wściekły pies
-
Autor tematu - Posty: 173
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2008, 23:48
- Ulubiony Alkohol: piwo
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Składniki:
- 30 ml czystej, dobrze schłodzonej wódki,
- 20 ml soku malinowego,
- 4–6 kropli tabasco.
Jak przyrządzić?
1) Na dno kieliszka wlej sok malinowy.
2) Wkrop kilka kropel tabasco.
3) Delikatnie wlej wódkę, aby nie zmieszać płynów.
Jak podawać?
W kieliszkach do wódki. Zaraz po przyrządzeniu.
W internecie znalazłem tak. Ja natomiast pierw leje wódkę a następnie sok i tabasco. Soczek opada na dół i na jedno wychodzi.
- 30 ml czystej, dobrze schłodzonej wódki,
- 20 ml soku malinowego,
- 4–6 kropli tabasco.
Jak przyrządzić?
1) Na dno kieliszka wlej sok malinowy.
2) Wkrop kilka kropel tabasco.
3) Delikatnie wlej wódkę, aby nie zmieszać płynów.
Jak podawać?
W kieliszkach do wódki. Zaraz po przyrządzeniu.
W internecie znalazłem tak. Ja natomiast pierw leje wódkę a następnie sok i tabasco. Soczek opada na dół i na jedno wychodzi.
"Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach. "
-
- Posty: 210
- Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
- Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
- Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: wściekły pies
Witam
Co do przepisu na drinka wściekły pies :
Robi się go troszkę inaczej a mianowicie :
Lejemy sok do kieliszka później delikatnie po ściance kieliszka wlewamy wódkę a na samym końcu wkraplamy kilka kropel tabasco.
Na pewno smak ten sam ale przy wkraplaniu na końcu tabasco krople się ładnie formują w wódce i wizualnie odlotowo to wygląda.
Pozdrawiam
Co do przepisu na drinka wściekły pies :
Robi się go troszkę inaczej a mianowicie :
Lejemy sok do kieliszka później delikatnie po ściance kieliszka wlewamy wódkę a na samym końcu wkraplamy kilka kropel tabasco.
Na pewno smak ten sam ale przy wkraplaniu na końcu tabasco krople się ładnie formują w wódce i wizualnie odlotowo to wygląda.
Pozdrawiam
Pozdrawiam Marer.
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: wściekły pies
No już tak z nienacka tylko zapytam: kto nadaje nazwy tym drinkom? 'Wściekły pies' - co to znaczy? Czy nie lepiej nazwać takie coś 'Gorące niebo'? Czy chodzi nam oto aby dostać wścieklizny?
To ja Juliusz, jak zwykle wcinam się pryncypialnie. Przecież drinkując chcemy mieć coś miłego a nie wściekłego?
To moje pytakno nie jest aż tak serio ale pytanie jest na miejscu. No przecież chcemy radochy a nie agresji.
Julcio
To ja Juliusz, jak zwykle wcinam się pryncypialnie. Przecież drinkując chcemy mieć coś miłego a nie wściekłego?
To moje pytakno nie jest aż tak serio ale pytanie jest na miejscu. No przecież chcemy radochy a nie agresji.
Julcio
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: wściekły pies
Pies, przyjaciel czlowieka (heh) - drink rownie lagodny
wsciekly pies moze ugryzc (heh) - drink z sosem tabasco moze zaskoczyc migdaly
Jak zwal, tak zwal, glupawki zachcialo mi sie wypisywac.
Nazwa drinku intrygujaca, sposob przygotowania fayny i widowiskowy,
smak intrygujacy, dzialanie (zwlaszcza kilku[nastu]) powalajace
Wiem, bo pare razy "uzywalem".
Poczytalem o tym drinku i sprobuje przytoczyc jedna z wypowiedzi:
"Super, ale mam zal, ze nie ostrzegliscie. Dzis umieram i to baaaaaardzo powoli..."
Az zaparskalem monitor ze smiechu
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Nazwa wsciekly pies bardzo mi sie podoba
Calyx
Uwaga dorabiam filozofieJuliusz pisze:No już tak z nienacka tylko zapytam: kto nadaje nazwy tym drinkom? 'Wściekły pies' - co to znaczy?
Pies, przyjaciel czlowieka (heh) - drink rownie lagodny
wsciekly pies moze ugryzc (heh) - drink z sosem tabasco moze zaskoczyc migdaly
Jak zwal, tak zwal, glupawki zachcialo mi sie wypisywac.
Nazwa drinku intrygujaca, sposob przygotowania fayny i widowiskowy,
smak intrygujacy, dzialanie (zwlaszcza kilku[nastu]) powalajace
Wiem, bo pare razy "uzywalem".
Poczytalem o tym drinku i sprobuje przytoczyc jedna z wypowiedzi:
"Super, ale mam zal, ze nie ostrzegliscie. Dzis umieram i to baaaaaardzo powoli..."
Az zaparskalem monitor ze smiechu
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Nazwa wsciekly pies bardzo mi sie podoba
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 86
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 20:47
- Ulubiony Alkohol: własne wyroby, szczególnie o posmaku owocowym
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: południe mazowsza
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: wściekły pies
Witam!
Ja natomiast słyszałem, że ze spirytusem to ten drink jest nazywany ,,wściekła suka''',
a co do spożywania to na wódce to i owszem, ale na spirytusie to musiałbym jeszcze potrenować delikatnie. . .
* oczywiście nie mam najmniejszego zamiaru kogokolwiek urazić tym postem a w/w określenie zasłyszałem kilkakrotnie w poważniejszym barze (mniej poważny bar to taki gdzie sprzedawane jest najtańsze wino ,,na szklanki'', ale niestety wypowiedzi z tego typu miejsc nie zacytuję bo nie przebywam ), oraz pod dyskoteką.
Pozdrawiam
Piotrek
Ja natomiast słyszałem, że ze spirytusem to ten drink jest nazywany ,,wściekła suka''',
a co do spożywania to na wódce to i owszem, ale na spirytusie to musiałbym jeszcze potrenować delikatnie. . .
* oczywiście nie mam najmniejszego zamiaru kogokolwiek urazić tym postem a w/w określenie zasłyszałem kilkakrotnie w poważniejszym barze (mniej poważny bar to taki gdzie sprzedawane jest najtańsze wino ,,na szklanki'', ale niestety wypowiedzi z tego typu miejsc nie zacytuję bo nie przebywam ), oraz pod dyskoteką.
Pozdrawiam
Piotrek
Pozdrawiam, Piotrek
-
- Posty: 112
- Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
- Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
- Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: wściekły pies
Mam dobrą radę. Bracia Bimbrownicy! Latem, gdy owoc w sadzie i ogrodzie dojrzewa, nie nastawiajcie wszystkiego na zacier. Z części malin zróbcie zwykły sok (po zlaniu i tak owoce można poddać fermentacji). Gdy takiego soku własnej produkcji użyjecie do "wściekłego psa" przekonacie się ile tak naprawdę jest wart sam biało-czerwony napój, no i oczywiście dowiecie się, że nawet soki z najlepszych, renomowanych firm są g.... warte.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik
Ave Księstwo Oświęcimskie
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik
Ave Księstwo Oświęcimskie
Re: wściekły pies
Ja słyszałem jeszcze jeden patent, który z resztą sam stosuję. Mówi się o tym wściekły pies pod chmurką. Chodzi o dodanie jednego składnika jakim jest pieprz. Najlepiej zrobić tak:
- kieliszek napełnić 3/4 wódką
- wlać powoli sok, żeby przeleciał przez wódkę, ale nie zmieszał się za mocno
- 4 krople tabasko, żeby powstał "kożuch" na soku
- całość obsypać drobno mielonym pieprzem za pomocą palców (zrobi się na wierzchu kożuch z pyłu pieprzowego, który z czasem zacznie stopniowo tonąć w wódce)
Można pić bez popychacza i fajnie rozgrzewa. Bardzo przyjemny wizualnie i smakowo drink.
- kieliszek napełnić 3/4 wódką
- wlać powoli sok, żeby przeleciał przez wódkę, ale nie zmieszał się za mocno
- 4 krople tabasko, żeby powstał "kożuch" na soku
- całość obsypać drobno mielonym pieprzem za pomocą palców (zrobi się na wierzchu kożuch z pyłu pieprzowego, który z czasem zacznie stopniowo tonąć w wódce)
Można pić bez popychacza i fajnie rozgrzewa. Bardzo przyjemny wizualnie i smakowo drink.
-
- Posty: 85
- Rejestracja: czwartek, 30 cze 2011, 09:36
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Każdy;)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Centralna Polska
Re: wściekły pies
Tak odświeżając.
W oryginale na sam szczyt kielonka z wściekłym psem wlewało się kilka kropel spirytusu.
Następnie się go podpalało.
Chętny gasił płomień przytykając go dłonią, ogień gasł, kieliszek przysysał się do ręki.
Następnie ręką delikatnie machało się góra/dół (jak "wściekły pies") mieszając w ten sposób drina, i chlup.
Jednak z biegiem lat i faktem iż po paru głębszych ciężko jest wykonywać owe czynności, odstąpiono od tego widowiska.
moje 3 centy =)
W oryginale na sam szczyt kielonka z wściekłym psem wlewało się kilka kropel spirytusu.
Następnie się go podpalało.
Chętny gasił płomień przytykając go dłonią, ogień gasł, kieliszek przysysał się do ręki.
Następnie ręką delikatnie machało się góra/dół (jak "wściekły pies") mieszając w ten sposób drina, i chlup.
Jednak z biegiem lat i faktem iż po paru głębszych ciężko jest wykonywać owe czynności, odstąpiono od tego widowiska.
moje 3 centy =)
-
- Posty: 39
- Rejestracja: piątek, 7 maja 2010, 15:15
- Krótko o sobie: Lubię to co naturalne.
- Ulubiony Alkohol: darmowy ;)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: wściekły pies
Od siebie mogę dodać, że sok malinowy dobrze lać 'po łyżce', a nie 'po ściance'. Popieram też słowa kolegi Coorp.pl.
@Stachy Co do 'oryginału' to chyba go nie ma. Jeśli ktoś znalazłby oryginalną specyfikację, poproszę.
Co do wściekłej suki: oficjalnie nic takiego nie istnieje (albo inaczej się nazywa ), ale przyjmuje się, że jest to likier toffi+wódka+tabasco.
@Stachy Co do 'oryginału' to chyba go nie ma. Jeśli ktoś znalazłby oryginalną specyfikację, poproszę.
Co do wściekłej suki: oficjalnie nic takiego nie istnieje (albo inaczej się nazywa ), ale przyjmuje się, że jest to likier toffi+wódka+tabasco.