Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Witam wszystkich,
Od czasu uraczenia mnie przez teścia smakowitym bimberkiem w zacnej ilości, oraz braku efektów ubocznych srogiego spożycia
na następny dzień, postanowiłem zakupić coś do pędzenia, bo i z dobrym towarem w okolicy krucho. Jak to często bywa - najpierw kupił później doczytał, lecz szkła już przyszły i czekały na zmontowanie. Po poczytaniu postów z forum, oraz delikatnych przeróbkach, nie mam problemu z zapachem drożdży, słabą mocą, co najwyżej kapie dłuuugo, lecz w sumie na moje potrzeby wystarczy.
Nastaw cukrowy po pierwszym pędzeniu moc około 96% lekki zapach drożdży, druga pogoń rozrobiona do 50% i bajka to jest to, więcej mi nie potrzeba (przynajmniej na razie).
Jak to ustrojstwo sklasyfikować, gdyż ma kolumnę z wypełnieniem miedzianym i są to szerokie przewody masowe silnik -nadwozie, wyżej połączenie korkiem i deflegmator szklany chłodzony z zewnątrz wodą, dalej odstojnik i chłodnica.
Filmik z pogoni.
Od czasu uraczenia mnie przez teścia smakowitym bimberkiem w zacnej ilości, oraz braku efektów ubocznych srogiego spożycia
na następny dzień, postanowiłem zakupić coś do pędzenia, bo i z dobrym towarem w okolicy krucho. Jak to często bywa - najpierw kupił później doczytał, lecz szkła już przyszły i czekały na zmontowanie. Po poczytaniu postów z forum, oraz delikatnych przeróbkach, nie mam problemu z zapachem drożdży, słabą mocą, co najwyżej kapie dłuuugo, lecz w sumie na moje potrzeby wystarczy.
Nastaw cukrowy po pierwszym pędzeniu moc około 96% lekki zapach drożdży, druga pogoń rozrobiona do 50% i bajka to jest to, więcej mi nie potrzeba (przynajmniej na razie).
Jak to ustrojstwo sklasyfikować, gdyż ma kolumnę z wypełnieniem miedzianym i są to szerokie przewody masowe silnik -nadwozie, wyżej połączenie korkiem i deflegmator szklany chłodzony z zewnątrz wodą, dalej odstojnik i chłodnica.
Filmik z pogoni.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Hybryda totalna dobre może być, lecz posmak trunku normalny lekko słodki, ozorek drętwieje ,nie szczypie pisałem o lekkim zapachu tylko po pierwszej gonitwie przedgon i pogon idą do osobnej butli dla mechaników jako czyściwo, ale i tak to chlają. Poradźcie coś na szybkość kapania oczywiście wymiana na aabratek nie wchodzi w grę.
Witam ponownie,
Oto obiecana fotka, jakoś nie mogę znaleźć opcji edytuj post.
Witam ponownie,
Oto obiecana fotka, jakoś nie mogę znaleźć opcji edytuj post.
-
- Posty: 43
- Rejestracja: piątek, 31 lip 2015, 12:48
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Działa? Działa!
Ale na poważnie, to jest jakiś reflux, jakaś miedź. Być może odstojnik niepotrzebny i raczej unikam używania otwartego ognia bezpośrednio przy urobku / odbiorze, ale przy założeniu minimalnego kosztu i maksymalnego efektu to całkiem logiczne rozwiązanie tu jest.
Ale na poważnie, to jest jakiś reflux, jakaś miedź. Być może odstojnik niepotrzebny i raczej unikam używania otwartego ognia bezpośrednio przy urobku / odbiorze, ale przy założeniu minimalnego kosztu i maksymalnego efektu to całkiem logiczne rozwiązanie tu jest.
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 601
- Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
- Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
- Status Alkoholowy: Wynalazca
- Lokalizacja: Ziemia
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
- Kontakt:
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Dziękuje wszystkim za pozytywne opinie.
Pamiętajcie, że szkło Janusza Cebuli musi być TANIE i "mić" ukrytą moc !!!!, (wiadomo aabratek najtaniej wychodzi ale)... Janusz chce najtaniej i to najlepiej po kilka razy.
Przyszedł ten moment gdy sprzęt lekko zaczął ograniczać operatora a raczej czas potrzebny na zabawę jest ciut ciut ciut oraz ta walka o kran ech. Nie jest tu problemem otrzymać 95% za pierwszym tłoczeniem i po odpowiednim kilkukrotnym odbiorze przedgonów i pogonów oraz 2 krotnym parowaniu mogę smaczną okowitę łykać.
Skleiłem nowy drewniany "stelaż", założenie ma stać 5 lat, zasilanie 12v + gaz, własny obieg wody, skrócenie czasu zabawy, docelowo 3 termometry automatycznie regulowana temp. refluxu.
Sercem maszynki na tej drabince będzie RW5HD 140cm z dodatkowym portem do termometru i zwiększoną spiralą refluxu, pod spodem dodatkowy bufor z rury szklanej ze skutecznym sprawdzonym prostym systemem zapobiegającym zalaniu szkła i bulgotaniu w wężach, całość rur około 1.8 - 2m tak by wlazła jeszcze butla turystyczna i gar bez kucia w suficie xd.
Czekam jeszcze na części oto drabina
ps chłodnica będzie od nagrzewnicy Passata.
Pamiętajcie, że szkło Janusza Cebuli musi być TANIE i "mić" ukrytą moc !!!!, (wiadomo aabratek najtaniej wychodzi ale)... Janusz chce najtaniej i to najlepiej po kilka razy.
Przyszedł ten moment gdy sprzęt lekko zaczął ograniczać operatora a raczej czas potrzebny na zabawę jest ciut ciut ciut oraz ta walka o kran ech. Nie jest tu problemem otrzymać 95% za pierwszym tłoczeniem i po odpowiednim kilkukrotnym odbiorze przedgonów i pogonów oraz 2 krotnym parowaniu mogę smaczną okowitę łykać.
Skleiłem nowy drewniany "stelaż", założenie ma stać 5 lat, zasilanie 12v + gaz, własny obieg wody, skrócenie czasu zabawy, docelowo 3 termometry automatycznie regulowana temp. refluxu.
Sercem maszynki na tej drabince będzie RW5HD 140cm z dodatkowym portem do termometru i zwiększoną spiralą refluxu, pod spodem dodatkowy bufor z rury szklanej ze skutecznym sprawdzonym prostym systemem zapobiegającym zalaniu szkła i bulgotaniu w wężach, całość rur około 1.8 - 2m tak by wlazła jeszcze butla turystyczna i gar bez kucia w suficie xd.
Czekam jeszcze na części oto drabina
ps chłodnica będzie od nagrzewnicy Passata.
Ostatnio zmieniony czwartek, 9 kwie 2020, 22:26 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Nie no mnie zatkało. Za kreatywność masz 10. Za logikę mniej. Wydumka jak nic . Co to jest rw5hd.?
Czy czasem nie.....rw5? Po tunningu?
Jak na spowiedzi opowiadaj szczegołowo.
Ps: pierdzielić tego passata.
Jak ci to wszystko się udało?
Piernicz tę logikę...kreatywność mnie zafascynowała. Jedziesz.. .
Czy czasem nie.....rw5? Po tunningu?
Jak na spowiedzi opowiadaj szczegołowo.
Ps: pierdzielić tego passata.
Jak ci to wszystko się udało?
Piernicz tę logikę...kreatywność mnie zafascynowała. Jedziesz.. .
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Wiedziałem że się spodoba..., z tym zalewaniem i bulgotaniem po prostu trzeba z gara wprowadzić do rury 2 wężyki w moim przypadku jeden pionowo od dołu drugi poziomo z boku wyżej ot cała magia ciśnienia się wyrównują i flegma pięknie spływa nazat a pary w tym czasie idą bokiem. Tak szkło z eurowinu robi mi za buforek
.
Coś za coś, Dziś tzn 100420 to powinno już działać o ile kurier nie przywiezie w kilku częściach szkła, ach jest ten dreszczyk i prace trwają...
.
Coś za coś, Dziś tzn 100420 to powinno już działać o ile kurier nie przywiezie w kilku częściach szkła, ach jest ten dreszczyk i prace trwają...
Ostatnio zmieniony piątek, 10 kwie 2020, 11:00 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2385
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 634 razy
- Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Pomysł na "bulgota" bardzo dobry. Szkoda, że nie przyszedł mi do głowy przy mojej pierwszej aparaturze. A może dobrze, że tego nie wymyśliłem bo "bulgot" zmobilizował mnie do zrobienia kolumny rektyfikacyjnej.
Wydaje mi się, że wężyk z parą w Twoim rozwiązaniu powinien być jak najniżej. Przy przedstawionym rozwiązaniu część wypełnienia pomiędzy wężykami nie bierze udziału w rektyfikacji.
Wydaje mi się, że wężyk z parą w Twoim rozwiązaniu powinien być jak najniżej. Przy przedstawionym rozwiązaniu część wypełnienia pomiędzy wężykami nie bierze udziału w rektyfikacji.
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Przyszło szklisko całe o matko córko i teściowo ale armata - skąd ja tyle wypełnienia wezmę i mocowanie od rynny, to na mauzera można zamontować ! LaborSzkło wydmuchał mega szkiełko, załączam filmik dlaczego to nie jest taka zwykła RW5
1 rozmiar, 2 reflux, 3 port termometru lub antybulgot.
1 rozmiar, 2 reflux, 3 port termometru lub antybulgot.
Treść ukryta:
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Nie no. Tak używając przenośni...wspaniale jest patrzeć jak twoje dziecko kończy studia. I się rozwija.
Ja miałem sporo pomysłów z tym projektem ale nie chciałem wysadzić w pindu całego domu.
Ciśnienie to takie ustrojstwo co wiele potrafi. Postawiłem na prostotę. Nie chciałem lokomotywy bo nie byłoby aż tylu atletów co by mi dach od nowa pokryli.
Armata jest słuszna popieram jak najbardziej pomysł ale z tymi rurkami bym uważał. Jak ma kapać to wolniutko. To jak matka co syna na wojnę wysyłała błogosławię cię za czyny waleczne ale uważaj na siebie.
Uważaj...pędź ale nie pędź. Trzymam kciuki co dalej będzie.
Ja miałem sporo pomysłów z tym projektem ale nie chciałem wysadzić w pindu całego domu.
Ciśnienie to takie ustrojstwo co wiele potrafi. Postawiłem na prostotę. Nie chciałem lokomotywy bo nie byłoby aż tylu atletów co by mi dach od nowa pokryli.
Armata jest słuszna popieram jak najbardziej pomysł ale z tymi rurkami bym uważał. Jak ma kapać to wolniutko. To jak matka co syna na wojnę wysyłała błogosławię cię za czyny waleczne ale uważaj na siebie.
Uważaj...pędź ale nie pędź. Trzymam kciuki co dalej będzie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Kurde wiadomo żartów nie ma, szkło będzie dodatkowo w otulinie (może jakaś osłona z plexy albo obladra), myślę iż ostatecznie termometr dolny wypluje bo siedzi dość swobodnie właśnie też w tym celu. Kurier późno przyjechał i mam ograniczony dostęp do pierdołek, zawsze coś nie pasuje z drugim jak to z miejscowymi sklepami bywa nie mają tego rozmiaru a tu lekka zbieranina części "Cuś" z tego i tamtego ukleje na dopieszczenie jest jeszcze czas.
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Jestem po pierwszych testach - generalnie CM? działa i mam tu więcej zabawy z pichcenia, refluxem da się odciąć całkowicie pary, (aż wężyki się prostują) utrzymując możliwie stałą temperaturę jak i ciśnienie chłodziwa, proces można ustabilizować, ale nie jest to już tak proste jak na samym potku. Przy moim turystycznym 1.4kW nic się nie zalewa, można z tą mocą odbierać (chyba). Obieg zamknięty wykonalny lecz moja pompka do wody (chińskie niby 20W) okazała się zbyt słaba do obsługi dwóch spiral i chłodnicy (reflux i chłodnice ciągnie 20l w obiegu) więc będę musiał poszukać czegoś z 50W albo zakończę żywot expresu do kawy tamtejszej pompce ciśnienia nie brakuje tylko te 230v mnie troszkę martwi. Chyba na dłuższą metę jakiś sterownik trzeba będzie skleić by precyzyjnie tą lokomotywę w ryzach trzymać.
Kusi mnie wstawienie z 10cm pod spiralą wewnętrzną dodatkowego portu dla odbioru VM, i tak zrobię po świętach o ile pobliska huta szkła nie pójdzie na korona-urlop a jak nawet to może jakiś acetylen wynajdę i pogrzebię na otwartym sercu.
Ktoś wie jak dokładnie wstawić rurkę tzn ile cm pod wewnętrznym refluxem jest największe zagęszczenie najczystszego soku?, może jeszcze jakieś inne pomysły co gdzie dolutować ?.
/pod spodem filmik z testów/
Kusi mnie wstawienie z 10cm pod spiralą wewnętrzną dodatkowego portu dla odbioru VM, i tak zrobię po świętach o ile pobliska huta szkła nie pójdzie na korona-urlop a jak nawet to może jakiś acetylen wynajdę i pogrzebię na otwartym sercu.
Ktoś wie jak dokładnie wstawić rurkę tzn ile cm pod wewnętrznym refluxem jest największe zagęszczenie najczystszego soku?, może jeszcze jakieś inne pomysły co gdzie dolutować ?.
/pod spodem filmik z testów/
Treść ukryta:
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 13 kwie 2020, 13:13 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Witam, jestem już po destylacji wysokiego%, bardzo pozytywnie jakościowo i czasowo - szkło RW5 warte ceny, trochę miałem cyka że pierdutnie przy większym grzaniu bo wężyki troszkę prostowało (a na pewno wstawię w prawilny gar manometr niskociśnieniowy) uff rynna zniosła około 1.8kW xd. Pokazała pazur właśnie przy większym grzaniu - żadnej zabawy w dozowanie chłodziwa ma być wszędzie zimno większa moc grzania i chluuuuuuuuuuup rzeka jak z rynny. Gdzieś na portalu (ooo tu https://alkohole-domowe.com/destylat/po ... pu-cm.html) jest opis że w CM są jakieś problemy z uzyskaniem mocy 95 - 96 % bajki dla dzieci i dla przyszłych klientów aabratka. Stabilizacja to ona się sama stabilizuje o ile jest rozsądne wypełnienie i operator z mózgiem, jeden obieg wody wystarczy o ile refluks będzie podłączony po chłodnicy brzegowej. Wspominał tam ktoś o deflegmatorach w jakim celu? Mam wrażenie, że pisał to ktoś bez praktyki na takim rozwiązaniu. Ja nie miałem jeszcze bliższej styczności z systemami LM I VM, pewnie dają lepsze efekty.... jak zwykle coś za coś, btw idąc tym nazewnictwem potstill to FM FireManagement, PM PowerManagement? Zobaczymy dojdę i do tego organoleptycznie, w RW5 VM to nie problem (kwestia wstawienia trójnika bocznikiem do góry pod refluksem), LM będzie na końcu za jakiś czas najpierw poznam dogłębnie to co mam. Pozdrawiam wszystkich ciekawskich.
Ostatnio zmieniony wtorek, 14 kwie 2020, 13:08 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Takie samorodne konstrukcje dają wiele frajdy. I ile własny procesor musi się napracować.
Z jaką dumą się swoje dzieło w kielich leje i wychyla. I żaden inny nie smakuje lepiej.
Taka zabawa w urzeczywistnianie swoich pomysłów to najlepszy antydepresant jest. I o to chodzi i trzymaj tak dalej.
Powodzenia
Z jaką dumą się swoje dzieło w kielich leje i wychyla. I żaden inny nie smakuje lepiej.
Taka zabawa w urzeczywistnianie swoich pomysłów to najlepszy antydepresant jest. I o to chodzi i trzymaj tak dalej.
Powodzenia
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Wpadłem na szalony pomysł zrobienia bufora ze słoika typu weck grube szkło, zdatne do pasteryzacji 1.2L, 2L, 3L?. Chcę go zasypać miedzią lub trawą żubrową czy co tam mi do łba wpadnie. Łatwy dostęp bo na klips, uszczelka z maty silikonowej, a nyple i mufy w hydraulicznym do RW5 gwint 3/4cala ma ~26mm po zewnętrznej, łączenie giętkie rw5=słój=gar wąż silikon. Wkrótce klamoty zawitają w paczkomacie, więc wiertło diamentowe 27mm i heeeja od spodu i z góry, życzcie mi powodzenia. Kurka podczas gotowania wek wytrzymał, aż skakał nie raz, nie dwa. Myślę tu też da rade przy rozsądnym traktowaniu, co o tym myślicie ???.
-
- Posty: 2385
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 634 razy
- Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Widzę, że jesteś podobnie jak ja fanem szkła.
Tu mój pierwszy bufor ze słoika https://alkohole-domowe.com/forum/post1 ... ml#p102219.
A poniżej kolejny z dogrzewaniem karbowanką. A tu dogrzewanie rurą wewnętrzną o dużej średnicy i z wymuszoną cyrkulacją. Zwykłe szkło dość dobrze znosi pracę w naszej aparaturze pod warunkiem, że nie dopuścimy do gwałtownych zmian temperatury. Przekonałem się o tym studząc zawartość kotła wlewaniem przez odpowietrznik kolumny zimnej wody.
Do obróbki szkła preferuję multiszlifierkę typu Dremel z diamentowymi tarczami i sztyftami szlifierskimi. Duże dziury robię wycinając po obwodzie sztyftami szlifierskimi. Używałem też diamentowych koronek ale jednak przy sztyftach straty są mniejsze a w zasadzie ich nie ma. Koronek używam jeszcze do obróbki taniego szkła typu słoiki czy szklanki.
Tu mój pierwszy bufor ze słoika https://alkohole-domowe.com/forum/post1 ... ml#p102219.
A poniżej kolejny z dogrzewaniem karbowanką. A tu dogrzewanie rurą wewnętrzną o dużej średnicy i z wymuszoną cyrkulacją. Zwykłe szkło dość dobrze znosi pracę w naszej aparaturze pod warunkiem, że nie dopuścimy do gwałtownych zmian temperatury. Przekonałem się o tym studząc zawartość kotła wlewaniem przez odpowietrznik kolumny zimnej wody.
Do obróbki szkła preferuję multiszlifierkę typu Dremel z diamentowymi tarczami i sztyftami szlifierskimi. Duże dziury robię wycinając po obwodzie sztyftami szlifierskimi. Używałem też diamentowych koronek ale jednak przy sztyftach straty są mniejsze a w zasadzie ich nie ma. Koronek używam jeszcze do obróbki taniego szkła typu słoiki czy szklanki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Przyjemne kapiące z wolna szkiełko
Witam ponownie.
Te szkło to nie takie proste... Podziurawiłem wszystkie dostępne słoiki w domu nim nabrałem troszkę wprawy, ale się da, o ile kątówka nie ma "ósemki" na sworzniu, by wyciąć otwornicą diamentową nie rozsadzając czy krusząc nadmiernie, wyszedł w miarę zadowalający otwór zapewniający szczelność w połączeniach bez używania klejów. Wiadomo czasu troszkę mało, ale w końcu bulgot nabiera sznytu i będzie posiadał (buforo-aromato-ekstraktor). Ten cyferblat to manometr 0 - 1bar, tak dla spokojności.
Te szkło to nie takie proste... Podziurawiłem wszystkie dostępne słoiki w domu nim nabrałem troszkę wprawy, ale się da, o ile kątówka nie ma "ósemki" na sworzniu, by wyciąć otwornicą diamentową nie rozsadzając czy krusząc nadmiernie, wyszedł w miarę zadowalający otwór zapewniający szczelność w połączeniach bez używania klejów. Wiadomo czasu troszkę mało, ale w końcu bulgot nabiera sznytu i będzie posiadał (buforo-aromato-ekstraktor). Ten cyferblat to manometr 0 - 1bar, tak dla spokojności.