rozrywek pisze:Nie rozumiem tego hejtu bez powodu.
Dowcip to dowcip. Nic takiego.
Ech... uwielbiam użycie tego słowa tak zupełnie z dupy. To ostatnio zrobiło się takie słowo klucz, jak komuś brakuje sensownego argumentu - ot takie tam moje zdanie prostego człowieka - "czyjaś wypowiedź jest niezgodna z moim tokiem rozumowania, albo wypowiedź mi się z jakiegoś powodu nie podoba to zaraz -
Hejter, Hejter!!!."
A żeby było na temat:
Mieliśmy zmądrzeć po pandemii... nic z tego. Wokół dalej pełno kretynów, tyle że w maseczkach.
Karafka z oliwą: - jak się potłukę przynoszę rok nieszczęścia.
Lustro: - Ja aż siedem!
Kondom: - Ha, ha, ha - nie rozśmieszajcie mnie, bo pęknę!!!
- Pana pies zadusi mojego!
- To niemożliwe, ja mam Ratlerka, a pani Rottweilera...
- No właśnie, utkwił mu w gardle!