[test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Co prawda to prawda. Temperatura fermentacji ma wpływ na jakość produktu, jednak przy dwukrotnej rektyfikacji pomijalny. Niedoskonałości rektyfikacji okresowej skutecznie niwelują wartości dodane powolnej fermentacji. Moim zdaniem oczywiście. A czy trunek jest przedni, czy tylny to są bardzo indywidualne odczucia.
************************************************************************
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Można wiedzieć jakie proporcje i jaki bentonit został użyty, ponieważ efekt jest świetny, a klarowanie turboklarem niestety do tanich nie należy.radius pisze:Szanowne Bractwo Bimbrownicze
Po 60 godzinach nastaw zaczął się samoczynnie klarować a więc pomogłem mu bentonitem i po kolejnych 36 godzinach, ładnie sklarowany nastaw poszedł na ruręDSC01337.JPG
-
online
Autor tematu - Posty: 7344
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1696 razy
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
A to tak trudno znaleźć? http://alkohole-domowe.com/forum/postin ... 97&p=84086
Pełna łycha żwirku do 300 ml wody i co parę godzin wstrząsać. Po rozpuszczeniu - do beczki z nastawem
Pełna łycha żwirku do 300 ml wody i co parę godzin wstrząsać. Po rozpuszczeniu - do beczki z nastawem
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Witam.
Chciałbym się podzielić moimi wrażeniami z ostatniego psocenia.
Standardowo do nastawu użyłem drożdże SF Moskva Style, z tym, że w 22l wody rozpuściłem 8kg cukru. Właściwie rzecz biorąc, jakoś się nie przykładałem do tej pracy. Ot tak, na szybko-byle jak. Nawet nie zadbałem o właściwą temperaturę na starcie i nie zmierzyłem startowego Blg. Grzybki rozpuściłem bezpośrednio w zbiorniku a woda miała ok. 18st i w takiej temperaturze pomieszczenia pracował ten nastaw.
Ruszył troszkę leniwie. Dopiero nazajutrz zaczęła się normalna praca. I tu napiszę,że nie była to aż tak burzliwa fermentacja. W niższej temperaturze grzybki nie miały dużego zapału do pracy. Czekałem, czekałem i w końcu nastaw zatrzymał się po 9 dobach. W międzyczasie nie badałem Blg, nie chciałem mu przeszkadzać, więc nie potrafię teraz opisać, ile drożdżaki zjadły cukru po pierwszej dobie, a ile po trzech. Po kolejnych, dwóch tygodniach, ładnie sklarowany, odgazowany i pachnący nastaw poszedł na rurę, a jego Blg wynosiło -4. Żeby wzbogacić go jeszcze o te kilka volt dolałem do niego 0,6l pogonu 75%. Moje wrażenia właściwie są takie, że szczerze napisawszy nie mam wrażeń. Nigdy tak się nie nudziłem przy tej robocie. Nastaw zawrzał przy 88,0 stopniach, czyli miał ok.22% a temperatura w głowicy "psotmaszyny" po godzinie grzania, ustabilizowała się na poziomie 68,4 st. Jakoś mało, ale zaczęło się.
Przedgon odbierałem kropelkowo przez 45 minut i było go prawie 300ml. Zakręciłem zawór LM i następnie, powoli odkręcałem zawór pary, aż do momentu uzyskania wydajności na poziomie ok.10ml/minutę. Alkomiarka w papudze przez cały okres odbierania serca wskazywała 96%, a wahania na termometrze nie były większe niż 0,2st.
Po ponad 6h temperatura podskoczyła nagle o 0,3.To czas żeby szybko zmienić naczynie.
W sumie czystego, pachnącego wyłącznie % i biszkoptem serca było ok.3,75l.
Reasumując.
Po raz kolejny wielki plus dla tych drożdży i szczerze napiszę,że już ich nie zmienię.
Pozdrawiam
Chciałbym się podzielić moimi wrażeniami z ostatniego psocenia.
Standardowo do nastawu użyłem drożdże SF Moskva Style, z tym, że w 22l wody rozpuściłem 8kg cukru. Właściwie rzecz biorąc, jakoś się nie przykładałem do tej pracy. Ot tak, na szybko-byle jak. Nawet nie zadbałem o właściwą temperaturę na starcie i nie zmierzyłem startowego Blg. Grzybki rozpuściłem bezpośrednio w zbiorniku a woda miała ok. 18st i w takiej temperaturze pomieszczenia pracował ten nastaw.
Ruszył troszkę leniwie. Dopiero nazajutrz zaczęła się normalna praca. I tu napiszę,że nie była to aż tak burzliwa fermentacja. W niższej temperaturze grzybki nie miały dużego zapału do pracy. Czekałem, czekałem i w końcu nastaw zatrzymał się po 9 dobach. W międzyczasie nie badałem Blg, nie chciałem mu przeszkadzać, więc nie potrafię teraz opisać, ile drożdżaki zjadły cukru po pierwszej dobie, a ile po trzech. Po kolejnych, dwóch tygodniach, ładnie sklarowany, odgazowany i pachnący nastaw poszedł na rurę, a jego Blg wynosiło -4. Żeby wzbogacić go jeszcze o te kilka volt dolałem do niego 0,6l pogonu 75%. Moje wrażenia właściwie są takie, że szczerze napisawszy nie mam wrażeń. Nigdy tak się nie nudziłem przy tej robocie. Nastaw zawrzał przy 88,0 stopniach, czyli miał ok.22% a temperatura w głowicy "psotmaszyny" po godzinie grzania, ustabilizowała się na poziomie 68,4 st. Jakoś mało, ale zaczęło się.
Przedgon odbierałem kropelkowo przez 45 minut i było go prawie 300ml. Zakręciłem zawór LM i następnie, powoli odkręcałem zawór pary, aż do momentu uzyskania wydajności na poziomie ok.10ml/minutę. Alkomiarka w papudze przez cały okres odbierania serca wskazywała 96%, a wahania na termometrze nie były większe niż 0,2st.
Po ponad 6h temperatura podskoczyła nagle o 0,3.To czas żeby szybko zmienić naczynie.
W sumie czystego, pachnącego wyłącznie % i biszkoptem serca było ok.3,75l.
Reasumując.
Po raz kolejny wielki plus dla tych drożdży i szczerze napiszę,że już ich nie zmienię.
Pozdrawiam
-
- Posty: 7
- Rejestracja: piątek, 4 lis 2016, 17:48
-
- Posty: 215
- Rejestracja: środa, 22 lut 2012, 10:10
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
No i jestem. Po równo 48 godzinach blg na moim cukromierzu spadło z 28 (chociaż wiem, że z tych proporcji powinno wyjść 32,ale biowin to biowin) na 12. Temperatura nastawu 33.3C a chłopaki pracują aż miło. Temperatura otoczenia 27C. Na razie to tyle. Teraz wyjeżdżam także następne sprawozdanie w niedzielę wieczorem.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 52 razy
- Kontakt:
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Osobiście byłem i jestem wielkim orędownikiem drożdży Moskva Style do momentu jak przetestowałem drożdże ALCOTEC 48 TURBO PURE. ostatnio nastawiłem dwa osobne nastawy jedne na moskwiakach a drugie na alcotekach 48. Jeden jak i drugi nastaw na tym samym poziomie blg 23 temperatura i czas fermentacji ten sam !
Ale wielkie różnice wyszły podczas destylacji, praca destylatora przy podobnych warunkach zewnętrznych temperatura, ciśnienie atmosferyczne tempo odbioru i refluxu itp. Na moskwiakach było o wiele więcej przedgonów i pogonów niż na alcotekach ! Nastaw zalany do kega 45l na alcotekach miałem 150ml wczesnych przedgonów , a następnie szło czyściutkie serce 5,5l a następnie lekko tracony pogon 0,5l, natomiast na moskwiakach 250ml wczesnych przedgonów 4,2l serca i 1,5l destylatu w którym można czuć nuty pogonów.
Generalnie na alcotekach uzyskuję produkt czystszy i z mniejszą ilością przed i pogonów !
Obecnie jak dla mnie najlepsze drozdze to:
nr 1 Coobra Pure i Alcotec 48 turbo pure
nr 2 Moskva Style
Myślę że moje odczucia zapewne by potwierdził jeden z nieśmiałych kolegów tego forum który przerobił już tysiące litrów nastawów na tych drożdżach o których wspominałem i ma również ma podobne odczucia
Ale wielkie różnice wyszły podczas destylacji, praca destylatora przy podobnych warunkach zewnętrznych temperatura, ciśnienie atmosferyczne tempo odbioru i refluxu itp. Na moskwiakach było o wiele więcej przedgonów i pogonów niż na alcotekach ! Nastaw zalany do kega 45l na alcotekach miałem 150ml wczesnych przedgonów , a następnie szło czyściutkie serce 5,5l a następnie lekko tracony pogon 0,5l, natomiast na moskwiakach 250ml wczesnych przedgonów 4,2l serca i 1,5l destylatu w którym można czuć nuty pogonów.
Generalnie na alcotekach uzyskuję produkt czystszy i z mniejszą ilością przed i pogonów !
Obecnie jak dla mnie najlepsze drozdze to:
nr 1 Coobra Pure i Alcotec 48 turbo pure
nr 2 Moskva Style
Myślę że moje odczucia zapewne by potwierdził jeden z nieśmiałych kolegów tego forum który przerobił już tysiące litrów nastawów na tych drożdżach o których wspominałem i ma również ma podobne odczucia
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Cukier do wody 1:4, nastaw 220 litrów -3 paczki. edit do Mod. Telefon szaleje..
Ostatnio zmieniony sobota, 12 lis 2016, 14:48 przez michal278, łącznie zmieniany 2 razy.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 8
- Rejestracja: środa, 9 lis 2016, 16:18
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Zauważyłem że w tym temacie kilka osób poleciło drożdże Alcotec 48. Wyszukałem je na allegro z tym, że zauważyłem że występują w kilku wersjach. Znalazłem czarne opakowanie za 6,89 zł (http://allegro.pl/turbo-drozdze-alcotec ... 98590.html ), niebieskie za 8,88 zł i srebrne za 10,50 zł. Czy to te same drożdże, tylko różne opakowania? Te pierwsze mają jednak nieco inną nazwę Alcotec 48 Classic i są najtańsze, jestem ciekaw czy będą działać tak samo jak zachwalane przez Panów Alcotec 48 Turbo Pure.
-
- Posty: 492
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Michał 278 spytałem bo robię też takie duże, BLG na poziomie 21.
Przy Moskva Style nastaw pracował od 7 do 10 dni przy 3 torebkach.
Teraz na innych drożdżach nastawiłem 50kg cukru i dwie paczki no i kończą pracę.
14 dni i zeszły do -4, niezły wynik i oszczędność kasy jak się ma czas.
Przy Moskva Style nastaw pracował od 7 do 10 dni przy 3 torebkach.
Teraz na innych drożdżach nastawiłem 50kg cukru i dwie paczki no i kończą pracę.
14 dni i zeszły do -4, niezły wynik i oszczędność kasy jak się ma czas.
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
U mnie Alcoteci stare 60kg przerabiały i to w zimnie. Blg nie mierzyłem, ale do 23 max robiłem zawsze. Moskwa różnie.
Ostatnio zmieniony niedziela, 13 lis 2016, 16:29 przez michal278, łącznie zmieniany 3 razy.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 215
- Rejestracja: środa, 22 lut 2012, 10:10
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Witam. Środowy wieczór i współpraca z żoną. Blg po łącznie 8dniach spadło z niedzieli na dziś z 7 na 2. Jak widać drożdże dają radę i się nie ugotowały co mnie cieszy. Do soboty powinny dać radę do końca o czym poinformuję. Co do temperatury nastawu, to ustawiłem grzałke na 29 stopni. Ustawiłem bo ze względu na małą ilość cukru same nie dały by już rady i mogły by mieć za chłodno. Nastaw cały czas pracuje.
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Witam szanownych kolegów.Jestem użytkownikiem forum i strony alkohole-domowe już jakiś czas.Jednak do tej pory bylem tu tylko biernie.Dziś postanowiłem napisać coś od siebie.W tym dziale,ponieważ dotyczy on drożdży których używam.Mój nastaw na tych drożdżach(moskva style)jest dosyć mocno powiększony.To znaczy-40 kg.cukru i dwie paczki drożdży.Do tego dwa koncentraty pomidorowe i okolo kilogram blendowanych jabłek.Wszytko wymieszane i rozcięczone do około 22-23blg.Drożdże wsypane do nastawu o temperaturze okolo 23 stopnie Celsjusza. Temperatura pomieszczenia okolo 10 stopni.W nastawie grzałka akwariowa w butelce.Termostat ustawiony na 26 stopni Celsjusza.Czas i przebieg fermentacji- po tygodniu blg. na poziomie okolo 9blg.Po 14 dniach,poziom blg.wynosil 2.Zwiększyłem temperature na grzałce do 30 stopni.Fermentacja zakończyła się na poziomie -4 blg. po 18 dniach.Pracuję na tych drożdżach już dłuższy czas.Moge je polecić z czystym sumieniem.
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Witam ponownie.Jeszcze raz chciałem napisać o nastawie na Moskva Style.Wprowadziłem kilka modyfikacji.Mianowicie; beczkę owinąłem dwiema karimatami(ostatnio tylko jedną od dołu a reszta koc),beczka ustawiona na styropianie 5 cm.Na górze styropian 15cm. i poduszka.Grzałka ustawiona na 26 stopni.Proporcje nastawu jak wyżej z wyjątkiem jednej rzeczy.Dodałem dwie saszetki pozywki Browin,którą zakupiłem w Bricomarche.Koszt 2.50 zł.za sztukę.Nastaw sporządzony w zeszłą sobotę(tj.14.01.17r.).Dziś Blg. już na poziomie -1, a drożdze dalej intensywnie pracują.Dodam że temperatura w mojej piwniczce spadła do 4 stopni.Momentami nawet do 3.Czyli pożywka zdecydowanie pomogła drożdżom w pracy.Nie spodziewałem się jednak że będzie miała aż taki wpływ Współpraca na linij Moskva-Browin wzorowa
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Czy oby nie przesadzasz z pożywką, ociepleniem, dogrzewaniem ?
Bo...
Pożywka jest już zawarta razem z drożdżami !
Drożdże maja tendencję do nagrzewania nastawu. Ostatni mój nastaw na tych samych drożdżach był chłodzony poprzez wyniesienie na taras, gdzie było -9st. Po 1,5h temperatura spadła do 25st, a były 33st. W ten sposób chyba nie ugotowałem drożdży i uratowałem nastawy.
Zrobisz jak zechcesz, ale im niższa temperatura pracy drożdżaków, tym mniej syfu po sobie zostawiają.
Pozdrawiam
Bo...
Pożywka jest już zawarta razem z drożdżami !
Drożdże maja tendencję do nagrzewania nastawu. Ostatni mój nastaw na tych samych drożdżach był chłodzony poprzez wyniesienie na taras, gdzie było -9st. Po 1,5h temperatura spadła do 25st, a były 33st. W ten sposób chyba nie ugotowałem drożdży i uratowałem nastawy.
Zrobisz jak zechcesz, ale im niższa temperatura pracy drożdżaków, tym mniej syfu po sobie zostawiają.
Pozdrawiam
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Ja na 2 paczkach ciągnąłem 60kg cukru przez dwa tygodnie plus 2 sloiki koncentratu i nic więcej. Beczka 220l . Temperatura otoczenia ok. 8stopni. Temperatura nastawu ok 18 jak dodawałam drożdże. Ale Moscva niestety ma czasem partie trefne.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: [test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Używanie grzałek akwariowych do grzania nastawu musi być robione z głową, inaczej przynosi skutek odwrotny do zamierzonego. Tanie grzałki z termostatem dopóki nie osiągną założonej temperatury grzeją na maksa- nierzadko wręcz gotując płyn obok siebie. Taką grzałkę można wrzucić do napełnionej wodą butelki plastikowej i dopiero taka butelkę wrzucić do beczki- zwiększy to powierzchnię grzania, skutecznie obniżając ryzyko miejscowego przegrzania nastawu. Samo podgrzewanie powinno być stosowane tylko, jeżeli nastaw jest od początku robiony w warunkach zewnętrznych lub w np. nieocieplanym garażu. A jeżeli drożdże oddamy do ciepłej wody (20-30C), to drożdże nawet wtedy utrzymają sobie temperaturę przez cały czas fermentacji nie wymagając dogrzewania.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Niepokojąca pianka na powierzchni nastawu cukrowego.
Witam wszystkich.
Zapodałem cukrówkę składającą się z 7kg cukru i 21.5 l wody na 1 paczce SF Moskva Style.
Mija prawie 4 dzień, nastaw jeszcze pracuje, Blg wynosi 0 a na powierzchni unosi się delikatna pianka wysokości do 1cm. Nie wygląda mi ona jak przy zafermentowaniu, lecz przypomina piwną piankę . Zawsze używam tych drożdży i przeważnie tyleż cukru, lecz już po raz drugi zauważam takie dziwne zjawisko. Drożdże dodane były do syropu cukrowego o temperaturze ok.24st a nastaw pracuje w nieogrzewanym pomieszczeniu.
Nigdy mi się w ten sposób nie pienił, może jakaś bakteria, lub wina wody.
Zna ktoś może przyczynę ?
Pozdrawiam
Zapodałem cukrówkę składającą się z 7kg cukru i 21.5 l wody na 1 paczce SF Moskva Style.
Mija prawie 4 dzień, nastaw jeszcze pracuje, Blg wynosi 0 a na powierzchni unosi się delikatna pianka wysokości do 1cm. Nie wygląda mi ona jak przy zafermentowaniu, lecz przypomina piwną piankę . Zawsze używam tych drożdży i przeważnie tyleż cukru, lecz już po raz drugi zauważam takie dziwne zjawisko. Drożdże dodane były do syropu cukrowego o temperaturze ok.24st a nastaw pracuje w nieogrzewanym pomieszczeniu.
Nigdy mi się w ten sposób nie pienił, może jakaś bakteria, lub wina wody.
Zna ktoś może przyczynę ?
Pozdrawiam