Cydr z soku z kartonika
-
- Posty: 5
- Rejestracja: poniedziałek, 21 lip 2014, 14:26
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cydr z soku z kartonika
Najlepszy cydr wychodzi z samego soku, bawiłem się na początku z fermentacją rozdrobnionych jabłek. Sok - łatwiejszy w obróbce i równie dobry jeżeli chodzi o aromat, jak uzyska się go z dobrych, swojskich jabłek. Właśnie przerabiam papierówki, sok lepszy niż kartonowy...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cydr z soku z kartonika
Ja bym go dodał na etapie cichej fermentacji lub pod koniec burzliwej, żeby aromat mięty nie został wydmuchany przez rurkę.
Dzisiaj uzyskałem 11l soku 10 BLG (z dużą ilością miąższu, pomiar cukromierzem na próbce przefiltrowanej) z około 18kg jabłek, jutro pewnie czeka mnie kolejna skrzynka do przerobienia, a dzisiaj już drożdże aktywne do cydru zaczęły dobierać się do soku . Część nastawu mimo wszystko będzie pochodziła z soku odtworzonego z koncentratu (mam koncentrat i będę go rozrabiał do 10 BLG z wodą), przeprowadzę też na nim próbę fermentowalności, by ocenić ilość cukrów w koncentracie. Ta wiedza przyda mi się później, bo użyję go jako źródła cukru do refermentacji, dodatkowo aromatyzując cydr.
Dzisiaj uzyskałem 11l soku 10 BLG (z dużą ilością miąższu, pomiar cukromierzem na próbce przefiltrowanej) z około 18kg jabłek, jutro pewnie czeka mnie kolejna skrzynka do przerobienia, a dzisiaj już drożdże aktywne do cydru zaczęły dobierać się do soku . Część nastawu mimo wszystko będzie pochodziła z soku odtworzonego z koncentratu (mam koncentrat i będę go rozrabiał do 10 BLG z wodą), przeprowadzę też na nim próbę fermentowalności, by ocenić ilość cukrów w koncentracie. Ta wiedza przyda mi się później, bo użyję go jako źródła cukru do refermentacji, dodatkowo aromatyzując cydr.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Re: Cydr z soku z kartonika
Mam dwie sprawy, miłą i niemiłą.
Sprawa niemiła - niczym przez Niemców we Wrześniu, straciłem w nocy dobre 5 litrów gotowego produktu. Pękła plastikowa butelka, która zrzuciła przy okazji z półki resztę, w tym zabytkowe już niemal butelki szklane po "Jurajskiej".
Nie dawałem dużo cukru, około płaskiej niecałej łyżeczki na 0,5l, więc chyba winny jest tandetnej butelki. Po wypłacie uzupełniam się w szkło. Przy okazji - jakie butelki litrowe możecie panowie polecić?
Sprawa druga - dla pocieszenia nastawiłem 4l soku z biedry z dodatkiem +/- 400 ml domowego soku z aronii. Plus wrzuciłem starte jabłko dla smaku - Krzysztofie, opłaca się, smak lepsiejszy. Zobaczymy co wyjdzie, nie wychodziłem dotychczas poza samo jabłko.
Sprawa niemiła - niczym przez Niemców we Wrześniu, straciłem w nocy dobre 5 litrów gotowego produktu. Pękła plastikowa butelka, która zrzuciła przy okazji z półki resztę, w tym zabytkowe już niemal butelki szklane po "Jurajskiej".
Nie dawałem dużo cukru, około płaskiej niecałej łyżeczki na 0,5l, więc chyba winny jest tandetnej butelki. Po wypłacie uzupełniam się w szkło. Przy okazji - jakie butelki litrowe możecie panowie polecić?
Sprawa druga - dla pocieszenia nastawiłem 4l soku z biedry z dodatkiem +/- 400 ml domowego soku z aronii. Plus wrzuciłem starte jabłko dla smaku - Krzysztofie, opłaca się, smak lepsiejszy. Zobaczymy co wyjdzie, nie wychodziłem dotychczas poza samo jabłko.
Re: Odp: Cydr z soku z kartonika
Co do butelek, to jestem bardzo zadowolony z 1L butelek, w których sprzedawane jest piwo w moim lokalnym browarze - Browar Zamość. Są z brązowego szkła i mają korek "na drutach".
Jeśli chodzi o wybuch to...
...szkoda Panie, szkoda jak cholera.
Ale grunt, że się nie poddajesz.
Jeśli chodzi o wybuch to...
...szkoda Panie, szkoda jak cholera.
Ale grunt, że się nie poddajesz.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: poniedziałek, 21 lip 2014, 14:26
- Podziękował: 1 raz
Re: Cydr z soku z kartonika
To znowu ja. Cydr już prawie sklarowany, więc teraz ważna sprawa. Mam butelki 330ml i nie wiem ile dać cukru na taką małą butelkę.
Mógłby mi ktoś podać przybliżoną ilość na łyżeczki, bo nie mam specjalistycznej miarki. Co do słodzika to jedna tabletka chyba wystarczy?
Pozdrawiam
Mógłby mi ktoś podać przybliżoną ilość na łyżeczki, bo nie mam specjalistycznej miarki. Co do słodzika to jedna tabletka chyba wystarczy?
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Cydr z soku z kartonika
2-3g na butelkę - 2 płaskie łyżeczki do cukru na litr. Co do słodziku sprawa indywidualna - podziel partię i dodaj 0 - 1 - 2 - zobaczysz, jaki smak ci najbardziej pasuje.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Re: Cydr z soku z kartonika
Pretender - z butelkowaniem czekałem aż nastaw zejdzie do 0 Blg i się sklaruje, więc wydaje mi się, że zrobiłem jak trzeba. Butelki "leżakowały" koło miesiąca, jeżeli ktoś by się pytał.
Paraf - do Zamościa mam dość daleko niestety Czemu miałbym się poddawać? Nie ma co płakać nad rozlanym... cydrem, tylko trzeba uzupełnić zapas.
Paraf - do Zamościa mam dość daleko niestety Czemu miałbym się poddawać? Nie ma co płakać nad rozlanym... cydrem, tylko trzeba uzupełnić zapas.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cydr z soku z kartonika
Moje cydry można powiedzieć, że pracują . Zlałem 25l cydru I znad osadów na cichą fermentację. Kombinowałem z ilością drożdży - całą paczkę dedykowanych drożdży do cydru wrzuciłem do 22l soku jabłkowego. Po fermentacji oddzieliłem klarowną część (ok. 12l), dolałem soku jabłkowego z własnych jabłek i trochę soku odtworzonego z koncentratu (wyszło ok. 35l nastawu) i dodałem 2 chochelki gęstwy z dna (mus jabłkowy plus drożdże). No i cydr pachnie jabłkami - aromat nie został wydmuchany przez rurkę, a w smaku nie jest pusty i kwaśny, czuć wyraźnie jabłko. Dla porównania zrobiłem 30l cydru II z soku kartonikowego (promocja w Biedronce , chyba kupię go więcej), w którym sok z jabłek domowych stanowi około 20%, a gęstwy dodałem 3,5 chochelki. Gęstwy mi jeszcze trochę zostało, mogę się chętnie nią podzielić z kimś z okolicy (stoi zamknięta w fermentatorze).
Czekam na wolne fermentatory, bo w planach mam jeszcze cydr jabłkowo-porzeczkowy (mam odlane 5l tegorocznego wina porzeczkowego o mocy ok. 12%) oraz cydr jabłkowo-malinowy (na 100% soku tłoczonym z malin).
Czekam na wolne fermentatory, bo w planach mam jeszcze cydr jabłkowo-porzeczkowy (mam odlane 5l tegorocznego wina porzeczkowego o mocy ok. 12%) oraz cydr jabłkowo-malinowy (na 100% soku tłoczonym z malin).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cydr z soku z kartonika
Gęstwa w przypadku cydru to wszystkie osady - mus owocowy, drożdże, osady powstające podczas fermentacji. Nie wiem jak długo można ją przechowywać, ale w sterylnym pojemniku powinna wytrzymać 2-4 tygodnie, zależnie od ilości musu owocowego, który może wpływać negatywnie na smak i zapach w większej ilości. Jak ogarnę wszystko co mam w piwnicy, to nastawiam jeszcze dwa wspomniane wcześniej cydry mieszane, a czysty cydr jabłkowy nastawię jeszcze raz w tym sezonie na samych drożdżach winiarskich - tak dla porównania, bo już widzę, że dawkę dedykowanych drożdży aktywnych można spokojnie zmniejszyć czterokrotnie, z bardzo pozytywnym efektem (mocniejszy aromat, pełniejszy smak).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: niedziela, 4 lis 2012, 10:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Winiarz
Re: Cydr z soku z kartonika
Witam,
Nie chcę zakładać nowego tematu coby też nie śmiecić niepotrzebnie, ale do rzeczy... Mam napój TYMBARK jabłko-mięta i jabłko-brzoskwinia które były otwarte... tydzień temu! Napoje zaczęły już fermentować w kartonach. Czy można to wykorzystać na cydr lub wino? Jeśli tak to jak to zrobić? Domyślam się że rarytas z tego nie wyjdzie ale szkoda trochę wylać. Zlać to do balona i zatkać korkiem z rurką? Postępować tak jak z winem czy iść raczej w kierunku cydru? Pomóżcie
Nie chcę zakładać nowego tematu coby też nie śmiecić niepotrzebnie, ale do rzeczy... Mam napój TYMBARK jabłko-mięta i jabłko-brzoskwinia które były otwarte... tydzień temu! Napoje zaczęły już fermentować w kartonach. Czy można to wykorzystać na cydr lub wino? Jeśli tak to jak to zrobić? Domyślam się że rarytas z tego nie wyjdzie ale szkoda trochę wylać. Zlać to do balona i zatkać korkiem z rurką? Postępować tak jak z winem czy iść raczej w kierunku cydru? Pomóżcie
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cydr z soku z kartonika
W składzie masz napisane ile procent stanowi sok owocowy lub owoce w napoju/nektarze/soku. Najwięcej soku owocowego jest w soku, mniej w nektarze i najmniej w napoju - warto czytać co jest napisane na kartonie, niestety jest to napisane małym druczkiem i mało osób to czyta...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Cydr z soku z kartonika
Kiedyś, w jakimś konkursie, koleżanka wygrała złoty łańcuszek. Bardzo się zdziwiła, że był z jakiegoś badziewnego metalu i nawet nie pozłacany. Zapytałem jaki ma kolor? Był złoty! Nie ze złota, jednak złoty. W spożywce robią nas identycznie w balona.
To znaczy, że do zrobienia takiego soku nie użyto koncentratów z innych owoców, a nie że 100% jest tam soku. To jak z sokiem "malinowym" zrobionym z czarnej porzeczki (do poczytania: http://www.maltreting.pl/index.php/2013 ... ie-wpusci/ ). Trzeba nauczyć się czytać informacje z opakowania. Z drugiej strony, to wszystko jest tak pisane, żebyś właśnie myślał że kupujesz coś dobrego.jot997 pisze:100% z zagęszczonego soku
Kiedyś, w jakimś konkursie, koleżanka wygrała złoty łańcuszek. Bardzo się zdziwiła, że był z jakiegoś badziewnego metalu i nawet nie pozłacany. Zapytałem jaki ma kolor? Był złoty! Nie ze złota, jednak złoty. W spożywce robią nas identycznie w balona.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 10 gru 2013, 22:04
- Krótko o sobie: Zamiast pić, wolę produkować.
Z zamiłowania biotechnolog. - Status Alkoholowy: Wynalazca
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Cydr z soku z kartonika
Wybacz Wald, ale nie kumam tego. Być może to ignorancja, może lekki uraz głowy...
Jeśli nie jest to sam sok, to dlaczego nie jest wypisany dokładny skład jakościowy i ilościowy tegoż płynu?
Nie znam się zbytnio na technologii takich produktów, ale uznałem (może błędnie), że dostają sok zagęszczony, rozcieńczają, pakują do opakowania i do supermarketów to leci.
Niezależnie od tego, polecam te ciecze zwane 100% sokami z Biedry i Lidla.
Jeśli nie jest to sam sok, to dlaczego nie jest wypisany dokładny skład jakościowy i ilościowy tegoż płynu?
Nie znam się zbytnio na technologii takich produktów, ale uznałem (może błędnie), że dostają sok zagęszczony, rozcieńczają, pakują do opakowania i do supermarketów to leci.
Niezależnie od tego, polecam te ciecze zwane 100% sokami z Biedry i Lidla.
-
Autor tematu - Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Cydr z soku z kartonika
Myślę, że Wald przesadził. Link odnosi się do opisu syropu (tfu) owocowego (czyli zrobionego z więcej niż jednego gatunku owoców) o smaku malinowym. Tak to jest z syropami i napojami - popatrzcie sobie ile % soku z limetki czy granatu jest w napojach o tym smaku.
Jeśli chodzi o soki w kartonikach - to są one robione z soku zagęszczonego. Odparowuje się wodę, żeby łatwiej było transportować i przechowywać a potem koncentrat rozrabia się wodą przy rozlewie. Oczywiście wody dodaje się nieco więcej niż się jej odparowało. I to jest SOK produkowany z koncentratu. Jak do tej mieszaniny dodamy cukier (tak np. robi się przy porzeczkach czarnych, żeby dało się to pić) to otrzymamy NEKTAR (jak pamiętam soku z koncentratu jest ok 80%). Jak dodamy cukier, aromaty naturalne, barwniki to będzie NAPÓJ. I tego należy się absolutnie wystrzegać bo zazwyczaj udział soków z koncentratu nie przekracza tam 50% - a im bardziej egzotyczny smak tym mniej tego egzotycznego soku będzie. Baza do napojów jest w miarę stała i stanowią to najtańsze soki - jabłko, aronia, marchew - trochę tak jak w herbatkach owocowych gdzie bazą jest hibiskus.
Jeśli chodzi o soki w kartonikach - to są one robione z soku zagęszczonego. Odparowuje się wodę, żeby łatwiej było transportować i przechowywać a potem koncentrat rozrabia się wodą przy rozlewie. Oczywiście wody dodaje się nieco więcej niż się jej odparowało. I to jest SOK produkowany z koncentratu. Jak do tej mieszaniny dodamy cukier (tak np. robi się przy porzeczkach czarnych, żeby dało się to pić) to otrzymamy NEKTAR (jak pamiętam soku z koncentratu jest ok 80%). Jak dodamy cukier, aromaty naturalne, barwniki to będzie NAPÓJ. I tego należy się absolutnie wystrzegać bo zazwyczaj udział soków z koncentratu nie przekracza tam 50% - a im bardziej egzotyczny smak tym mniej tego egzotycznego soku będzie. Baza do napojów jest w miarę stała i stanowią to najtańsze soki - jabłko, aronia, marchew - trochę tak jak w herbatkach owocowych gdzie bazą jest hibiskus.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cydr z soku z kartonika
Powiem wam tylko, że 3 dni po zabutelkowaniu mam cydr zdatny do picia . Cukru do refermentacji (nieco ponad 10g/l) dostarczył koncentrat jabłkowy. Jest to cydr robiony na zmniejszonej dawce drożdży i ma smak oraz zapach jabłka - nie jest "kwachem" jak cydr na dawce drożdży proponowanej przez producenta. Nagazowanie jeszcze nie jest takie jakie powinno być przy tej dawce cukru, ale niewiele mu brakuje. Mogę z czystym sercem polecić każdemu cydr na 1/4 ilości drożdży aktywnych do cydru .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Cydr z soku z kartonika
Wszystko się zgadza, macie rację. Sok z koncentratu, ale jak to się ma do świeżego soku, takiego jak sami robimy. Składu nie znalazłem, ale cena (jak przy wspomnianym wcześniej "malina") nakazuje myśleć.
Odzyskują sok z owoców (i taki kosztuje 3,5 do 5 złotówek za litr), potem filtrują, odparowują to, wlewają w opakowania, transportują, rozcieńczają, pakują i to kosztuje 2 złotówkę . Nie wyjdzie 1:1, czyli litr soku w kartonie, z litra soku po tłoczeniu. Nawet wspomniane 80% nie jest realne. No sorry.
Z owoców są same jabłka, czyli 100% jabłkowy, ale oprócz koncentratu jest woda, cukier, regulator kwasowości, zagęszczacz itd, itd. Ekonomia podpowiada, że z litra w tłoczni, wychodzą jakieś 4 litry w sklepie. Czy tylko tyle nie wiem.
I nie mówcie mi, że cena detal, wszystkie takie podałem. Że koncentrat taniej przewieźć, tak ale za wszystkie dodatkowe czynności trzeba płacić. Nie samą robociznę opłacić, ale jeszcze energię, amortyzację sprzętu, pomieszczenia, itp.
P.S: sok jest z linka wyżej jest o smaku malinowym, nie mieszanym. A że zrobiono go z innych, tańszych owoców, to trzeba się wczytać w skład. O tych malinowo jakiś tam, całkiem już szkoda pisać. Smaki się miesza celowo, wtedy już można wszystko wcisnąć ludziom.
Odzyskują sok z owoców (i taki kosztuje 3,5 do 5 złotówek za litr), potem filtrują, odparowują to, wlewają w opakowania, transportują, rozcieńczają, pakują i to kosztuje 2 złotówkę . Nie wyjdzie 1:1, czyli litr soku w kartonie, z litra soku po tłoczeniu. Nawet wspomniane 80% nie jest realne. No sorry.
Z owoców są same jabłka, czyli 100% jabłkowy, ale oprócz koncentratu jest woda, cukier, regulator kwasowości, zagęszczacz itd, itd. Ekonomia podpowiada, że z litra w tłoczni, wychodzą jakieś 4 litry w sklepie. Czy tylko tyle nie wiem.
I nie mówcie mi, że cena detal, wszystkie takie podałem. Że koncentrat taniej przewieźć, tak ale za wszystkie dodatkowe czynności trzeba płacić. Nie samą robociznę opłacić, ale jeszcze energię, amortyzację sprzętu, pomieszczenia, itp.
P.S: sok jest z linka wyżej jest o smaku malinowym, nie mieszanym. A że zrobiono go z innych, tańszych owoców, to trzeba się wczytać w skład. O tych malinowo jakiś tam, całkiem już szkoda pisać. Smaki się miesza celowo, wtedy już można wszystko wcisnąć ludziom.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 10 gru 2013, 22:04
- Krótko o sobie: Zamiast pić, wolę produkować.
Z zamiłowania biotechnolog. - Status Alkoholowy: Wynalazca
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Cydr z soku z kartonika
Nikt tu nie kwestionuje absolutnego pierwszego miejsca dla soku produkowanego (najlepiej we własnym zakresie) wprost z jabłek.
Doczytałem się, iż skład tego lidlowskiego to zagęszczony sok oraz woda. Ile czego jest - tego się nie doczytałem. Wychodzi na to, że średniawka taki sok, jednak chyba najlepsza opcja dla tych, co własnego soku otrzymać nie mogą.
Doczytałem się, iż skład tego lidlowskiego to zagęszczony sok oraz woda. Ile czego jest - tego się nie doczytałem. Wychodzi na to, że średniawka taki sok, jednak chyba najlepsza opcja dla tych, co własnego soku otrzymać nie mogą.
Re: Cydr z soku z kartonika
Koledzy, zainspirowany waszymi poczynaniami, prześledziłem praktycznie cały wątek i ja również zakupiłem 4 L soku z biedry, dodałem 100 ml soku malinowego, starte jabłko i parę skórek. Do tego drożdże do cydru, w sumie już zaobserwowałem pracę chłopaków. I mam pytanie, czy skórki z jabłka trzymać przez całą burzliwą, nic tam nie zgnije? Czy po zlaniu z nad osadu wszystko przecedzić, od skórek i miąszu jabłkowego, żeby został czysty płyn??? Trochę banalne pytania, no ale nie robiłem cydru więc nie chce nic popsuć;)
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek, 10 gru 2013, 22:04
- Krótko o sobie: Zamiast pić, wolę produkować.
Z zamiłowania biotechnolog. - Status Alkoholowy: Wynalazca
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Cydr z soku z kartonika
Nie zgnije Ci, jeśli nie tworzy jakiegoś sztywnego osadu na dnie. Jak tworzy to też raczej nie- drożdże generalnie wypierają pozostałe drobnoustroje na drodze konkurencji o żarcie. Na wszelki wypadek możesz sparzyć wszelkie dodatki stałe do cydru (skórki, owoce, itp.), a nawet je lekko podgotować i/lub potraktować enzymami pektynolitycznymi. Zasady działania dość proste, ale możliwości jest mnóstwo.
Ja usuwam dodatek jabłek ( w formie czegoś pośredniego miedzy kawałkami i mielonką) po burzliwej. Wtedy zlewam też i osad, a pozostałe w cieczy drożdże dożerają swój pokarm. Jest to dość prosta metoda na dodatek takiego prawdziwie jabłkowego smaku i zapachu do cydru, który jest przecież na soku gotowym.
Pamiętaj, że cydr nie musi być idealnie klarowny i przejrzysty. Czasem jest wręcz porządana pewna mętność cieczy. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz zastosować pektynazy w trakcie fermentacji lub jakiś środek klarujący (bentonit, itp.). Pewnie jakiś sączek laboratoryjny i filtr do kawy by pomogły, ale jak z zatykaniem ich oraz efektem- nie wiem, nie próbowałem.
Cydru nie popsujesz, co najwyżej zrobisz "niezbyt dobry". Taki "niedobry" powinien nadawać się na "odparowanie", ale to już inna bajka.
Ja usuwam dodatek jabłek ( w formie czegoś pośredniego miedzy kawałkami i mielonką) po burzliwej. Wtedy zlewam też i osad, a pozostałe w cieczy drożdże dożerają swój pokarm. Jest to dość prosta metoda na dodatek takiego prawdziwie jabłkowego smaku i zapachu do cydru, który jest przecież na soku gotowym.
Pamiętaj, że cydr nie musi być idealnie klarowny i przejrzysty. Czasem jest wręcz porządana pewna mętność cieczy. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz zastosować pektynazy w trakcie fermentacji lub jakiś środek klarujący (bentonit, itp.). Pewnie jakiś sączek laboratoryjny i filtr do kawy by pomogły, ale jak z zatykaniem ich oraz efektem- nie wiem, nie próbowałem.
Cydru nie popsujesz, co najwyżej zrobisz "niezbyt dobry". Taki "niedobry" powinien nadawać się na "odparowanie", ale to już inna bajka.
Re: Odp: Cydr z soku z kartonika
Panowie, taka sytuacja.
Co prawda jestem początkującym wytwórcą domowego cydru i mogę popełniać błędy, ale...
...czy Wasze produkcje też tak intensywnie pachną i lekko smakują "efektem/skutkiem fermentacji"?
Odpaliłem już kilka nastawów (kombinowanych z innymi sokami i prostych), ale za każdym razem mam w gąsiorze ww. efekt.
Może używam za dużo drożdży na baniak 5L? Może to kwestia tych niewielkich ilości białego cukru, który dodaję po kilku dniach od zakończenia burzliwej?
Sam nie wiem...
Co prawda jestem początkującym wytwórcą domowego cydru i mogę popełniać błędy, ale...
...czy Wasze produkcje też tak intensywnie pachną i lekko smakują "efektem/skutkiem fermentacji"?
Odpaliłem już kilka nastawów (kombinowanych z innymi sokami i prostych), ale za każdym razem mam w gąsiorze ww. efekt.
Może używam za dużo drożdży na baniak 5L? Może to kwestia tych niewielkich ilości białego cukru, który dodaję po kilku dniach od zakończenia burzliwej?
Sam nie wiem...
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cydr z soku z kartonika
Cydr będzie zawsze w pewnym stopniu pachniał drożdżami i fermentem - w końcu powstaje przez fermentację. Czego się spodziewałeś? Gazowanego i zalkoholizowanego soku jabłkowego? Cydru jak sklepowy? Jak stosujesz drożdże aktywne to na cydry dawaj nie więcej niż 1g suchych drożdży na 5l nastawu - w zupełności to wystarczy, a cydr wyjdzie delikatniejszy i bardziej aromatyczny. Przy drożdżach szlachetnych (w płynie/na suszu) nie ma to już takiego znaczenia, one są "spokojniejsze" i wydmuchują mniej aromatów z nastawu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cydr z soku z kartonika
Zmierz zawartość cukru cukromierzem, ilość bulgnięć nie przekłada się na tempo fermentacji - mój cydr jabłkowo-porzeczkowy praktycznie nie bulgał (spokojna fermentacja), a dzisiaj zlałem go przy 0 BLG.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.