średnica jest wystarczająca?
- W samym płaszczu planuję wykonać wlew medium grzewczego,odpowietrzenie, spust medium.
- Zbiornik wewnętrzny bezpośrednio z niego myślę zrobić spust 2 cale oraz tak jak wspomniałem wcześniej dodać bezpośrednio grzałkę na wypadek gdy nie będę grzał gęstego.
Na chwilę obecną to by było na tyle niejasności. Jeżeli byłby ktoś tak uprzejmy choć po części mi je rozjaśnić to będę wdzięczny. Po konsultacji wrzucę gotowy projekt i ostatecznie go omówimy przed wykonaniem. Jak to mawiają, poprawka samego projektu nic nie kosztuje, a podczas roboty już koszta są większe.
Jeżeli ktoś przeczytał te wypociny do końca, to serdecznie dziękuję.
Pozdrawiam, Marcin :)
koncentraty wina
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 269 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: .Gacek »

Tak się zastanawiam nad tą dodatkową grzałką wewnątrz kotła. :scratch:
Pierwsza rzecz to musiałbyś mieć korek zastępczy do tej grzałki bo gdy będziesz gotować gęste wsady to będzie później problem aby zachować na niej czystość i ogólny problem z higieną kotła. Utrudnione mycie itd.
Druga rzecz to przypuszczam, że założeniem jest aby wsad przy gotowaniu wyklarowanych nastawach szybciej się rozgrzał dlatego chcesz mieć dodatkową grzałkę w środku. Tutaj musisz pamiętać o tym, że bardzo dużo energii cieplnej pociągnie Ci płaszcz, w końcu nie ma tam żadnej izolacji. Docelowo rozgrzejesz i wsad i olej...
Wg mnie mija się to z celem, rozgrzewanie kotła z płaszczem rzeczywiście trwa dłużej ale czy kilkanaście minut więcej robi aż tak wielką różnicę... Osobiście odradziłbym Ci takie rozwiązanie.
Porty termometrów mam zrobione i w płaszczu i w kotle. Lubię wiedzieć co się dzieje. Ten w kotle przechodzi przez płaszcz w długiej gilzie.
Ostatnio podobają mi się takie okienka w płaszczu na termometr w kotle, na pewno jest to rozwiązanie lepsze bo pomiar nie jest zafałszowany.
Grzałki w płaszczu mam dwie 2x2kW.
Pozdrawiam Gacek.

aakk
1200
Posty: 1205
Rejestracja: poniedziałek, 7 sty 2019, 18:55
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Sieradz
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 108 razy
Kontakt:
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: aakk »

Czy są jakieś zalecenia co do pojemności części z olejem? Jaka powinna być odległość między ścianką zbiornika a płaszcza?
Destylatory ze stali nierdzewnej.
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1094
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 142 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: Kòpôcz »

@magius;
Czy dobrze zrozumiałem, że w dolny spust zbiornika planujesz raz wkręcać zawór spustowy, a przy cukrówce w to miejsce grzałkę? Wydaje mi się to ciekawe. Rodzi się pytanie (problem zasygnalizował .Gacek) czy w takim układzie można grzać bez medium w płaszczu?
P.S. Mój kocioł właśnie zaczyna się robić, postawiłem na glikol/glicerynę, lub coś popdobnego - parametry dużo lepsze od wody, a obsługa mniej problemowa od oleju (w raze rozchlapania zmywa się wodą).
Potajemne gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
magius
200
Posty: 202
Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
Podziękował: 30 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: magius »

Dziękuję Panowie za odzew :D
.Gacek pisze:Pierwsza rzecz to musiałbyś mieć korek zastępczy do tej grzałki bo gdy będziesz gotować gęste wsady to będzie później problem aby zachować na niej czystość i ogólny problem z higieną kotła. Utrudnione mycie itd.
Korek zastępczy i wykręcana grzałka na czas gotowania gęstego? Założenie jest takie, że w tym kotle są dwie takie grzałki i chciałem w zależności od wsadu używać jednej, albo drugiej. Możesz powiedzieć co masz na myśli pod stwierdzeniem zachowania czystości? Kocioł byłby wypłukiwany po gotowaniu gęstego (dlatego zaprojektowałem aż spust 2 cale). Czy to wystarczy czy jakaś ekstra higiena musi być zachowana?
.Gacek pisze:Druga rzecz to przypuszczam, że założeniem jest aby wsad przy gotowaniu wyklarowanych nastawach szybciej się rozgrzał dlatego chcesz mieć dodatkową grzałkę w środku. Tutaj musisz pamiętać o tym, że bardzo dużo energii cieplnej pociągnie Ci płaszcz, w końcu nie ma tam żadnej izolacji. Docelowo rozgrzejesz i wsad i olej...
Wg mnie mija się to z celem, rozgrzewanie kotła z płaszczem rzeczywiście trwa dłużej ale czy kilkanaście minut więcej robi aż tak wielką różnicę... Osobiście odradziłbym Ci takie rozwiązanie.
Tutaj właśnie złapałeś też jedną z moich wątpliwości ale w ferworze pisania posta tego nie opisałem. Na czas gotowania surówki można zawsze spuścić medium z płaszcza? Dlatego pod tym względem że medium byłoby opuszczane, byłaby woda. Jako że ciśnienia innego niż atmosferyczne nie dopuszczam w płaczu, a medium w takim razie byłoby opuszczane to nadal się skłaniam ku oleju na fryturę. Korzysta ktoś z takiego medium?
.Gacek pisze:Porty termometrów mam zrobione i w płaszczu i w kotle. Lubię wiedzieć co się dzieje. Ten w kotle przechodzi przez płaszcz w długiej gilzie.
Ostatnio podobają mi się takie okienka w płaszczu na termometr w kotle, na pewno jest to rozwiązanie lepsze bo pomiar nie jest zafałszowany.
Możesz pokazać Twoje rozwiązanie takich portów? Czy port który przechodzi do kotła przez płaszcz nie jest zafałszowany poprzez temperaturę płaszcza?
aakk pisze:Czy są jakieś zalecenia co do pojemności części z olejem? Jaka powinna być odległość między ścianką zbiornika a płaszcza?
Z tego co wyczytałem, to z tym wymiarem nie należy przesadzać, ponieważ pojemność płaszcza się zwiększy i jego bezwładność cieplna będzie wyższa. Widziałem zalecenia aby dać 10mm na stronę. Ja u siebie zaprojektowałem po 5mm na stronę. Wymiar na grzałkę dałem 63mm pod spodem kotła aby się tam grzałka zmieściła.
Kòpôcz pisze:@magius;
Czy dobrze zrozumiałem, że w dolny spust zbiornika planujesz raz wkręcać zawór spustowy, a przy cukrówce w to miejsce grzałkę? Wydaje mi się to ciekawe. Rodzi się pytanie (problem zasygnalizował .Gacek) czy w takim układzie można grzać bez medium w płaszczu?
P.S. Mój kocioł właśnie zaczyna się robić, postawiłem na glikol/glicerynę, lub coś popdobnego - parametry dużo lepsze od wody, a obsługa mniej problemowa od oleju (w raze rozchlapania zmywa się wodą).
Nie nie kolego Kòpôcz. Założenie jest takie, aby dwie grzałki były na stałe w zbiorniku i używane w zależności od potrzeb.
Myślałeś może jako medium nad olejem na fryturę? Jakoś kurde odrzuca mnie używanie chemii dookoła wsadu który tak na prawdę idzie na cele spożywcze. Wiem jakie jest spawanie, może się pojawić jakaś nieszczelność. Może jestem przewrażliwiony, ale wolę dmuchać na zimne :)
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1094
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 142 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: Kòpôcz »

magius pisze: Myślałeś może jako medium nad olejem na fryturę? Jakoś kurde odrzuca mnie używanie chemii dookoła wsadu który tak na prawdę idzie na cele spożywcze. Wiem jakie jest spawanie, może się pojawić jakaś nieszczelność. Może jestem przewrażliwiony, ale wolę dmuchać na zimne :)
Odrzucam na razie olej. Glikol/gliceryna są łatwe w obsłudze, spuścisz i możesz płaszcza użyć do chłodzenia wodą. Woda doskonale sobie z nimi poradzi, za to zalanie wodą płaszcza po oleju...
Chemia... Wszyscy jesteśmy jedną wielką mieszaniną substancji chemicznych. Boisz się glikou etylenowego, zainwestuj w propylenowy, albo glicerynę, albo ich mieszankę (dla uregulowania lepkości i bezwładności cieplnej). Te ostatnie są, jeśli nie wypijesz na raz całego wiadra są dla nas zupełnie bezpieczne.
Potajemne gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

czytam
750
Posty: 766
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 114 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: czytam »

Na znanej rosyjskiej stronie widziałem, moim zdaniem, ciekawe rozwiązanie. Z wodnego płaszcza wyprowadzona jest górą do wnętrza zbiornika bełkotka. Zalety to:
- brak nadciśnienia
- rozgrzewanie wsadu w początkowej fazie przez ścianki płaszcza
- brak konieczności stosowania mieszadła
Pewną wadą jest konieczność kontroli poziomu wody w płaszczu ale prosty wodowskaz spełnia tę rolę a poza tym, przy odpowiedniej ilości wody w płaszczu, nie istnieje ryzyko odparowania jej do odkrycia grzałek.

https://www.youtube.com/watch?v=2QN2IMZ5fBo&t=168s
I jeszcze kilka ogólnych informacji o grzaniu pośrednim.
https://www.youtube.com/watch?v=0fJSbFHYcGo
Ostatnio zmieniony piątek, 6 lis 2020, 11:26 przez czytam, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 269 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: .Gacek »

magius pisze: Założenie jest takie, że w tym kotle są dwie takie grzałki i chciałem w zależności od wsadu używać jednej, albo drugiej. Możesz powiedzieć co masz na myśli pod stwierdzeniem zachowania czystości? Kocioł byłby wypłukiwany po gotowaniu gęstego (dlatego zaprojektowałem aż spust 2 cale). Czy to wystarczy czy jakaś ekstra higiena musi być zachowana?
Ja zrozumiałem o co Tobie chodzi z tymi grzałkami. Według mnie po gotowaniu gęstych wsadów powinno się wsadzić łapę do środka i dokładnie umyć kociołek. Jeżeli Ci nie będzie przeszkadzać grzałka to spoko, mnie wystarczająco wkurza gilza od termometru... Pamiętaj, że to nie dunder po cukrówce. Masz i skórki z owoców i pestki... No chyba, że będziesz to myć karcherem czy coś podobnego.
.Gacek pisze:Porty termometrów mam zrobione i w płaszczu i w kotle. Lubię wiedzieć co się dzieje. Ten w kotle przechodzi przez płaszcz w długiej gilzie.
Ostatnio podobają mi się takie okienka w płaszczu na termometr w kotle, na pewno jest to rozwiązanie lepsze bo pomiar nie jest zafałszowany.
magius pisze: Możesz pokazać Twoje rozwiązanie takich portów? Czy port który przechodzi do kotła przez płaszcz nie jest zafałszowany poprzez temperaturę płaszcza?
To nie jest moje rozwiązanie tylko innych konstruktorów, a co do fałszowania pomiaru to już Ci wyżej napisałem, że na pewno coś jest dodane do pomiaru... Aby wyeliminować jak najbardziej to zjawisko to do kotła wprowadza się właśnie dłuższą gilzę, ta natomiast wkurza przy myciu zbiornika.

W tym temacie możesz zobaczyć jak kolega @sero wyspawał takie okienko:
https://alkohole-domowe.com/forum/kolum ... ml#p235284
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Autor tematu
magius
200
Posty: 202
Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
Podziękował: 30 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: magius »

Kòpôcz pisze:Odrzucam na razie olej. Glikol/gliceryna są łatwe w obsłudze, spuścisz i możesz płaszcza użyć do chłodzenia wodą. Woda doskonale sobie z nimi poradzi, za to zalanie wodą płaszcza po oleju...
Chemia... Wszyscy jesteśmy jedną wielką mieszaniną substancji chemicznych. Boisz się glikou etylenowego, zainwestuj w propylenowy, albo glicerynę, albo ich mieszankę (dla uregulowania lepkości i bezwładności cieplnej). Te ostatnie są, jeśli nie wypijesz na raz całego wiadra są dla nas zupełnie bezpieczne.
Połączenie wody i oleju zwłaszcza rozgrzanego oleju może się bardzo nieciekawie skończyć... Sprawdziłem karty charakterystyk. Jeżeli chodzi o glikol etylenowy:
Obrazek
Glikol polipropylenowy:
Obrazek
Te informacje co do tych substancji eliminują je abym ich używał w moim sprzęcie.
Natomiast sama gliceryna ciekawe ma właściwości:
Obrazek
W zagrożeniach nie ma zamieszczonych piktogramów. Czy ktoś z Was używał gliceryny w takim razie w swoich konstrukcjach i w takim razie może dodać opinię czy wszystko jest ok? :)
czytam pisze:Na znanej rosyjskiej stronie widziałem, moim zdaniem, ciekawe rozwiązanie. Z wodnego płaszcza wyprowadzona jest górą do wnętrza zbiornika bełkotka. Zalety to:
- brak nadciśnienia
- rozgrzewanie wsadu w początkowej fazie przez ścianki płaszcza
- brak konieczności stosowania mieszadła
Pewną wadą jest konieczność kontroli poziomu wody w płaszczu ale prosty wodowskaz spełnia tę rolę a poza tym, przy odpowiedniej ilości wody w płaszczu, nie istnieje ryzyko odparowania jej do odkrycia grzałek.
Możesz pokazać to ustrojstwo? Podać link itd :)
.Gacek pisze: Ja zrozumiałem o co Tobie chodzi z tymi grzałkami. Według mnie po gotowaniu gęstych wsadów powinno się wsadzić łapę do środka i dokładnie umyć kociołek. Jeżeli Ci nie będzie przeszkadzać grzałka to spoko, mnie wystarczająco wkurza gilza od termometru... Pamiętaj, że to nie dunder po cukrówce. Masz i skórki z owoców i pestki... No chyba, że będziesz to myć karcherem czy coś podobnego.
Fajnie że się zrozumieliśmy. W pogotowiu jest karcher, obecnie nim też myję kocioł po dundrze. Czyli kwestie mycia mamy wyjaśnioną, karcher załatwi temat a i obecnie też jest używany.
.Gacek pisze:To nie jest moje rozwiązanie tylko innych konstruktorów, a co do fałszowania pomiaru to już Ci wyżej napisałem, że na pewno coś jest dodane do pomiaru... Aby wyeliminować jak najbardziej to zjawisko to do kotła wprowadza się właśnie dłuższą gilzę, ta natomiast wkurza przy myciu zbiornika.
W tym temacie możesz zobaczyć jak kolega @sero wyspawał takie okienko:
https://alkohole-domowe.com/forum/kolum ... ml#p235284
Po głowie chodziło mi coś podobnego. Jednak zostanę raczej przy gilzie od góry wspawanej i zaślepionej - mniej pracochłonne rozwiązanie.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 269 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: .Gacek »

@Góral bagienny używa gliceryny i bardzo ją sobie chwali. Zapytaj na PW lub być może sam się tu pojawi...
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1094
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 142 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: Kòpôcz »

magius pisze: Te informacje co do tych substancji eliminują je abym ich używał w moim sprzęcie.
Ne będę używał argumentu, że są w płaszczach używane, ale... Glikol propylenowy to podstawowy składnik płynów do e-papierosów. Dzisiejszy sprzęt podaje na grzałkę moc wytwarzająca temperatury dużo wyższe od tych, jakie my będziemy stosować, a jeśli już e-pet wybucha, to raczej od przeciążenia układu elektronicznego. Glikol propylenowy wrze w 188°C, gliceryna dopiero w 290°C. Ten argument za gliceryną do mnie przemawia, choć glikolu się nie boję.
Potajemne gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
3000
Posty: 3080
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 140 razy
Otrzymał podziękowanie: 569 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: Góral bagienny »

.Gacek pisze:@Góral bagienny używa gliceryny i bardzo ją sobie chwali. Zapytaj na PW lub być może sam się tu pojawi...
Zgadza się używam gliceryny :) i nie tylko ja.
Glicerynę mi polecił kolega @Cumel który spawał mi zbiornik z płaszczem.
Nic nie czuć podczas gotowania a dla mnie to było najważniejsze, bo bimbroforownia malutka i niziutka :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Autor tematu
magius
200
Posty: 202
Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
Podziękował: 30 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: magius »

Góralu, a powiedz mi. Układ w kotle masz otwarty? Zdarza Ci się upuszczać gliceryne z kotła? W przypadku gotowania cukrowek wypuściłbym bym czynnik z płaszcza itd.
Ile płaciłeś za litr tego plynu?
Awatar użytkownika

Góral bagienny
3000
Posty: 3080
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 140 razy
Otrzymał podziękowanie: 569 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: Góral bagienny »

Tak układ otwarty zakończony zaworem w razie przenoszenia kotła :)
Zdarzyło mi się raz wylewać glicerynę bo kocioł jechał po szeroki wlew :D
Ja nie gotuję cukrówek to nie moja bajka więc nie mam takiej potrzeby.
Kupiłem 20kg gliceryny cena coś koło 150zeta trochu zostało i przydało się do płynu do dezynfekcji :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Autor tematu
magius
200
Posty: 202
Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
Podziękował: 30 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: magius »

Rozumiem że przy wylewaniu problemów nie miałeś, prawda? Cena w miarę spoko porównywalna do tego typu rzeczy. Zatem mam już dobrany czynnik grzewczy, o który najbardziej się bałem :)
Awatar użytkownika

Góral bagienny
3000
Posty: 3080
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 140 razy
Otrzymał podziękowanie: 569 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: Góral bagienny »

Gorzej jest z wlewaniem bo to gęstawy płyn :D.
Ja podgrzewam glicerynę wtedy szybciej idzie :)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Autor tematu
magius
200
Posty: 202
Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
Podziękował: 30 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: magius »

Jakiej średnicy masz wlew?
Awatar użytkownika

Góral bagienny
3000
Posty: 3080
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 140 razy
Otrzymał podziękowanie: 569 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: Góral bagienny »

1/2 cala :) Jak wstawisz baniaczek z gliceryną do gorącej wody to bez problemu wlejesz przez lejek :ok:.
I nie wlewaj do pełna bo przy rozgrzewaniu przybywa jej :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Autor tematu
magius
200
Posty: 202
Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
Podziękował: 30 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: magius »

No. Wiadomo, rozszerza się i zwiększa objętość. Będę musiał to ustalić ile mniej wlac. No nic, trzeba rysunki dokończyć i wziąć się za składanie tego wszystkiego :)
Awatar użytkownika

Góral bagienny
3000
Posty: 3080
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 140 razy
Otrzymał podziękowanie: 569 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: Góral bagienny »

Ja wlałem na oko :D a pózniej goniłem i szukałem strzykawki żeby wyciągać glicerynę z zaworu jak rosła :hahaha:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

kleryk88
200
Posty: 233
Rejestracja: niedziela, 30 gru 2018, 23:05
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: kleryk88 »

Jeżeli nadal chcesz montować grzałkę bezpośrednio w kotle to polecam wspawać złącze tri clamp i dorobić do grzałki gwintowany tri clamp. Ściąganie to 10 sekund i montujesz zaślepkę do gotowania gęstego. Ja mam tak rozwiązane montaż w zwykłym kotle
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 269 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: .Gacek »

Ja swój płaszcz napełniłem do pełna a później litr spuściłem zaworem na dole.

Edit:
https://alkohole-domowe.com/forum/mediu ... 18850.html
Ostatnio zmieniony czwartek, 5 lis 2020, 17:52 przez .Gacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Autor tematu
magius
200
Posty: 202
Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
Podziękował: 30 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: magius »

kleryk88 pisze:Jeżeli nadal chcesz montować grzałkę bezpośrednio w kotle to polecam wspawać złącze tri clamp i dorobić do grzałki gwintowany tri clamp. Ściąganie to 10 sekund i montujesz zaślepkę do gotowania gęstego. Ja mam tak rozwiązane montaż w zwykłym kotle
Widziałem takie grzałki na tri clamp na aliexpress. W sumie ciekawy patent - gotujesz gęste wypinasz grzałkę i łatwiej o mycie. Muszę to przemyśleć, dzięki!
.Gacek pisze:Ja swój płaszcz napełniłem do pełna a później litr spuściłem zaworem na dole.

Edit:
https://alkohole-domowe.com/forum/mediu ... 18850.html
Czytałem ten temat również. Jasol śmierdzi wg jednego użytkownika i go nie używa.

czytam
750
Posty: 766
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 114 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: czytam »

Zgodnie z prośbą, wstawiłem filmiki do swojego wcześniejszego posta.

Moskit81
200
Posty: 242
Rejestracja: sobota, 25 maja 2019, 02:06
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Kocioł z płaszczem... I nie tylko!

Post autor: Moskit81 »

Mi polecili Orlen Iterm z smartem na allegro wychodzi nie wiele drożej, a przeznaczony do grzania. Trzeba by porównać parametry z kart katalogowych obu produktów
https://allegro.pl/oferta/orlen-iterm-6 ... e=facebook
Ostatnio zmieniony piątek, 6 lis 2020, 12:16 przez Moskit81, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kotły”