Oczyszczanie alkoholu do konsumpcji
Witam chciał bym wiedzieć jak najlepiej zrobić alkohol domowy (bimber), używam aparatury widocznej niżej na zdjęciu (wraz z chłodzeniem zimnymi palcami), aktualnie tylko używam tylko do cukrówki, wychodzi z tego 93% alkohol, prędze go tylko raz, przepuszczam go później przez węgiel, czy taki trunek po rozpuszczeniu z wodo do 40%, i leżakowaniu 3 tygodnie, jest już zdatny do konsumpcji, czy powinno się go jeszcze raz przepuści, liczę na jakieś rady i propozycje.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 11 wrz 2021, 07:57 przez Qba, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2756 razy
Re: Oczyszczanie alkoholu do konsumpcji
Kolego stałeś się posiadaczem sprzętu z lat 80-tych ubiegłego wieku. Oczywiście że można na czymś takim uzyskać dobry alkohol. Jaki dla Ciebie jest dobry alkohol - to już musisz Ty sam zadecydować.
Alkohol, który uzyskałeś jest zdatny do picia nawet od razu. Jeszcze przed czyszczeniem węglem. Po węglu zyskał na pewno. Pytasz się czy można go przepuścić jeszcze raz. Oczywiście.
Proponuję Ci zrobić następujące doświadczenie.
1. Przepuść nowy nastaw i zostaw sobie pół litra próbki.
2. Przepuść tę surówkę przez węgiel i odlej sobie pół litra próbki
3. Ten przepuszczony przez węgiel alkohol przegotuj jeszcze raz. I ponownie odlej sobie próbkę.
Po kilku dniach przeprowadź degustację porównawczą.
Mam jeszcze jedną propozycję. Po tych wszystkich próbach odetnij odstojniki i podłącz do kolumny chłodnicę. Może być tylko za pomocą silikonowego wężyka.
Następnie przeczytaj ten post:
https://alkohole-domowe.com/forum/topic10969.html
Po lekturze przeprowadź nową rektyfikację.
Wyciągnij wnioski i opisz je na forum.
Alkohol, który uzyskałeś jest zdatny do picia nawet od razu. Jeszcze przed czyszczeniem węglem. Po węglu zyskał na pewno. Pytasz się czy można go przepuścić jeszcze raz. Oczywiście.
Proponuję Ci zrobić następujące doświadczenie.
1. Przepuść nowy nastaw i zostaw sobie pół litra próbki.
2. Przepuść tę surówkę przez węgiel i odlej sobie pół litra próbki
3. Ten przepuszczony przez węgiel alkohol przegotuj jeszcze raz. I ponownie odlej sobie próbkę.
Po kilku dniach przeprowadź degustację porównawczą.
Mam jeszcze jedną propozycję. Po tych wszystkich próbach odetnij odstojniki i podłącz do kolumny chłodnicę. Może być tylko za pomocą silikonowego wężyka.
Następnie przeczytaj ten post:
https://alkohole-domowe.com/forum/topic10969.html
Po lekturze przeprowadź nową rektyfikację.
Wyciągnij wnioski i opisz je na forum.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Oczyszczanie alkoholu do konsumpcji
Kolego, ja tylko nieśmiało dodam, że węgiel usuwa smak, a nie kiepski skład alkoholu. Cóż, masz sprzęt jaki masz i teraz pewno tego nie zmienisz. Jak się obudzisz z kiepskim samopoczuciem rano, to nie wina węgla.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Re: Oczyszczanie alkoholu do konsumpcji
Przerobić na abratka tylko i wyłącznie, dokupisz wężownice karbowaną wspawać jeziorko z zaworkiem precyzyjnym (schematy na forum) i gotowe masz 96% miodu ze mucha nie siada...
To już szybciej, prościej, pewnie i taniej dokupić gotową głowicę - tyle że Leszek dał rozwiązanie.... MANOWAR
To już szybciej, prościej, pewnie i taniej dokupić gotową głowicę - tyle że Leszek dał rozwiązanie.... MANOWAR
Ostatnio zmieniony środa, 1 gru 2021, 23:02 przez manowar, łącznie zmieniany 2 razy.