Witam!
Ostatnio siedziałem i myślałem, jak zrobić chłodnicę przy której nie trzeba będzie zbyt wiele robić, będzie tania w budowie, obsłudze i eksploatacji.
Prototyp wykonaliśmy z kega po Pepsi, wężownicę kupiliśmy na allegro.
Rozważałem dwa rozwiązania:
- Pompa i chłodnica
- i mój, sterownik i elektrozawór
Największą zaletę ma rozwiązanie 2gie, nasz opar jest chłodzony wodą z kranu która nawet latem ma temperaturę ok 15 °c a rozwiązanie z chłodnicą wody schłodzi nam wodę tylko do temperatury otoczenia.
koszta części: w rozwiązaniu 1 dobra chłodnica i dobra pompka to koszt ok 200 do 400zł. a w moim sterownik np. do pompy obiegowej CO to ok 80 do 120 zł lub jakikolwiek inny termostat elektroniczny (można tanio dorwać takie na allegro) i elektrozaworek np. od pralki (ok 16zł).
zużycie energii: rozwiązanie 1, w miarę wydajna pompka pobiera ok 18W a sterownik + cewka elektrozaworu ok 8W
w porównaniu do "starego" rozwiązania z ciurkającą niepotrzebnie wodą z kranu układ ten jest o wiele oszczędniejszy bo dozuje tyle wody ile potrzeba do schłodzenia układu.
PANOWIE EKOLOGIA PRZEDE WSZYSKIM :D hehehe
Jak to działa:
W sterowniku ustawiamy zadaną nastawę temperatury np. 18°c, w momencie zagrzania wody w chłodnicy powyżej nastawy zostaje otwarty elektrozawór dopuszczający zimną wodę z sieci wodociągowej.
Załączam obrazek, jeżeli okaże się to ciekawe można go zamieścić na stronie
Pozdrawiam
Prototyp chłodnicy z "elektronikom"
Re: Prototyp chłodnicy z "elektronikom"
Rozwiązanie ciekawe, może faktycznie tańsze, mniej gratów wokoło podczas psocenia, jednak z drugiej strony chłodzenie nie jest równomiernie szybkie, co zaowocować może b. dużymi wahaniami temperatury psoty. Poza tym nie wiadomo jaka w rzeczywistości jest oszczędność wody. Nie mniej jednak pomysł (wg mnie) godny uwagi i przetestowania.
Pozdro
Pozdro
-
Autor tematu - Posty: 96
- Rejestracja: piątek, 12 lut 2010, 19:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Prototyp chłodnicy z "elektronikom"
TAk ale w sterowniku można ustawić histerezę na na przykład 2°c
Skokom temperatury można dodatkowo zaradzić pozostawieniem wyższego poziomu wody między wężownicą a górą pojemnika dzięki temu całe ciepło zbierze się u góry a wężownica pozostanie dalej w "chłodnej" wodzie, a czujnik wyłapie temperaturę wody w "najcieplejszym" miejscu... przynajmniej teoretycznie
Skokom temperatury można dodatkowo zaradzić pozostawieniem wyższego poziomu wody między wężownicą a górą pojemnika dzięki temu całe ciepło zbierze się u góry a wężownica pozostanie dalej w "chłodnej" wodzie, a czujnik wyłapie temperaturę wody w "najcieplejszym" miejscu... przynajmniej teoretycznie
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Prototyp chłodnicy z "elektronikom"
A sprawdzałeś ile wody przepływa przez chłodnicę w przypadku podłączenia kranówki? Policz sobie, a następnie porównaj to do ceny m3 wody wodociągowej. Potem zobacz, po ilu "cyklach" zwróci się Twoje rozwiązanie...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"