Witam. Właśnie obserwuję od 2 dni swój pierwszy nastaw na cydr - 25-30 litrów soku, jabłka z sadu niepryskane. W gąsiorze jest mnóstwo piany i sam nastaw mocno mętny - tak zdaje się ma być jeśli używam "żywych" jabłek? Wszystko mocno gazuje. Mam natomiast pytanie - jak już fermentacja uspokoi się czy zlanie cydru do cichej fermentacji jest opcją czy koniecznością by uzyskać dobry napój? Zaznaczam że to pierwsza próba. Nie sprawdzałem poziomu cukru. I czy cicha fermentacja ma odbywać się w innym naczyniu czy umyć gąsior i zlać tam
z powrotem nastaw?
Cydr - cicha fermentacja - konieczność czy wybór
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Cydr - cicha fermentacja - konieczność czy wybór
Pozwolę sobie zareklamować książkę - choć wiem, że dla niektórych młodszych nie ma już dzisiaj czegoś takiego jak książki
https://alkohole-domowe.pl/cydr-jak-zro ... 41-8-p1308
https://alkohole-domowe.pl/cydr-jak-zro ... 41-8-p1308
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Re: Cydr - cicha fermentacja - konieczność czy wybór
Dzięki za info. Rozumiem. że cicha fermentacja zaczyna się kiedy nastaw przestaje produkować dwutlenek węgla i rurka fermentacyjna cichnie. A czy w cichej fermentacji tez wstawiamy rurkę fermentacyjną czy zamykamy naczynie i czekamy? Ile czekamy? 2-3 tygodnie? Czy poza higieną produkcji coś trzeba robić żeby nie zepsuć cydru, żeby nie zakaził się? Mam na myśli i pianę która zbiera się nad cydrem i zabiegi związane z przelewaniem. Bo z wielu przepisów wyczytałem że moment butelkowania ustalany jest bardzo indywidualnie. jedni robią to zaraz po zakończeniu burzliwej fermentacji, inni po 2-3 tygodniach, a jeszcze inni po 2-3 miesiącach. Z góry dziękuję za pomoc
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Cydr - cicha fermentacja - konieczność czy wybór
Wszystko zależy na czym ci zależy. Jak powiem jak robię przy piwie - absolutnie do wykorzystania i przy cydrze. Nie zlewam na cichą - szkoda natleniać. Dla cydru bez dodatkowego cukru 2 tygodnie starczą do przefermentowania. Ściągnij do odkażonego naczynia z kranikiem do rozlewu, wlej najpierw rozpuszczony cukier - przy przelewaniu ładnie się wymiesza i w butelki - po 2-3 tygodniach będzie nagazowany i do picia. Jak masz kega to możesz potrzymać dłużej na burzliwej, zrobić coldcrusha (wstawienie do niskiej temperatury) żeby było klarownie i potem w kegu sztucznie nagazować.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Re: Cydr - cicha fermentacja - konieczność czy wybór
Pierwsza próba smaku cydru - jest bardzo wytrawny. Dobry w smaku, nie zatęchły ale wytrawny na granicy kwaśnego. Rozumiem, że o ile właśnie nie wytwarzam 30 litrów octu jabłkowego to dosładzanie należy wykonać długo przed butelkowaniem? A co z cukrem dodawanym do butelkowania żeby powstał cydr gazowany?
I pytanie czy dodaje się pirosiarczan żeby wyhamować gorsze dzikie drożdże?
I pytanie czy dodaje się pirosiarczan żeby wyhamować gorsze dzikie drożdże?