Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
-
- Posty: 304
- Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Uff proszę, proszę wracam z nocki, a tu temat się przerodził w ostrą dyskusję.
A więc w moim przypadku za wodę płacę sporo bo łącznie ze ściekami, stąd moje kombinacje . U mnie przepływ wody reguluje precyzyjnym zaworem, średnio przy grzaniu 1500-1800W ok. 0.5l/min, przy drugim gotowaniu, głównie spirytusu, zalewaniu kolumny grzeje min. 2100-2500W i tu już trzeba podkęcić chłodziwo do prawie 1l/min. przy dokładnym odbieraniu przedgonów, stabilizacji, gotowaniu metodą Lesgo58 2,5 itp itd. to zużycie wody może być sporę, tym bardziej w warunkach blokersowych. Może to dla niektórych nie jest to dużo, dla innych tak !
Czyli jedynym w miarę rozsądnym rozwiązanie byłoby przerobić aabratka na głowicę stonea nixona lub jakaś puszkową, dodatkowo przy okazji przeróbki dołożę OLM i zobaczymy efekty, innego sposobu nie widzę .
Dobra chłopy idę spać
A więc w moim przypadku za wodę płacę sporo bo łącznie ze ściekami, stąd moje kombinacje . U mnie przepływ wody reguluje precyzyjnym zaworem, średnio przy grzaniu 1500-1800W ok. 0.5l/min, przy drugim gotowaniu, głównie spirytusu, zalewaniu kolumny grzeje min. 2100-2500W i tu już trzeba podkęcić chłodziwo do prawie 1l/min. przy dokładnym odbieraniu przedgonów, stabilizacji, gotowaniu metodą Lesgo58 2,5 itp itd. to zużycie wody może być sporę, tym bardziej w warunkach blokersowych. Może to dla niektórych nie jest to dużo, dla innych tak !
Czyli jedynym w miarę rozsądnym rozwiązanie byłoby przerobić aabratka na głowicę stonea nixona lub jakaś puszkową, dodatkowo przy okazji przeróbki dołożę OLM i zobaczymy efekty, innego sposobu nie widzę .
Dobra chłopy idę spać
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Napiszę raz jeszcze - polecam książkę do fizyki, tam jest napisane że ok 78,29 przestanie skraplać. Więc jeżeli wypływająca woda ma niższą temperaturę to znaczy że skraplanie następuje na wszystkich zwojach, a nie na 5 czy 6 tak jak piszesz. Oczywiście kluczowym elementem zabawy jest kierunek przepływu wody w skraplaczu!!!
Idąc dalej musimy pamiętać że sprawność skraplania każdego zwoju spada wraz ze wzrostem temperatury, to dlatego skraplacz musi być odpowiednio długi, wiec jeżeli chcemy mieć cieplejszą wodę na wylocie i skutecznie skroplony alkohol to skraplacz musi mieć odpowiednią długość, a tak naprawdę odpowiednią powierzchnię czynną. Cieplejsza woda na wyjściu skraplacz oznacza mniejsze jej zużycie. Nie wiem czego tu można nie rozumieć.
Rodzaj użytej głowicy nie ma tu kompletnie żadnego znaczenia !!!!!!!!
Idąc dalej musimy pamiętać że sprawność skraplania każdego zwoju spada wraz ze wzrostem temperatury, to dlatego skraplacz musi być odpowiednio długi, wiec jeżeli chcemy mieć cieplejszą wodę na wylocie i skutecznie skroplony alkohol to skraplacz musi mieć odpowiednią długość, a tak naprawdę odpowiednią powierzchnię czynną. Cieplejsza woda na wyjściu skraplacz oznacza mniejsze jej zużycie. Nie wiem czego tu można nie rozumieć.
Rodzaj użytej głowicy nie ma tu kompletnie żadnego znaczenia !!!!!!!!
************************************************************************
-
- Posty: 1940
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
W całej rozciągłości zgadzam się z tym co napisał powyżej kolega robert4you. Z grubsza ujmując, zasad wymiany ciepła nie oszuka się.
Wielkość (sprawność) skraplacza ustala się do średnicy kolumny a tym samym do mocy grzania. Za mały skraplacz (za mała powierzchnia czynna) nie będzie w stanie skroplić wszystkich par i przy nominalnej mocy grzania część nieskroplonych par wydostanie się na zewnątrz i nawet duży przepływ wody nic nie pomoże.
Natomiast nominalna lub przewymiarowana wielkość skraplacza umożliwia nam dobranie odpowiedniego przepływu wody a tym samym oszczędności w jej zużyciu.
Wielkość (sprawność) skraplacza ustala się do średnicy kolumny a tym samym do mocy grzania. Za mały skraplacz (za mała powierzchnia czynna) nie będzie w stanie skroplić wszystkich par i przy nominalnej mocy grzania część nieskroplonych par wydostanie się na zewnątrz i nawet duży przepływ wody nic nie pomoże.
Natomiast nominalna lub przewymiarowana wielkość skraplacza umożliwia nam dobranie odpowiedniego przepływu wody a tym samym oszczędności w jej zużyciu.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Co do kwestii chłodzenia dużym przepływem, przy małej powierzchni wymiany ciepła polecam ci ten skrypt:
http://pbc.gda.pl/Content/4404/wymiana- ... -final.pdf
Da się, tylko byłoby to trudne w wykonaniu i nieopłacalne ekonomicznie.
Co do przypadku, gdy dysponujemy wymiennikiem od odpowiedniej sprawności:
Ciepło właściwe wody: 4189,9 J/(kg*K)
Ciepło do obebrania: 3 kW w ciągu jednej godziny, czyli 10,8 MJ
Zakładana temperatura początkowa wody 20°C
Temperatura końcowa wody: 70°C
Daje to 51,6kg wody, czyli około 50L wody.
http://pbc.gda.pl/Content/4404/wymiana- ... -final.pdf
Da się, tylko byłoby to trudne w wykonaniu i nieopłacalne ekonomicznie.
Co do przypadku, gdy dysponujemy wymiennikiem od odpowiedniej sprawności:
Ciepło właściwe wody: 4189,9 J/(kg*K)
Ciepło do obebrania: 3 kW w ciągu jednej godziny, czyli 10,8 MJ
Zakładana temperatura początkowa wody 20°C
Temperatura końcowa wody: 70°C
Daje to 51,6kg wody, czyli około 50L wody.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 24
- Rejestracja: piątek, 27 lis 2015, 10:37
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Cześć, robert4you, jeżeli "kluczowym elementem zabawy jest kierunek przepływu wody w skraplaczu!!!" mam serdeczną prośbę, podpowiedz/podpowiedzcie jaki powinien być kierunek przepływu w takim skraplaczu (skraplacz pracuje w głowicy typu bokakob)?: http://destylandia.pl/index.php?id_prod ... er=product
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Puki co działamy tak, że końcówka chłodnicy jest zimna więc można przepływ zmniejszyć bez powiększania samego skraplacza, i metodą prób i błędów zmniejszać przepływ wody aż do momentu aż coś się zacznie wydobywać z chłodnicy i ustawić wymagane minimum.
Ja tam nie świruje, mieszkam w bloku płacę 3zł woda +10 kanaliza za 1m3 i woda są to najmniejsze koszty w całej zabawie.
Ja tam nie świruje, mieszkam w bloku płacę 3zł woda +10 kanaliza za 1m3 i woda są to najmniejsze koszty w całej zabawie.
-
- Posty: 304
- Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Chyba już wiem, mój skraplacz przy przepływie ok.04-05l/min na 95% długości jest gorący przy grzaniu ok.2000W. Z powyższych odpowiedzi wynika że jego powierzchnia czynna jest zbyt mała, więc należy ją zwiększyć, czyli dowinąć zwojów na długość bądź średnice ?robert4you pisze:wiec jeżeli chcemy mieć cieplejszą wodę na wylocie i skutecznie skroplony alkohol to skraplacz musi mieć odpowiednią długość, a tak naprawdę odpowiednią powierzchnię czynną. Cieplejsza woda na wyjściu skraplacz oznacza mniejsze jej zużycie. Nie wiem czego tu można nie rozumieć.
Rodzaj użytej głowicy nie ma tu kompletnie żadnego znaczenia !!!!!!!!
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Wydłużyć go możesz zawsze - ale czy temperatura wody wychodzącej pozwoli Ci jeszcze bardziej obniżyć zużycie to tutaj tylko metodą prób i błędów możesz to sprawdzić. Co do szerokości to raczej poszedłbym w drugą stronę czyli wymienił skraplacz na dłuższy i wsadzony w ciaśniejszą rurę: dwa skraplacze z tej samej długości rurki DN16 pracujące na tej samej mocy roboczej - jeden umieszczony w rurze fi 76, drugi w fi 70(o kilka więcej ciaśniej zwiniętych zwojów) - przy tym drugim graniczny przepływ wody(taki przy którym opary zaczynało być czuć w pomieszczeniu) był mniejszy - dzięki ciaśniej zwiniętej rurce pary nie miały na tyle wolnych przestrzeni.
Przy puszkach jest to rozwiązane w ten sposób, że głowica jest dość szczelna i posiada odpowietrzenie, które znajduje się zazwyczaj w okolicy miejsca doprowadzenia zimnej wody czyli tam gdzie jest największa szansa skroplenia.
Można oczywiście zrobić zaspawaną głowicę Aabratka itp z odpowietrzeniem do którego podłączysz dodatkową chłodnicę i tak wysterować przepływem, aby wykorzystać w całości powierzchnie skraplacza, a ewentualnymi nieskroplonymi parami zajmie się ta dodatkowa chłodnica. Dodatkowym skutkiem przy korzystaniu z OO(czy korzystnym oceń sam) jest maksymalne odsunięcie resztkowych przedgonów od miejsca odbioru serca, a w przypadku dodatkowej chłodnicy korzystać ze skraplacza w Aabratku jak z CM-a i celowo przedgony wypuszczać po kropelce poza głowicę.
Przy puszkach jest to rozwiązane w ten sposób, że głowica jest dość szczelna i posiada odpowietrzenie, które znajduje się zazwyczaj w okolicy miejsca doprowadzenia zimnej wody czyli tam gdzie jest największa szansa skroplenia.
Można oczywiście zrobić zaspawaną głowicę Aabratka itp z odpowietrzeniem do którego podłączysz dodatkową chłodnicę i tak wysterować przepływem, aby wykorzystać w całości powierzchnie skraplacza, a ewentualnymi nieskroplonymi parami zajmie się ta dodatkowa chłodnica. Dodatkowym skutkiem przy korzystaniu z OO(czy korzystnym oceń sam) jest maksymalne odsunięcie resztkowych przedgonów od miejsca odbioru serca, a w przypadku dodatkowej chłodnicy korzystać ze skraplacza w Aabratku jak z CM-a i celowo przedgony wypuszczać po kropelce poza głowicę.
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
robert4you napisał
Po pierwsze w podstawowym wzorze z termodynamiki , który podał HomoChemikus, nie ma żadnych rurek, wzdłuż, w poprzek, "na długości" czy pod innym kątem. Nie ma.
Nie ma też chłodnic pojedynczych, podwójnych, potrójnych i innych. Jedyne zmienne to masa i różnica temperatur. Cały ten bełkot o kierunku przepływu w chłodnicy , który podobno jest najważniejszy... i powierzchni czynnej skraplacza, dobieraniu do średnicy związany jest z innym parametrem, czyli SPRAWNOSCIĄ chłodnicy.
Nie wolno mieszać tych dwu wartości!!!!!!!!!!!!!!!!! ilość ciepła do odprowadzenia jest związana TYLKO z ilością ciepła, która jest wydzielona na grzałkach, a ze sprawnością chłodnicy starajmy się zawsze dążyć do maksimum.
SPRAWNOŚĆ chłodnicy zależy w największym stopniu od pola wymiany ciepła z czynnikiem.
Przy założonej stałej mocy grzania, mając określoną chłodnicę o STAŁEJ sprawności, możemy tylko wpływać na prędkość przepływu czynnika chłodniczego, czyli MASĘ (wzór podany wyżej przez HomoChemikus) i różnicę temperatur wejścia i wyjścia chłodnicy. Różnica temperatur (delta T), która jest związana z prędkością przepływu im jest większa tym prędkość przepływu może być mniejsza.
Im chłodnica jest mniej sprawna tym prędkość przepływu, a więc zużycie wody jest większe.
Polecam tą lekturę z zakresu szkoły średniej zwłaszcza @robert4you, ponieważ tylu bzdur i niedomówień dawno nie czytałem.Napiszę raz jeszcze - polecam książkę do fizyki
Po pierwsze w podstawowym wzorze z termodynamiki , który podał HomoChemikus, nie ma żadnych rurek, wzdłuż, w poprzek, "na długości" czy pod innym kątem. Nie ma.
Nie ma też chłodnic pojedynczych, podwójnych, potrójnych i innych. Jedyne zmienne to masa i różnica temperatur. Cały ten bełkot o kierunku przepływu w chłodnicy , który podobno jest najważniejszy... i powierzchni czynnej skraplacza, dobieraniu do średnicy związany jest z innym parametrem, czyli SPRAWNOSCIĄ chłodnicy.
Nie wolno mieszać tych dwu wartości!!!!!!!!!!!!!!!!! ilość ciepła do odprowadzenia jest związana TYLKO z ilością ciepła, która jest wydzielona na grzałkach, a ze sprawnością chłodnicy starajmy się zawsze dążyć do maksimum.
SPRAWNOŚĆ chłodnicy zależy w największym stopniu od pola wymiany ciepła z czynnikiem.
Przy założonej stałej mocy grzania, mając określoną chłodnicę o STAŁEJ sprawności, możemy tylko wpływać na prędkość przepływu czynnika chłodniczego, czyli MASĘ (wzór podany wyżej przez HomoChemikus) i różnicę temperatur wejścia i wyjścia chłodnicy. Różnica temperatur (delta T), która jest związana z prędkością przepływu im jest większa tym prędkość przepływu może być mniejsza.
Im chłodnica jest mniej sprawna tym prędkość przepływu, a więc zużycie wody jest większe.
Można coś zrobić szybko, dobrze i tanio, ale zawsze mamy do wyboru tylko dwie możliwości.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Tobie to jakiś podręcznik o czytaniu ze zrozumieniem by się przydał, to po pierwsze, bo napisałem dokładnie to samo co ty, tylko starałem się jak najprościej, w prostych słowach.
Nie wiem więc o co się czepiasz.
Ja mogę odpowiadać za to co napisałem, niestety nie biorę odpowiedzialności za to co zrozumiałeś.
A kierunek przepływu to jest istotny, a nie najważniejszy parametr, nie wierzysz sprawdź na własnej kolumnie, przecież to proste doświadczenie, wystarczy zamienić dwa węże. Jak już skończysz opisz wnioski. Tylko proszę bez tego pseudonałkowego bełkotu, bo ja prosty inżynier jestem i wykłady z termodynamiki to prawie 30 lat temu miałem więc mogę mieć kłopoty ze zrozumieniem.
PS
Możesz pokazać gdzie HomoChemikus podał wzór na który się powołujesz.
Nie wiem więc o co się czepiasz.
Ja mogę odpowiadać za to co napisałem, niestety nie biorę odpowiedzialności za to co zrozumiałeś.
A kierunek przepływu to jest istotny, a nie najważniejszy parametr, nie wierzysz sprawdź na własnej kolumnie, przecież to proste doświadczenie, wystarczy zamienić dwa węże. Jak już skończysz opisz wnioski. Tylko proszę bez tego pseudonałkowego bełkotu, bo ja prosty inżynier jestem i wykłady z termodynamiki to prawie 30 lat temu miałem więc mogę mieć kłopoty ze zrozumieniem.
PS
Możesz pokazać gdzie HomoChemikus podał wzór na który się powołujesz.
************************************************************************
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Wzór z którego można wyliczyć ilość ciepła to są praktycznie podstawy podstaw, termodynamiki. Można go znaleźć sobie w opracowaniu co jak sądzę nie będzie trudne dla "prostego inżyniera". Dla ułatwienia podam go może teraz:
Q=m*C*(T1-T2)
Powodzenia.
Q=m*C*(T1-T2)
Powodzenia.
Można coś zrobić szybko, dobrze i tanio, ale zawsze mamy do wyboru tylko dwie możliwości.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Zacznij czytać ze zrozumieniem. Nikt tu cię nie prosił o podawanie tego wzoru tylko o pokazanie gdzie go podał kolega Homo na co się tak ambitnie powoływałeś w swoim pseudonaukowym bełkocie.
************************************************************************
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
To, że czegoś się nie rozumie, to nie jest powód do wstydu. Mając chociaż odrobinę kultury osobistej, nie jest to powodem, aby nazywać chęć pomocy jak to robert4you napisał:
Gdzie został użyty wzór na ciepło? Bardzo proszę:
Zawsze, analizując jakiś układ termodynamiczny (w tym przypadku np. chłodzenia i skraplania), najpierw przeprowadźmy bilans ciepła, który to jest podstawą podstaw. Przecież jak ciepło w układzie się nie bilansuje, to jakiekolwiek dodawanie rurek, ich zmiana średnicy czy cokolwiek innego NIE BĘDZIE DZIALAĆ. Potem popracujmy nad sprawnością układu.
Dla mnie, w każdym bądź razie to EOT w tym temacie. Autor wątku chyba uzyskał odpowiedź, a na odpowiadanie na poziomie robert4you nie mam zwyczajnie ani ochoty, ani czasu.
Powodzenia.
Otóż tak się jakoś składa, że pracuję zawodowo od ...dziestu lat w zakresie projektowania układów chłodniczych, w tym w szczególności, że je tak ogólnie nazwę: cyklu Carnota. Dlatego, czytając niektóre rady z mojego obszaru pracy, które to są pomieszaniem pojęć, kompletnymi bzdurami lub próbami budowy pertepuum mobile drugiego rodzaju, po prostu postanowiłem napisać kilka sprostowań. które to zostały nazwane "pseudonaukowym bełkotem"... Rozumiem, że brak zrozumienia zjawiska, brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, czy wręcz brak wiedzy, powoduje agresję, ale przecież to forum ma także charakter edukacyjny. Szanujmy swą wiedzę i starajmy się prowadzić dyskusję na rzeczach i wiedzy nam znanej, a będzie wszystko prostsze.w swoim pseudonaukowym bełkocie
Gdzie został użyty wzór na ciepło? Bardzo proszę:
Został użyty kilkunastokrotnie w podlinkowanym opracowaniu, co zresztą już raz wcześniej pisałem. Jak widać bez skutku.Co do przypadku, gdy dysponujemy wymiennikiem od odpowiedniej sprawności:
Ciepło właściwe wody: 4189,9 J/(kg*K)
Ciepło do obebrania: 3 kW w ciągu jednej godziny, czyli 10,8 MJ
Zakładana temperatura początkowa wody 20°C
Tempera
tura końcowa wody: 70°C
Daje to 51,6kg wody, czyli około 50L wody.
Zawsze, analizując jakiś układ termodynamiczny (w tym przypadku np. chłodzenia i skraplania), najpierw przeprowadźmy bilans ciepła, który to jest podstawą podstaw. Przecież jak ciepło w układzie się nie bilansuje, to jakiekolwiek dodawanie rurek, ich zmiana średnicy czy cokolwiek innego NIE BĘDZIE DZIALAĆ. Potem popracujmy nad sprawnością układu.
Dla mnie, w każdym bądź razie to EOT w tym temacie. Autor wątku chyba uzyskał odpowiedź, a na odpowiadanie na poziomie robert4you nie mam zwyczajnie ani ochoty, ani czasu.
Powodzenia.
Można coś zrobić szybko, dobrze i tanio, ale zawsze mamy do wyboru tylko dwie możliwości.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Pisałeś wcześniej że wzór został podany, a nie użyty, więc pokaż mi gdzie, proszę o to kolejny raz. Stwierdzenie o bełkocie to ty użyłeś pierwszy, więc to ja dostosowaniem się do twojego poziomu wypowiedzi.
Ta się składa że termodynamika nie jest mi obca i też doskonale wiem o czym piszemy - obydwoje. Więc jak piszę że niemożliwe jest zbudowanie skutecznego skraplacza z jednego zwoju rurki karbowanej w głowicy typu abratek to jako kontrargument przytaczasz teoretyczne rozważania o skomplikowanych i zaawansowanych technicznie wymiennikach ciepła.
Po co ta wiedza na tym forum i komu potrzebna do zrobienia lepszego spirytusu? Czy twoje rozważania pomogły koledze usprawnić sprzęt?
Pytanie o kierunku przepływu wody w skraplaczu pozostało bez odpowiedzi, może tu się wykażesz.
A potem na forum jest płacz że trzeba stworzyć bazę wiedzy dla początkujących bo niczego nie mogą znaleźć.
Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka
Ta się składa że termodynamika nie jest mi obca i też doskonale wiem o czym piszemy - obydwoje. Więc jak piszę że niemożliwe jest zbudowanie skutecznego skraplacza z jednego zwoju rurki karbowanej w głowicy typu abratek to jako kontrargument przytaczasz teoretyczne rozważania o skomplikowanych i zaawansowanych technicznie wymiennikach ciepła.
Po co ta wiedza na tym forum i komu potrzebna do zrobienia lepszego spirytusu? Czy twoje rozważania pomogły koledze usprawnić sprzęt?
Pytanie o kierunku przepływu wody w skraplaczu pozostało bez odpowiedzi, może tu się wykażesz.
A potem na forum jest płacz że trzeba stworzyć bazę wiedzy dla początkujących bo niczego nie mogą znaleźć.
Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka
************************************************************************
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Wzory wzorami, techniczny bełkot nie przemówi do nikogo. Destylat wypływający z chłodnicy ma być zimny....może chłodny, wszystko jedno.
Nie interesują mnie wyliczenia, interesują mnie fakty, albo zwiększam przepływ wody w chłodnicy, albo buduje nowa, wydajniejsza chłodnice.
Także proponuje fizyczno- chemiczne rozważania zostawić na boku i z teorii przejść do praktyki.
Nie interesują mnie wyliczenia, interesują mnie fakty, albo zwiększam przepływ wody w chłodnicy, albo buduje nowa, wydajniejsza chłodnice.
Także proponuje fizyczno- chemiczne rozważania zostawić na boku i z teorii przejść do praktyki.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Zimny, to się pije.
M
A niby czemu ma być zimny, popsuje się ?rozrywek pisze:Destylat wypływający z chłodnicy ma być zimny....może chłodny
Zimny, to się pije.
Równie dobrze mógłbyś powiedzieć to kasjerce w sklepie i "zapłacić" uśmiechem, bo wydaje Ci się to odpowiednie.rozrywek pisze: Nie interesują mnie wyliczenia.....
M
-
- Posty: 80
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lut 2018, 08:22
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 4 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Podepnę się i trochę odkopię temat. Chłodzę wodą ze studni,lodowatą. Czy jeśli na wyjściu z chłodnicy woda jest chłodna,to ma to wpływ na destabilizację kolumny? Czy może się zdarzyć tak,że mam ustawiony za duży przepływ wody i całość nie gra tak jak powinno? Zaznaczam,że w ogóle nie chodzi o oszczędność,woda wraca z powrotem do studni,więc mogę sobie ustawić nawet 1000 litrów na godzinę(teoretycznie).Proszę o odpowiedzi i pomoc.
Mod.
Używaj spacji po znakach przestankowych.
Mod.
Używaj spacji po znakach przestankowych.
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 lis 2019, 07:49 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 473
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 57 razy
- Otrzymał podziękowanie: 85 razy
-
- Posty: 366
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
@prolog1975
Ten eksperyment powiedział tylko tyle, że większe odbieranie energii za pomocą chłodzenia skutkuje lepszym % urobku.
Nie wiemy jak zmieniała się ilość i temperatura refluksu na skutek zmian przepływu wody. Refluks podawany może mieć różne temperatury. Aby cokolwiek wyjaśnić w tej kwestii należałoby:
1- przy stałej ilości podawanego refluksu (zewnętrznego) zmieniać jego temperaturę i wtedy badać wpływ na jakość urobku
2- przy stałej temperaturze refluksu zmieniać jego ilość i wtedy badać wpływ na jakość urobku
Dla mnie sprawa jest raczej oczywista i wynika z ciepła parowania / skraplania etanolu (w warunkach normalnych jest to 879 J/g) Większy przepływ wody powoduje większy odbiór ciepła i skutkuje większym refluksem (większym skraplaniem) a ten daje lepszy % destylatu.
Wobec powyższego, zapewniając odbiór tej samej ilości energii, przy dostarczaniu gorącego i chłodnego refluksu (inne ilości refluksu), należałoby sprawdzić różnicę w % i jakości otrzymywanego urobku i próbować wyjaśnić czym są spowodowane.
Ten eksperyment powiedział tylko tyle, że większe odbieranie energii za pomocą chłodzenia skutkuje lepszym % urobku.
Nie wiemy jak zmieniała się ilość i temperatura refluksu na skutek zmian przepływu wody. Refluks podawany może mieć różne temperatury. Aby cokolwiek wyjaśnić w tej kwestii należałoby:
1- przy stałej ilości podawanego refluksu (zewnętrznego) zmieniać jego temperaturę i wtedy badać wpływ na jakość urobku
2- przy stałej temperaturze refluksu zmieniać jego ilość i wtedy badać wpływ na jakość urobku
Dla mnie sprawa jest raczej oczywista i wynika z ciepła parowania / skraplania etanolu (w warunkach normalnych jest to 879 J/g) Większy przepływ wody powoduje większy odbiór ciepła i skutkuje większym refluksem (większym skraplaniem) a ten daje lepszy % destylatu.
Wobec powyższego, zapewniając odbiór tej samej ilości energii, przy dostarczaniu gorącego i chłodnego refluksu (inne ilości refluksu), należałoby sprawdzić różnicę w % i jakości otrzymywanego urobku i próbować wyjaśnić czym są spowodowane.
Ostatnio zmieniony piątek, 29 lis 2019, 12:20 przez pepe59, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 1940
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
@Major07, na wyjściu z chłodnicy (jeżeli pozwala na to chłodnica) temperatura wody powinna być w granicach 60-65 ºC. Na ten temat było już pisane bardzo dużo. Niektórzy niestety nie mogą sobie na to pozwolić i maksymalna temperatura u nich wynosi np 35-40 ºC a to ze względu na niską sprawność skraplacza (chłodnicy).
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 2389
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 635 razy
- Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Z moich eksperymentów wynika, że najwyższy % uzyskujemy przy bardzo zimnym lub bardzo gorącym refluksie. Powyższe dotyczy odbioru z głowicy. Przy odbiorze z OLM (30cm zasypu nad OLM) różnic nie stwierdziłem.
A dlaczego mniejszy przepływ wody - na granicy przedmuchu - też skutkuje wyższym %?pepe59 pisze:...................
Dla mnie sprawa jest raczej oczywista i wynika z ciepła parowania / skraplania etanolu (w warunkach normalnych jest to 879 J/g) Większy przepływ wody powoduje większy odbiór ciepła i skutkuje większym refluksem (większym skraplaniem) a ten daje lepszy % destylatu.........................................................
Z moich eksperymentów wynika, że najwyższy % uzyskujemy przy bardzo zimnym lub bardzo gorącym refluksie. Powyższe dotyczy odbioru z głowicy. Przy odbiorze z OLM (30cm zasypu nad OLM) różnic nie stwierdziłem.
-
- Posty: 366
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Nie bardzo rozumiem, co to jest przepływ "na granicy przedmuchu"
Dla mnie istotą rzeczy jest refluks powstający na skutek odebrania parom energii. Gdy odbieramy tę samą ilość energii, będzie on zawsze taki sam, w tych samych warunkach pracy (ciśnienie temperatura).
To ilość dostarczonego "zimna" (odebranej energii) w zależności od tego, czy proces schładzania odbywa się na krótszym lub dłuższym odcinku, może mieć jakiś wpływ. Np. silne miejscowe schłodzenie skropli więcej par, docierających do tego miejsca, a skropliny ogrzeją się i odparują po przemieszczeniu się w dół znacznie głębiej niż w sytuacji, gdy schładzanie przebiega stopniowo na dłuższym odcinku a nie miejscowo. Między jednym a drugim może występować całkiem spora różnica w ilości półek teoretycznych, co w konsekwencji może powodować tę różnicę. A może sprawność deflegmatora zmienia się w zależności od parametrów czynnika chłodzącego i stąd te wyniki.
Dla mnie istotą rzeczy jest refluks powstający na skutek odebrania parom energii. Gdy odbieramy tę samą ilość energii, będzie on zawsze taki sam, w tych samych warunkach pracy (ciśnienie temperatura).
To ilość dostarczonego "zimna" (odebranej energii) w zależności od tego, czy proces schładzania odbywa się na krótszym lub dłuższym odcinku, może mieć jakiś wpływ. Np. silne miejscowe schłodzenie skropli więcej par, docierających do tego miejsca, a skropliny ogrzeją się i odparują po przemieszczeniu się w dół znacznie głębiej niż w sytuacji, gdy schładzanie przebiega stopniowo na dłuższym odcinku a nie miejscowo. Między jednym a drugim może występować całkiem spora różnica w ilości półek teoretycznych, co w konsekwencji może powodować tę różnicę. A może sprawność deflegmatora zmienia się w zależności od parametrów czynnika chłodzącego i stąd te wyniki.
Ostatnio zmieniony piątek, 29 lis 2019, 14:47 przez pepe59, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 2389
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 635 razy
- Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Przepływ wody chłodzącej "na granicy przedmuchu" jest dla mnie wtedy gdy jej jeszcze minimalne przymknięcie powoduje wydmuch par z odpowietrzenia głowicy. U mnie odpowiadająca temu temperatura na wylocie wody to 76C.
Jeżeli chodzi o krótszy lub dłuższy odcinek schładzania to masz rację. Dla różnych skraplaczy miałem różne wyniki. Wpływ może tez mieć to jaki strumień refluksu wraca na wypełnienie - centralny zwarty "ciurek" czy rozproszony "prysznic".
Jeżeli chodzi o krótszy lub dłuższy odcinek schładzania to masz rację. Dla różnych skraplaczy miałem różne wyniki. Wpływ może tez mieć to jaki strumień refluksu wraca na wypełnienie - centralny zwarty "ciurek" czy rozproszony "prysznic".
-
- Posty: 3865
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 284 razy
- Otrzymał podziękowanie: 466 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Ja dla bezpieczeństwa chlodzę wodą, która na wylocie ma 62-64 stopnie. Wtedy mogę spokojnie wyjść na jakiś czas. Wiem, że idealnie by było powyżej 70 stopni ale cenię sobie komfort psychiczny
Ostatnio zmieniony sobota, 30 lis 2019, 10:40 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 7356
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1696 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
@pepe59, no po prosu brak słów na twoją ignorancję
Skoro przepływ wody chłodzącej przez skraplacz, skrapla całość par dopływających do niego, to niezależnie od wartości tego przepływu (ilości wody przepływającej przez skraplacz), ilość skroplonego destylatu będzie zawsze taka sama. I czy woda wypływająca ze skraplacza będzie miała 20°C, czy 70°C, to nie będzie to miało najmniejszego znaczenia dla wartości refluksu. Ustawisz go w zależności od maksymalnej ilości skroplonego destylatu i... to wszystko
Skoro przepływ wody chłodzącej przez skraplacz, skrapla całość par dopływających do niego, to niezależnie od wartości tego przepływu (ilości wody przepływającej przez skraplacz), ilość skroplonego destylatu będzie zawsze taka sama. I czy woda wypływająca ze skraplacza będzie miała 20°C, czy 70°C, to nie będzie to miało najmniejszego znaczenia dla wartości refluksu. Ustawisz go w zależności od maksymalnej ilości skroplonego destylatu i... to wszystko
Ostatnio zmieniony niedziela, 1 gru 2019, 05:46 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 366
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
@ radius
Całość par, to nie jest miarodajny wskaźnik, mówiący o refluksie ( jego konkretnej ilości oraz o jego temperaturze) Jak zapewne wiesz proces schładzania odbywa się na zasadzie bilansu cieplnego - ilość ciepła odebrana przez wodę, jest dokładnie taka sama, jak ilość ciepła oddana przez pary i skropliny. To, co piszesz jest prawdą ale tylko do momentu, gdzie odebrane ciepło przez wodę jest dokładnie takie, aby zamienić wszystkie pary znajdujące się w deflegmatorze w skropliny (przemiana fazowa) Jeśli przepływ wody a raczej odebrana przez wodę energia, będzie większa niż ta niezbędna do przemiany fazowej w deflegmatorze ( co ma miejsce przy większym przepływie wody), to otrzymamy tam schłodzone skropliny, czyli zimny refluks, a ten wpuszczony do kolumny odbierze ciepło nie tylko od równoważnych ilościowo par, ale także od dodatkowych par znajdujących się w kolumnie w taki sposób, aby zrównoważyć przekazywaną wzajemnie energię.
Stąd moje pytanie.
Całość par, to nie jest miarodajny wskaźnik, mówiący o refluksie ( jego konkretnej ilości oraz o jego temperaturze) Jak zapewne wiesz proces schładzania odbywa się na zasadzie bilansu cieplnego - ilość ciepła odebrana przez wodę, jest dokładnie taka sama, jak ilość ciepła oddana przez pary i skropliny. To, co piszesz jest prawdą ale tylko do momentu, gdzie odebrane ciepło przez wodę jest dokładnie takie, aby zamienić wszystkie pary znajdujące się w deflegmatorze w skropliny (przemiana fazowa) Jeśli przepływ wody a raczej odebrana przez wodę energia, będzie większa niż ta niezbędna do przemiany fazowej w deflegmatorze ( co ma miejsce przy większym przepływie wody), to otrzymamy tam schłodzone skropliny, czyli zimny refluks, a ten wpuszczony do kolumny odbierze ciepło nie tylko od równoważnych ilościowo par, ale także od dodatkowych par znajdujących się w kolumnie w taki sposób, aby zrównoważyć przekazywaną wzajemnie energię.
Stąd moje pytanie.
Ostatnio zmieniony sobota, 30 lis 2019, 22:43 przez pepe59, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 7356
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1696 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
No, to ci odpowiem konkretnie i bez wgłębiania się w przemiany fazowe i bilansy cieplne
Temperaturę wody wypływającej ze skraplacza każdy ustawia wg własnego widzimisię już na początku procesu stabilizacji kolumny. Chyba się zgodzisz? I nieważne wtedy jest dla nikogo jaka ilość par się skropli. I tak wszystko wraca na wypełnienie, więc czy to będzie zimny czy gorący refluks, dla operatora nie ma to znaczenia. Od tego momentu, chyba już nikt nie reguluje (zmienia) przepływu przez skraplacz, bo po co miałby to robić Refluks ustalamy dopiero po odebraniu przedgonów na podstawie całkowitej wydajności kolumny. Chyba też się zgodzisz? A skoro temperatura skroplin od tego momentu się nie zmieni, to i refluks także, więc po co szukać diabłów na końcu szpilki
Temperaturę wody wypływającej ze skraplacza każdy ustawia wg własnego widzimisię już na początku procesu stabilizacji kolumny. Chyba się zgodzisz? I nieważne wtedy jest dla nikogo jaka ilość par się skropli. I tak wszystko wraca na wypełnienie, więc czy to będzie zimny czy gorący refluks, dla operatora nie ma to znaczenia. Od tego momentu, chyba już nikt nie reguluje (zmienia) przepływu przez skraplacz, bo po co miałby to robić Refluks ustalamy dopiero po odebraniu przedgonów na podstawie całkowitej wydajności kolumny. Chyba też się zgodzisz? A skoro temperatura skroplin od tego momentu się nie zmieni, to i refluks także, więc po co szukać diabłów na końcu szpilki
Ostatnio zmieniony niedziela, 1 gru 2019, 06:06 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 366
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
@ radius
Nie jest to szukanie diabłów na końcu szpilki, mimo że zawsze, jakby tego nie robić, uzyskany refluks jest wprost proporcjonalny do odebranego ciepła, tego dokonanego przez wodę chłodzącą oraz strat cieplnych kolumny.
Otóż, kwestią do wyjaśnienia jest to, jak wpływają gorące skropliny i zimne skropliny na rozkład refluksu w kolumnie a w konsekwencji na jakość destylatu. Bo przecież nie będzie obojętne, czy tę samą energię odbierzemy parom za pomocą pełnej ilości skroplin o temp wrzenia etanolu, czy połową ilości skroplin o temperaturze o połowę niższą, bądź skroplinami o jakiejś innej kombinacji masa - ciepło. Na to pytanie próbował odpowiedzieć kol. lesgo58 poprzez swoje doświadczenie - post97007.html#p97007 Wyniki tego doświadczenia mówią, że istnieją istotne różnice choćby w procentowości urobku ale nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlaczego.
Moje pytanie jest nadal aktualne, ponieważ chcę znać rzeczywistą wartość refluksu oraz jego proporcję do odbieranego urobku, choćby z powodu poprawy jakości.
Nie jest to szukanie diabłów na końcu szpilki, mimo że zawsze, jakby tego nie robić, uzyskany refluks jest wprost proporcjonalny do odebranego ciepła, tego dokonanego przez wodę chłodzącą oraz strat cieplnych kolumny.
Otóż, kwestią do wyjaśnienia jest to, jak wpływają gorące skropliny i zimne skropliny na rozkład refluksu w kolumnie a w konsekwencji na jakość destylatu. Bo przecież nie będzie obojętne, czy tę samą energię odbierzemy parom za pomocą pełnej ilości skroplin o temp wrzenia etanolu, czy połową ilości skroplin o temperaturze o połowę niższą, bądź skroplinami o jakiejś innej kombinacji masa - ciepło. Na to pytanie próbował odpowiedzieć kol. lesgo58 poprzez swoje doświadczenie - post97007.html#p97007 Wyniki tego doświadczenia mówią, że istnieją istotne różnice choćby w procentowości urobku ale nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlaczego.
Moje pytanie jest nadal aktualne, ponieważ chcę znać rzeczywistą wartość refluksu oraz jego proporcję do odbieranego urobku, choćby z powodu poprawy jakości.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 2 gru 2019, 20:04 przez pepe59, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 7356
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1696 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Ale ty nie pytałeś o jakość destylatu w zależności o temperatury refluksupepe59 pisze: kwestią do wyjaśnienia jest to, jak wpływają gorące skropliny i zimne skropliny na rozkład refluksu w kolumnie a w konsekwencji na jakość destylatu.
I na to pytanie dostałeś konkretną i wyczerpującą odpowiedź. Reszta to już jest szukanie diabłów na końcu szpilki Koniec i kropka.pepe59 pisze: w jaki sposób określacie rzeczywisty refluks waszych aparatur.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 366
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Pytanie brzmiało w jaki sposób określacie rzeczywisty refluks w waszej aparaturze. Od nikogo nie dostałem miarodajnej odpowiedzi, mimo że uzasadniłem, do czego jest mi to potrzebne. Wydaje mi się, że uzasadnienie jest racjonalne, bo chyba każdemu zależy na jakości.
-
- Posty: 86
- Rejestracja: wtorek, 6 wrz 2016, 21:53
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Jak tak robisz, to, to co robisz, musi być pyszne...
Idąc tym tokiem, to znaczy, że od początku procesu, do 99*C w kotle możemy odbierać z tą samą prędkością, bez zmniejszania odbioru...radius pisze:Refluks ustalamy dopiero po odebraniu przedgonów na podstawie całkowitej wydajności kolumny. Chyba też się zgodzisz? A skoro temperatura skroplin od tego momentu się nie zmieni, to i refluks także
Jak tak robisz, to, to co robisz, musi być pyszne...