Witam.
Tak jak w temacie. Czy ktoś wie z skąd taka nazwa? Wiem, że różnie jest nazywany z różnych regionach Polski, ale jak powiesz bimber to wszyscy wiedzą o co chodzi.
Czy jest to nazwa zapożyczona z jakiegoś języka, czy nasza rodzima? Wiem, wiem ...pan Google. Ale znalazłem tylko jak się robi, kto, że nie wolno itd. itp. Pytam więc: skąd taka nazwa?
Pozdro. jajek12
Dlaczego nazwa...bimber?
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Dlaczego...bimber?
Rzeczownik bimber nie jest notowany w słownikach dawnej polszczyzny (brak tego hasła w Słowniku staropolskim, Słowniku polszczyzny XVI wieku, Słowniku warszawskim czy Słowniku wileńskim). Pojawiło się to słowo najprawdopodobniej w połowie XX wieku i używane było w żargonie złodziejskim jako określenie przedmiotu niebezpiecznego dla złodzieja schwytanego na gorącym uczynku, niebezpiecznego, bo stanowiącego corpus delicti (dowód rzeczowy świadczący o przestępstwie). Określenie to dotyczyło przede wszystkim skradzionego zegarka, stąd można wnosić, że początkowo bimbrem zwano zegarek, a potem samogon będący towarem zakazanym (za A. Bańkowski, Etymologiczny słownik języka polskiego).
Tak, ale trzeba wpisać właściwe zaklęcie: etymologia bimber i znajdziemy na przykład to:jajek12 pisze:Wiem, wiem... pan Google.
Rzeczownik bimber nie jest notowany w słownikach dawnej polszczyzny (brak tego hasła w Słowniku staropolskim, Słowniku polszczyzny XVI wieku, Słowniku warszawskim czy Słowniku wileńskim). Pojawiło się to słowo najprawdopodobniej w połowie XX wieku i używane było w żargonie złodziejskim jako określenie przedmiotu niebezpiecznego dla złodzieja schwytanego na gorącym uczynku, niebezpiecznego, bo stanowiącego corpus delicti (dowód rzeczowy świadczący o przestępstwie). Określenie to dotyczyło przede wszystkim skradzionego zegarka, stąd można wnosić, że początkowo bimbrem zwano zegarek, a potem samogon będący towarem zakazanym (za A. Bańkowski, Etymologiczny słownik języka polskiego).
-
- Posty: 6
- Rejestracja: sobota, 10 kwie 2010, 08:11
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Chyba.
- Ulubiony Alkohol: Śliwowica
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Kontakt:
Re: Dlaczego nazwa...bimber?
Piwo (angielskie beer) w staroangielskim nazywało się beor. Jak w wielu wypadkach, tak i przy piwie (co nie musi dziwić) trwają dyskusje, co do pochodzenia tego słowa. Zazwyczaj jednak uznaje się, iż beor jest klasztornym zapożyczeniem z występującego w zwulgaryzowanej łacinie słowa biber - napój, trunek, a co za tym idzie z klasycznołacińskiego bibere - pić.
Cytat ze stronki
http://komerski.pl/2010/03/wszyscy-jest ... ndczykami/
Cytat ze stronki
http://komerski.pl/2010/03/wszyscy-jest ... ndczykami/
„Strach, jak to strach,
ma wielkie oczy,
strasznym wzrokiem wkoło toczy.
Włos się jeży, skóra poci,
a to tylko cień na ścianie psoci.”
ma wielkie oczy,
strasznym wzrokiem wkoło toczy.
Włos się jeży, skóra poci,
a to tylko cień na ścianie psoci.”
Re: Dlaczego nazwa...bimber?
Podczas czytania książki autorstwa Juliusza Kuleszy pod tytułem "Zakazane gole - futbol w okupowanej Warszawie" w rozdziale "Na boiskach okupowanej Warszawy" jest zamieszczona informacja"
,,Przed zagarnięciem przez okupanta stadionu warszawskiej Polonii zdążono rozegrać tam na przełomie sierpnia i września 1940 roku kolejny turniej, tym razem z udziałem szesnastu drużyn w czterech grupach. Liderami grup zostali Bimber, Czarni, Wawel i Wisła, w rozegranym zaś 13 września finale Czarni wygrali z Bimbrem 3:1, przy czym składy obu finalistów oparte były na dawnych piłkarzach Polonii, jak Władysław Szczepaniak, Zenon Odrowąż, Zdzisław Gierwatowski czy Kazimierz Lech. Nazwa Czarnych nawiązywała oczywiście do barwy koszulek polonijnych, lecz ze względów bezpieczeństwa początkowo nie zdecydowano się na występowanie pod nazwą Polonii, jako zbyt prowokacyjnej w okupacyjnych warunkach
Połączenie się Czarnych, Bimbru oraz polonistów rozproszonych po innych drużynach, jak Osiedle z Koła w jeden klub o właściwej nazwie nastąpiło u schyłku 1941 r, podczas Wigilii w mieszkaniu Stanisława Maresza"
jest tam zamieszczone wyjaśnienie określenia Bimber
,,BIMBER to określenie nielegalnie produkowanego alkoholu, jakie przyjęło się w okupowanej Warszawie, a utrwalone zostało w powojennym filmie ,,Zakazane Piosenki" ( ,, ...... Siekiera , motyka, bimbru szklanka - w nocy nalot w dzień łapanka ..."). Tę żartobliwą nazwę przyjęła jedna ze stołecznych drużyn piłkarskich, założona przez bramkarza Polonii Kazimierza Lecha. Jesienią 1939 roku samogonem pędzonym nielegalnie przy ulicy Miedzianej w Warszawie, ciężko zatruł się niejaki Antoni Bimber. Odratowano go z trudem, a nazwisko jego stało się na wiele lat synonimem prywatnie produkowanego alkoholu. Jeszcze dziś miejsca takiej nielegalnej produkcji nazywane są niekiedy bimbrowniami "
pozdrawiam serdecznie
mat60
,,Przed zagarnięciem przez okupanta stadionu warszawskiej Polonii zdążono rozegrać tam na przełomie sierpnia i września 1940 roku kolejny turniej, tym razem z udziałem szesnastu drużyn w czterech grupach. Liderami grup zostali Bimber, Czarni, Wawel i Wisła, w rozegranym zaś 13 września finale Czarni wygrali z Bimbrem 3:1, przy czym składy obu finalistów oparte były na dawnych piłkarzach Polonii, jak Władysław Szczepaniak, Zenon Odrowąż, Zdzisław Gierwatowski czy Kazimierz Lech. Nazwa Czarnych nawiązywała oczywiście do barwy koszulek polonijnych, lecz ze względów bezpieczeństwa początkowo nie zdecydowano się na występowanie pod nazwą Polonii, jako zbyt prowokacyjnej w okupacyjnych warunkach
Połączenie się Czarnych, Bimbru oraz polonistów rozproszonych po innych drużynach, jak Osiedle z Koła w jeden klub o właściwej nazwie nastąpiło u schyłku 1941 r, podczas Wigilii w mieszkaniu Stanisława Maresza"
jest tam zamieszczone wyjaśnienie określenia Bimber
,,BIMBER to określenie nielegalnie produkowanego alkoholu, jakie przyjęło się w okupowanej Warszawie, a utrwalone zostało w powojennym filmie ,,Zakazane Piosenki" ( ,, ...... Siekiera , motyka, bimbru szklanka - w nocy nalot w dzień łapanka ..."). Tę żartobliwą nazwę przyjęła jedna ze stołecznych drużyn piłkarskich, założona przez bramkarza Polonii Kazimierza Lecha. Jesienią 1939 roku samogonem pędzonym nielegalnie przy ulicy Miedzianej w Warszawie, ciężko zatruł się niejaki Antoni Bimber. Odratowano go z trudem, a nazwisko jego stało się na wiele lat synonimem prywatnie produkowanego alkoholu. Jeszcze dziś miejsca takiej nielegalnej produkcji nazywane są niekiedy bimbrowniami "
pozdrawiam serdecznie
mat60
-
- Posty: 1
- Rejestracja: środa, 8 lis 2017, 09:32
- Krótko o sobie: Siekiera , motyka, bimbru szklanka - w nocy nalot w dzień łapanka
- Kontakt:
Re: Dlaczego nazwa...bimber?
MAt60 dokopałeś się do ciekawej historii z nazwą drużny Bimber. Natomiast zatruty samogonem Antoni Bimber na ile to prawdziwa historia - gdzie można o tym poczytać, bo nie chce mi się wierzyć by był taki zbieg okoliczności w nazwisku i żargonie bimber.
Siekiera , motyka, bimbru szklanka - w nocy nalot w dzień łapanka