Finlandia smakowa?
-
Autor tematu - Posty: 39
- Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 19:43
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Witam!
Czy ma ktoś jakiś przepis na Finlandię?
Najbardziej zależało by mi na limetkowej i żurawinowej ale jeżeli ktoś ma przepis na resztę gamy smakowej to niech się nie krępuje i zapoda ;]
Wiadomo są 2 sposoby otrzymania smakowych wódek tj. zrobić nastaw na np. limonkach czy też po prostu powrzucać skórki do gara podczas gotowania.
A co myślicie o dodaniu do 5l nastawu cukrówki 250ml koncentratu cytrynowego i potem to na pot-stilla i dorzucić skórki lub nie nie wiem sam. .
Albo koncentrat można zamienić wyciśniętym sokiem z limetki?
Jakieś pomysły?
Czy ma ktoś jakiś przepis na Finlandię?
Najbardziej zależało by mi na limetkowej i żurawinowej ale jeżeli ktoś ma przepis na resztę gamy smakowej to niech się nie krępuje i zapoda ;]
Wiadomo są 2 sposoby otrzymania smakowych wódek tj. zrobić nastaw na np. limonkach czy też po prostu powrzucać skórki do gara podczas gotowania.
A co myślicie o dodaniu do 5l nastawu cukrówki 250ml koncentratu cytrynowego i potem to na pot-stilla i dorzucić skórki lub nie nie wiem sam. .
Albo koncentrat można zamienić wyciśniętym sokiem z limetki?
Jakieś pomysły?
Re: Finlandia smakowa?
Finlandię lepiej zostaw "Finlandczykom"
Wątpię aby na pot stillu dało się podrobić taką wódkę, chyba żeby ją oczyszczać milion razy.
Ja ciągle produkuję lekko zmodyfikowaną metodą garnkową, zawsze dodaję czegoś do smaku, wcześniej skórki pomarańczowe, ale ostatnio bardziej się przyjął smak miętowy i robię to tak, że przed gotowaniem po prostu dolewam do gara trochę syropu miętowego i dorzucam jeszcze na sitko przez które przechodzi para trochę suszonej mięty. Efekt daje to świetny i można łatwo zyskać taki smak jaki się tylko zechce.
Wątpię aby na pot stillu dało się podrobić taką wódkę, chyba żeby ją oczyszczać milion razy.
Ja ciągle produkuję lekko zmodyfikowaną metodą garnkową, zawsze dodaję czegoś do smaku, wcześniej skórki pomarańczowe, ale ostatnio bardziej się przyjął smak miętowy i robię to tak, że przed gotowaniem po prostu dolewam do gara trochę syropu miętowego i dorzucam jeszcze na sitko przez które przechodzi para trochę suszonej mięty. Efekt daje to świetny i można łatwo zyskać taki smak jaki się tylko zechce.
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Finlandia smakowa?
Mimo wszystko po Finlandii łeb boli. Może nie tak jak po Arktice, ale jednak. A własnej psoty mogę wypić 1,5 raza więcej i nie dość, że nie muli, to bólu głowy drugiego dnia nigdy nie uświadczyłem... No i jakoś lepiej wchodzi, jakby mniej daje "chemią" .
To, o czym piszę, to są klasyczne zalety bimbru.
Myślę kolego B14!, że trochę przeceniasz wartość tej wódki:). Żeby uzyskać czystość porównywalną (lub wyższą?) pewnie wystarczyłoby ze trzy razy przepuścić psotę przez refluks, czyszcząc ją między 1. a 2. psoceniem perhydrolem, a między 2. a 3. węgielkiem... Finlandia to jednak wódka przemysłowa, tam się nie wkłada serca w każdą połówkę. Szczerze też wątpię, że destylat lub zacier kiedykolwiek leżały obok prawdziwej żurawiny czy limonki.Wątpię aby na pot stillu dało się podrobić taką wódkę, chyba żeby ją oczyszczać milion razy.
Mimo wszystko po Finlandii łeb boli. Może nie tak jak po Arktice, ale jednak. A własnej psoty mogę wypić 1,5 raza więcej i nie dość, że nie muli, to bólu głowy drugiego dnia nigdy nie uświadczyłem... No i jakoś lepiej wchodzi, jakby mniej daje "chemią" .
To, o czym piszę, to są klasyczne zalety bimbru.
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Finlandia smakowa?
?????????????
spirytus + woda + limetki + destylacjar4d3x pisze:
Wiadomo są 2 sposoby otrzymania smakowych wódek tj. zrobić nastaw na np. limonkach czy też po prostu powrzucać skórki do gara podczas gotowania.
A co myślicie o dodaniu do 5l nastawu cukrówki 250ml koncentratu cytrynowego i potem to na pot-stilla i dorzucić skórki lub nie nie wiem sam. .
Albo koncentrat można zamienić wyciśniętym sokiem z limetki?
Jakieś pomysły?
?????????????
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Finlandia smakowa?
Zaprawka? Raczej nie. Nie o taką Finlandię mi chodziło. Miałem małą przygodę z zaprawkami /tak dla próby/ i nie spełniły moich oczekiwań, aczkolwiek jeżeli komuś odpowiada taki smak to ja to jak najbardziej akceptuję.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Finlandia smakowa?
Żurawinę zalewasz wódką, po miesiącu wódka do gara, owoce do takiego ustrojstwa (http://alkohole-domowe.com/forum/puszka ... 10552.html) i destylujesz nalew przez owoce, a urobek pachnący i smakujący żurawiną odbierasz z chłodnicy. Jak znajdę więcej czasu to mam sporo czarnej porzeczki z nalewki do przerobienia w ten sposób, zmagania opiszę na pewno .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Finlandia smakowa?
Mam jeszcze żurawinę zalaną alkoholem to mogę spróbować na części owoców przeprowadzić destylację czystej wódki przez owoce w puszce. Mogę również sprawdzić jak zachowają się podczas destylacji czystej wódki świeże owoce, póki mam do nich dostęp.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Finlandia smakowa?
Do puszki szkoda jagód - ugotują się i tyle. Lepiej zrobić nalewkę na rozgniecionych owocach - masz wszystkie witaminy i inne składniki.
gr000by - przydadzą sie takie doświadczenia
Żurawina, na której "pracuję" nie ma wyraźnego aromatu. Zdecydowanie ma lepszy smak. Może dlatego, że to owoce z bagien, nie z plantacji.Kamal pisze:Jak chcesz białą Finlandię o smaku żurawiny, to potrzebujesz puszki aromatyzującej. Gdzieś jest poruszony o niej temat.
A kolorową to chyba wódka + suszona żurawina, lub świeża.
Do puszki szkoda jagód - ugotują się i tyle. Lepiej zrobić nalewkę na rozgniecionych owocach - masz wszystkie witaminy i inne składniki.
gr000by - przydadzą sie takie doświadczenia
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 29
- Rejestracja: piątek, 17 lip 2009, 13:13
- Krótko o sobie: Co jest gorsze od ciepłej wódki? Brak wódki!
- Ulubiony Alkohol: własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 4 razy
- Kontakt:
Re: Finlandia smakowa?
Zarost można ogolić a gorzej jak rano żonki z boku nie ma a koń stoi do południa
U mnie na drugi dzień po spożyciu literka swojaczka oprócz klasycznych zalet spożycia bimberku występują dodatkowo jeszcze dwie: ptak stoi i broda szybciej rośnieMaciej_K pisze:Mimo wszystko po Finlandii łeb boli. Może nie tak jak po Arktice, ale jednak. A własnej psoty mogę wypić 1,5 raza więcej i nie dość, że nie muli, to bólu głowy drugiego dnia nigdy nie uświadczyłem... No i jakoś lepiej wchodzi, jakby mniej daje "chemią" . To, o czym piszę, to są klasyczne zalety bimbru.
Zarost można ogolić a gorzej jak rano żonki z boku nie ma a koń stoi do południa
www.sklep-masarski.pl - art. do wyrobów domowych zapraszam