Ziarno bez zacierania
Re: Ziarno bez zacierania
może i coś w tym jest, tak jak przy produkcji sake.
Polecam http://open-bar.pl/alkohole/sake-histor ... 3/strona/3
Polecam http://open-bar.pl/alkohole/sake-histor ... 3/strona/3
Re: Ziarno bez zacierania
No i coś potrzebnego do produkcji sake:
http://www.piwodziej.pl/Koji_Kin_10g_ku ... e-173.html
Oczywiście nie destylujemy tego winka bo nam wyjdzie ryżówka a nie sake!
http://www.piwodziej.pl/Koji_Kin_10g_ku ... e-173.html
Oczywiście nie destylujemy tego winka bo nam wyjdzie ryżówka a nie sake!
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Piszcie sobie co chcecie ale dla mnie wódeczka robiona wg.pierwszego przepisu Calyxa z pszenżyta po dwóch destylacjach na kolumnie i węglu wychodzi najlepsza na świecie.
Robiłem z różnych rzeczy ale tak dobrego smaku czystej wódki jeszcze nie osiągnąłem.
Zawsze robię bez drożdży i 10 kg cukru plus 4 kg pszenżyta plus 40 litrów wody jest przerobione w około 10-14 dni do minus 2 nawet minus 3 blg.
Najpierw daję 0,5 kg cukru plus wodę aby zamoczyć ziarno plus 4 kg.pszenżyta i nie czekam 4 ale 2 dni i po tych 2 dniach dodaję resztę cukru i wody.
Jeszcze nigdy to mi się nie skisiło.
Tak że jak czytam te rewelacje z poprzednich postów to powiem tak "Najpierw to zróbcie a dopiero później piszcie opinie".
Robiłem z różnych rzeczy ale tak dobrego smaku czystej wódki jeszcze nie osiągnąłem.
Zawsze robię bez drożdży i 10 kg cukru plus 4 kg pszenżyta plus 40 litrów wody jest przerobione w około 10-14 dni do minus 2 nawet minus 3 blg.
Najpierw daję 0,5 kg cukru plus wodę aby zamoczyć ziarno plus 4 kg.pszenżyta i nie czekam 4 ale 2 dni i po tych 2 dniach dodaję resztę cukru i wody.
Jeszcze nigdy to mi się nie skisiło.
Tak że jak czytam te rewelacje z poprzednich postów to powiem tak "Najpierw to zróbcie a dopiero później piszcie opinie".
Pozdrawiam,olo 69
Re: Ziarno bez zacierania
Propagowanie prowadzenia fermentacji nastawów oraz zacierów na dzikich drożdżach, to powrót do średniowiecza
Obecnie, wybór i dostępność różnych szczepów drożdży pozwala dopasować je do każdego rodzaju nastawu i zacieru.
Pozdrawiam
Winiarek
Prędzej czy później, przyjdzie czas na ten pierwszy raz...olo 69 pisze:...
Zawsze robię bez drożdży...
Jeszcze nigdy to mi się nie skisiło.
...
Propagowanie prowadzenia fermentacji nastawów oraz zacierów na dzikich drożdżach, to powrót do średniowiecza
Obecnie, wybór i dostępność różnych szczepów drożdży pozwala dopasować je do każdego rodzaju nastawu i zacieru.
Pozdrawiam
Winiarek
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Nie sądzę żeby skisło kiedykolwiek.Zawsze daję nowe pszenżyto i dzikuski radzą sobie wspaniale nie pozostawiając praktycznie zapachu drożdży.
A wódeczka mniam,mniam i nic nie zamierzam zmnieniać.
Jedynie co zauważyłem to niestety ten alkohol co zostaje w pszenżycie jest nie do odzyskania.Trzeba raczej odcedzać ziarno przed destylacją.
Próbowałem destylować nastaw z ziarnem w płaszczu olejowym i niestety gdy pszenżyto się rozgotowało nastaw zaczął się pienić i zarzucać do kolumny.Nawet po odcedzeniu z tego nastawu pszenżyta i wlaniu zaledwie pół kega i tak sie pieniło.Pszenżyto musi podczas gotowania puszczać jakiś klej - może skrobię.
Po odcedzeniu ziarna z kolejnej porcji nastawu z zarzucaniem nastawu nie było problemów podczas destylacji.
Winiarek5 pisze: Prędzej czy później, przyjdzie czas na ten pierwszy raz...
Propagowanie prowadzenia fermentacji nastawów oraz zacierów na dzikich drożdżach, to powrót do średniowiecza
Nie sądzę żeby skisło kiedykolwiek.Zawsze daję nowe pszenżyto i dzikuski radzą sobie wspaniale nie pozostawiając praktycznie zapachu drożdży.
A wódeczka mniam,mniam i nic nie zamierzam zmnieniać.
Jedynie co zauważyłem to niestety ten alkohol co zostaje w pszenżycie jest nie do odzyskania.Trzeba raczej odcedzać ziarno przed destylacją.
Próbowałem destylować nastaw z ziarnem w płaszczu olejowym i niestety gdy pszenżyto się rozgotowało nastaw zaczął się pienić i zarzucać do kolumny.Nawet po odcedzeniu z tego nastawu pszenżyta i wlaniu zaledwie pół kega i tak sie pieniło.Pszenżyto musi podczas gotowania puszczać jakiś klej - może skrobię.
Po odcedzeniu ziarna z kolejnej porcji nastawu z zarzucaniem nastawu nie było problemów podczas destylacji.
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 3
- Rejestracja: czwartek, 8 lip 2010, 11:38
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Warzę piwo od kilku lat. - Ulubiony Alkohol: Piwo domowe.
- Status Alkoholowy: Piwowar
Re: Ziarno bez zacierania
Witam,
Parę uwag.
1. Drożdże dzikie to strata czasu i ryzyko zakażenia gdyż jest ich mało i zanim opanują środowisko łatwiej złapać coś brzydkiego. Mała odporność na alkohol. Lepiej zastosować drożdże wyselekcjonowane ze znaną charakterystyką produkcji alkoholu i innych świństw.
Im niższa temperatura fermentacji tym mniej wyższych alkoholi diacettyli i fenoli.
Nastaw dobrze przed zadaniem drożdży natlenić bo w pierwszej fazie drożdże do rozmnażania go potrzebują i dobrze jak jest pożywka. natleniamy nastaw tylko zimny bo ciepły będzie się utleniał a to nie jest dobre.
2. Skrobia w ziarnie nie podlega przemianie na alkohol i jest marnowana, jeżeli mamy słód lub ziarno po kiełkowaniu samodzielnym czyli też słód należy go zatrzeć wtedy skrobia zamieni się na cukry proste i wielocukry. Zacieramy najpierw w 62 stopniach przez 45 minut i w 72 stopniach przez 45 minut. Czasy przykładowe bo w 62 robią się cukry proste a w 72 proste i wielocukry skrobia jest cięta przez enzym losowo. Z 5 kg słodu możemy otrzymać około 25 litrów nastawu o ekstrakcie 12 blg.
ps.
Jestem w trakcie budowy sprzętu, mam materiały teraz muszę to zespawać.
Od 5 lat może dłużej robię piwo nigdy nie psociłem poza 3 próbami w końcówce lat 80 metoda garnkowa sprzęt szklany laboratoryjny z płaszczem wodnym.
Parę uwag.
1. Drożdże dzikie to strata czasu i ryzyko zakażenia gdyż jest ich mało i zanim opanują środowisko łatwiej złapać coś brzydkiego. Mała odporność na alkohol. Lepiej zastosować drożdże wyselekcjonowane ze znaną charakterystyką produkcji alkoholu i innych świństw.
Im niższa temperatura fermentacji tym mniej wyższych alkoholi diacettyli i fenoli.
Nastaw dobrze przed zadaniem drożdży natlenić bo w pierwszej fazie drożdże do rozmnażania go potrzebują i dobrze jak jest pożywka. natleniamy nastaw tylko zimny bo ciepły będzie się utleniał a to nie jest dobre.
2. Skrobia w ziarnie nie podlega przemianie na alkohol i jest marnowana, jeżeli mamy słód lub ziarno po kiełkowaniu samodzielnym czyli też słód należy go zatrzeć wtedy skrobia zamieni się na cukry proste i wielocukry. Zacieramy najpierw w 62 stopniach przez 45 minut i w 72 stopniach przez 45 minut. Czasy przykładowe bo w 62 robią się cukry proste a w 72 proste i wielocukry skrobia jest cięta przez enzym losowo. Z 5 kg słodu możemy otrzymać około 25 litrów nastawu o ekstrakcie 12 blg.
ps.
Jestem w trakcie budowy sprzętu, mam materiały teraz muszę to zespawać.
Od 5 lat może dłużej robię piwo nigdy nie psociłem poza 3 próbami w końcówce lat 80 metoda garnkowa sprzęt szklany laboratoryjny z płaszczem wodnym.
-
Autor tematu - Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Cóż moi drodzy, nikt nikogo na siłę nie zmusza
Prawda jest taka, że psota z tego przepisu naprawdę wychodzi super
i wszelkie uwagi na nie, (jeśli nie spróbujecie) są słuszne tylko w części.
W miarę możliwości (odpowiednia pora roku) popełniam nastawy z tego przepisu.
Pomimo "cofania się do średniowiecza" uzyskuję psotę w smaku "konkurującą"
z nastawami cukrowymi na "chłopakach gorzelnianych" i zdecydowanie wygrywającą
w tej konkurencji przy dwukrotnej destylacji psot-stillowej.
Jeśli macie wątpliwości i wiecie lepiej, to nawet nie próbujcie, bo po co?
Przecież i tak wiecie, że będzie do
Jeśli zaś chcecie pokombinować, to efekt może Was miło zaskoczyć.
Namawiam do popełnienia nastawu na tym przepisie i do dyskusji po degustacji
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Prawda jest taka, że psota z tego przepisu naprawdę wychodzi super
i wszelkie uwagi na nie, (jeśli nie spróbujecie) są słuszne tylko w części.
W miarę możliwości (odpowiednia pora roku) popełniam nastawy z tego przepisu.
Pomimo "cofania się do średniowiecza" uzyskuję psotę w smaku "konkurującą"
z nastawami cukrowymi na "chłopakach gorzelnianych" i zdecydowanie wygrywającą
w tej konkurencji przy dwukrotnej destylacji psot-stillowej.
Jeśli macie wątpliwości i wiecie lepiej, to nawet nie próbujcie, bo po co?
Przecież i tak wiecie, że będzie do
Jeśli zaś chcecie pokombinować, to efekt może Was miło zaskoczyć.
Namawiam do popełnienia nastawu na tym przepisie i do dyskusji po degustacji
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 104
- Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
- Krótko o sobie: Pasjonat
- Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: świecie
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam,
wczoraj nastawiłem przepis nr1 Calyxa. Dzisiaj w temp. 25 st. zaczął się odzywać. TO ŻYJE Z racji, że jestem człowiekiem o dużym temperamencie nastawiłem 25kg żyta. Podłamałem się jednak ceną cukru ale cóż może zdobędę za mniejsze pieniądze. Dodać należy, że mam jeszcze 75 kg żyta i 25 kg jęczmienia i coś z tym trzeba zrobić
Pozdrawiam
Ps.
oddam 25kg wysoce wyselekcjonowanego żyta za darmo. Jeżeli pokryjesz oczywiście koszty przesyłki.
wczoraj nastawiłem przepis nr1 Calyxa. Dzisiaj w temp. 25 st. zaczął się odzywać. TO ŻYJE Z racji, że jestem człowiekiem o dużym temperamencie nastawiłem 25kg żyta. Podłamałem się jednak ceną cukru ale cóż może zdobędę za mniejsze pieniądze. Dodać należy, że mam jeszcze 75 kg żyta i 25 kg jęczmienia i coś z tym trzeba zrobić
Pozdrawiam
Ps.
oddam 25kg wysoce wyselekcjonowanego żyta za darmo. Jeżeli pokryjesz oczywiście koszty przesyłki.
-
- Posty: 227
- Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
- Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania
A skąd jesteś? Może ktoś akurat w okolicy się znajdzie.. ; )oddam 25kg wysoce wyselekcjonowanego żyta za darmo. Jeżeli pokryjesz oczywiście koszty przesyłki.
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
-
- Posty: 104
- Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
- Krótko o sobie: Pasjonat
- Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: świecie
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam,
dzisiaj trzeci dzień pracuje beczułka z żytem i 45 kg słodkiej łyżeczki. Ciekawe jest to z jaką siłą dudni Stojąc pod prysznicem słyszę odgłosy burzy. Mam pytanie, pojawiły się na wierzchu częściowo "nadjedzone" ziarna żyta i niewielkiej ilości plewą. Czy zebrać to i wyrzucić?
Pozdrawiam
dzisiaj trzeci dzień pracuje beczułka z żytem i 45 kg słodkiej łyżeczki. Ciekawe jest to z jaką siłą dudni Stojąc pod prysznicem słyszę odgłosy burzy. Mam pytanie, pojawiły się na wierzchu częściowo "nadjedzone" ziarna żyta i niewielkiej ilości plewą. Czy zebrać to i wyrzucić?
Pozdrawiam
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
- Posty: 227
- Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
- Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania
Tak troszkę teoretyzując i zgadująć. Płatki to chyba pozostałość z ziarna po wyłuskaniu skrobii. W przepisie bez zacierania skrobia i tak nie bierze udziału w procesie. Aromatu nadaja właśnie wszystkie substancje z łupinek. Możliwe, że w ziarnach jest jednak trochę cukrów prostych, które fermentują i one też mogą dawać posmak, w płatkach ich raczej juz nie będzie.
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
- Posty: 104
- Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
- Krótko o sobie: Pasjonat
- Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: świecie
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Lech'u,
według mnie to co nastawiłeś w pierwszej fazie ostro puka, później zwalnia. Ale cały czas pracuje. Napisałeś, że ze słodu warzysz. Do tego potrzebny jest wskaźnik BLX. Ale z praktyki już wiem, że ze słodu wychodzi mało towaru. I całkiem możliwe, że prawie cały cukier zjadły drożdże . Nie wiem czy wszyscy koledzy się zgodzą, ale najlepszy jest rodzimy cukier z buraka .
Lothar,
jak mieszkasz gdzieś w okolicy oddam za free żyto, bardzo dobre z młynów borowskich.
Pozdrawiam
według mnie to co nastawiłeś w pierwszej fazie ostro puka, później zwalnia. Ale cały czas pracuje. Napisałeś, że ze słodu warzysz. Do tego potrzebny jest wskaźnik BLX. Ale z praktyki już wiem, że ze słodu wychodzi mało towaru. I całkiem możliwe, że prawie cały cukier zjadły drożdże . Nie wiem czy wszyscy koledzy się zgodzą, ale najlepszy jest rodzimy cukier z buraka .
Lothar,
jak mieszkasz gdzieś w okolicy oddam za free żyto, bardzo dobre z młynów borowskich.
Pozdrawiam
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Zrobiłem
1 kg płatów ( tyle miałem w domu ) zalałem letnią wodą, trochę cukru, bez drożdży, wsadziłem w to grzałkę nastawioną na 25 stopni.
Poczekamy - zobaczymy.
1 kg płatów ( tyle miałem w domu ) zalałem letnią wodą, trochę cukru, bez drożdży, wsadziłem w to grzałkę nastawioną na 25 stopni.
Poczekamy - zobaczymy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
- Posty: 227
- Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
- Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania
Przedwczoraj zacząłem nastawianie zakwasu chlebowego na mące żytniej razowej. No i rzeczywiście bulga, więc czy z gaci, czy z powietrza, czy materaca jakieś drożdżaki go dopadły! ; )
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Fermentacja się zaczęła: całość urosła, z papki wydostają się pęcherzyki gazu i pachnie ciastem na placek drożdżowy. Stoi to dopiero niecałą dobę.
Teraz podzielę to na dwa dwudziestolitrowe wiadra, dodam do każdego na początek po 2 kg cukru i doleję wody. CDN
Owsianka powoli się rozkręca. Dzisiaj dosypałem do wiaderek po pół kilograma płatków. Więcej nie chcę bo obawiam się, że nastaw zamieni się w kleik. Za 2-3 dni dodam jeszcze 4 kg cukru.
Moje wiaderka mają po 21,6 litra pojemności. Jeżeli zupka nie skiśnie to będę miał 40 litrów nastawu z 8 kg cukru i 2 kg płatków owsianych.
Trzeci dzień.
Fermentacja leci całą parą - widać ją, słychać i czuć.
Teraz podzielę to na dwa dwudziestolitrowe wiadra, dodam do każdego na początek po 2 kg cukru i doleję wody. CDN
Owsianka powoli się rozkręca. Dzisiaj dosypałem do wiaderek po pół kilograma płatków. Więcej nie chcę bo obawiam się, że nastaw zamieni się w kleik. Za 2-3 dni dodam jeszcze 4 kg cukru.
Moje wiaderka mają po 21,6 litra pojemności. Jeżeli zupka nie skiśnie to będę miał 40 litrów nastawu z 8 kg cukru i 2 kg płatków owsianych.
Trzeci dzień.
Fermentacja leci całą parą - widać ją, słychać i czuć.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Dziewiäty dzień. W mojej owsiance jest już cały cukier. Dosypałem jeszcze dwie torebki płatków.( 1 kg )
Dalej pracuje, ale ma jeszcze do przerobienia 14 Blg.
Dalej pracuje, ale ma jeszcze do przerobienia 14 Blg.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
-
- Posty: 104
- Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
- Krótko o sobie: Pasjonat
- Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: świecie
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Cukier w biedronce jest oszukany Ale cóż, z 45 kg otrzymałem 12 l gonu 94%, 4l pogonu i przegon (nie wiem ile ) Część jest po pierwszym gotowaniu część po drugim. Ale chyba bez chemii się nie obejdzie (mój nos czuje złe zapachy bimbrowe) Nie ma dużej różnicy zapachowej między 1 i 2 destylacją. A filtrowałem węglem aktywnym między operacjami. Zapach to raczej drożdże. Użyć chemii?
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania
Jak ci poszło Lothar?
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Mój nastaw z płatków owsianych ma dzisiaj 2 Blg, jest kwaśny i nie śmierdzi. Bardzo długo to trwa, ale jeszcze się rusza. To już chyba 32 dzień, jeżeli dobrze liczę. Poczekam aż spadnie do zera lub niżej i dopiero puszczę go na rurki, ale to może potrwać jeszcze parę dni. Zdam relację.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Nastaw doszedł do zera. Wczoraj wypiłem dla próby prawie całą szklaneczkę i stwierdziłem, że na pewno wyjdzie z niego coś dobrego, a dzisiaj- niespodzianka. Właśnie jestem w trakcie destylowania. Wymyśliłem sobie, że przepuszczę całość bez wieży, przez odstojnik z butelki 5-litrowej, żeby, ewentuanie, wykorzystać do następnego nastawu niezanieczyszczony flegmą "dunder".
Kurde, ale to długo trwa. Po trzech godzinach tajemniczy, biały gaz przestał się wydzielać.
Do teraz nakapało pięć litrów żółtego, śmierdzącego destylatu.
Wciągnąłem "Zycie Brajana" , " Biga Lebowskiego" i pół skrzynki piwa. Wszystkie trzy pozycje polecam nihilistom.
No i jeszcze "Hot Fuzz - Ostre psy". Dobranoc
Już na początku grzania w odstojniku zebrał się dziwny biały gaz. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem ! Cuchnie okropnie zgniłą kapustą, karbidem i szambem ! Co to jest ?! Destylat śmierdzi podobnie, nawet nie odważyłem sie go spróbować.
Ten gaz jest cieższy od powietrza. Z menzurki wcale się nie ulatnia.
Kurde, ale to długo trwa. Po trzech godzinach tajemniczy, biały gaz przestał się wydzielać.
Do teraz nakapało pięć litrów żółtego, śmierdzącego destylatu.
Wciągnąłem "Zycie Brajana" , " Biga Lebowskiego" i pół skrzynki piwa. Wszystkie trzy pozycje polecam nihilistom.
No i jeszcze "Hot Fuzz - Ostre psy". Dobranoc
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam zacnych zacieraczy
Dostałem taki przepis:
27 litrów przegotowanej wody
10 kg cukru
2 kg żyta
10 dkg drożdży babuni
Gotujemy wodę, rozpuszczamy cukier, do ciepłej wody wsypujemy dobrze wypłukane zboże, a następnie drożdże.
Przyznaję bez bicia, że w miarę dokładnie czytałem cały temat i doczytałem iż należy użyć drożdży, ale nie dopatrzyłem się żadnej sugestii odnośnie ich rodzaju albo jakiej wypróbowanej marki. Mam np. Bayanusy G995, ale to winne drożdże. Zaletą jest ich wytrzymałość, ale nie wiem jak radzą sobie z nastawem cukrowo-zbożowym.
Przede wszystkim chodzi o smak i zapach zboża, podobno on nadaje ten niepowtarzalny aromat. Czy da się to uzyskać tą metodą?
Proszę o komentarze i podpowiedzi. Zamierzam zrobić nastaw ale na całkowitą objętość 25 litrów.
Dostałem taki przepis:
27 litrów przegotowanej wody
10 kg cukru
2 kg żyta
10 dkg drożdży babuni
Gotujemy wodę, rozpuszczamy cukier, do ciepłej wody wsypujemy dobrze wypłukane zboże, a następnie drożdże.
Przyznaję bez bicia, że w miarę dokładnie czytałem cały temat i doczytałem iż należy użyć drożdży, ale nie dopatrzyłem się żadnej sugestii odnośnie ich rodzaju albo jakiej wypróbowanej marki. Mam np. Bayanusy G995, ale to winne drożdże. Zaletą jest ich wytrzymałość, ale nie wiem jak radzą sobie z nastawem cukrowo-zbożowym.
Przede wszystkim chodzi o smak i zapach zboża, podobno on nadaje ten niepowtarzalny aromat. Czy da się to uzyskać tą metodą?
Proszę o komentarze i podpowiedzi. Zamierzam zrobić nastaw ale na całkowitą objętość 25 litrów.
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
-
Autor tematu - Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Jako "zakładacz" tematu zwracam uwagę na nieużywanie drożdży
ani babuniowych ani żadnych innych choć eksperymenty Kolegów wskazują,
że dodatek wyżej wymienionych daje pozytywne efekty.
Właśnie dofermentowuje u mnie nastaw na pszenicznym ziarnie
i wiem na 100%, że "symfonia" będzie przednia
Pozdrawiam Calyx
ani babuniowych ani żadnych innych choć eksperymenty Kolegów wskazują,
że dodatek wyżej wymienionych daje pozytywne efekty.
Właśnie dofermentowuje u mnie nastaw na pszenicznym ziarnie
i wiem na 100%, że "symfonia" będzie przednia
Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam i dziękuje za odpowiedź.
W związku z tym, iż temat został założony ponad dwa lata temu, chciałbym jedynie upewnić się jakie proporcje pszenicy lub żyta, cukru i wody powinienem zastosować aby uzyskać 25Litrów w całości?
I... czy słodujesz ziarno? Chciałbym tego uniknąć bo warunków zbytnich do tego nie posiadam.
Czy sądzisz że przepis o którym wspomniałem powyżej jest godny uwagi?
Pozdrawiam Calyxie i czekam z niecierpliwością na odpowiedź.
W związku z tym, iż temat został założony ponad dwa lata temu, chciałbym jedynie upewnić się jakie proporcje pszenicy lub żyta, cukru i wody powinienem zastosować aby uzyskać 25Litrów w całości?
I... czy słodujesz ziarno? Chciałbym tego uniknąć bo warunków zbytnich do tego nie posiadam.
Czy sądzisz że przepis o którym wspomniałem powyżej jest godny uwagi?
Pozdrawiam Calyxie i czekam z niecierpliwością na odpowiedź.
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir