Pierwszy cukier czy alkohol?
Dobry,
Niedawno nastawiłem swoją pierwszą naleweczkę w życiu (nalewka farmaceuty), a już myśle o kolejnej tylko tym razem stricte na owocach. Tym razem postanowiłem się solidniej przygotować do tego, a nie z krótkiego przepisu w książce i zacząłem przeczesywać forum na temat naleweczek. Na stronie głównej AD znalazłem taki artykuł dotyczący dwóch szkół nastawiania - http://alkohole-domowe.com/nalewka/info ... mowch.html
Niestety nie pisze tam o wadach i zaletach obydwóch sposobów i stąd ten temat. Chciałbym zapytać was bardziej doświadczonych w tym fachu jakie są wasze szkoły i jeżeli ktoś może korzystał z dwóch szkół na jednym przepisie to do jakich wniosków doszedł.
Niedawno nastawiłem swoją pierwszą naleweczkę w życiu (nalewka farmaceuty), a już myśle o kolejnej tylko tym razem stricte na owocach. Tym razem postanowiłem się solidniej przygotować do tego, a nie z krótkiego przepisu w książce i zacząłem przeczesywać forum na temat naleweczek. Na stronie głównej AD znalazłem taki artykuł dotyczący dwóch szkół nastawiania - http://alkohole-domowe.com/nalewka/info ... mowch.html
Niestety nie pisze tam o wadach i zaletach obydwóch sposobów i stąd ten temat. Chciałbym zapytać was bardziej doświadczonych w tym fachu jakie są wasze szkoły i jeżeli ktoś może korzystał z dwóch szkół na jednym przepisie to do jakich wniosków doszedł.
-
- Posty: 126
- Rejestracja: sobota, 7 lut 2015, 11:33
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: pigwóweczka, smorodinówka i dereniówka
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Pierwszy cukier czy alkohol?
Kup sobie książkę "Wielka księga nalewek" opracowanie Jan Rogala. Ma 140 stron. https://merlin.pl/wielka-ksiega-nalewek ... Avj08P8HAQ Cena bardzo niska poniżej 10 zł. Jest stale dostępna w sieci carrefour za 9,99 zł. Rozwieje wszelkie Twoje wątpliwości. To jedna z najlepszych pozycji na rynku. Przy sposobach wytwarzania nalewek kieruj się tym co lubisz. W każdym momencie możesz zmieniać smak dodając wody, soku np: z cytryny, cukru, czy alkoholu. Nalewki można mieszać. Ma smakować Tobie ( i tym których będziesz częstował), a nie autorowi - złotego środka nikt nie poda. http://alkohole-domowe.com/forum/topic13775.html
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwszy cukier czy alkohol?
W krótkich, żołnierskich słowach (ale bez wulgaryzmów:)). Zasypując surowiec na nalewkę najpierw cukrem, zawsze istnieje ryzyko, że pojawi się niepożądana fermentacja. Nawet przy przestrzeganiu wszelkich zasad sztuki. Zalewając najpierw alko unikasz tego problemu, a dodatek kwasku cytrynowego pozwoli zachować pierwotną barwę. Jest jeszcze złoty środek, jak zrobiłem przy nalewce z jagód - jagody zasypałem cukrem i zalałem sprytem. Następnie na słońce i ♪♫ shake, shake blueberry ♪♫. Taka moja rada. Tylko, żeby nie było gównoburzy, jak przy wyborze kolumny - miedź, czy stal KO...
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Pierwszy cukier czy alkohol?
Ja jestem zwolennikiem najpierw zalewania alko i dopiero później cukier/mód.
Dla mnie ma to jedną niezaprzeczalną zaletę - możemy sterować poziomem cukru. Na małej próbce dozując odpowiednią ilość syropu możemy ustalić idealny dla nas poziom. Chociaż ostatnio z lenistwa robię od razu na całości - czas trochę wygładza cukier, a wiec nawet jak minimalnie przesłodzimy to z czasem się ułoży
Zasypując najpierw cukrem możemy polegać tylko na przepisie, a jak wiadomo poziom słodyczy w owocach się bardzo różni i raz wyjdzie mało słodkie - nie ma problemu zawsze można dosłodzić, a drugi raz za słodkie - oczywiście możemy dolać spirytusu/wódki/wody, ale jakoś do mnie to nie przemawia.
Pozostaje jeszcze kwestia smaku gotowej nalewki, ale tutaj nie pogadamy, bo każdemu smakuje co innego
Czemu niepożądana? Opierasz to na jakiś własnych doświadczeniach?Pułkownik Dowgird pisze:... pojawi się niepożądana fermentacja...
Ja jestem zwolennikiem najpierw zalewania alko i dopiero później cukier/mód.
Dla mnie ma to jedną niezaprzeczalną zaletę - możemy sterować poziomem cukru. Na małej próbce dozując odpowiednią ilość syropu możemy ustalić idealny dla nas poziom. Chociaż ostatnio z lenistwa robię od razu na całości - czas trochę wygładza cukier, a wiec nawet jak minimalnie przesłodzimy to z czasem się ułoży
Zasypując najpierw cukrem możemy polegać tylko na przepisie, a jak wiadomo poziom słodyczy w owocach się bardzo różni i raz wyjdzie mało słodkie - nie ma problemu zawsze można dosłodzić, a drugi raz za słodkie - oczywiście możemy dolać spirytusu/wódki/wody, ale jakoś do mnie to nie przemawia.
Pozostaje jeszcze kwestia smaku gotowej nalewki, ale tutaj nie pogadamy, bo każdemu smakuje co innego
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwszy cukier czy alkohol?
Jakiś czas temu miałem podobny dylemat. Bodajże na forum winiarzy był poruszany ten temat, większość zalecała dać najpierw alko, m. in. przez możliwość dojścia do fermentacji owoców zasypanych cukrem. I masz loterię ze smakiem. Osobiście nie miałem takiego zonka z nalewkami, ale wolę uczyć się na błędach innych. Zdarzało się, że jakiś kompot zgerował, wówczas lądował w koszu (chyba, że masz farta i po przefermentowaniu możesz to puścić na rury). Na nalewkę daję jak najlepszy surowiec, więc szkoda, żeby jakieś mikroorganizmy spłatały mi figla po dodaniu najpierw cukru. Jak wspomniałem z jagodami/borówkami nalewkę robiłem dając jednocześnie cukier i spryt, ale szkło stoi na słońcu w lecie, często wstrząsam zawartość. Bez tego cukier się nie rozpuści.eldier pisze:Czemu niepożądana? Opierasz to na jakiś własnych doświadczeniach?
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Pierwszy cukier czy alkohol?
A ja myślałem że jest to pytanie w stylu "pierwsze jajko czy kura"
A moje zdanie jest następujące;
Jeśli nie mamy własnego spirytusu a na sklepowy za bardzo nie stać - to zasypujemy cukrem z czystej oszczędności.
Ale jeśli nie musimy specjalnie liczyć kosztów - to pierwszy spirytus.
A moje zdanie jest następujące;
Jeśli nie mamy własnego spirytusu a na sklepowy za bardzo nie stać - to zasypujemy cukrem z czystej oszczędności.
Ale jeśli nie musimy specjalnie liczyć kosztów - to pierwszy spirytus.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Pierwszy cukier czy alkohol?
I niech wszyscy zapamiętają, to nie błąd! Wszystko zależy co chcemy otrzymać i co zaplanujemy.
Musisz troszeczkę lepiej postudiować tamto forum. Powiem Ci że niektórzy w tym i ja, czasem specjalnie doprowadzają do fermentacji, żeby nadać nalewce winne aromaty. Co prawda nie zasypuje wcześniej cukrem, ale sypię szczyptę drożdży aktywnych i po 24-48h dolewam spirytus.Pułkownik Dowgird pisze:Bodajże na forum winiarzy był poruszany ten temat, większość zalecała dać najpierw alko, m. in. przez możliwość dojścia do fermentacji owoców zasypanych cukrem. I masz loterię ze smakiem. Osobiście nie miałem takiego zonka z nalewkami, ale wolę uczyć się na błędach innych.
I niech wszyscy zapamiętają, to nie błąd! Wszystko zależy co chcemy otrzymać i co zaplanujemy.
I to jest jedyny słuszne podejście - na nalewkę czy wino jak najlepsze owoce. Na destylat mogą być troszkę gorsze - poobijane, przejrzałe czy popękane - ale oczywiście bez przesady. Ważne żeby nie były zgniłe, zleżałe czy spleśniałe.Pułkownik Dowgird pisze:Na nalewkę daję jak najlepszy surowiec, więc szkoda, żeby jakieś mikroorganizmy spłatały mi figla po dodaniu najpierw cukru.
A po co na to słonce? Chcesz ją utlenić?Pułkownik Dowgird pisze: Jak wspomniałem z jagodami/borówkami nalewkę robiłem dając jednocześnie cukier i spryt, ale szkło stoi na słońcu w lecie, często wstrząsam zawartość. Bez tego cukier się nie rozpuści.
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Pierwszy cukier czy alkohol?
Ja kwiaty (czarny bez, akacja, róża) zasypuję cukrem i czekam tydzień aż zafermentuje. Owoce znowuż najpierw zalewam spirytusem. Nie jest to jednak regułą bo pigwowca najpierw zasypuję cukrem Każda z metod da nalewkę. Musisz sam wypróbować, która ci najbardziej posmakuje.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwszy cukier czy alkohol?
Odpowiadam z poślizgiem, ale Wiesz - słońce, bronz, koszulki na cycuchy bez kagańca - stanika/biustonosza, minióweczki, nooogi - człowiek zajęty, rozkojarzony
Tak mnie "maglujesz. Kolego Eldier, że sobie przypomniałem, że jednak miałem zonka przy nalewkach. Już prawoe o tym zapomniałem, ale przy pędach sosny miałem dosyć dużo towaresu i część poszła na syrop do słoików, a część do 2 baniaczków zbiorników 30 litrowych. Coś w nich poszło nie tak, bo oprócz puszczenia soku, pojawiła się pleśń:(. W szkle się to nie zdarza.
Bo tak było w przepisie na tą nalewkę:).eldier pisze:A po co na to słonce? Chcesz ją utlenić?
Tak mnie "maglujesz. Kolego Eldier, że sobie przypomniałem, że jednak miałem zonka przy nalewkach. Już prawoe o tym zapomniałem, ale przy pędach sosny miałem dosyć dużo towaresu i część poszła na syrop do słoików, a część do 2 baniaczków zbiorników 30 litrowych. Coś w nich poszło nie tak, bo oprócz puszczenia soku, pojawiła się pleśń:(. W szkle się to nie zdarza.
Na szczęście mamy tu Ciebie i w razie wątpliwości można zapytać. Czasem nie ma czasu na przestudiowani nastu - kilkudziesięciu stron tematu, czasem dojdziesz do tego, o czym chciałeś się upewnić i działasz. Gorzej, jak komuś się nie chcę przestudiować zagadnienie i idzie na łatwiznę: "Jak to, tamto mam zrobić";).eldier pisze:Musisz troszeczkę lepiej postudiować tamto forum
Dzięki za kolejną opcję, trzeba będzie wypróbować. Ja tam jestem otwarty na kolejne wariacje w każdym temacie, jeśli ktoś mnie przekona, że warto.eldier pisze: Powiem Ci że niektórzy w tym i ja, czasem specjalnie doprowadzają do fermentacji, żeby nadać nalewce winne aromaty. Co prawda nie zasypuje wcześniej cukrem, ale sypię szczyptę drożdży aktywnych i po 24-48h dolewam spirytus.
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...
-
- Posty: 11
- Rejestracja: piątek, 13 mar 2015, 16:45
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Domowe nalewki
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Pierwszy cukier czy alkohol?
Odwieczny dylemat nalewkarza Powiem tak, ja wolę nalewki wykonane w kolejności alkohol potem cukier. Wydaje mi się, że są bardziej esencjonalne, treściwsze i zachowują ładny kolor. Te z odwrotną kolejnością mają tendencje do brunatnienia, poza tym trzeba uważać, żeby owoce nie zapleśniały pod cukrem, co się zdarza w cieplejsze dni i na miękkich owocach. Natomiast w niektórych przypadkach warto wywołać lekką fermentację np. w wiśniówce.
Re: Pierwszy cukier czy alkohol?
Ja też oddaję palmę pierwszeństwa dobremu spirytusowi, ale raz coś mnie podkusiło żeby wypróbować internetowy przepis na malinówkę, gdzie najpierw należało zasypać maliny cukrem i trzymać przez 3-4 dni w nasłonecznionym miejscu. Po dwóch dniach na owocach pojawiła się pleśń. Oczywiście przepis sugerował, żeby w takim wypadku zalać wszystko wcześniej spirytusem, ale jednak zrezygnowałem nie chcąc ryzykować zatruciem. Od tej pory robię wyłącznie wytrawne nalewki, a potem ewentualnie dosładzam syropem z wody i cukru, miodem lub syropem uzyskanym na owocach ponalewkowych. Przekonałem się też, że niektóre nalewki wcale nie wymagają słodzenia i w takiej wersji znacznie bardziej mi smakują.
-
- Posty: 257
- Rejestracja: sobota, 16 wrz 2017, 21:39
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Pierwszy cukier czy alkohol?
Jeżeli mamy stosować odpowiednie nazewnictwo, to popieram to, co napisali na wiki
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nalewka_( ... lkoholowy)
Czyli jak chcesz robić nalewki, to tylko i wyłącznie najpierw alko - a jeżeli chcesz robić napitki nalewko-podobne / drinki owocowe - to najpierw cukier.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nalewka_( ... lkoholowy)
Czyli jak chcesz robić nalewki, to tylko i wyłącznie najpierw alko - a jeżeli chcesz robić napitki nalewko-podobne / drinki owocowe - to najpierw cukier.
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy.