Nowa kolumna OLM
-
Autor tematu
-
Autor tematu
-
Autor tematu
-
Autor tematu
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
-
Autor tematu
Re: Nowa kolumna OLM
Hehe pochwała od kol. herbata to zaszczyt . Chciałem od razu podziękować ci za pomoc.
Przekaże koledze że spoiny się podobają.
Jednego się nie spytałem i pewnie trzeba będzie poprawić półkę OLM bo dopiero doczytałem że jest za niska bo chyba z 12mm.
Ale do testów będzie a później przetne i zrobie wyższą.
Przekaże koledze że spoiny się podobają.
Jednego się nie spytałem i pewnie trzeba będzie poprawić półkę OLM bo dopiero doczytałem że jest za niska bo chyba z 12mm.
Ale do testów będzie a później przetne i zrobie wyższą.
-
Autor tematu
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Nowa kolumna OLM
Oczywiście że się podnosi. Szybkość podnoszenia się temp. jest zależna od prędkości odbioru.
Poziom cieczy może (nie musi) spadać. No i jak w punkcie pierwszym zależne jest to od prędkości odbioru.
Poziom cieczy może (nie musi) spadać. No i jak w punkcie pierwszym zależne jest to od prędkości odbioru.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu
Re: Nowa kolumna OLM
DoktorPio ten spaw to to samo co drugie zdjęcie tylko wyczyściłem taka ostrą szmatką coś jak papier ścierny. Jedno zdjęcie przed czyszczeniem drugie po.
Gość jest specjalistą od tiga i pewnie malo kto mu na forum dorówna (jak jest trzeźwy)
Bo połowa spoin była pod wpływem hehe.
Półkę OLM narysuje odręcznie jutro. Ale ona jest chyba za niska.
Dziś poszło pierwszy raz wnioski takie że muszę się nauczyć nowego sprzętu
OLM był tak zrobiony że wytoczyłem wszystko na tokarce i potem pospawalismy między rurę a ferul czyli złączke.
Wymiary chyba coś takiego tylko chyba było 15mm wysokie.
Gość jest specjalistą od tiga i pewnie malo kto mu na forum dorówna (jak jest trzeźwy)
Bo połowa spoin była pod wpływem hehe.
Półkę OLM narysuje odręcznie jutro. Ale ona jest chyba za niska.
Dziś poszło pierwszy raz wnioski takie że muszę się nauczyć nowego sprzętu
OLM był tak zrobiony że wytoczyłem wszystko na tokarce i potem pospawalismy między rurę a ferul czyli złączke.
Wymiary chyba coś takiego tylko chyba było 15mm wysokie.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 52 razy
- Kontakt:
Re: Nowa kolumna OLM
Nie są cudotwórcy na świecie Znam kilku spawaczy dozorowych ale żaden z nich tak nie dzierga. Ale coś mi się nie chce wierzyć, idealny posów, łuska układająca się co do dziesiątych milimetra brak odskoku na boki brak choć najmiejszej różnicy w przegrzaniu materiału ? Jak możesz to pokaż jakiś inny spaw np. jak wspawywał jakiś króciec, mufę, nypel w beczkę albo rączkę stopkę albo inny prosty odcinek spawu ?
-
Autor tematu
Re: Nowa kolumna OLM
No mi też żal d... ściska jak widze swoje spawy. Ale wybrałem do zdjęcia najładniejszy odcinek na całości aż tak idealnie nie ma.
Posow idealny bo ma taki stół obrotowy z regulacją obrotów. Ale rękę trzeba samemu prowadzić.
Zdjęcie rury.
Tylko mówię większość była spawana pod wplywem hehe
Tu kawałek stopki.
Stopka wytoczona i dekiel spawany.zobacz tam też jest fajnie równo na tym stole obrotowym spawane. A potem całość do zbiornika.
Posow idealny bo ma taki stół obrotowy z regulacją obrotów. Ale rękę trzeba samemu prowadzić.
Zdjęcie rury.
Tylko mówię większość była spawana pod wplywem hehe
Tu kawałek stopki.
Stopka wytoczona i dekiel spawany.zobacz tam też jest fajnie równo na tym stole obrotowym spawane. A potem całość do zbiornika.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 52 razy
- Kontakt:
Re: Nowa kolumna OLM
Tak jak myślałem że wszelkie rurki twój kolega spawa na stole czy łożu obrotowym , ja na to mówię obracarce. Jeśli materiał jest dobrze spasowany to spawał to i bez podawania drutu. Wystarczy szczepić trzema czterema punktami spawane detale i wrzucić na obracarke. A jak przy obracarce ma uchwyt palnika to wystarczy ustawić odpowiednią odległość i kąt elektrody od materiału dobrać odpowiednią prędkość obrotu materiału i prąd spawania. Włączyć obrót i tylko nacisnąć przycisk palnika i obserwować jak pięknie nam się np. rurki spawają
O na tej fotce gdzie masz przyspawaną stopkę to już widać kunszt spawacza. Jak podawał drut jak układał spoine
O na tej fotce gdzie masz przyspawaną stopkę to już widać kunszt spawacza. Jak podawał drut jak układał spoine
-
Autor tematu
-
Autor tematu
Re: Nowa kolumna OLM
Panowie pierwszy raz za mną.
Spirytus czuć chyba brakiem miedzi trochę chyba nowymi sprężynkami i wydaje mi się że taki zapach podobny do tego przy trawieniu spoin antoxem.
Co z tym zrobić?
Pisaliscie o sprężynkach że pomaga pastylka od zmywarki.
Trzeba sprężynki gotować w wodzie z dodatkiem tej pastylki?
Czy mogę podestylowac wodę z pastylkami czy jak mam doprowadzić te kolumnę i wypelnienie do użytku?
Spirytus czuć chyba brakiem miedzi trochę chyba nowymi sprężynkami i wydaje mi się że taki zapach podobny do tego przy trawieniu spoin antoxem.
Co z tym zrobić?
Pisaliscie o sprężynkach że pomaga pastylka od zmywarki.
Trzeba sprężynki gotować w wodzie z dodatkiem tej pastylki?
Czy mogę podestylowac wodę z pastylkami czy jak mam doprowadzić te kolumnę i wypelnienie do użytku?
-
- Posty: 295
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 12:48
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Re: Nowa kolumna OLM
Ja sprężynki przed wsypaniem do kolumny gotowałem w wodzie z płynem do naczyń. Potem dokładne płukanie bo na powierzchni widać było film olejowy. Kolejne gotowanie z dodatkiem kostki od zmywarki. Trzeba dokładnie wypłukać na drobnym sitku bo po tabletce zostaje proszek. Po takich zabiegach można zasypać kolumnę sprężynkami. Destylowanie wody z tabletkami nic nie da, bo do góry i tak idzie sama para wodna. Przynajmniej jeden proces trzeba poświęcić na "wymycie" resztek przy pomocy etanolu. Nie musi być pełny wsad. Spiryt przeznaczyć do celów technicznych np rozpałka do grilla.
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Nowa kolumna OLM
Znam kolege który pierwszy raz ( ale tylko pierwszy) zalewał 10 razy, długo ale efekt był rewelacyjny, bez nijakiego chemicznego trawienia.
Ja stosowałem tylko ten sposób i było dobrze. Spirytus 96% podczas zalewania i potem stabilizacji rozpuszcza wszystkie zanieczyszczenia, lub omywa, a za razem czyści inne elementy których nie da się włożyć do gara i trawić. Pierwsze dwa litry spirytu do wylania, reszte jest niezłe.zzibii pisze: Przynajmniej jeden proces trzeba poświęcić na "wymycie" resztek przy pomocy etanolu. Spiryt przeznaczyć do celów technicznych np rozpałka do grilla.
Znam kolege który pierwszy raz ( ale tylko pierwszy) zalewał 10 razy, długo ale efekt był rewelacyjny, bez nijakiego chemicznego trawienia.
I like noble drinks.
-
Autor tematu
-
Autor tematu
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Nowa kolumna OLM
Co znaczy "...strasznie długo trwa jego napełnianie..."?
Bufor o wielkości 2 litrów przy kolumnie 63mm i mocy grzania 2400W nie napełnia się dłużej niż 15 minut.
Jeśli robisz wszystko zgodnie ze sztuką to w ciągu mniej więcej 40-50 minut powinieneś mieć ustabilizowaną kolumnę, napełniony bufor i temperaturę w buforze o możliwie najniższej wartości. O bardzo dobrze debranym przedgonie nie wspomnę... Zwłaszcza, że masz OLM.
Bufor o wielkości 2 litrów przy kolumnie 63mm i mocy grzania 2400W nie napełnia się dłużej niż 15 minut.
Jeśli robisz wszystko zgodnie ze sztuką to w ciągu mniej więcej 40-50 minut powinieneś mieć ustabilizowaną kolumnę, napełniony bufor i temperaturę w buforze o możliwie najniższej wartości. O bardzo dobrze debranym przedgonie nie wspomnę... Zwłaszcza, że masz OLM.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu
Re: Nowa kolumna OLM
Napełnianie trwało pewnie z pół godziny może więcej już nie pamietam dokładnie .
Ja mam bufor 5.5l poj.z tego co pamiętam.
Nie wiem dokładnie bo to pierwszy raz i sam nie pamietam.
Jak to mam robić żeby z wszystkim się zmieścić w takim czasie?
Robiłem tak napiszcie co poprawić itp.
-Rozgrzewanie 12kw 40min 90l wsadu
-spust bufora otwarty zalanie kolumny chwilkę i wyłączenie grzania.
- 4kw spust bufora zamykam i się stabilizuje.
- Po chyba godzinie spuściłem 200ml przedgonu z latarki i później zacząłem odbierać z OLM z prędkością 2.4l temp na 10 półce była stabilna.
I tak szło pod koniec musiałem przekręcić odbiór i tak wyszło jeszcze z litre. Później temp na 10 półce rosła to dałem do pogonu.
Ja mam bufor 5.5l poj.z tego co pamiętam.
Nie wiem dokładnie bo to pierwszy raz i sam nie pamietam.
Jak to mam robić żeby z wszystkim się zmieścić w takim czasie?
Robiłem tak napiszcie co poprawić itp.
-Rozgrzewanie 12kw 40min 90l wsadu
-spust bufora otwarty zalanie kolumny chwilkę i wyłączenie grzania.
- 4kw spust bufora zamykam i się stabilizuje.
- Po chyba godzinie spuściłem 200ml przedgonu z latarki i później zacząłem odbierać z OLM z prędkością 2.4l temp na 10 półce była stabilna.
I tak szło pod koniec musiałem przekręcić odbiór i tak wyszło jeszcze z litre. Później temp na 10 półce rosła to dałem do pogonu.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Nowa kolumna OLM
Że nie doczytałem wcześniej jaką kolumną dysponujesz. Podałem jednak moje parametry dla porównania.
Ty masz jednak kolumnę o większej wydajności i dysponujesz zbiornikiem o dużej pojemności. To wszystko w konsekwencji zmienia warunki pracy.
Po pierwsze - przez to że masz duży bufor, więc i czas na jego napełnienie będzie dłuższy. A jaki to będzie - to zależy od wydajności kolumny na mocy roboczej.
Po drugie - ilość przedgonów będzie też adekwatnie większa, bo masz większy zbiornik, a co za tym idzie gotujesz więcej nastawu.
Po trzecie - sama stabilizacja też będzie dłuższa.
Suma sumarum - na razie nie masz się co zbytnio przejmować. Pracuj dalej, poznawaj kolumnę i wyciągaj wnioski z obserwacji.
Popraw tylko początek pracy kolumny:
- gotowanie na pełnej mocy (bufor otwarty)
- po zalaniu (albo i nie) przełączasz sprzęt na moc roboczą,
- rozpoczynasz stabilizację,
- po pierwszej pół godzinie spuszczasz jeziorko i zamykasz bufor,
- po następnych 20 minutach powtarzasz czynność ze spuszczaniem jeziorka i kontrolujesz temperatury,
- gdy bufor się napełni i temperatura w w jego wnętrzu osiągnie najniższą wartość zaczynasz odbiór gonu z OLM. Możesz oczywiście spuścić następne jeziorko, ewentualnie możesz zostawić je do kończ procesu. To wszystko zależy od sytuacji na termometrach.
To tak pokrótce. Ten etap w konsekwencji musisz sam sobie wypracować .
Mea Culpa...slasz129 pisze: Jak to mam robić żeby z wszystkim się zmieścić w takim czasie?
.
Że nie doczytałem wcześniej jaką kolumną dysponujesz. Podałem jednak moje parametry dla porównania.
Ty masz jednak kolumnę o większej wydajności i dysponujesz zbiornikiem o dużej pojemności. To wszystko w konsekwencji zmienia warunki pracy.
Po pierwsze - przez to że masz duży bufor, więc i czas na jego napełnienie będzie dłuższy. A jaki to będzie - to zależy od wydajności kolumny na mocy roboczej.
Po drugie - ilość przedgonów będzie też adekwatnie większa, bo masz większy zbiornik, a co za tym idzie gotujesz więcej nastawu.
Po trzecie - sama stabilizacja też będzie dłuższa.
Suma sumarum - na razie nie masz się co zbytnio przejmować. Pracuj dalej, poznawaj kolumnę i wyciągaj wnioski z obserwacji.
Popraw tylko początek pracy kolumny:
- gotowanie na pełnej mocy (bufor otwarty)
- po zalaniu (albo i nie) przełączasz sprzęt na moc roboczą,
- rozpoczynasz stabilizację,
- po pierwszej pół godzinie spuszczasz jeziorko i zamykasz bufor,
- po następnych 20 minutach powtarzasz czynność ze spuszczaniem jeziorka i kontrolujesz temperatury,
- gdy bufor się napełni i temperatura w w jego wnętrzu osiągnie najniższą wartość zaczynasz odbiór gonu z OLM. Możesz oczywiście spuścić następne jeziorko, ewentualnie możesz zostawić je do kończ procesu. To wszystko zależy od sytuacji na termometrach.
To tak pokrótce. Ten etap w konsekwencji musisz sam sobie wypracować .
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Nowa kolumna OLM
Nie ma reguły. Ja Ci to podałem jak ja bym zrobił. Twój wybór. Możesz też pracować od samego początku na całkowicie zamkniętym buforze. Co do czasu jego napełniania to jest to kwestia cierpliwości związanej z wydajnością kolumny. Nie da się tego przyspieszyć sztucznym zalewaniem kolumny. W biuforze też zachodzi rektyfikacja która wzmacnia jego zawartość. Najlepszym sposobem jest cierpliwa stabilizacja.
Nic po łepkach. Albo robimy szybko albo dobrze.
Nic po łepkach. Albo robimy szybko albo dobrze.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Nowa kolumna OLM
Nie wiem jaki masz target - więc wybór należy do Ciebie. Ja Ci tylko podrzuciłem kilka wskazówek.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu
Re: Nowa kolumna OLM
Target tzn?
Ogólnie chce się nauczyć jak pracować na buforze.bo to dla mnie nowość.
Lesgo opisz jak ty prowadzisz proces?
Są informacje, ale to jest porozrzucane na forum i już sam nie wiem jak ma wyglądać początek abym dobrze odebrał przedgon i później aby leciał jak najczystszy spir.
Podstawowe info.
Moc robocza niecałe 4kw
Zbiornik 100l.
Nastaw 25kg cukru 76l wody .
Bufor 5.5l
Kolumna OLM fi 76
Wypelnienie pilipek. 120 w kolumnie 16 w buforze. 25 ponad OLM.
Jeziorko w głowicy 200ml.
Ogólnie chce się nauczyć jak pracować na buforze.bo to dla mnie nowość.
Lesgo opisz jak ty prowadzisz proces?
Są informacje, ale to jest porozrzucane na forum i już sam nie wiem jak ma wyglądać początek abym dobrze odebrał przedgon i później aby leciał jak najczystszy spir.
Podstawowe info.
Moc robocza niecałe 4kw
Zbiornik 100l.
Nastaw 25kg cukru 76l wody .
Bufor 5.5l
Kolumna OLM fi 76
Wypelnienie pilipek. 120 w kolumnie 16 w buforze. 25 ponad OLM.
Jeziorko w głowicy 200ml.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Nowa kolumna OLM
Piszesz, że chcesz się nauczyć, ale jednocześnie podkreślasz, ze przeraża Ciebie poświęcony tej nauce czas. . Tak jak wspomniałem nie ma drogi na skróty. Ja zaczynałem poświęcając na stabilizację i odbiór przedgonów ok. 2 godzin czasu. Teraz doszedłem do wprawy i robię to w godzinę na jedno gotowanie. To jest w/g mnie niezbędne minimum. Swego rodzaju kompromis. Ty musisz zdecydować o Twoich priorytetach. i musisz pamiętać, że masz sporą kolumnę, która jednocześnie musi obsłużyć sporą ilość nastawu. Być może moje wskazówki są zbyt pedantyczne. Ale już taki jestem.
Podstawa to poznanie kolumny. Znasz jej wydajność? Jeśli Ci zależy na czasie to należy poznać jej maksymalną dopuszczalną moc roboczą. Trzeba też poznać co pokazują termometry. I czy są stabilne. Od tego też zależy czy maksymalnie wykorzystasz nastaw i odzyskasz cały alkohol.
Praca z buforem nie różni się w niczym od pracy na samej kolumnie. Wszystko się dzieje niejako z marszu. Żeby jednak maksymalnie wykorzystać ten element to niezbędny jest umieszczony w nim termometr. O pracy z buforem jest sporo w odpowiednim temacie: stabilizator-bufor-wzmacniajaco-stabili ... ilit=bufor . Jest tego sporo, ale znajdziesz tam wszystkie niezbędne na początek informacje. Jest tam m.in też sposób w jaki ja prowadzę proces.
Procedura rozpoczęcia i przebiegu procesu rektyfikacyjnego jest podobna do tej podanej kilka postów wyżej. Pracujesz podobnie jakbyś nie miał bufora. Nie jestem Ci w stanie podać dokładnych danych, bo te musisz sam obczaić. Jest za dużo różnic między naszym sprzętem. Jak też zbyt wiele zmiennych. Głównie chodzi o wskazania termometrów i długość stabilizacji, oraz ilość przedgonów. O konfiguracji samego sprzętu nie wspomnę. Żeby wyczuć kolumnę w maksymalnym stopniu należy poświęcić na to kilka a nawet kilkanaście procesów. Obserwować co się dzieje i wyciągać wnioski. To jest niezbędne minimum. Gwarantuję, że po tym poświęconym na poznanie sprzętu czasie później już wszystko będzie się działo z automatu, bo już będziesz wiedział jak reagować.
Ja na przykład w dalszym ciągu się uczę. A trwa to już od 2011 roku. I ciągle coś nowego odkrywam.
Podstawa to poznanie kolumny. Znasz jej wydajność? Jeśli Ci zależy na czasie to należy poznać jej maksymalną dopuszczalną moc roboczą. Trzeba też poznać co pokazują termometry. I czy są stabilne. Od tego też zależy czy maksymalnie wykorzystasz nastaw i odzyskasz cały alkohol.
Praca z buforem nie różni się w niczym od pracy na samej kolumnie. Wszystko się dzieje niejako z marszu. Żeby jednak maksymalnie wykorzystać ten element to niezbędny jest umieszczony w nim termometr. O pracy z buforem jest sporo w odpowiednim temacie: stabilizator-bufor-wzmacniajaco-stabili ... ilit=bufor . Jest tego sporo, ale znajdziesz tam wszystkie niezbędne na początek informacje. Jest tam m.in też sposób w jaki ja prowadzę proces.
Procedura rozpoczęcia i przebiegu procesu rektyfikacyjnego jest podobna do tej podanej kilka postów wyżej. Pracujesz podobnie jakbyś nie miał bufora. Nie jestem Ci w stanie podać dokładnych danych, bo te musisz sam obczaić. Jest za dużo różnic między naszym sprzętem. Jak też zbyt wiele zmiennych. Głównie chodzi o wskazania termometrów i długość stabilizacji, oraz ilość przedgonów. O konfiguracji samego sprzętu nie wspomnę. Żeby wyczuć kolumnę w maksymalnym stopniu należy poświęcić na to kilka a nawet kilkanaście procesów. Obserwować co się dzieje i wyciągać wnioski. To jest niezbędne minimum. Gwarantuję, że po tym poświęconym na poznanie sprzętu czasie później już wszystko będzie się działo z automatu, bo już będziesz wiedział jak reagować.
Ja na przykład w dalszym ciągu się uczę. A trwa to już od 2011 roku. I ciągle coś nowego odkrywam.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Nowa kolumna OLM
Slasz
Ogarnij najpierw prawidłową prace na zestawie, posłuchaj rad Leszka. A jak już będziesz wiedział co i jak, a to przyjdzie z czasem, wtedy stwierdzisz, czy chcesz szybciej czy jednak nie. Wtedy już będziesz wiedział co i jak, będziesz wiedział gdzie możesz uciąć troszkę czasu, a gdzie nie.
Ogarnij najpierw prawidłową prace na zestawie, posłuchaj rad Leszka. A jak już będziesz wiedział co i jak, a to przyjdzie z czasem, wtedy stwierdzisz, czy chcesz szybciej czy jednak nie. Wtedy już będziesz wiedział co i jak, będziesz wiedział gdzie możesz uciąć troszkę czasu, a gdzie nie.
-
Autor tematu
-
Autor tematu
-
Autor tematu