Budowa płaszcza olejowego
-
Autor tematu - Posty: 32
- Rejestracja: środa, 9 wrz 2009, 19:59
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Witam wszystkich forumowiczów.
Jestem na etapie konstrukcji aparatury i nurtuje mnie jedna rzecz.
Chciałbym w przyszłości psocić jakieś gęstsze zaciery, które wymagają płaszcza wodnego lub olejowego na kegu. Raczej skłaniam się ku temu drugiemu.
I tu pytanie do Was, bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek. Jak zbudować płaszcz olejowy
Widziałem takie cudeńka w galerii destylatorów i ja też taki chcę
Chodzi mi o dokładny opis wszystkich etapów konstrukcji. Proszę o sugestie.
Jestem na etapie konstrukcji aparatury i nurtuje mnie jedna rzecz.
Chciałbym w przyszłości psocić jakieś gęstsze zaciery, które wymagają płaszcza wodnego lub olejowego na kegu. Raczej skłaniam się ku temu drugiemu.
I tu pytanie do Was, bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek. Jak zbudować płaszcz olejowy
Widziałem takie cudeńka w galerii destylatorów i ja też taki chcę
Chodzi mi o dokładny opis wszystkich etapów konstrukcji. Proszę o sugestie.
Pędzę chociaż nigdzie się nie spieszę
-
- Posty: 38
- Rejestracja: niedziela, 21 cze 2009, 23:02
Re: Budowa płaszcza olejowego
Witam.
Jako wymiennik ciepła wolał bym wodę niż olej. Choć by dla tego że kocioł trzeba bo gotowaniu wyciągnąć i umyć. Sprzątanie oleju nie należy do przyjemnych czynności. Wodę można zawsze wylać.
Uszczelka nie może być super szczelna. Bomby w domu nie potrzeba. Myślę że stary ręcznik czy koc będzie odpowiedni.
Samo grzanie można realizować poprzez gaz lub grzałki elektryczne. Co kto woli.
Pozdrawiam.
Jako wymiennik ciepła wolał bym wodę niż olej. Choć by dla tego że kocioł trzeba bo gotowaniu wyciągnąć i umyć. Sprzątanie oleju nie należy do przyjemnych czynności. Wodę można zawsze wylać.
Uszczelka nie może być super szczelna. Bomby w domu nie potrzeba. Myślę że stary ręcznik czy koc będzie odpowiedni.
Samo grzanie można realizować poprzez gaz lub grzałki elektryczne. Co kto woli.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 5389
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 677 razy
- Kontakt:
Re: Budowa płaszcza olejowego
Może być i olej, jeżeli w kotle zastosujesz zawór spustowy- wtedy mycie nie nastręczy problemów- wylewasz przegotowany nastaw, potem płuczesz wodą i w zasadzie wszystko.
A olej jest praktyczniejszy ze względu na lepsze osiągane temperatury, oraz należy pamiętać, że nie trzeba go co jakiś czas dolewać, bo trudno odparowuje- a wodę musisz uzupełniać na bieżąco...
A olej jest praktyczniejszy ze względu na lepsze osiągane temperatury, oraz należy pamiętać, że nie trzeba go co jakiś czas dolewać, bo trudno odparowuje- a wodę musisz uzupełniać na bieżąco...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 159 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Ja natomiast jestem gorącym orędownikiem stosowania takich wodorozcieńczalnych płynów jak gliceryna, glikol, czy po prostu Borygo. Sama woda niestety kiepsko spełnia rolę pośrednika ze względu na niską temperaturę wrzenia, co powoduje znaczne wydłużenie czasu nagrzewania. Płyny o których mowa powyżej są stosowane masowo w przemysłowych kuchniach stołówek i kuchniach polowych.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: niedziela, 21 cze 2009, 23:02
Re: Miedziany kocioł.
Witam.
Wpadłem na nowy pomysł! Jakie macie zdanie na ten temat? Będzie się przypalać?
Podczas grzania otwieramy zawór żeby rozszerzający się olej miał gdzie ''odpłynąć''
Aparatura ostygła zamykamy zawór i bez problemowo możemy obracać kotłem we wszystkie strony.
Wpadłem na nowy pomysł! Jakie macie zdanie na ten temat? Będzie się przypalać?
Podczas grzania otwieramy zawór żeby rozszerzający się olej miał gdzie ''odpłynąć''
Aparatura ostygła zamykamy zawór i bez problemowo możemy obracać kotłem we wszystkie strony.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Autor tematu - Posty: 32
- Rejestracja: środa, 9 wrz 2009, 19:59
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Dziękuje z sugestie odnośnie mojego posta.
Mam jeszcze 2 pytanka szczegółowe:
1. Czy zbiornik oleju może być absolutnie szczelny, tzn. czy rozszerzalność płynu, ewentualnie powstające pary nie rozsadzą takiego zbiornika?
2. Jak zaspawać taki zbiornik wypełniony olejem? Zastanawia mnie fakt powstawania wybuchowych par oleju w kontakcie z spawaną stalą oraz fakt absorpcji ciepła przez płyn (po ludzku: czy podczas spawania olej nie będzie obniżał temperatury spoiny do tego stopnia, że ni będzie możliwe prawidłowe jej położenie)
Mam jeszcze 2 pytanka szczegółowe:
1. Czy zbiornik oleju może być absolutnie szczelny, tzn. czy rozszerzalność płynu, ewentualnie powstające pary nie rozsadzą takiego zbiornika?
2. Jak zaspawać taki zbiornik wypełniony olejem? Zastanawia mnie fakt powstawania wybuchowych par oleju w kontakcie z spawaną stalą oraz fakt absorpcji ciepła przez płyn (po ludzku: czy podczas spawania olej nie będzie obniżał temperatury spoiny do tego stopnia, że ni będzie możliwe prawidłowe jej położenie)
Pędzę chociaż nigdzie się nie spieszę
-
- Posty: 5389
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 677 razy
- Kontakt:
Re: Budowa płaszcza olejowego
Nie możesz płaszcza zaspawać "na stałe", chyba, że zostawisz naprawdę dużo wolnego miejsca. Nie jest to jednak ani wygodne, ani bezpieczne.
Zrób jakiś zawór do wlewania oleju, najlepiej skierowany w górę- w czasie grzania będziesz go otwierał i olej będzie mógł się rozszerzać.
Zrób jakiś zawór do wlewania oleju, najlepiej skierowany w górę- w czasie grzania będziesz go otwierał i olej będzie mógł się rozszerzać.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Budowa płaszcza olejowego
Witam
Super sprawa taki płaszcz. zasosowałem taki. Zrobiłem go z blachy SS i wywiniety został ok 7 cm w górę na bańkę. Szczelina ok 1cm. Wspawałem kawałek rurki 1/2 cala żeby w płaszczu był cały czas olej (rurka robi za odpowietrznik, zapasa oleju i przeciwdzała kipieniu jak się nie doleje do pełna), zakorkowałem nakrętka z 1mm dziurką (robi za dopowietrzenie). Jedyna wada to minimalnie dłuższy czas podgrzewania ale nic sie nie przypala;) co ma wpływ na jakość trunku.
Super sprawa taki płaszcz. zasosowałem taki. Zrobiłem go z blachy SS i wywiniety został ok 7 cm w górę na bańkę. Szczelina ok 1cm. Wspawałem kawałek rurki 1/2 cala żeby w płaszczu był cały czas olej (rurka robi za odpowietrznik, zapasa oleju i przeciwdzała kipieniu jak się nie doleje do pełna), zakorkowałem nakrętka z 1mm dziurką (robi za dopowietrzenie). Jedyna wada to minimalnie dłuższy czas podgrzewania ale nic sie nie przypala;) co ma wpływ na jakość trunku.
Re: Budowa płaszcza olejowego
Natomiast sama para to już szalony żywioł, nad którym, z pożytkiem dla innych i ku własnej uciesze panuje Kucyk
Największy wpływ na wydłużenie czasu nagrzewania i następnie gotowania ma tu tzw. ciepło parowania. Woda parując odbiera znaczne ilości ciepła i kieruje je w przysłowiowy gwizdek.Kucyk pisze:Sama woda niestety kiepsko spełnia rolę pośrednika ze względu na niską temperaturę wrzenia, co powoduje znaczne wydłużenie czasu nagrzewania.
Natomiast sama para to już szalony żywioł, nad którym, z pożytkiem dla innych i ku własnej uciesze panuje Kucyk
-
- Posty: 66
- Rejestracja: czwartek, 28 sty 2010, 18:00
- Krótko o sobie: Życiem kieruje równowaga... jak się starasz tak masz... nie idąc pod górę nigdy nie dojdziesz na szczyt!!
- Ulubiony Alkohol: PCV - politechnical citrin vodka - zwana cytrynówką!!
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Łódź
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
A ja mam pytanie odnośnie gotowania nastawu w postaci wina z częściami owoców.
Mianowicie czy jest tu konieczny płaszcz grzejny, czy przy małej ilości tych owoców (rozdrobnionych) w nastawie nie nastąpi tu przypalenie?
Może po prostu lepiej odcedzić i wycisnąć owoce i oddestylować sam sok a wyciśnięte owoce wyrzucić? Czy tak jak pisał kolega na początku "w nich drzemie moc" i lepiej dać je do kotła do wygotowania? Mieliście takie przypadki?
Przy okazji zapytam się, moc grzania kotła jest potrzebna w dużych ilościach tylko do jego doprowadzenia do stanu wrzenia, tak? W takim razie jeśli będę operował małym kotłem (15 litrów) i mam czas żeby go nagrzać, to jaka jest niezbędna moc do procesu odparowywania już w ustalonych warunkach, kiedy zmniejszamy grzanie? Czy zwykły duży palnik na gazowej kuchni wystarczy? Co się dzieje gdy grzanie jest za słabe lub zbyt mocne?
Sory że tak dużo pytań ale chce sobie poukładać info w głowie i upewnić się co do niektórych rzeczy. Pozdro
Mianowicie czy jest tu konieczny płaszcz grzejny, czy przy małej ilości tych owoców (rozdrobnionych) w nastawie nie nastąpi tu przypalenie?
Może po prostu lepiej odcedzić i wycisnąć owoce i oddestylować sam sok a wyciśnięte owoce wyrzucić? Czy tak jak pisał kolega na początku "w nich drzemie moc" i lepiej dać je do kotła do wygotowania? Mieliście takie przypadki?
Przy okazji zapytam się, moc grzania kotła jest potrzebna w dużych ilościach tylko do jego doprowadzenia do stanu wrzenia, tak? W takim razie jeśli będę operował małym kotłem (15 litrów) i mam czas żeby go nagrzać, to jaka jest niezbędna moc do procesu odparowywania już w ustalonych warunkach, kiedy zmniejszamy grzanie? Czy zwykły duży palnik na gazowej kuchni wystarczy? Co się dzieje gdy grzanie jest za słabe lub zbyt mocne?
Sory że tak dużo pytań ale chce sobie poukładać info w głowie i upewnić się co do niektórych rzeczy. Pozdro
Nie ma dzieci w domu.. może napijemy się elgreya?..
Zdzichu nie piernicz tylko wyjmuj tą flache!!
Zdzichu nie piernicz tylko wyjmuj tą flache!!
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
w bojlerze napędzanym grzałką 1500W. Nic nie przypaliło.
Przy 15L 1500W wystarczy. Temperatura (jej skok) pokazuje
kiedy zmniejszyć grzanie. Z reguły skręcam moc o połowę.
Przy bardzo wydajnej chłodnicy można lecieć dalej z pełna mocą.
Przy zbyt słabym grzaniu tempo odbioru spadnie i psocenie będzie
przeciągać się do końca świata. Trzeba sobie znaleźć optimum
Przy zbyt mocnym grzaniu para wyrwie się poza chłodnicę
Oczywiście palniki w kuchenkach gazowych są wystarczające.
Pozdr. Calyx
Śliwowicę gotowałem cały nastaw razem z owocami,mayor1986 pisze:...czy jest tu konieczny płaszcz grzejny, czy przy małej ilości tych owoców (rozdrobnionych) w nastawie nie nastąpi tu przypalenie?
Może po prostu lepiej odcedzić i wycisnąć owoce i oddestylować sam sok a wyciśnięte owoce wyrzucić? Czy tak jak pisał kolega na początku "w nich drzemie moc" i lepiej dać je do kotła do wygotowania? Mieliście takie przypadki?
w bojlerze napędzanym grzałką 1500W. Nic nie przypaliło.
Przy rozpędzaniu można grzać pełną możliwą mocą.mayor1986 pisze:...moc grzania kotła jest potrzebna w dużych ilościach tylko do jego doprowadzenia do stanu wrzenia, tak? W takim razie jeśli będę operował małym kotłem (15 litrów) i mam czas żeby go nagrzać, to jaka jest niezbędna moc do procesu odparowywania już w ustalonych warunkach, kiedy zmniejszamy grzanie? Czy zwykły duży palnik na gazowej kuchni wystarczy? Co się dzieje gdy grzanie jest za słabe lub zbyt mocne?
Przy 15L 1500W wystarczy. Temperatura (jej skok) pokazuje
kiedy zmniejszyć grzanie. Z reguły skręcam moc o połowę.
Przy bardzo wydajnej chłodnicy można lecieć dalej z pełna mocą.
Przy zbyt słabym grzaniu tempo odbioru spadnie i psocenie będzie
przeciągać się do końca świata. Trzeba sobie znaleźć optimum
Przy zbyt mocnym grzaniu para wyrwie się poza chłodnicę
Oczywiście palniki w kuchenkach gazowych są wystarczające.
Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 66
- Rejestracja: czwartek, 28 sty 2010, 18:00
- Krótko o sobie: Życiem kieruje równowaga... jak się starasz tak masz... nie idąc pod górę nigdy nie dojdziesz na szczyt!!
- Ulubiony Alkohol: PCV - politechnical citrin vodka - zwana cytrynówką!!
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Łódź
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Więc jeśli mam odpowiednią chłodnicę (baardzo dużą i wydajną) to mogę grzać na maxa?? średnica kolumny, gęstość jej upakowania i jej wysokość przede wszystkim nie ma znaczenia?? wydaje mi się że przy dużym przepływie pary należy zwiększyć średnice żeby był lepszy kontakt i i wolniejszy przepływ no i trochę wyższa musi być jeśli ją poszerzymy.. (przepływ nie może być zbyt szybki, bo nie nastąpi odpowiednia wymiana międzyfazowa na półce teoretycznej...)
Tak mi się wydaje ale jeśli wasze doświadczenie pokazało że wszystko zależy od chłodnicy i jeśli tylko da rade chłodzić to dajemy na maxa to i tego spróbuje... wystarczyło by zrobić ją odpowiednio długą i dać większy przepływ wody... i wydajność nam rośnie... coś za łatwo mi to brzmi... podpowiedzcie mi żeby mi się rozjaśniło....
Tak mi się wydaje ale jeśli wasze doświadczenie pokazało że wszystko zależy od chłodnicy i jeśli tylko da rade chłodzić to dajemy na maxa to i tego spróbuje... wystarczyło by zrobić ją odpowiednio długą i dać większy przepływ wody... i wydajność nam rośnie... coś za łatwo mi to brzmi... podpowiedzcie mi żeby mi się rozjaśniło....
Nie ma dzieci w domu.. może napijemy się elgreya?..
Zdzichu nie piernicz tylko wyjmuj tą flache!!
Zdzichu nie piernicz tylko wyjmuj tą flache!!
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Wydajność chłodnicy ma znaczenie przy prostej destylacji.
Przy kolumnie jest trochę innej "gimnastyki".
W takim przypadku chłodnica nie musi być nie wiem jak wydajna.
Zwykłe szkło o dł. 30cm daje radę. Tak samo 35-40cm NS schłodzi wszystko
bez problemu.
Moc grzania musi być dobrana zarówno do wysokości jak i średnicy kolumny.
Wszystkie te parametry będą miały wpływ na wydajność aparatu.
Regulacja procesem przebiega przy pomocy dobrania
takich parametrów jak refluks-powrót i dobranie mocy grzania dla uzyskania
równowagi wymiany para-ciecz. Pomocne są regulatory prądu (przy grzałkach)
i precyzyjne zawory przepływu.
Im szersza kolumna i wyższa, tym większą moc grzania można zastosować,
co będzie się przekładało na wydajność.
Bez przesady jednak z doborem rury, aby nie zabrakło mocy
na dopchnięcie par do samej góry
Pozdr Calyx
Nie sprecyzowałeś w pierwszym poście czy chodzi o destylację, czy o rektyfikację.mayor1986 pisze:... podpowiedzcie mi żeby mi się rozjaśniło....
Wydajność chłodnicy ma znaczenie przy prostej destylacji.
Przy kolumnie jest trochę innej "gimnastyki".
W takim przypadku chłodnica nie musi być nie wiem jak wydajna.
Zwykłe szkło o dł. 30cm daje radę. Tak samo 35-40cm NS schłodzi wszystko
bez problemu.
Moc grzania musi być dobrana zarówno do wysokości jak i średnicy kolumny.
Wszystkie te parametry będą miały wpływ na wydajność aparatu.
Regulacja procesem przebiega przy pomocy dobrania
takich parametrów jak refluks-powrót i dobranie mocy grzania dla uzyskania
równowagi wymiany para-ciecz. Pomocne są regulatory prądu (przy grzałkach)
i precyzyjne zawory przepływu.
Im szersza kolumna i wyższa, tym większą moc grzania można zastosować,
co będzie się przekładało na wydajność.
Bez przesady jednak z doborem rury, aby nie zabrakło mocy
na dopchnięcie par do samej góry
Pozdr Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 66
- Rejestracja: czwartek, 28 sty 2010, 18:00
- Krótko o sobie: Życiem kieruje równowaga... jak się starasz tak masz... nie idąc pod górę nigdy nie dojdziesz na szczyt!!
- Ulubiony Alkohol: PCV - politechnical citrin vodka - zwana cytrynówką!!
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Łódź
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
No i wszystko jasne!
Przy rektyfikacji:
Szersza rura = wyższa kolumna = większa wydajność = potrzeba większego grzania = potrzeba dobrego chłodzenia... wszystko do siebie proporcjonalne!!!
Teraz chyba wiem już prawie wszystko co mi potrzebne do mojego ustrojstwa... ale nie omieszkam w razie potrzeby pytać!
Dzięki za info i pozdrawiam!!!
Przy rektyfikacji:
Szersza rura = wyższa kolumna = większa wydajność = potrzeba większego grzania = potrzeba dobrego chłodzenia... wszystko do siebie proporcjonalne!!!
Teraz chyba wiem już prawie wszystko co mi potrzebne do mojego ustrojstwa... ale nie omieszkam w razie potrzeby pytać!
Dzięki za info i pozdrawiam!!!
Nie ma dzieci w domu.. może napijemy się elgreya?..
Zdzichu nie piernicz tylko wyjmuj tą flache!!
Zdzichu nie piernicz tylko wyjmuj tą flache!!
-
- Posty: 42
- Rejestracja: wtorek, 11 sty 2011, 14:54
Re: Budowa płaszcza olejowego
Witam:
W tym roku przyszedł czas na modernizację mojej aparatury.
Mam zamiar zrobić płaszcz olejowy jak na rys.
Baniak ogrzewany będzie palnikiem 7,5 KW. Górny wlew oleju otwarty (przestrzeń na rozszerzanie oleju).
Proszę o ocenę i ewentualne poprawki.
Pozdrawiam
W tym roku przyszedł czas na modernizację mojej aparatury.
Mam zamiar zrobić płaszcz olejowy jak na rys.
Baniak ogrzewany będzie palnikiem 7,5 KW. Górny wlew oleju otwarty (przestrzeń na rozszerzanie oleju).
Proszę o ocenę i ewentualne poprawki.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: piątek, 18 maja 2012, 22:58
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Re: Budowa płaszcza olejowego
Witam mam dylemat związany z kotłem bo jak to często bywa plany pierworodne zostały drastycznie zmienione z czasem i stąd mały problem. Posiadam na chwilę obecną kocioł w płaszczu o objętości nastawu 30 litrów realnie 25. Objętość płaszcza 12L. Zastanawiam się nad zwiększeniem kotła o 50 litrów ale już bez budowania płaszcza i czy taka wersja zdała by egzamin. Kocioł byłby wysoki bo około 1m. Ale czy jestem wstanie dostarczyć wystarczająco energii do nastawu. Kocioł miałby być hybrydą dostarczana moc z taboretu gazowego 7,5KW oraz 4 grzałek o mocy 1,4kW. Poniżej załączniki. Kolumna zbudowana na rurze 76,1 mm. Czy jest sens brnięcia w coś takiego czy raczej lepiej zbudować nowy kocioł o innej konstrukcji?? 30L na owocówki ok ale na resztę już lekko mało. Z góry dziękuje za pomoc.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Logika jest absolutnie pewną metodą dochodzenia do niepewnych wniosków.
Re: Budowa płaszcza olejowego
Dość dokładnie opisałem budowę mojego płaszcza olejowego tutaj: http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... c&start=15
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Witam. Po ostatnich kilku przypaleniach nawet w płaszczu wodnym , ponieważ nie dopilnowałem poziomu wody zdecydowałem się na płaszcz olejowy. Do dna mojego garnka chciałbym przyspawać zbiornik o wysokości 3-5cm i średnicy dna garnka. Na ściance zbiornika zamontowałbym kolano i zawór 1/2". Jako wypełnienia płaszcza użyłbym płynu do chłodnic z glikolem. Czy zbiornik o takich wymiarach wystarczy i czy wypełnienie płaszcza jest w porządku? Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Mam to samo pytanie co kolega BB1. Jaki powinien być stosunek objętości płaszcza olejowego do objętości kotła na zacier i czy płaszcz może otulać tylko dno kotła? Mam Keg 30l. Najprostszym rozwiązaniem mogłoby być zamówienie miski z kwasówki pasującej do rantu Kega. Zespawanie tego, zaślepienie otworów w tej opasce stabilizującej dno (no jeden można wykorzystać jako wlew płynu). Grzałka wkręcana w mufę byłaby umieszczona w tej misce. Płaszcz otulałby tylko dno Kega. Przy dobrym ociepleniu nie powinno być problemu.
Ten rancik w Kegu byłyby idealny do wpuszczenia w miskę i bezproblemowego zespawania. Koszt nieduży, wysiłek prawie żaden. Miskę można zamówić u "kominiarzy", mufa, olej, wlew z rurką na powiększającą się objętość płynu.
Co o tym sądzicie drodzy praktycy, tudzież spece od energetyki i ciepłownictwa?
Ten rancik w Kegu byłyby idealny do wpuszczenia w miskę i bezproblemowego zespawania. Koszt nieduży, wysiłek prawie żaden. Miskę można zamówić u "kominiarzy", mufa, olej, wlew z rurką na powiększającą się objętość płynu.
Co o tym sądzicie drodzy praktycy, tudzież spece od energetyki i ciepłownictwa?
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Miałem robić olejowy, ale robię jednak wodny bo ktoś pisał, że na olejowym może się czasami lekko przypalić. Ale zamiast miski możesz zrobić dno na równo. Blacha nierdzewna 1,5mm i będziesz miał dobry płaszcz. Zalać można wodą lub olejem i dodać zestaw zaworów bezpieczeństwa. Koszt blachy to 60-70zł i do tego jeszcze zawory bezpieczeństwa 80zł i masz ciśnieniowy płaszcz wodny. A nic Ci się nie przypali. Ja będę robił przez zimę coś jak na rysunku poniżej:
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Właśnie o ten problem przypalania chodzi. Grzanie samego dna i to jeszcze olejem może faktycznie nie rozłożyć temperatury równomiernie po większej powierzchni w efekcie czego może dochodzić do przypalania.
Mogę zrobić dno na równo, ale u Ciebie widzę miskę.BartekBartek1 pisze:... Ale zamiast miski możesz zrobić dno na równo...
Właśnie o ten problem przypalania chodzi. Grzanie samego dna i to jeszcze olejem może faktycznie nie rozłożyć temperatury równomiernie po większej powierzchni w efekcie czego może dochodzić do przypalania.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 84
- Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 14:47
- Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Witam szanownych kolegów.
Ja dopiero zaczynam zabawę z destylowaniem. Sprzęt jaki posiadam to 15 litrowy garnek ze stali nierdzewnej, szklany deflegmator i połączoną z nim za pomocą wężyka silikonowego chłodnicę.
Jak do tej pory, przedestylowałem na tym około 250 litrów nastawu cukrowego z wynikiem 85% po trzeciej destylacji, ale chciał bym zrobić coś ze zboża.
Pytanie, czy jeśli wstawię ten garnek do większego garnka, tak aby wisiał on na uszach i nie dotykał dnia ani ścianek tego garnka, a wolna przestrzeń zaleje wodą i ewentualnie będę ją uzupełniał wrzątkiem pod czas destylacji, czy to będzie ok?
Ja dopiero zaczynam zabawę z destylowaniem. Sprzęt jaki posiadam to 15 litrowy garnek ze stali nierdzewnej, szklany deflegmator i połączoną z nim za pomocą wężyka silikonowego chłodnicę.
Jak do tej pory, przedestylowałem na tym około 250 litrów nastawu cukrowego z wynikiem 85% po trzeciej destylacji, ale chciał bym zrobić coś ze zboża.
Pytanie, czy jeśli wstawię ten garnek do większego garnka, tak aby wisiał on na uszach i nie dotykał dnia ani ścianek tego garnka, a wolna przestrzeń zaleje wodą i ewentualnie będę ją uzupełniał wrzątkiem pod czas destylacji, czy to będzie ok?
-
- Posty: 2996
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 162 razy
- Otrzymał podziękowanie: 304 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Ewoluujesz w prawidłowym kierunku jak większość z nas
Na małą skalę solanka jest dobrym rozwiązaniem. Wody też będzie ubywać, szczególnie pod koniec procesu. Próbowałem nalać na powierzchnę solanki oleju parafinowego. Wody prawie nie ubywało, ale przez olej trudniej było utrzymać czystość bimbroforni i zaczął capić zjełczały olej. Może silikonowy byłby lepszy?
Na małą skalę solanka jest dobrym rozwiązaniem. Wody też będzie ubywać, szczególnie pod koniec procesu. Próbowałem nalać na powierzchnę solanki oleju parafinowego. Wody prawie nie ubywało, ale przez olej trudniej było utrzymać czystość bimbroforni i zaczął capić zjełczały olej. Może silikonowy byłby lepszy?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 7508
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 399 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1741 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 84
- Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 14:47
- Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Hmmmm.... W sumie, to chodzi mi o kompletny zestaw gotowy do pracy. Proszę o namiar na forumowych konstruktorów, bo jeszcze po omacku stąpam po forum.
Ostatnio zmieniony piątek, 25 lip 2014, 21:58 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Konieczne poprawki.
Powód: Konieczne poprawki.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Tak swoją drogą, to przypomina to socjalizm jako walkę z problemami nieznanymi w innych ustrojach.
Rozwiązaniem jest bełkotka parowa. W konstrukcji O WIELE PROSTSZA od wszelakich płaszczy wodnych czy olejowych, prostsza w obsłudze i o dziwo - działa! Sam to przetrenowałem ostatnio jak się wkurzyłem na maksa próbą odciskania śliwek na sitku. Dosłownie kilka godzin i miałem bełkotkę. Uparowałem śliwy i wyszło wspaniale!
Rozwiązaniem jest bełkotka parowa. W konstrukcji O WIELE PROSTSZA od wszelakich płaszczy wodnych czy olejowych, prostsza w obsłudze i o dziwo - działa! Sam to przetrenowałem ostatnio jak się wkurzyłem na maksa próbą odciskania śliwek na sitku. Dosłownie kilka godzin i miałem bełkotkę. Uparowałem śliwy i wyszło wspaniale!
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 2996
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 162 razy
- Otrzymał podziękowanie: 304 razy
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Budowa płaszcza olejowego
Przecież nic się nie stanie. Rdza nie ma kontaktu z nastawem. Ja w zeszłym roku przegotowałem 800kg owoców w otwartym płaszczu z wodą z solą. Płaszcz to garnek emaliowany 40l. Szczelinę uszczelniłem 1" wężem ogrodowym. Wsadzaj keg do hydroforu, lej wodę z solą i o nic się nie martw Soli rozpuść tyle w wodzie, aż powstanie na dnie osad
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy