NChooch's Carolina Bourbon

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

Autor tematu
Koni
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 21 kwie 2012, 17:26

Post autor: Koni »

Witam, poczytałem ostatnio sporo na naszym (i nie tylko) forum o produkcji whisky i temat dość mocno mnie pochłonął. Planuje w najbliższym czasie wytworzyć właśnie ten wspaniały trunek. Na forum homedistiller znalazłem przepis na bourbon, a że wydał mi się sensowny to postanowiłem go przetłumaczyć. Uprzedzam, że jeszcze nie próbowałem go robić, moja ocena oparta jest na bardzo przychylnych komentarzach na tamtym forum (których było aż 27 stron, więc jest co czytać). Wydaje mi się, że najważniejsze są następujące punkty.

1. 3,18kg rozdrobnionej (ześrutowanej) kukurydzy zalej 18l dobrej wody I gotuj na małym ogniu. (ostrożnie żeby nie przypalić)
2. Ostudź mieszankę do 65 stopni C.
3. Przelej do naczynia, które dobrze utrzymuje temperaturę – z przykryciem
4. Dodaj 1,36kg słodu jęczmiennego. Temperatura powinna spaść do 62 stopni C.
5. W czasie zacierania (2-3 godziny utrzymywania temperatury od 60 do 65 st. C ) dokładnie zamieszaj co 15 minut. Trzymaj pod przykryciem.
6. Pod koniec zacierania ostudź do temperatury 26 stopni C i przenieś do fermentatora.
7. Dobrze napowietrz mieszankę i zaszczep matkę drożdżową.
8. Fermentuj przez tydzień
9. Po zakończeniu fermentacji przecedź z ziarna i przenieś do destylatora – nie powinno się klarować.
10. Odbieraj odpowiednie części – przedgon na spirytus, serce (nie więcej niż 80%) i pogon do ponownej destylacji.
11. Przechowuj w beczce dębowej przez długi czas.

Mam kilka wątpliwości, czy myślicie, że wystarczy słód jęczmienny, żeby cukry w kukurydzy się zmieniły na proste?

Prośba, do speców whisky, żeby przeczytali ten przepis i napisali czy wydaje się on sensowny.

Z góry dzięki
promocja
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7349
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: NChooch's Carolina Bourbon

Post autor: radius »

Witaj.
Jako, że trochę łyskaczy i burbonów już zrobiłem, pozwolę się odnieść do tego przepisu. Jest sensowny i na pewno się uda wg niego zrobić burbona, ale;
Ad. 1. Jeżeli nie masz zamiaru użyć enzymów upłynniających, to nie gotuj śruty kukurydzianej bo zrobi się z niej gęsty kleik. Wystarczy, że wsypiesz ją do wod o temperaturze ok. 750C i mieszając poczekasz aż temp. spadnie do ok. 670C.
Ad. 2. Też może być, najwyżej podgrzejesz zacier
Ad. 3. Równie dobrze możesz zrobić to w otwartym garze podgrzewając zacier na kuchence
Ad. 4. Jednak proponował bym temp. 650C dlatego napisałem to co w punkcie 2.
Ad. 5. Z własnego doświadczenia, lepsza temp. to 64-660C
Ad. 6 Po godzinie próba jodowa powinna już wykazać czy wszystka skrobia została już rozłożona, jeżeli nie, przenieś pojemnik do ciepłego pomieszczenia i pozwól mu samoistnie ostygnąć.
Ad. 7. OK! Nie zapomnij o zakwaszeniu zacieru. Z drożdży polecam FERMIOL lub dedykowane do whisky.
Ad. 8. Fermentuj do zakończenia pracy drożdży.
Ad. 9. OK!
Ad. 10. Serce odbieram pomiędzy 80-50% przed- i pogony przeznaczam do powtórnej destylacji. Jeżeli nie będzie ci odpowiadał smak po jednokrotnej destylacji, możesz to zrobić jeszcze raz.
Ad. 11. :ok: :klaszcze:

Słodem bez problemu zatrzesz śrutę kukurydzianą. Przeczytaj jak ja to robiłem http://alkohole-domowe.com/forum/post42573.html#p42573
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
SPIRITUS FLAT UBI VULT

papo
200
Posty: 201
Rejestracja: niedziela, 19 lut 2012, 17:14
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: NChooch's Carolina Bourbon

Post autor: papo »

radius, możesz opisać jak udaje Ci się jednokrotna destylacja? Ja zawsze jak robię pierwszy odpęd to temp. od razu skacze na prawie 90c. Chyba, że ustawiam dosłownie 1-3krople na sek. to wtedy temp. pary mam w okolicach 84-85C. Dlatego najpierw robię odpęd, a za drugim razem tnę. Mówię oczywiście o pot stillu.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 29 paź 2012, 19:24 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka polskich liter
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7349
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: NChooch's Carolina Bourbon

Post autor: radius »

Destyluję na krótkiej (70 cm) kolumnie wypełnionej miedzią i po podniesieniu się temp. do maksimum, przy zamkniętym zaworku odbioru, czekam aż temp. spadnie do minimalnej. W tym czasie, trwa to ok. 5 minut, na wypełnienie idzie pełny refluks. Po ustaleniu się temperatury otwieram zaworek i odbieram wszystko aż do temp. 840C jako przedgon, a potem już serce do 940C i resztę jako pogon. Faktycznie na zwykłym pot stillu trudno jest osiągnąć przy pierwszej destylacji moc większą niż 80% ale w moim wypadku tak i dlatego nie destyluję po raz drugi.
Smaki mam wystarczająco dobre po jednokrotnej :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
Koni
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 21 kwie 2012, 17:26
Re: NChooch's Carolina Bourbon

Post autor: Koni »

Po pierwsze to dzięki za tak szybką odpowiedź ;] Po drugie to teraz rzeczywiście sobie przypomniałem, że w oryginale było o dodaniu dundru jeśli się takowy posiada. Pewnie spróbuję połączyć Twój i ten przepis zobaczymy co z tego wyjdzie ;] Jest jeszcze jakiś inny sposób zakwaszania niż dunder?

Co sądzicie o tym, żeby dorzucić do namaczanej kukurydzy ześrutowane żyto? Będzie coś z tego, czy tylko zmarnuję zboże i zawarte w nim cukry?

papo
200
Posty: 201
Rejestracja: niedziela, 19 lut 2012, 17:14
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: NChooch's Carolina Bourbon

Post autor: papo »

Hm muszę spróbować twojego sposobu radius, powiedz mi jeszcze z jaką szybkością odbierasz przedgon do tych 84C, a z jaką serce ?

Dla leniwych polecam kwaśnego Jessiego, ale w wersji jak na Jacka D. tylko bez zacierania i z glukozą. Czyli 80%kukurydza 12%słód, 8% zyto i glukoza.
Na 20l wody 3,5kg zbóż ześrutowanych oprócz słodu i 4kg glukozy. Reszta przepisu jak na kwaśnego

Koni dodawaj żyto śmiało, na pewno zyskasz na smaku, jak zacieranie pójdzie mało wydajnie zawsze możesz dosypać glukozy, ale nie cukru.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7349
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: NChooch's Carolina Bourbon

Post autor: radius »

@Koni, zakwasić możesz kwaskiem cytrynowym. Ph zacieru powinno oscylować pomiędzy 4,8 a 5,3. Jak dorzucisz do zacieru ześrutowanego żyta to otrzymasz zacier na Jacka Danielsa.
@papo, przedgony odbieram na minimalnym refluksie, w moim przypadku z prędkością ok. 1,5 litra na godzinę a serce już całkowicie bez refluksu - 2 litry na godzinę.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

papo
200
Posty: 201
Rejestracja: niedziela, 19 lut 2012, 17:14
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: NChooch's Carolina Bourbon

Post autor: papo »

uuuu to takie grube grzanie :) no nic następnym razem muszę spróbować.

Autor tematu
Koni
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 21 kwie 2012, 17:26
Re: NChooch's Carolina Bourbon

Post autor: Koni »

Mam jeszcze pytanie. Jak sprawdzacie ph? Taki płyn do sprawdzania ph w wodzie dla ryb w akwarium da rade?

papo
200
Posty: 201
Rejestracja: niedziela, 19 lut 2012, 17:14
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: NChooch's Carolina Bourbon

Post autor: papo »

ja mam paski od 1 do 14, oraz precyzyjne w zakresie 5,2 do 6,8

lkkl
1
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 5 paź 2012, 21:15
Re: NChooch's Carolina Bourbon

Post autor: lkkl »

Witam,

Dwa pytanie do powyższego:

1. Zakładając powyższe proporcje składników na jaki urobek można liczyć?
2. Czy proces fermentacji powinien być w naczyniu zamkniętym z rurką fermentacyjną czy tez może być w otwartym?

Pozdr,

lkkl

Autor tematu
Koni
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 21 kwie 2012, 17:26
Re: NChooch's Carolina Bourbon

Post autor: Koni »

Specem nie jestem, więc mogę Ci jedynie powiedzieć jak u mnie sprawa wyglądała. Zrobiłem około 23litrów zacieru. Bałem się, że bedzie mi się to przypalać, więc wszystko przecedziłem i wyszło tego 3l mniej. Z tych 20 litrów wyszło mi jakies 2litry tego dobrego urobku (odbierałem 80-50).

Teraz siedzi to w piwniczce z dębem.

Szczerze mówiąc, spodziewałem się lepszych rezultatów. Zarówno jeśli chodzi o ilość jak i smak. Może zrobiłem coś nie tak, ale w smaku wyczuwam bardzo mocno smak zboża, który wg. mnie zalatuje aż mąką. Spróbuje jeszcze raz i podziele się rezultatami.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”