stranger pisze:Szanowni Koledzy "Psotnicy"
Po 7 dniach w/w nastaw dopracował się 1 Blg, wartość ta utrzymuje się od 2 dni.
W pomieszczeniu temperatura ok 22 - 23'C, temperatura nastawu ok. 28,5 do 29'C.
Całość stoi w łazience na podgrzewanej podłodze która jest dość ciepła. Zastanawiam się co robić,
Drożdże te akurat przegrzałeś po 48 godzinach od zadania drożdży robię wszystko aby temperatura nastawu nie przekraczała 25 stopni . W tej temperaturze (25 stopni) i przy przepracowanym (zjedzonym do połowy) cukrze powstał już alkohol i wraz ze wzrostem stężenia i wysoką temperaturą maleństwa szybko robią kaput i nie maja siły do pracy.
Kolega Grooby dobrze i zawsze prawi niska temperatura to dobra temperatura i ja mu tu przyznaje racje
Podgrzewana podłoga pomogła im się przegrzać. Moskwicze pracowały u mnie do +16 stopni poniżej się zahibernowały dałem im grzałeczkę akwariową ustawioną na 24 stopnie w plastikowej 5 litrowej bańce i ruszyły aby zakończyć swoją misję na -3.
Za ten ich wysiłek wypiłem ich zdrowie miodówką z własnego ,pszczelego miodu.
Pozdrawiam Montgomery
Ludzie są mądrzy tylko czemu (czasami) postępują jak głupcy????
Krótko o sobie: "Jestem fajnym człowiekiem:)" Tego jeszcze nikt nie zbadał czas pokaże a Koledzy ocenią. Psoceniem zaraził mnie znajomy szwagra, zawsze częstuje fajnym "napojem ognistym". Postanowiłem, że i ja spróbuję. Gdy zaczynałem przygodę na forum wydawało mi się, że budowa odpowiedniego sprzętu nie będzie aż tak skomplikowana. Po miesiącu czytania zagłębiania się w temat coraz częściej mam wrażenie jak bym czytał instrukcje budowy "okrętu bojowego gwiezdnej floty" wraz z instrukcją pilotażu. Ale psotnicy nigdy się nie poddają, ja też się nie poddam, "Alea iacta est." :)
Ulubiony Alkohol: Dobre Wino wytrawne, Dobra psota
Szanowni Koledzy "Psotnicy"
Macie 100% racji nikt nie lubi przesady, a ja przesadziłem. Teraz nastaw na dundrze śmiga w pomieszczeniu gdzie temperatura max 21'C, sam nastaw max 25'C i sam taką utrzymuje. Co do cukru w nastawie ten znika jak najlepsza psota. (po 48 godzinach z 22 BLG zostało ok 1 ale jak Wiecie pomiar poglądowy bo całość wściekle pracuje)
Bardzo dziękuję za pomoc wszelkie rady co i jak zrobić by ładnie śmigało, teraz aż miło popatrzeć jak drożdże pracują.
Uważam że to najlepsze grzybki. Testowalem juz pięć paczek. Wnioski końcowe - to bardzo wydajne drożdże. Robię nastaw 35l z 12 kg cukru i sypie pół paczki MS. Pracują w temp. otoczenia 18-19ºC. Po 8 dniach blg -4. Dzień klarowania i gram koncert. Wychodzi mi koło 8 l 60% po jednym graniu. Smaczne, czyste, prawie bezwonne. Puszczam na miedzianym potstilu własnej produkcji. Pozdrawiam
Witam, nastawiłem 3 dni temu 25l wody plus 8kgcukru zgodnie z instrukcją. Po dwóch dniach mialem 12 blg a teraz ciągle stoi? Widać na oko że nie ma już w nastawie żadnej pracy. Wczoraj jak sprawdzalem to temp otoczenia 19 stC nastawy 31stC. Pytanie, czy aby doprowadzić do zjedzenia cukru mam czkać czy dosypać jeszcze MS
Pozdrawiam
Zabiłeś drożdże kombinacją: wysoka zawartość cukru, wysoka temperatura nastawu, więc raczej już nie ruszą. Im wyższa temperatura tym drożdże stają się bardziej wrażliwe na zawartość alkoholu w nastawie i szybciej umierają nawet przy niższym %. Jak już chcesz tak wysilać drożdże(wysoki Blg początkowy) to trzymaj nastaw w pomieszczeniu o niskiej temperaturze(12-16), a dopiero na dofermentowanie przenieś tam gdzie będzie koło 20. Jak już chcesz restartować dodając MS to obniż temperaturę.
Kurcze pierwszy raz robiłem nastaw z użyciem gotowych drożdży.
Nie mam kompletnie w tym temacie doświadczenia.
Więc tak aby uratować mój nastaw muszę dodać MS w jakiej ilości? i czy to aby nie popsuje walorów smakowych psoty.
A tak na przyszłość jeśli będę robił nastaw to w warunkach domowych to jak 6kg cukru dopełnić do 25l i trzymać w temp otoczenia około 15 stC a dopiero później do pomieszczenia?
Człowiek uczy się na błedach:)
Po prostu nie kombinuj z różnymi proporcjami - jeśli oczywiście nie masz smykałki do eksperymentów.
Praktykuj najbardziej znane proporcje tj. na 1 kg cukru 4 litry wody. Nigdy się na takiej proporcji nie zawiedziesz.
Taka standardowa proporcja do przeciętnego nastawu 46 litrów to 10kg cukru 40 l wody i jedna paczka drożdży turbo. Woda do zaszczepienia drożdży powinna mieć temp. ok. 25*C i fermentator najlepiej jakby był trzymany w pomieszczeniu ok. 20*C.
Drożdże w takich warunkach skończą całkowicie swoja pracę przerabiając cały cukier w 5 dni.
Ostatnio zmieniony wtorek, 22 kwie 2014, 09:33 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Najlepiej kieruj się wskazaniami cukromierza, wtedy wszystko będzie wychodziło jak trzeba. Ja bym Ci radził nie marnować już drożdży na ten nastaw, tylko po klarowaniu przedestylować (rektyfikować) to co powstało. Po odebraniu alkoholu, w pozostałym odwarze rozpuścić jeszcze 3-4 kg cukru i gdy całość ostygnie do 25*C, wsypać nową paczkę MS. Wcześniej jeszcze dolać ewentualnie wody, tak by odczyt na cukromierzu nie przekraczał 23 Blg. W ten sposób można odzyskać cały nie przerobiony wcześniej cukier oraz uzyskać materiał do kolejnego pędzenia.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Zrobię tak jak mówicie. postaram się przepuścić to co mam teraz potem rozpuszczę cukier i dopełnię wodą tak aby wyszło mi 22-23 Blg.
Zastanawia mnie tylko jaki był mój błąd. Wiem że chytry traci dwa razy ale postępowałem zgodnie z :
Instrukcja z opakowania rozpuścić 6 - 8 kg cukru w gorącej wodzie, przelać do fermentatora i dopełnić do 25 litrów. Do nastawu o temp 25-30 st C wsypać zawartość torebki i wymieszać. Optymalna temperatura fermentacji 20-30stC.
następny zrobię tak
Praktykuj najbardziej znane proporcje tj. na 1 kg cukru 4 litry wody. Nigdy się na takiej proporcji nie zawiedziesz.
Taka standardowa proporcja do przeciętnego nastawu 46 litrów to 10kg cukru 40 l wody i jedna paczka drożdży turbo. Woda do zaszczepienia drożdży powinna mieć temp. ok. 25*C i fermentator najlepiej jakby był trzymany w pomieszczeniu ok. 20*C.
Błąd był taki, że przegrzałeś nastaw. Te drożdże same produkują taką ilość ciepła, że wystarczy im na początku temperatura otoczenia poniżej 20 stopni. A tak jak pisałem wcześniej im wyższa temperatura tym mniejsza odporność drożdży na alkohol - po prostu "zdechły" od nadmiaru alkoholu, bo dla temperatury 30 wytrzymują stężenie np. 10%(przykładowo). Jak odnajdę źródło to wstawię.
Poza przegrzaniem, to 8 kg na paczce i obiecany z tego urobek, to też przy okazji chwyt marketingowy. Prawda zaś jest taka, że wszystko zależy nie tyle od ilości cukru, co od jego stężenia w wodzie. Jedna paczka drożdży przerobi na raz bez problemu i 16 kg cukru. Oczywiście pod warunkiem, że dopełni się zbiornik wodą tak, by cukromierz wskazywał góra 23 Blg.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Wg mnie jedyny błąd jaki kolega popełnił to przegrzanie, bo blg wcale nie było za wysokie (24blg), zresztą temp 31 st też nie powinna być zabójcza dla drożdży. Może drożdże były stare lub źle przechowywane? I jeszcze zastanawia mnie fakt, że temp otoczenia to 20 st a niepracującego nastawu 31 st. Może jednak nadal pracuje? Masz cukromierz?
Dodam że MS przerabiają trzykrotność tego co w instrukcji. Robie nastaw w beczce 120l. Najpierw syrop ( 20 kg cukru plus 20l wody) uzupelniam 50l wody plus paczka MS. Po 2 dniach dolewam jeszcze kolejną porcje suropu (10 kg cukru plus 20l wody). Nie spieszy mi się nigdzie wiec nastaw stoi w temp. 18-19ºC jeszcze 5-6 dni. Dzień klarowania, blg -3 i mam 90l nastawu. Nigdy się nie grzeje. I jak widać po moich doswiadczeniu paczka MS przerobi taki nastaw. Proponuję tylko ustawić nastaw w temp. po niżej 20ºC i w miarę możliwości cukier dać w 2 etapach. Pozdrawiam
tomhas pisze:Wg mnie jedyny błąd jaki kolega popełnił to przegrzanie, bo blg wcale nie było za wysokie (24blg)
Mnie z proporcji 25l wody plus 8kg cukru wychodzi nieco ponad 27Blg. Może coś źle liczę... ale ostatnio robiłem nastaw z 7kg cukru dopełnionego wodą niemal pod krawędź 30L baniaka fermentacyjnego i cukromierz wskazywał 22,5 Blg.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Trener pisze:Mnie z proporcji 25l wody plus 8kg cukru wychodzi nieco ponad 27Blg. Może coś źle liczę...
8 : (8+25) = 0,2424...
Blg obliczamy z masy, nie z objętości
Za Wiki; 1 stopień Ballinga (skrót: °Blg) = gęstość takiego roztworu cukru w temperaturze 20 °C, który zawiera 1% cukru (wagowo), czyli 10 g cukru na 1 kg roztworu.
Cukromierz mam niestety nie ruszyły. Co do jakości drożdży to zakupiłem kilka dni wcześniej.
Przepuściłem to co miałem niestety w moim mocno niedopracowanym sprzęcie http://alkohole-domowe.com/forum/odnowi ... 10903.html za który już mnie kolega roger zjechał. (Jak się dorobię to wykonam nowy) i wszyło mi 0,35l - rozpuszczalnika, 1,75l - 94% i jakieś 0,25l - 50%. Nie wiem czy to dobrze czy nie?
Pierwsze koty za płoty, a kolejna paczuszka czeka. Jutro zrobię, może i pokuszę się rozbić większą porcję w balonie 50l.
Witam kolegów psotników:)
Właśnie sobie przeczytałem ten wątek i mam pewne obawy co do mojego nastawu na Spiritferm Moskva Style. Problem jest w tym że dodałem trochę za dużo cukru do nastawu. Całość ma jakieś 26 l, ale jest tam aż 8 kg cukru. Jak na razie drożdże pracują bardzo ładnie, ale temperatura po 26 godzinach wynosi 30/31 stopni. Temperatura w pomieszczeniu ma ok 20 stopni. Obawiam się że przez tak dużą temperaturę, drożdże mogą sobie nie poradzić z nastawem. Czy w tej chwili mogę jeszcze dolać wody żeby zmniejszyć Blg. a tym samym finalny procent całego nastawu, zeby nie zabił drożdży? Czy może w tej chwili jest już na to za późno i zepsułoby mi to nastaw. Czy może zostawić to w spokoju i czekać? W sumie mogę jeszcze wynieść nastaw do piwnicy, ale tam jest chyba trochę za zimno...
Nastawu nie zepsujesz bo to zwykła cukrówka. Dolanie wody nie jest złym pomysłem, możesz też schłodzić nastaw wstawiając do środka butelkę o niższej temperaturze. Sprawdź ile Blg już spadło. Ile stopni masz w piwnicy? Jeśli min. 16 to wstawiaj śmiało.
W piwnicy mam 15 stopni i tam już wstawiłem nastaw. Zobaczę co się będzie dalej działo. Może doleję trochę wody bo mam jeszcze ze 4 litry luzu w beczce. Dzięki wielkie za pomoc:)
Nastawiłem w lutym 45 litrów + 2 paczki MS + 12 kg cukru. Wynik destylacji zadowalający.
Ponownie wg tych samych proporcji zrobiłem nastaw 5 kwietnia. Destylacja 5 maja. Pierwsze 5 litrów psoty posiada zadowalającą jakość, natomiast kolejne 5 litrów jest mocno gorzkie. Co może być przyczyną? Gorzki smak był wyczuwalny już przed destylacją.
Fermentacja przebiegała w bliżej nieokreślonych warunkach termicznych, nastaw stał sobie w domku w lesie i pewnie noce miał chłodne a dni cieplejsze, ale na pewno temperatura otoczenia nie przekroczyła 25 stopni C. Destylacja w oparciu o szklaną chłodnicę + szklany deflegmator.
Wcześniej nastawiałem wyłącznie owocowe nastawy to dopiero trzecia cukrówka.
A prowadziłeś proces tak jak ostatnim razem? Zakładam, że fermentacja przebiegła poprawnie, gotowałeś klarowny i zdrowy nastaw, a smak porównujesz do poprzedniego razu, który był w porządku. Może grzałeś nieco mocniej, albo inaczej podzieliłeś frakcje? Na początek porównałbym co się zmieniło w porównaniu do poprzedniego pędzenia, bo jak piszesz było ok.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Moim zdaniem nastaw się popsuł. Te wachania temp. Do tego troche długo zostawić na miesiąc. Pewnie jeszcze fermentator zostawiony otwarty? Mógł się zrobić lekki ocet. Miałem taki przypadek dlatego taka moja sugestia
Witam, ja dzisiaj o 10 zrobiłem nastaw z 9 kg cukru plus 36 litrów wody, blg na początku ok 23-24 trudno stwierdzić bo jest w beczce ponad 50 litrowej, temperatura w pomieszczeniu 18* a nastaw 30*. Piana jest, chociaż nie taka duża, ale za to szum niesamowity, no i pochylając się nad tym można dostać kopa od co2 . Jak na razie wszystko przebiega pozytywnie...
pawgin pisze:Moim zdaniem nastaw się popsuł. Te wachania temp. Do tego troche długo zostawić na miesiąc. Pewnie jeszcze fermentator zostawiony otwarty? Mógł się zrobić lekki ocet. Miałem taki przypadek dlatego taka moja sugestia
Wiem że za długo to stało w zbiornikach, ale takie uwarunkowania.
Fermentator był zamknięty (z rurką fermentacyjną), pierwsze 5 litrów destylatu było poprawne, ta gorzkość jest w następnych 5 litrach destylatu. Co robić wylać czy poddać drugiej destylacji? Czy jakieś inne zabiegi naprawcze?
gr000by pisze:A prowadziłeś proces tak jak ostatnim razem? Zakładam, że fermentacja przebiegła poprawnie, gotowałeś klarowny i zdrowy nastaw, a smak porównujesz do poprzedniego razu, który był w porządku. Może grzałeś nieco mocniej, albo inaczej podzieliłeś frakcje? Na początek porównałbym co się zmieniło w porównaniu do poprzedniego pędzenia, bo jak piszesz było ok.
Proces w znacznym stopniu przebiegał w nieznanych warunkach, nieogrzewany domek w lesie. Nastaw nie był klarowany, stał na tyle długo że się sam wyklarował, został delikatnie zlany z nad osadu drożdży. Grzałem bardzo delikatnie bo zbiornik duży 50l a wydajność chłodnicy i deflegmatora mała. Czy nastaw był zdrowy? Tego nie jestem pewien dlatego pytam was o ewentualne przyczyny gorzkości.
Ale z lektury tego wątku widzę że na 100% nie była to wina MS!
gnoza pisze: Pierwsze 5 litrów psoty posiada zadowalającą jakość, natomiast kolejne 5 litrów jest mocno gorzkie. Co może być przyczyną? Gorzki smak był wyczuwalny już przed destylacją.
Niezła zagadka! Nastaw był gorzki ( co z jednej strony prawidłowy objaw). Opisanie intensywności to subiektywne odczucie. A już destylat na początku był w porządku. a później leciał gorzki. A czasami nie jest to wina niedomytego naczynia w którym gromadził się destylat?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Witam,
jestem po trzech psotach na Moskwa Style i jedno co mogę powiedzie, to są super drożdzaki zarówno w trakcie przygotowania (brak przykrej woni) jak i w produkcie finalnym, który jest bardzo dobrą bazą do wszelkiej maści nalewek i nie tylko
Nastawy robiłem z 7 kg cukru w 25 litrach wody, bez żadnych dodatków. Cały proces od nastawienia do wyklarowania (Turbo Klarem) zamykał się w 5 dniach przy temperaturze pomieszczenia ~22 st. C, także jeszcze raz polecam.
Witam Psotników
Pytanko takie mam odnośnie tych (i innych) drożdży. Jak już mam pracujący nastaw, to nowy mogę zrobić jako pochodną obecnego, biorąc 0,5l nastawu pracującego i wlewając do nowej cukrówki, potem znowu, i znowu do kolejnych? Ewentualnie jak nie ma kolejnych to można te 0,5l zahibernować w lodówce?
W opakowaniu nie są same drożdże, ale pożywki, witaminy i wszystko co może im ułatwić przetwarzanie cukru. Te rzeczy się zużywają. Nawet nastaw większy niż proponowany na opakowaniu pracuje dłużej. Właśnie z braku tych dodatków, a nie mniejszej ilości drożdży. Drożdże możesz namnażać i szczepić nimi kolejne nastawy, ale nie licz na szybką i czystą ich pracę.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Post czekał na moderację, to już historia. Zapuściłem do nastawu Moskva Styl i po rozpoczęciu pracy przelałem 0,5l do drugiego.
W drugim praca rozpoczęła się po 6h dopiero (gazowanie). Zobaczę co wyjdzie. W drugim zestawie dodałem parę łyżeczek koncentratu pomidorowego, tak, wiem, że są pożywki i witaminy, może to wystarczy. Ładny szlam pływa po powierzchni od tych zmutowanych szczepów i koncentratu.
Moskva Style spowodował "wrzenie" w obu baniakach. W większym przerobiły już cukier (12kg) z 22 na 14blg, temp. podskoczyła z 22 na 25, a w mniejszym, no tu było trochę dziwnie, bo początkowo było 4kg w 20 litrach, a wskoczyło jakiś czas po dolewce na 22blg, może przez temp, teraz jest 18blg i temp wskoczyła z 19 na 20. W obu cukromierze tańczą jak w wirze.
Ciekawe czy świnki dożyją do -4blg, mam zamiar jeszcze dopełnić mniejszy zbiornik do 6kg cukru i większy o zakoszony 0,5l syropu cukrowego.
@Radius, nie napowietrzałem, może pomoże, że woda była z własnej studni, świeżo przemielona w pompie.
Twoje pomiary nie są i nie mogą być miarodajne. W pracującym, nieodgazowanym nastawie, nie zmierzysz prawidłowo Blg. Nawet w mniej "buzujących" trzeba odgazować próbkę do pomiaru.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Krótko o sobie: "Jestem fajnym człowiekiem:)" Tego jeszcze nikt nie zbadał czas pokaże a Koledzy ocenią. Psoceniem zaraził mnie znajomy szwagra, zawsze częstuje fajnym "napojem ognistym". Postanowiłem, że i ja spróbuję. Gdy zaczynałem przygodę na forum wydawało mi się, że budowa odpowiedniego sprzętu nie będzie aż tak skomplikowana. Po miesiącu czytania zagłębiania się w temat coraz częściej mam wrażenie jak bym czytał instrukcje budowy "okrętu bojowego gwiezdnej floty" wraz z instrukcją pilotażu. Ale psotnicy nigdy się nie poddają, ja też się nie poddam, "Alea iacta est." :)
Ulubiony Alkohol: Dobre Wino wytrawne, Dobra psota
Takie małe pytanie.
Używam drożdży "Spiritferm Moskva Style" nastaw 27 L BLG 23 (6 Kg cukru + 4l soku jabłkowego z Lidla + rodzynki ok 400 Gr + Pożywka Nutriferm Start na oko 3 może 4 g) całość śmiga ładnie ok tydzień BLG na oko -2; - 3, następuje samoczynne klarowanie, jedno zlanie z fuzli i potem cd klarowania i na rurki. Wychodzi 5.4 l "surówki" 64%. I tu moje pytanie dubdra po wystygnięciu ma ok 4 BLG czy to normalne czy ja coś źle robię? Bardzo proszę o pomoc.
Z góry bardzo dziękuje.
Dunder po czystej cukrówce ma około 0 Blg, ale z racji tego, że stosujesz sok jabłkowy i rodzynki w których są również inne związki niż tylko cukry, to 4 Blg wydaje się normalne. Jako ciekawostka, dunder z melasy trzcinowej miał nawet 17 Blg.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Jeżeli chodzi o ilość cukru to nie powinno być problemu, bo niektórzy i więcej przerabiają na 1 paczce, aczkolwiek może być problem z podwyższonym stężeniem cukru(Blg) w nastawie.