Koledzy!
Moja szanowna małżonka bardzo lubi likier czekoladowy na bazie czekolady Wedel i wódki Chopin, tak sobie myślę, że muszę coś takiego "uwarzyć" w domowych warunkach... Mam przez kilka dni dostęp do b.dobrej jakości miazgi kakaowej, miazgi orzechowej i b.dobrej jakości czekolady mlecznej/półgorzkiej/gorzkiej.
Zna ktoś sprawdzony i dobry przepis na likier czekoladowy?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Likier czekoladowy- potrzebny przepis
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Likier czekoladowy- potrzebny przepis
Przepisów jest wiele a ryzyko próby jest niewielkie więc można spróbować .
Przepis na 500 ml.
100g. czekolady gorzkiej
250 ml. mleka skondensowanego - słodkiego
250 ml. wódki
opcjonalnie przyprawa do piernika lub cynamon
Zamiast czekolady można użyć kakao 50 - 70 g.
Przepis na 500 ml.
100g. czekolady gorzkiej
250 ml. mleka skondensowanego - słodkiego
250 ml. wódki
opcjonalnie przyprawa do piernika lub cynamon
Zamiast czekolady można użyć kakao 50 - 70 g.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sie 2016, 22:53
- Krótko o sobie: Jestem NIE fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Likier czekoladowy- potrzebny przepis
Co prawda to krem a nie likier, ale może małżonce zasmakuje.
Sam nigdy nie robiłem, przepis pochodzi z książki A.Fiedoruka "Okowita Przepalanki Nalewki I Miody Pitne"
składniki:
1/2 laski wanilii
150ml mleka
80g kakao
300ml syropu z cukru ( sporządzony z 1kg cukru i 1l wody ) [ tak jest w przepisie ale że potrzebujemy 300ml to raczek styknie 250g/250ml ]
2 jajka
200ml spirytusu
Gotujemy mleko z wanilią. Odrobiną mleka rozrabiamy kakao i wlewamy do gorącego mleka. Krótko gotujemy, schładzamy i wyjmujemy wanilię.
Z syropu i jajek ucieramy masę. Dodajemy ostrożnie spirytus i dokładnie mieszamy. Masę jajeczną łączymy z mlekiem, wstawiamy do kąpieli wodnej
i ogrzewamy do 50C (nie więcej bo będzie trącić jajkami). Rozlewamy do Butelek.
Adnotacja:
Specjał przeznaczony do szybkiego spożycia.
PS. Gdybyś zdecydował się daj znać jaki rezultat, testuję kilka przepisów z tek książki ale jest tego tyle że zajmie mi to chyba kilka lat.
Sam nigdy nie robiłem, przepis pochodzi z książki A.Fiedoruka "Okowita Przepalanki Nalewki I Miody Pitne"
składniki:
1/2 laski wanilii
150ml mleka
80g kakao
300ml syropu z cukru ( sporządzony z 1kg cukru i 1l wody ) [ tak jest w przepisie ale że potrzebujemy 300ml to raczek styknie 250g/250ml ]
2 jajka
200ml spirytusu
Gotujemy mleko z wanilią. Odrobiną mleka rozrabiamy kakao i wlewamy do gorącego mleka. Krótko gotujemy, schładzamy i wyjmujemy wanilię.
Z syropu i jajek ucieramy masę. Dodajemy ostrożnie spirytus i dokładnie mieszamy. Masę jajeczną łączymy z mlekiem, wstawiamy do kąpieli wodnej
i ogrzewamy do 50C (nie więcej bo będzie trącić jajkami). Rozlewamy do Butelek.
Adnotacja:
Specjał przeznaczony do szybkiego spożycia.
PS. Gdybyś zdecydował się daj znać jaki rezultat, testuję kilka przepisów z tek książki ale jest tego tyle że zajmie mi to chyba kilka lat.
-
- Posty: 2996
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 161 razy
- Otrzymał podziękowanie: 304 razy
-
- Posty: 57
- Rejestracja: wtorek, 17 wrz 2013, 21:13
- Krótko o sobie: Jestem
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: DZL
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Likier czekoladowy- potrzebny przepis
Przepis z naszego forum: jeśli chcecie aby żona lub dziewczyna zaczęła bardziej akceptować wasze hobby to polecam likier kawowy. Składniki 4 puszki mleka kandyzowanego niesłodzonego, 2 łyżki kawy rozpuszczalnej, 2 łyżki kakao, kilo cukru, łyżeczka cukru waniliowego. Wlej mleko do garnka i postaw na mały ognie, następnie rozpuść cukier i cukier waniliowy- ciągle mieszając dodajcie kawę i kakao. Zagotować i odstawić na bok aby ostygło. Dodaj pół litra spirytusu i gotowe. Można pić następnego dnia. Gwarantuje że nie będzie mogła się oderwać, a my tym czasem możemy spokojnie siedzieć sobie w piwnicy i wlepiać oczy w chłodnicę....
-
Autor tematu - Posty: 911
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Likier czekoladowy- potrzebny przepis
Dzięki Panowie za przepisy, muszę coś zrobić na 20.01 więc przetestuję wszystkie trzy
Riddick- ponawiam pytanie kolegi wawaldek11- jakie jajka stosować?
Jeszcze jddno- Jak myślicie, czy kąpiel wodna do 50 *C zabezpieczy trunek przed zepsuciem? W końcu co jajka... Wolałbym pół rodziny jakąś salmonella lub innym badziewiem nie zarazić.....
Riddick- ponawiam pytanie kolegi wawaldek11- jakie jajka stosować?
Jeszcze jddno- Jak myślicie, czy kąpiel wodna do 50 *C zabezpieczy trunek przed zepsuciem? W końcu co jajka... Wolałbym pół rodziny jakąś salmonella lub innym badziewiem nie zarazić.....
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
-
- Posty: 47
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sie 2016, 22:53
- Krótko o sobie: Jestem NIE fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Likier czekoladowy- potrzebny przepis
Info o jajach pisałem powyżej ( sorki za opóźnienia nie mam jeszcze 30 postów i muszę czekać na akceptacje władz forum)
Co do salmonelli to temp zabójcza to 60-65 więc ryzyko jest. Jednak nie martwił bym się jeszcze nie słyszałem by ktoś umarł od ajerkoniaku.
A ja na diecie tłuszczowej pożerałem 10-15 jaj dziennie nagminnie zaczynając od koktajlu po przebudzeniu 5 surowych duszkiem ze szklaneczki i nic mi nie jest.
alkohol na pewno tez jakoś sterylizuje nasze produkty.
Co do salmonelli to temp zabójcza to 60-65 więc ryzyko jest. Jednak nie martwił bym się jeszcze nie słyszałem by ktoś umarł od ajerkoniaku.
A ja na diecie tłuszczowej pożerałem 10-15 jaj dziennie nagminnie zaczynając od koktajlu po przebudzeniu 5 surowych duszkiem ze szklaneczki i nic mi nie jest.
alkohol na pewno tez jakoś sterylizuje nasze produkty.
-
- Posty: 357
- Rejestracja: piątek, 18 mar 2016, 15:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta w drinkach oraz nalewki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Na północ Polski dalej się nie da.
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy