Z góry informuję o tym, że dopiero rozpocząłem swoje poczynania na kolumnie z głowicą Aabratek. Może na wstępie wyjaśnię jaki sprzęt posiadam. Otóż jest to zbiornik 30 L z dwoma grzałkami 2kW oraz 1,4kW. Kolumna jest dzielona na dwa odcinki, pierwszy odcinek "katalizator" dzielony na 40 cm z wypełnieniem (pierwsze zmywak miedziany, później miedziane sprężynki pryzmatyczne), długa kolumna wypełniona normalnymi zmywakami. Dodam, że kolumna oraz zbiornik nie jest ocieplony.
Wczoraj miałem okazję przetestować "maszynę" na nastawie śliwkowym. Mój sposób działania odbywał się na krótkim odcinku z wypełnieniem do 3/4 wysokości.
Najpierw rozgrzałem ciecz (25l) w zbiorniku dwoma grzałkami przez ok. 40min., w momencie gdy temperatura na głowicy osiąga 50 stopni włączam chłodzenie (wcześniej w chłodnicy była już woda ale bez aktywnego obiegu), wyłączam grzałkę 2kW zostawiam 1,4kW. Przepływ ustawiony na 1,2L na minutę (woda wypływa letnia), w tym też momencie odkręciłem zawór precyzyjny odbioru na max i odebrałem 200ml przedgonu. Zakręciłem zawór na ok. 10min, temperatura na głowicy w granicach 68-69 stopni, (próbowałem grzać przez 45min. by uzyskać temperaturę w granicach 78,3 stopni natomiast kolumna "stabilizowała" /utrzymywała się na poziomie 68,7 stopni). Po odczekaniu właśnie przy tej temperaturze odkręciłem zawór do ok. 1/4 i odebrałem jeszcze 50ml które wylałem. Od tego momentu odbierałem urobek do 0.5L butelek z prędkością 25ml na minutę (kieliszek w ciągu 60s) i tak "cisłem" do 81 stopni na głowicy, gdy przekraczałem tą wartość znów zakręcałem zawór do 79 stopni i znów do 81 stopni. Zakończyłem w ten sposób, że przy temperaturze 94 stopnie na zbiorniku w kegu zaczynałem odbierać pogon do osobnego naczynia (zawór odkręcony na max) i tak ciągłem do 98 stopnia na zbiorniku, wyłączyłem grzanie, przepływ wody.
Uzyskany pogon dolałem do nastawu w kolejnej porcji.
Trochę napisałem odnośnie "mojej pierwszej smakówki" na kolumnie, a teraz trochę popytam.
Pyt1. Z racji, że człowiek uczy się całe życie a i tak umiera jako głupiec to czy doświadczeni użytkownicy forum są w stanie mi doradzić czy jeszcze mogę coś poprawić w swoim działaniu. Sam urobek (po dwóch destylacjach w takim sam sposób) rozcieńczona do 45% (taka mi odpowiada i smakuje

Pyt2. Otóż owocówkę mam już za sobą, teraz pora na cukrówkę ( drożdże Coobra pure + węgiel płynny Coobra - wyklarowane turbo klarem), nastawu posiadam 23L. I teraz moje pytanie brzmi jak do tego tematu podejść. Mam pewien plan który wygląda tak:
DODAM ŻE KOLUMNA KRÓTKA WYPEŁNIONA MIEDZIĄ A GÓRNA ZMYWAKAMI.
1. Grzeję dwoma grzałkami, gdy temperatura na głowicy wzrasta do 50 stopni włączam przepływ wody a ja nadal grzeje do 80 stopni.
2. Odbieram 200ml przedgonu i wlewam do spryskiwaczy bo już są przymrozki.
3. Stabilizuję kolumnę do ok. 78,3 stopni przez ok. 40min do 60min.
4. Odbieram jeszcze wytworzone jeziorko w ilości 50ml.
5. Stabilizuję kolumnę żeby wyrównać zawirowania temperaturowe.
6. Ustawiam odbiór na 20-25ml na sekundę.
7. W momencie gdy temperatura podskoczy na głowicy o 0.2 stopnia stabilizuję raz jeszcze i tak za każdym razem.
8. Ciągnę tak do 95 stopni na zbiorniku, później zmieniam naczynie na pogon i odkręcam zaworek na max i tak ciągnę do 98 stopni na zbiorniku nie patrząc się na temperaturę na głowicy.
9.Taką destylację przeprowadzam dwa razy, wcześniej rozpuszczając destylat do 40 procent.
Pyt. 3 Czy opisywany sposób poniżej jest słuszny? Nigdy wcześniej nie pracowałem na kolumnie, a wiadomo że od razu nie uzyskam suuuper efektów, ale chce się chociaż do nich przybliżyć.
Pyt.4 Czy mój sposób odcinania przedgonów jest słuszny? Mam termometry na kegu, krótkim odcinku i głowicy, czy mogą mi one pomóc więcej niż w ten sposób który opisałem.
Mod.
Psocenie jest domeną dzieci. Staraj się używać poprawnej terminologii - destylacja i rektyfikacja.