temperatura na kolumnie.

Otrzymywanie spirytusu z wykorzystaniem kolumn rektyfikacyjnych.

Autor tematu
bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Post autor: bogdan »

Dzisiaj jadę z drugą destylacją, jest tego sporo a przybywa powoli. Psotka ma 96% jest tylko jedno ale:
kolumna ustabilizowała się na początku 79,4 st., płynie cieniutką stróżką, można powiedzieć nitką, nie pachnie brzydko, wręcz ślicznie, jak próbuję obniżyć temperaturę na kolumnie, przestaje kapać.
Zmartwienia właściwie nie ma, lecz intryguje mnie tamperatura. Czy termometr pokazuje wadliwie, czy taka jest uroda tego co wlałem co gara. Czy ktoś z Was miał taką przygodę?
Kolumna ma 110cm wypełnienia, temperatura w KEGU wynosi w tej chwili 85 st.C
Przed chwilą zajrzałem, temp. na kolumnie 79,1 st.C z doświadczenia wiem, że będzie powoli spadała.
Proszę podzielcie się tu swoimi doświadczeniami.

pozdrawiam Bogdan
alembiki
Awatar użytkownika

demon1122
50
Posty: 74
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 11:49
Krótko o sobie: Jak mam czas to siedzę i myślę a jak nie mam czasu to tylko siedzę.
Ulubiony Alkohol: od niedawna własny
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: śląskie, dawniej częstochowskie
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: demon1122 »

Witam
W moim przypadku jest zupełnie odwrotnie, to znaczy, na początku kiedy zaczyna cokolwiek kapać jest temperatura 77st i waha się w zakresie 0.5st tj od 76,8 - 77,3, potem się stabilizuje na 77,3 i taka pozostaje na dosyć długo, aby w późniejszym czasie zacząć powoli acz nieubłaganie rosnąć. Dodam, że mam kolumnę 80cm wypełnienia (zmywaki). W którymś temacie (chyba "Termometr") starsi koledzy kapacze pisali że wzrost temp większy niż 0,5stC jest niedopuszczalny. Ja nie potrafię sobie tego wyobrazić, bo u mnie kiedy temp zaczyna rosnąć, to nic na to nie mogę poradzić, bo gdy zmniejszę grzanie od razu przestaje kapać, więc wzrost temp jest nieunikniony. I tak temp sobie rośnie i rośnie ( w miarę wzrostu zwiększa się też tempo w jakim temp rośnie :odlot: ) do ponad 90, a wtedy to co odbieram przeznaczam do następnego gotowania, bo chociaż moc jest jeszcze przyzwoita (50%), to jednak zapach jest nie do zaakceptowania.
Jestem jeszcze początkującym kapaczem więc liczę że może sprawdzi się przysłowie "training macht dem meister ;)
pozdrawiam
"...trzeba jeszcze dobry przepis znać, żeby skutek był"

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: clapus »

@Demon
Wydaje mi się, że na Twoim sprzęcie to całkiem normalne. Masz 80cm wypełnienia czyli około 6 półek. Im mniej masz % w garnku tym gorzej radzą sobie Twoje zimne palce ze schładzaniem coraz to cieplejszych oparów. Gdybyś miał spiralną wysoko wydajną chłodnicę zamiast palców sprawa mogła by wyglądać inaczej.
Pozdrawiam.

Autor tematu
bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: bogdan »

Ja mam wypełnienia ca 120 cm. Zimnymi palcami mogę całkowicie zatrzymać odbiór, oczywiście tego nie robię, chyba że napoczątku aby zwilżyć wypełnienie.
Pisałem, że temperatura później spada, o odbiór jest cały czas taki sam. Jak już moc zacieru znacznie spadnie, zaczyna się wzrost temperatury na głowicy, ja dojeżdżam do 92st.C i kończę. Końcówkę psoty bacznie wącham, by oddzielić pogon do dalszego użycia, jest go zwykle niewiele.

pozdrawiam Bogdan
Awatar użytkownika

33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: 33cezary »

A u mnie przy 140 cm wypełnienia zmywakami, temperatura stabilizuje się na 76,3 do 76,4 - 90% czasu pracy.

Cezar

Autor tematu
bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: bogdan »

A psota jaką ma moc i jak szybko przybywa?

pozdrawiam Bogdan
Awatar użytkownika

33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: 33cezary »

Wczorajszy przykład.

Mieliśmy 2 garnki wsadu po 25 l. każdy z 7 kg cukru, na drożdżach cobra 7. Zaczęliśmy o 21.00 podgrzewać pierwszy wsad, skończyliśmy o 3.00 z wynikiem 9 l. 95% - 97%.

Cezar

Autor tematu
bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: bogdan »

Wynik, jak dla mnie rewelacyjny, to prawie 2l/godz o odliczeniu czasu podgrzewania.
Ale te 97% poddaję w wątpliwość. Błąd alkoholomierza lub za ciepła psota.
97% w warunkach otwartych nie występuje. Alkohol o stężeniach wyższych niż 96% staje się higroskopijny i wchłonie wodę z atmosfery.
U mnie średnio wypływa ca 1l/70-80min.

pozdrawiam Bogdan
Awatar użytkownika

33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: 33cezary »

Masz pewnie rację, może była za ciepła, może wydruk na skali jest trochę przesunięty, jednak wynik coś koło tego. Ważne dla mnie jest to iż wychodzi szkiełko wizualnie i świeża bryza zapachowo (najlepszą zabawę mam jak znajomych namawiam do powąchania pierwszego zlewu który idzie do wylania, odbieram to jeszcze przed chłodnicą, czyli jest ciepłe - jak gość się zaciągnie to zazwyczaj ląduje na ścianie z tyłu najczęściej płacząc, zabawa niesamowita).
Ale wracając do tematu, mam świetny materiał na nalewki i smakówki, najlepszym przykładem jest to iż wczoraj na zakończenie (od 2 do 3 ) uraczyliśmy się cytrynóeczką - dynamitem. Tylko 0,5 na dwóch ale rezultat czuję do dziś, do wieczora na pewno nie siądę za kierownicę.

Cezar

zor-ro1970
100
Posty: 118
Rejestracja: środa, 13 sty 2010, 07:05
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: zor-ro1970 »

U mnie temperatura stabilizuje się na ok 77.5 st. Jak spuszcze przedgon dopiero ustablizuje sie na 78.3, czemu tak sie dzieje??

Autor tematu
bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: bogdan »

Wszystko jest OK. Przedgony wcześniej parują, stąd na początku niższa temperatura. Jeśli później stabilizuje się na 78,3 i psota ma moc 96% to osiągnęłeś sukces, gdyby psota była nieco słabsza, delikatnie zmniejsz grzanie lub zwiększ chłodzenie w celu uzyskania 96%

pozdrawiam Bogdan

T-rex
50
Posty: 86
Rejestracja: piątek, 11 gru 2015, 10:02
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: T-rex »

Witam.
Ostatnio mój prosty sprzęt (deflegmator cu 35mm, wys. ok. 40cm) wzbogaciłem o CM z płaszcza wodnego fi 42, wys. 21cm na dłuższej rurce. Teraz całość ma 60cm wypełnienia - zmywakami i 21cm chłodzenie. Termometr mam u wyjścia par. Sprzęt przeznaczony na owocówki.
Pierwsze gotowanie na cukrówce, żeby nauczyć się obsługi. Wsad to surówka rozcieńczona do 30%. Po rozgrzaniu odebrałem przedgon. Temperatura ustabilizowała się na 78.6 powoli rosła. Przy temp 79.0 odkręciłem mocniej zimną wodę, temperatura znów wróciła na 78.6. Odebrałem tak jeszcze 200mml i nagle temperatura gwałtownie zaczęła spadać. Od razu podmieniłem naczynie i odkręciłem grzanie. Do tego momentu temp. spadła do 6dziesięciu paru stopni... CZY TO JEST NORMALNE??? Nie znalazłem nigdzie na forum o nagłym spadku temperatury. Mój uzysk to 2l. Spirytusu o mocy >92% Po spadku temperatury zwiększyłem grzanie ciężko było coś odebrać. Do temp 96°C odebrałem z 150mml. Poszło w porcelanę.
Moje pytanie. CZY TAKIE ZACHOWANIE JEST NORMALNE???
Wszędzie czytam o wzroście temperatury...
Z góry dziękuję za podpowiedzi.
Pozdrawiam T.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: Lootzek »

Jedyne co mi przychodzi do głowy to albo wzrosło nieco ciśnienie w instalacji wodnej i przyspieszyło schładzania par, albo spadła moc grzania. Skąd pobierasz wodę i czym grzejesz?

T-rex
50
Posty: 86
Rejestracja: piątek, 11 gru 2015, 10:02
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: T-rex »

Wodę pobieram z instalacji miejskiej. Grzeje grzałką 1.5KW przez regulator. I tu jest chyba problem. Gotowałam drugą cukrowkę (problem nie pojawił się) i zauważyłem że regulator ma opóźnienie. Tzn po podkręceniu działa za chwilę. Możliwe że rozłączył na chwilę.
Dzięki temu kolejny raz przeczytałem cale forum...
Dzięki za podpowiedź. Teraz muszę rzeźbić nowy regulator...

PanPrezesBogu
2
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 3 mar 2013, 15:04
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: PanPrezesBogu »

Podłączę się pod temat co by nie dublować.
W końcu złożyłem swój sprzęt własnej roboty więc nie jestem pewny czy wszystko jest ok. Rura 60.3 około 40 cm miedzi, wyżej około 100cm szkła i termometr jakieś 15 cm wyżej od końca szkła. kego 30l, ogólnie sprzęt typu aabratek.
Puszczałem pierwszy raz nastaw z cukru i moja temperatura zatrzymała się na kegu na 79 a na głowicy na 73.5-73.8 co ciekawe dla mnie temperatury i na kegu i na głowicy były niezmienne mimo radykalnych zmian mocy palnika gazowego. Nie wiedząc co poradzić nie mogąc osiągnąć temperatury około 78 stopni jak piszą wszyscy odebrałem 200ml produktu o mocy około 92% i zacząłem odbierać resztę już o mocy 94% po jakimś czasie temperatura spadła do 92.5 po czym powoli zaczęła rosnąc jak na kegu tak i na głowicy. Co również ciekawe wcześniej gotowałem wodę dla wyparzenia kolumny i nie było problemu z utrzymaniem ponad 100 stopni na głowicy a minimalne zmiany w mocy palnika skutkowały znacznymi wahaniami temperatury na głowicy i co nawet ciekawsze mimo takiej temperatury i chłodnicy włączonej "na full" z kranika mało co kapało.
I teraz nie wiem co zrobić ze swoim produktem czy nie jest to jakiś metalon czy może jest to po prostu błąd w umiejscowieniu termometru. Dodam że produkt ma bardzo ładny zapach, drożdże są nie wyczuwalne. z góry dziękuję za wszelka pomoc
Awatar użytkownika

kopytoszczak
20
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 27 lis 2015, 10:37
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: kopytoszczak »

Jak robiłeś z nastawu z cukru to metanolu nie będzie, a jak nawet to odebrałeś go z pierwszym 200 ml.
Jak Ci smakuje to co ukapało, to śmiało można drynić ;-) Aczkolwiek cosik mi się nie chce wierzyć, że na 40 cm miedzi i 100 cm szkła, no i przy braku reżimu temperatur, wykapał towar o bardzo ładnym zapachu?
Temperatura ma być stała, a nie koniecznie około 78 stopni (wahnięcie o 0,3 stopnia do dużo, trzeba już interweniować zaworkiem wcześniej)!
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: lesgo58 »

PanPrezesBogu pisze: Puszczałem pierwszy raz nastaw z cukru i moja temperatura zatrzymała się na kegu na 79 a na głowicy na 73.5-73.8 co ciekawe dla mnie temperatury i na kegu i na głowicy były niezmienne mimo radykalnych zmian mocy palnika gazowego.
Normalny objaw. Twój płyn który wlałeś do zbiornika osiągnął temperaturę wrzenia. I tylko zmiana ciśnienia spowodowałaby zmianę tej temperatury.
Nie wiedząc co poradzić nie mogąc osiągnąć temperatury około 78 stopni jak piszą wszyscy
Tylko przypadek by spowodował że osiągnąłbyś tę temperaturę. Powodów jest wiele. A najważniejszy to niedokładności kupowanych termometrów. One pokazują co chcą. A Twoim zadaniem jest przede wszystkim doprowadzić kolumnę do stabilizacji. A nie szukanie temperatury wzorcowej wrzenia alkoholu. Drugim zadaniem jest sprawdzenie tych termometrów - co też one pokazują i z jaką niedokładnością.
I teraz nie wiem co zrobić ze swoim produktem czy nie jest to jakiś metalon czy może jest to po prostu błąd w umiejscowieniu termometru. Dodam że produkt ma bardzo ładny zapach, drożdże są nie wyczuwalne.
A odebrałeś przedgon? Jesli tak to pij resztę na zdrowie. Oczywiście jeśli Ci to smakuje.

Podsumowanie. Twój sprzęt pozostawia wiele do życzenia. Jeśli chcesz otrzymywać czysty spirytus to wypełnienie do wymiany. Termometry do zmiany położenia. No i przede wszystkim przed Tobą nauka rektyfikacji.

Skorzystaj z tego działu: http://alkohole-domowe.com/forum/toplist.php?mode=topic
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]

PanPrezesBogu
2
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 3 mar 2013, 15:04
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: PanPrezesBogu »

kopytoszczak pisze: Aczkolwiek cosik mi się nie chce wierzyć, że na 40 cm miedzi i 100 cm szkła, no i przy braku reżimu temperatur, wykapał towar o bardzo ładnym zapachu?
Temperatura ma być stała, a nie koniecznie około 78 stopni (wahnięcie o 0,3 stopnia do dużo, trzeba już interweniować zaworkiem wcześniej)!
może źle to określiłem ładny znaczyło bez obcych zapachów, czuć sam spirytus, nie ma tam obcych zapachów drożdży czy nie daj Boże jeszcze czegoś innego
lesgo58 pisze:Podsumowanie. Twój sprzęt pozostawia wiele do życzenia. Jeśli chcesz otrzymywać czysty spirytus to wypełnienie do wymiany. Termometry do zmiany położenia. No i przede wszystkim przed Tobą nauka rektyfikacji.
Mógłbyś dodać coś więcej do tego?

golec269
450
Posty: 492
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: golec269 »

Kolega lesgo58 napisał bardzo wyraźnie.
1.Wypełnienie-zmiana na sprężynki pryzmatyczne KO, miedzi wystarczy 20cm
2.Termometr na 10-tej półce-prowadzisz na nim cały proces
3.Top lista jak prawidłowo prowadzić rektyfikację
Jak to zrobisz dobrze to sprubujesz prawdziwego spirola klasy LUX-powodzenia.

pepolek
5
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 30 kwie 2016, 14:37
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: pepolek »

Czy mierzył ktoś temperaturę par wody podczas destylacji na szczycie kolumny?Niedawno wygotowywałem kolumnę miedzianą po czyszczeniu kwaskiem i temperatura wynosiła 91,2*C ,przy włączonej chłodnicy

rosjan
300
Posty: 339
Rejestracja: czwartek, 18 maja 2017, 11:19
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wina i własny wyrób
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Południe Paryża
Podziękował: 109 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: rosjan »

Witam
Pozwalam sobie podpiąć pod ten temat, gdyż chciałbym otrzymać wasze opinie co do prowadzenia procesu na kolumnie kołpakowej. W szczególności chodzi mi o temperaturę nad OLM.
Po 2 x godzinnej stabilizacji kolumny i odebraniu przedgonów z jeziorka przyszedłem ( po 15 minutowej stabilizacji) do odbioru gonu z OLM.
Temperatura w kotle była około 93°C, moc grzania 2kW I odbiór 35 ml na minutę.
Temperatura nad OLM wynosiła 76,49 stopni Celsjusza. Papuga pokazywała 92%.
Po uzbieraniu około półtora litra temperatura nad OLM podniosła się na 76,59 st. C i była stabilna ok. godziny.
Przy tej temperaturze uzbierałem jeszcze ponad 2 l Gonu o tej samej mocy.
Obserwuję ten fenomen przy gotowaniu surówki i nastawu. Czy są to różne alkohole które odparowują inaczej, w zbliżonych choć różnych temperaturach ?
Nie wyczułem żadnej różnicy w zapachu I też nie wiem czy smakowo zauważyłbym cokolwiek innego.
Pogony odbierałem do 250 ml-wych butelek I jest ich ponad 15.
Co myślicie o tych temperaturach ?
Pozdrawiam
Jachu
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: lesgo58 »

rosjan pisze: Obserwuję ten fenomen przy gotowaniu surówki i nastawu. Czy są to różne alkohole które odparowują inaczej, w zbliżonych choć różnych temperaturach ?
To nie jest żaden fenomen tylko konsekwencja ubywania alkoholu w kotle. Podobnie jak przy kolumnie wypełnionej. Jesli zmienisz prędkość odbioru (wrócisz do poprzedniego RR) to temperatura wróci do poprzedniego wskazania. Jeśli tego nie zrobisz to temperatura powoli bądź szybciej (w zależności od wielkości refluksu) będzie rosła a tym samym moc odbieranego destylatu będzie maleć.
Oczywiście wielkość tej temperatury nie ma bezpośredniego przełożenia na moc destylatu. Ponieważ jest wyżej od punktu odbioru, ale w pewnych sytuacjach może być pomocna przy ocenie postępującej destylacji.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]

rosjan
300
Posty: 339
Rejestracja: czwartek, 18 maja 2017, 11:19
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wina i własny wyrób
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Południe Paryża
Podziękował: 109 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: rosjan »

Dzięki :poklon;
RR nie zmieniałem, do odbioru pogonów nic nie ruszałem, zaobserwowałem to "zjawisko" jako coś intrygującego. Zwłaszcza, że po szybkim skoku (minuta, z górą dwie) temperatura znowu się ustabilizowała... bez żadnej ingerencji :scratch:
Pozdrawiam
Jachu

gorzalka84
30
Posty: 37
Rejestracja: środa, 2 sty 2019, 22:54
Krótko o sobie: Jak łatwo jest rozbudzić w człowieku pragnienie i jak trudno je potem zaspokoić.

A. Sołżenicyn
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Jarosław
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: gorzalka84 »

bogdan pisze:Ja mam wypełnienia ca 120 cm. Zimnymi palcami mogę całkowicie zatrzymać odbiór, oczywiście tego nie robię, chyba że napoczątku aby zwilżyć wypełnienie.
Pisałem, że temperatura później spada, o odbiór jest cały czas taki sam. Jak już moc zacieru znacznie spadnie, zaczyna się wzrost temperatury na głowicy, ja dojeżdżam do 92st.C i kończę. Końcówkę psoty bacznie wącham, by oddzielić pogon do dalszego użycia, jest go zwykle niewiele.
Te 92 stopnie osiągasz na baniaku czy na głowicy?
Ja dojechałem na mojej głowicy do 90 st. i zakończyłem produkcję, tak od ~85 st. zaczęło kapać powoli. Ale mam wrażenie że mój urobek pachnie lekko spirytusem kamforowym:)

johnex
550
Posty: 567
Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: temperatura na kolumnie.

Post autor: johnex »

BRAWO za odkopanie dziesięcioletniego tematu!
Moderatorzy pewnie jeszcze odsypiają Bal Sylwestrowy.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja metodą reflux ratio”